Mamusie luty 2018
-
WIADOMOŚĆ
-
nick nieaktualnyA mnie się wczoraj śniło, że urodziłam i od razu do domu pojechałam. Nawet dziecka nie widziałam, powiedzieli mi w szpitalu, że mam je "do odbioru" za dwa dni. Dzwonię, a oni mówią, że moja córka nawet rączkami nie chce ruszać i jest kiepsko. Gdy stwierdziłam, że przecież ja mam syna, to powiedzieli, że nie, że moja córka może nie przeżyć... tak ryczałam, że aż się obudziłam.
Jakaś totalna masakra. -
nick nieaktualnyAnnaIzabela zjadłabym pączka! Kurcze! Takiego z centrum Gdyni z "Pączusia". Tam jak się przechodzi obok, to aż żal nie wejść! Mniam
A co do blogów parentingowych i wgl innych. Rozumiem, że chcą na tym zarabiać, ale nie mogę zdzierżyć już tych haul'i zakupowych i co nie mają wspaniałego nam do opowiedzenia na temat produktu, którymi są szczęśliwymi posiadaczami. No i fakt, że wszystko takie idealne, kolorowe, a zdjęcia przecudowne mówiące "patrzcie i zazdrośćcie". -
ChudaRuda podziwiam, że dałaś rade wytrzymać całą ciążę. U mnie od 3 miesięcy nic, jak tylko zaczyna się maz domenie dobierać tak mała fika takie koziołki, że zaraz mu się odechciewa, bo jeszcze malej się coś stanie. Pewnie dlatego mam takie sny hehe. AnnaIzabela
ostatnio też mi się snilo, że jadłam paczka, pierwsze po przebudzeniu dzwolniłam do męża, że jak będzie wracał z pracy to ma mi kupić. Był pyszny hehehe. Ja to w ogóle tylko na cukrze mogłabym całą ciążę chodzić. Tylko slodycze mi w głowie. Na szczęście cukier mam w normie i mogę sobie pozwolić na coś słodkiegoAnnaIzabela lubi tę wiadomość
-
Dziewczyny, a ja dziś w nocy myślałam, że się uduszę. Zachłysnęłam się czymś. Nie wiem co to było. Ślina, ale jakaś taka gęsta. Zaczęłam kaszleć jak szalona. Aż mąż się obudził spanikowany, a dziecko zaczęło skakać jak szalone. Kaszlałam chyba z pół godziny. Po prostu nie mogłam tego odkrztusić, ani przestać kaszleć. Gardło mi się zatkało. Zdarzało mi się już coś podobnego, ale nie aż tak. Wystraszyłam się, że się uduszę jak znowu mi się to przytrafi i nie mogłam potem spać. Nie wiem skąd to mogło być. Może przez refluks? Ale aż tak....
Z tymi snami to normalka. Też takie dziwactwa mi się śnią. Również erotyczne. Odkąd jestem w ciąży, to bardzo ostrożnie podchodzimy do tematu, bo na przemian skurcze itd. Cały pierwszy trymestr był zakaz, potem zależnie od samopoczucia i występowania skurczy, ale generalnie rzadko. Ostatnio to nawet nie mam ochoty. A jak skurcze odchodzą i można, to wydaje mi się, że ochota była większa, jak sama przyjemność z seksu...Tak mi się to pozmieniało w ciąży. Mąż też się boi i jest bardzo ostrożny, ale chyba dla mnie to zbytnia ostrożność No cóż, może niedługo sobie odbijemy. O ile będzie ochota i czas. Najpierw na pewno będziemy zamiast tego cieszyć się maleństwem.
Sunset, Calza, życzę szybkiego i bezproblemowego rozwiązania
Marcepanka, ja też na pewno przynajmniej do połowy lutego poczekam na CC.
AnnaIzabela mój to zawsze wierci się i kopie na KTG. Widocznie nie lubi tego ściskania pasami.
Co do słodyczy, to na szczęście cukrzycy nie mam. Bez słodyczy nie dałabym rady. Obiecuję sobie przystopować po ciąży. Teraz muszę zjeść przynajmniej 1-2 porcje dziennie. A dużo przez męża, bo słodyczoholik i objada się przy mnie, do tego chudy jak patyk.
calza, AnnaIzabela lubią tę wiadomość
-
Czy Wy też macie teraz większą ochotę na jedzenie? No to co ja teraz wyprawiam to jest jakaś tragedia. Dziewczyny, ja nie jem tylko ja żre i nie mogę ugasić pragnienia. Pić mi się chce cały czas. Jak to tak będzie to ja nie zmieszcze się na łóżku porodowymGameta , starania od 2012 r.
Jagna
[/url]
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualnyMnie nie pozwala mąż na chipsy, a mam ochotę od samego początku ciąży.
Na czekolady i ogólnie mega słodkie rzeczy też jakoś nie mam apetytu, teraz głównie mam fazę na jabłka.
Dziś też zrobię fasolkę szparagową z bułka tartą jako dodatek do obiadu. Tak zalega w zamrażalniku samotna... zapomniana. :] -
Gratulacje dla mam:-) ja dzis po wizycie, maly wazy ok 2830g, dziś ciąża donoszona. Lekarz powiedział że szyjka dojrzewa i jyz przepuszcza opuszek palca. Wiem że to sprawa indywidualna, ale moze wiecie z autopsji bądź od znajomych/ rodziny ile kobitki chodzily z takim rozwarciem?
Ogólnie od przedwczoraj wieczorem mam bóle i twardnienia brzucha.
Ostatnie dni tylko bym spala i jadla kaloryczne rzeczy i slodycze, chyba zbieram energie na porod;-)
I kupilam dzis buty rozmiar 41, bo przez obrzeki przestalam sie miescic w moje 37-38. Masakra...mam nadzieję że po porodzie moje buty beda dobre;-)Paula. lubi tę wiadomość
-
Biotech wrote:Gratulacje dla mam:-) ja dzis po wizycie, maly wazy ok 2830g, dziś ciąża donoszona. Lekarz powiedział że szyjka dojrzewa i jyz przepuszcza opuszek palca. Wiem że to sprawa indywidualna, ale moze wiecie z autopsji bądź od znajomych/ rodziny ile kobitki chodzily z takim rozwarciem?
Ogólnie od przedwczoraj wieczorem mam bóle i twardnienia brzucha.
Ostatnie dni tylko bym spala i jadla kaloryczne rzeczy i slodycze, chyba zbieram energie na porod;-)
I kupilam dzis buty rozmiar 41, bo przez obrzeki przestalam sie miescic w moje 37-38. Masakra...mam nadzieję że po porodzie moje buty beda dobre;-)
Z takim rozwarciem to i tydzien mozna chodzic:) ale nie ma reguly.
Sporo rozpakowanych lutowek stalo sie styczniowymi:) -
A u mnie po próbie z oksy wyszedł aż jeden skurcz:) no szału nie ma...jutro balonik oni się nie spieszą więc i Mała siedzi spokojnie. Szkoda tylko że trzeba tkwić w szpitalu nuda straszna. I te historie wszystkie...06.05.17 - IUI Gameta, 16.06.17 - okruszek z serduszkiem:)
[/url]