Mamusie luty 2018
-
WIADOMOŚĆ
-
My od dziś oficjalnie w 9 miesiącu Nareszcie. Choć patrząc na mój brzuch wszyscy pytają, kiedy rodze, bo to wygląda, że zaraz brzuszek daje mi popalić. Mam mega bóle więzadeł i ścięgien. Ciężko mi chodzić, a nawet stać. Od wczoraj mąż z kumplem walczyli z położeniem podłogi w kuchni. Koło 19 skończyli. Jest mnóstwo szpargalow do przeniesienia, ułożenia i powkładania do szafek, ale na dziś mam już dosyć. Reszta jutro z pomocą męża. Kurde, ale się tego nazbierało.
-
Ja mogę napisać o baloniku miałam przy pierwszym porodzie. Jest zakładany tak żeby dziecko nie miało wyjścia i musiało przeć na szyjkę rozwierając ją. Mi wcale nie kazano to ciągnąć. W moim przypadku z rozwarcia na opuszek palca po dobie zrobiły się dwa palce.
Tak to wyglądało u mnie.Wiadomość wyedytowana przez autora: 27 stycznia 2018, 22:14
-
KASIKK wrote:hej dziewczyny u mnie 35+4 powiedzcie ile razy w nocy wstajecie siusiu?Starania od 2012 - 5iui, 4ivf - 8tc[*], 8tc[*]
7 FET 01.06.17 - 27.02.18 córka
8 FET 08.02.19 - 23.10.19 syn -
Do dziewczyn, które używały Irigasinu. Dziś płukałam nos i jedna dziurka była tak mocno zablokowana, że nie przelatywalo drugą. Czy wtedy trzeba próbować aż do skutku? Bałam się mocniej naciskać butelkę, bo ostatnio mam krwawienia z nosa po akcjach typu mocniejsze smarkanie.
-
Kasikk ja wstaję raz albo wcale Przynajmniej na to nie mogę narzekać
Megiii żeby był właściwy efekt powinno wylecieć drugą dziurką, na tym to polega. Próbuj mocniej do skutku. Nawet jak trochę krwi z nosa poleci to żadna tragedia się nie stanie, a może dzięki temu unikniesz antybiotyku.Megiiii lubi tę wiadomość
-
Cześć dziewczyny, dzięki za wszystkie gratulacje i sorry że nie dałam znaku życia ale mieliśmy takie jazdy z małym po porodzie że w zasadzie to chyba nie byłam w stanie nic napisać.
Niby Leoś urodził się w 37 tc i 2dn kawał chłopa 3600 a tu okazało się że jest niewydolny oddechowo, wylądował na cpapie, nie potrafił jeść więc dostał sondę, spędził tydzień w inkubatorze a dopiero po 4 dniach mogłam go dostać na chwilę na ręce. Rtg płuc wykazał wrodzone zapalenie płuc- nie wiadomo z jakiej przyczyny, dodatkowo obraz usg brzuszka wykazał problemy z wątrobą i przewodami żółciowymi przez co oczywiście młody dostał zaostrzonej żółtaczki więc jeszcze trafił pod lampy.Usg główki wykazało cechy niedojrzałości ale wiadomo to akurat nadrobi- po prostu mimo 37 tyg był niedojrzały.Dodatkowo przez te wszystkie problemy mocno spadł na wadze i jeszcze nie odrobił wagi urodzeniowej. W sumie udało nam się już wyjść do domu ze szpitala ale mamy milion skierowań do różnych poradni, pomimo szpitala w którym odciągałam pokarm i dostawał sondą a potem butelką w domu udało nam się całkowicie przestawić na pierś- więc chociaż to nam się udało.
Trzymam kciuki za wszystkie rozpakowane i nierozpakowane. -
Dzień dobry babeczki. jestem coraz bardziej sfrustrowana, że mam tyle objawów zbliżającego się porodu a tu dalej nic.
Mam już dość czekania.
Dzisiaj mam termin z USG. Myślałam, że do tego czasu Franek już dawno będzie z nami i co? I g... że się tak brzydko wyrażę. Nie żałuję rezygnacji z cc ale mimo wszystko myślę o tym, ze pewnie już dawno bylibysmy w domu z Frankiem a tak tkwię w szpitalu. Maratw gratulacje.
Przybrana Mama dla Młodego
Aniołek [*] - 12.10.2015 - 8 tc
Aniołek [*] - 16.01.2017 - 9 tc -
Martaw,najważniejsze, że już w domku i z dzidzia dobrze.
Szwesta, może pochodź po schodach, poskacz na piłce. .. hmmm no nie wiem. Męża atakuj w łazience
Nooo Wy brzuszki macie za dobrze z tym nie siusianiem w nocy. Ja wstaje co 3h na siku, serio z zegarkiem w ręku brzuch mi twardnieje jak chodzę czy też siedzę dłużej.
Kochane, weszłam w 37 tc i za tydzień w piątek mam zamiar rodzić, także wiecie co macie robić? hihi Tzn.nie w ten co będzie tylko w następny po tłustym czwartku haha
Miłego dniaWiadomość wyedytowana przez autora: 28 stycznia 2018, 09:41
Gameta , starania od 2012 r.
Jagna
[/url]
-
szwesta80 wrote:Dzień dobry babeczki. jestem coraz bardziej sfrustrowana, że mam tyle objawów zbliżającego się porodu a tu dalej nic.
Mam już dość czekania.
Dzisiaj mam termin z USG. Myślałam, że do tego czasu Franek już dawno będzie z nami i co? I g... że się tak brzydko wyrażę. Nie żałuję rezygnacji z cc ale mimo wszystko myślę o tym, ze pewnie już dawno bylibysmy w domu z Frankiem a tak tkwię w szpitalu. Maratw gratulacje.
Ja też na dziś mam termin, ale ani widu ani słychu ok 17-18 jadę na KTG, co noc kładę się z nadzieją, że coś mnie złapie, a tu D*PA. -
Martaw gratulacje i dużo zdrówka dla Was. A malutki nadgoni i będzie wszystko dobrze trzymam kciuki.
Ja już prawie 2 tygodnie w szpitalu i mam już naprawdę dość. Ciągle sobie powtarzam, że to tymczasowo i dla dobra malutkiego, ale psychicznie mi tu coraz trudniej. W nocy nie ma mowy o śnie, bo moja kolezanka z sali strasznie głośno chrapie. Nawet zatyczki nie dają rady. Cały czas mam problemy z oddychaniem i czuję, że się duszę. A dziś w nocy mały wcisnął mi gdzieś nogi pod żebra i ucisnal jakiś organ, tak że wyłam z bólu. Nie chciał ich wyjąc i musiałam się tak dluzszy czas przemeczyc. Sorrki za smęty, ale juz jestem mega wyczerpana całą tą sytuacją. Jeszcze córka mi się pochorowala i nie ma mowy o odwiedzinach. Malutki już czas na Ciebie!MTHFR C677t heterozygota, IO
Córeczka ur. 17.01.2015
2 Aniołki [*] 06.2016 i 03.2017 - 13 tc
-
Kurcze, dziewczyny trzymajcie się w tych szpitalach. Jeszcze troszkę i dzieci będą po drugiej stronie.
Czy któraś z Was stosuje olej z wiesiołka i pije herbatkę z liści malin? Położna nam doradzala żeby stosować. Tylko nie wiem który ten olej z wiesiołka bo tyle tego jest.Gameta , starania od 2012 r.
Jagna
[/url]
-
nick nieaktualny
-
Ja już od ok miesiąca piję herbatę z liści malin. Moja dr na ostatniej wizycie mi powiedziała, że teraz to mogę pić jej nawet więcej niż tylko jedna dziennie. Wiesiołek też łykam.
ChudaRuda to chyba wszystko jedno, który kupisz, bo podejrzewam, że to jest to samo tylko inny producent