Mamusie luty 2018
-
WIADOMOŚĆ
-
Malineczkaa, ja też współczuję towarzystwa. A potem właśnie mówi się, że nie można generalizować i jesteśmy negatywnie nastawieni. Jak widać ta ich kultura, to żadna dla nas. Raczej jej brak. Najważniejsze jednak, żeby z maleństwem było ok. i jeszcze trochę pobyło w brzuchu.
Jiwa ja jeszcze raz zadzwoniłam do tej przychodni i udało mi się trafić na jakąś normalna babkę. Zapisała mnie na wtorek. Też muszę lekarce zwrócić uwagę, żeby napisała czytelnie. Podejrzewam, że zwrot "do decyzji położnika" raczej nie przejdzie, jeśli mamy mieć cesarki. Jak ostatnio z nią rozmawiałam to powiedziała, że dopisze tam coś od siebie, ale nie wiem co konkretnie miała na myśli. Dam znać co mi napisała. A Ty kiedy masz kolejną wizytę u neurologa?
Co do magnezu to ja biorę cały czas po 2 dziennie, a jak mam skurcze, to więcej. Zauważyłam jednak, że nadmiar magnezu powoduje u mnie biegunkę.
-
nick nieaktualnyPytam się, bo miałam jednorazowy mocny skurcz w lewej łydce nad ranem. Tak bardzo bolało, że zastanawiam się czy brać.
Może to jednorazowy wybryk, ale chyba to się stało gdy się wyciągałam. Uhh... mega nieprzyjemne.
Co do lokatorki w szpitalu... to jakaś masakra. A później mowa, że rasizm itp. Nie miałam osobiście styczności z czarnoskórymi, więc ciężko mi się o nich wypowiedzieć. Dla mnie ta para jest niepoważna. -
Boże, oni to na prawdę brudasy. Nie nazwę tego inaczej. Dalej nie idzie sie kąpać tylko ręcznik i wiadro z wodą. Okna wszystkie zamykają , nawet nie ma jak się przewietrzyc. Położna weszła i zostawiła na chwile drzwi otwarte i jak wychodziła i zamykała je, to normalnie poczulam taki konkretny smród potu, ze aż mi się nie dobrze zrobiło.. Porażka po prostu, rece opadają.. Moja kuzynka 3 dni po cesarce ledwo chodziła, ale wykąpać się poszła. Przyjaciółka jej pomogła,bo trzymała jej prysznic z woda, a ona sie myla, a ta czarnulka nawet nie proboje ja tu latam pod kran, myje się, chusteczkami nawilzanymi orzexieram przy okazji i nie czuje od siebie ani grama potu,niczego.. A ten jej odór to juz wisi w powietrzu
A ja rano miałam skurcze, potem cos się wyciszylo i znów mam, ale leze pod ktg jakimś starym co mi przywieźli do sali i zadne skurcze sir nie pisza praktycznie. Idzie wiecznie linia prosta i raz na jakiś czas delikatnie do gory podchodzi. A skurcze czuje tez tak co 4-5min średniej wielkości.. A na ktg zero..Wiadomość wyedytowana przez autora: 14 grudnia 2017, 18:43
-
nick nieaktualnyMalineeczkaa a nie mogą Ciebie przenieść do innej sali? Przecież taki odór to mało kto jest w stanie wytrzymać.
Otwórz te okno, Ty też masz chyba coś do powiedzenia. Skoro nie chce się iść wykąpać to niech chociaż się wywietrzy.
Współczuję, nie dość że martwisz się, to jeszcze denerwujesz, ta bezradności...
ChudaRuda mnie na całe szczęście omija wstawanie w nocy na siku.Wiadomość wyedytowana przez autora: 14 grudnia 2017, 18:52
-
Malineczka... moze popros o zmiane sali... a kiedy ona w koncu wychodzi ze szpitala?
Jestem po wizycie u poloznych i USG... wg USG jestem w 32t + 6 d czyli jakos tydzien do przodu niz termin z miesiaczki...maly wazy okolo 2 kg, glowke ma ulozona w dol ale tym razem przekrecil sie twarzyczka w strone powlok brzusznych i mozna bylo zobaczyc jak wyglada w calej okazalosci...jiwa, lena7, Paula. lubią tę wiadomość
https://www.maluchy.pl/li-73368.png -
nick nieaktualnyMalineeczkaa współczuję takiej lokatorki.
Ja na razie jeszcze nic nie biorę nawet magnezu oby tak do końca, leki które biorę na padaczkę i tarczycę to i tak za dużo dla mojej kruszynki:(
Megiii neurolog powiedział, że mam przyjść dopiero po porodzie czyli na marzec chyba się zapiszę. Ale w poniedziałek idę jeszcze raz co by dał nowe zaświadczenie, mam nadzieje, że wypisze bo w tym roku jakiś taki nieprzyjemny jest dla mnie. -
Nie wiem.kiedy wychodzi, ale jutro jak orzyjdzie polska położna to bede jej trula o przeniesieniu do innej sali, bo to porażka. Dzis znowu mycie ręcznikiem, i smarowanie ta okropna madcia przy zamkniętych oknach. I co moi goscie otwierali drzwi żeby się przewietrzylo bo smierdzi, to jej facet zaraz wstawał i wszystko zamykał. Normalnie wkurwienie mam juz za proszeniem poziom hard. Jeszcze wczesniej poprosilam lekarkę o uchylenie okna to uchyliła jak najbardziej byla na tak i jasno i wyraźnie im powiedziała, ze tego okna maja w ogole nie zamykać. Oni ze ok. No i z 15 po 20 ten wstał i zamknął okno. Ja momentalnie cala mokra, spocona, ciśnienie mi wskoczylo, cala czerwona się zrobiłam . Wołam pielegniarke i mowie ze mi gorąco i sie poce. Mówi ze to od tej pompy na wstrzymanie skurczy, ze mam okno otwarte. Ja na to ze nie, ze zamknął. Się wkurzyla, otworzyła i mówi do tej murzyński ze ma juz w ogóle tego okna nie ruszać, ono ma być otwarte, ze mi źle, nieodbrze i gorąco i czy rozumie. a ta maślak oczy i okey okey. Boże , czy ja moge trafić na kogoś normalnego? Skurcze raz są , raz nie ma. Raz mówią ze jest lepiej, jest oki, trzymają kciuki, potem ze znów źle, nieciekawie. I pętla się zamyka
Wiadomość wyedytowana przez autora: 14 grudnia 2017, 20:47
-
Marcepanka ja mam takie same skurcze w łydkach. Miałam dwa razy właśnie jak próbowałam się przeciągnąć. Teraz już się boje i tego nie robię bo jak widać mimo brania magnezu skurcze w łydkach łapią
Malineczka a nie można jej tak po prostu powiedzieć ze od niej śmierdzi i zeby poszła się umyć bo nie jest na tej sali sama. Jak czytam Twoje posty to normalnie sama gorączki dostaje a co dopiero Ty. Masz mocne skurcze i nie powinnaś się w ogóle denerwować a tu przez jakaś brudaske psujesz sobie nerwy. -
Mam cudowne wiesci, moja współlokatorka dziś wychodzi do domu!! Cieszę się A juz prosila pielęgniarkę o wiadro z wodą,żeby ten jej ją umyl..
Ja dziś jakieś tam skurcze czulam, ale chyba jest lepiej. Dostalam o 5 antybiotyk, skończył mi się lek w pompie na wyciszenie skurczów i podają mi teraz co innego (chlorek sodu) . zobaczymy czy ciało odczuje ze tamtego leku nie ma czy nie. Oby nie i obym wyszła szybko do domu -
nick nieaktualny
-
Malineczkaa oby się uspokoiło u ciebie.
Ja wczoraj miałam wizytę, Dzidzia ok waży 2200g ale ma strasznie nisko główkę i chociaż szyjka się trzyma na 29-30mm to doktorek każe leżeć tak żeby do nowego roku wytrzymało wszystko...myślę że jest nieco przewrażliwiony ale jak trzeba to co począć
Żałuję trochę że nie ogarnęłam wcześniej chatki póki jeszcze mogłam bo teraz to wszystko zajmuje mi 3 razy więcej czasu...sapię jak parowóz i muszę co rusz odpoczywać...no nic ostatnie zakupy trzeba poczynić dobrze że internet jest;)
jiwa lubi tę wiadomość
06.05.17 - IUI Gameta, 16.06.17 - okruszek z serduszkiem:)
[/url] -
Sunset... moj tez ma bardzo nisko glowke i to juz od dluzszego czasu... moge cwiczyc, jezdzic na rowerze itp - przyzwolenie lekarza (w sumie, to z moja wada to nawet powinnam sie duzo ruszac)... nic sie nie dzieje, pewnie co lekarz to opinia....
Malineczka... oby wszystko potoczylo sie po Twojej mysli... no i super ze smierdziuch wychodzi...https://www.maluchy.pl/li-73368.png -
Sunset ja mam taka samą sytuację jak Ty. Dziecko duże, naciska na szyjkę, która powoli się zewnętrznie otwiera. Lekarka kazała leżeć i nie forsować się. Dom na święta nie ogarnięty. Córka chora a ja muszę leżeć. Odliczam dni do 3 stycznia. Mam wtedy wizytę kontrolną i zobaczymy co dalej. Doktorka jedynie "pocieszyła", ze wewnętrznie szyjka zamknięta i długa. A i powiedziała mi, że do lutego to ja nie dotrwam. Że urodze w styczniu.
Wiadomość wyedytowana przez autora: 15 grudnia 2017, 14:38
sunset06 lubi tę wiadomość
-
Malineeczkaa świetne wieści. I o współlokatorce i o tym, że leki pomogły i już Ci lepiej
Pół dnia dziś siedziałam na Gemini i zamówiłam całą wyprawkę itd., bo po tych szpitalnych przygodach nie ma na co dłużej czekać. Myślę, że coś pewnie pominęłam, ale wyjdzie w praniu. Wydałam 600 zł a nie kupiłam żadnych bajerów. Same najpotrzebniejsze rzeczy z nastawieniem że jak coś to dokupię, nie lubię też tak kupować po to żeby coś leżało. Także trochę masakra. Jak tylko paczka dojdzie to piorę i prasuję ciuszki, pakuje torbę i mogę rodzić
Taaak dobrze, że są internety bo już widzę jak mężu to wszystko sam kupuje.♀️- 01.2018
♂️ - 05.2023 -
Ja dziś mam słabszy dzień a jeszcze sporo poza domem i nie było kiedy pisać. Wczoraj endokrynolog ani mnie bardziej nie nastraszył ani jakoś super nie uspokoił. Z guzkiem na razie nie robimy nic, jest do obserwacji, po ciąży zobaczymy co się z nim będzie działo. Z tymi kołataniami od zbyt niskiego TSH jest trochę lepiej, przyznałam mu się, że brałam mniejszą dawkę Euthyroxu niż zalecił, bo chciałam przyspieszyć powrót do lepszego samopoczucia, bałam się, że będzie krzyczał, ale tylko sobie zapisał i jeszcze mi zmniejszył
A w środę u gina wyszło, że maluszek waży już 1,5 kg, prawie podwoił wagę od ostatniej wizyty Dobrze i niedobrze, bo jak dojdzie do 4kg to nie pozwolą mi rodzić naturalnie Wyciąga ze mnie dużo bo przybyło mi raptem 3 kg (to mnie akurat cieszy bo i tak mam spory nadbagaż) i spadła mi hemoglobina blisko dolnej granicy, więc mam stosować świąteczną dietę buraczaną
Malineczka współczuję przejść że współlokatorką, jakby sam pobyt w szpitalu był mało stresujący Dobrze, że już wyszła. Trzymaj się tam dzielnie w dwupaku i pozostałe dziewczyny w szpitalu również -
Ja juz sama Nir wiem, czy jest dobrze, czy źle. Niby od rana było ok, minimalne skurczyki,takie jak b-h. Ale na wieczornym ktg znów zaczęły wychodzić skurcze i tez tak co 4-5 min. Położna mówiła,ze niewiadomo skąd te skurcze są. Od nerki na pewno nie. Infekcji żadnych nie mam, co mogłoby je wywołać, wiec niestety przyczyna jest nieznana. Ogólnie zaczęłam 34 tydzień, ale wiecie jak to jest i lekarze niektórzy mówią 33. Wiec jeśli skurcze nie ustana, beda mnie tu trzymać nawet kolejny tydzień. 2 zastrzyki ze sterydami dostalam, takze gdyby coś się działo, mała powinna miec uproszczone zadanie z oddychaniem(oby). Jeśli poród zaczął by się przed 34tc wioza mnie do Frankfurtu, bo tu nie odbierają porodów poniżej 34tc. A jeśli skończe 34 tc to odstawią mi to, co podają dożylnie. A są to najsilniejsze leki, które można podać na wstrzymanie skurczy. Jeśli odłącza mnie, a skurcze będą, dostane tabletkę jakąś. Jeśli ona nie pomoże, to nic nie będą juz w stanie zrobić i będziemy czekać az poród się zacznie i juz odbiora go tu, gdzie jestem. Także nie załamują mnie, ze jest źle, ale tez nie pocieszaja,ze jest dobrze. Każą być dobrej myśli. Jeśli wyjde ze szpitala, to w domu tylko leżeć i to najlepiej z nogami w górze. O ile stad wyjde. Juz nie mam siły Bardzo bym chciała mieć juz swoja kruszynke przy sobie, ale 33 tydzień ciazy jest za szybki na poród i mała może nieć duże problemy z rozwijaniem się i jak to przebolec? Nie mam nerwów Dodatkowo co jakiś czas mam kilkusekundowe bóle jak na okres, ale zaraz mija i jest spokój.
Wiadomość wyedytowana przez autora: 15 grudnia 2017, 21:24