Mamusie luty 2018
-
WIADOMOŚĆ
-
Hejka! Trzymam kciuki za rodzące, oby poszło szybko i w miarę bezboleśnie
Coccolina ja też dziś w nocu miałam skurcze, ale obserwuję skurcze, bóle brzucha i bóle krzyża od 2 dni i 2 nocy. Dziś z rana był mega dużo śluzu, ale nie tylko wodnistego, tylko tez taki gęsty był, przezroczysty, ciągnący - zgaduję, ze po raz kolejny odchodzi mi część czopu. Pierwszy raz zaobserwowałam taki gęsty kisiel przed wigilią, dziś kolejna porcja. Myślę, ze te skurcze to są skurcze rozwierające i skracające szyjkę, więc jestem zadowolona, niech mnie ciśnie
Poza tym wszystkim byłam na regulacji brwi (co by wyglądać jak człowiek) i moja kosmetyczka powiedziała, że co do niej przyjdzie ciężarna w zaawansowanej ciąży to za chwilę rodzi. Zazwyczaj w ciągu tygodnia następuje poród, ale jedna urodziła już następnego dnia, więc liczę, że i mi Pani Ewa przyniesie szczęście -
Powodzenia wszystkim rodzacym. Ja ostatnio bardziej niż porodem martwię się jak to będzie jak wrócimy z dzidzia do domu. Na dodatek tutaj jak wszystko jest ok to do domu idzie się jeszcze w ten sam dzień, moja sąsiadka wyszła po 2 godzinach po porodzie. Ani ja ani moj maz nigdy nie zajmowaliśmy się takim małym dzieciaczkiem, nawet nie miałam takiego maleństwa na rekach. Także jestem tym strasznie przerażona.
-
Alak... macie zamowiona pania z Kraamzorg?... nie jest obowiazkowa ale podobno bardzo pomocna, szczegolnie dla kogos kto pierwszy raz zostaje rodzicem...
...do nas pani ma przychodzic codziennie przez tydzien... moze byc od 3 do 8 godzin i pomagac we wszystkim ale przede wszystkim przy opiece nad dzieckiem i matka... moze zajmowac sie maluszkiem gdy rodzice odsypiaja zmeczenie, pomaga przy karmieniu, sprawdza zdrowie mamy, dziecka, nawet posprzata czy zrobi jakies jedzonko...
...nam zalezy glownie na tym zeby obserwowala maluszka pod katem zoltaczki, bo to jednak trudne dla kogos kto sie nie zna (nawet jak ma sie juz jedno dziecko) no i zeby codziennie spojrzala czy ze mna jest wszystko w porzadku, czy sie wszystko goi... bo to jednak przy naturalnym porodzie wychodzi sie po kilku godzinach do domu i nie ma sie kontaktu z ginekologiem...
Calza... nie masz odwrotu, teraz juz musisz rodzicWiadomość wyedytowana przez autora: 24 stycznia 2018, 14:03
calza lubi tę wiadomość
https://www.maluchy.pl/li-73368.png -
Tak mamy kraamzorg, w dodatku będzie to polka, ale jak wyjdziemy ze szpitala po południu to ona pojawi się dopiero na drugi dzień rano. I te pierwsze godziny sam na sam z dzieckiem mnie przerażają, boje się, że nawet nie będę wiedziała jak wyjąć mała z nosidełka.
-
Dziewczyny, my już po mała Ola jest już z nami, zabrali ją właśnie na szczepienia.
Rano byłam kilka godzin pod ktg, niestety nie miałam żadnych skurczy dlatego zdecydowali o podaniu oksytocyny. Przy oksytocynie nawet przy małych skurczach tętno malutkiej automatycznie szło w dół i w końcu padła decyzja, że nie ma sensu ryzykować bo do porodu jest jeszcze bardzo daleko a dzidzia może się urodzić w zamartwicy. W efekcie miałam cc, w życiu się tak nie denerwowałam. Cała się telepałam, przestałam tylko na chwilę jak już wyciągnęli malutką i przystawili mi ją do buzi ona sama też się od razu uspokoiła. Piękne uczucie, pociekły mi łzy jak ją pierwszy raz zobaczyłam. Jest cudowna. Ma 57 cm i 3450g teraz tylko dojść do siebie i jeśli wszystko będzie ok w sb do domku pozdrawiam brzuszkiChudaRuda, AnnaIzabela, Marcepanka, jiwa, sunset06, Megiiii, lena198808, kozamonia, Aprilia, Mayolin, Asasa, lena7, Paula., Coccolina, kuzka lubią tę wiadomość
♀️- 01.2018
♂️ - 05.2023 -
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
Dołączam się do gratulacji Lilly
Wiecie co, mnie to tylko denerwuje jak czytam o wywoływaniu i tych wszystkich zbędnych ingerencjach, które potem i tak zwykle kończą się cc A jeśli nic złego się nie dzieje to naprawdę wystarczy dać dziecku czas, jak będzie gotowe to przyjdzie na świat. Tylko lekarzom wygodniej zrobić cięcie, a konsekwencjami się nie przejmują bo to nie oni je ponoszą