Mamusie luty 2018
-
WIADOMOŚĆ
-
Dzięki Kochane. Pojechałam do kina. I Wy też mnie trochę uspokoiłyście. Wiem , że nie powinnam się tak denerwować. Jakoś się muszę ogarnąć. Ale te czarne myśli są okropne. Chyba faktycznie stres w ciąży towarzyszy ciągle
ponoć po porodzie nie jest wcale lżej
Dwa Aniołki: 10.2016 i 02.2017
-
Kuzka, ja też strasznie schizuję przed piątkowym usg. Jestem teraz w momencie, w którym zatrzymała się poprzednia ciąża, nie potrafię tego wymazać z pamięci. Boję się okropnie.Olga 05.01.2013
IMSI 27.09.16 punkcja; 02.10.16 zamrożono 5 blastocyst (Gameta Rzgów)
10.16 fet 4aa (+), 04.17 fet 4cc (+), cb; 12.16 fet 4aa (+), poronienie zatrzymane 8tc
24.05.17 fet 3bc, 3cc (+); 22.06.17 biją dwa serduszka
Nela i Tymon 09.01.2018
-
moja siostra też miała i było wszystko dobrze teraz ma super dużego synka..Konikowa wrote:Lilka1984 troche mnie uspokoilas, w piatek mam usg, mam nadzieje, ze chociaż sie pomniejszy
Zawsze cos sie przyplącze1 szczescie 7 lat
2 szczescie 2 latka
3 szczescie Wanessa 1 rok
odmawiajmy modlitwe do sw. Rity -
Kochana moje pierwsze szczęście synek ma chorą jedną nerkę więc wiem ile jest leczenia i walki o zdrowie.. jeśli niema wyjścia to musisz brać dziecko potzrebuje silnej i zdrowej mamy.. a wiem co mówie bo sama zaniedbałam swoje zdrowie po pierwszym synku i potem rok chorowałam i niemogłam się pozbierać...Lupusowa wrote:ja czwartku wyczekuje jak zbawienia..
zdecydowalam sie jednak brac ten lek na nerki .
Brac go zle, nie brac to jeszcze gorzej. Ech taki moj los, tyle juz tych lekow sie nalykam, trzeba wierzyc ze bedzie dobrze.
Lupusowa lubi tę wiadomość
1 szczescie 7 lat
2 szczescie 2 latka
3 szczescie Wanessa 1 rok
odmawiajmy modlitwe do sw. Rity -
Tak zgodzę się z tym.. po porodzie się zaczyna.. teraz już zawsze będziemy martwić się o nasze maleństwa w ciąży w brzuszku jak rosną jak się mają czy wszyystko wporządku potem też czy dostatecznie zjadł.. czy nie jest chory bo płacze zy ma kolki czy go nieprzekarmiłyśmy itp..kuzka wrote:Dzięki Kochane. Pojechałam do kina. I Wy też mnie trochę uspokoiłyście. Wiem , że nie powinnam się tak denerwować. Jakoś się muszę ogarnąć. Ale te czarne myśli są okropne. Chyba faktycznie stres w ciąży towarzyszy ciągle ponoć po porodzie nie jest wcale lżej
Ja mam jakoś doła...mąż znowu pojechał w trase dla niego 10 dni kursu to nic a dla mnie jest mi duszno brzuch mnie dziś rozbolał niema jak odpocząć corka chce się nosić albo prowadzić ciagle za ręce i pasuje starszaka niezaniedbać.. a wieczorem pewnie nawet sie z zmeczenia nie ukąpie i mąż mysli że bedzie tak pracował przy trójce oczywiscie dwa miesiace odpusci ale co potem przeciez sama trójkiu nie ogarne.. już nieraz byłam zdana na siebie tyle nocy sama niespałam że ma dosć.. przepraszam dziewczyny ale jakoś mi sie smecenie włączyło1 szczescie 7 lat
2 szczescie 2 latka
3 szczescie Wanessa 1 rok
odmawiajmy modlitwe do sw. Rity -
Konikowa wrote:Cześć dziewczyny, jestem tu nowa ale sledze Was juz dłuższy czas, termin mam na ok 25.02 ale niestety wczoraj lekarz wykryl mi krwiaka na macicy bardzo blisko zarodka i stwierdzil, ze "czarno to widzi" Co myslicie? Macie jakieś doswiadczenie albo informacje w tej sprawie? Jestem zalamana ;(
Hej, ja też jestem Lutówką, tyle że tego roczną Ja o ciąże starałam się 3 lata, nie było łatwo, ale w końcu się udało , w 12 tygodniu, na badaniach prenatalnych pani doktor również wykryła u mnie krwiaka, przestraszyłam się bardzo, ale jak widać nic złego się nie stało =, krwiak się wchłonął a dzidziuś urodził się zdrowy. Nie martw się na zapas będzie dobrze
Życze wszystkim spokojnych 9 miesięcy
Paula. lubi tę wiadomość
-
kochane mam prośbe wpiszcie mnie do Was na luty coprawda termin mam na 25 lub 27 styczeń ale jakoś sie tu zadomowiłam proszę
marmi, Paula., Papierówka lubią tę wiadomość
1 szczescie 7 lat
2 szczescie 2 latka
3 szczescie Wanessa 1 rok
odmawiajmy modlitwe do sw. Rity -
Witajcie Dziewczyny. Jestem tu całkiem nowa, totalnie zielona i termin porodu mam na 18 luty. Jestem w 6tc, po wizycie u ginekologa w zeszłym tygodniu, serduszko już widziałam. Strasznie się boję, 4 lata umiarkowanych starań, kiepskie wyniki badań i u mnie i u męża. Zaczęliśmy akceptować fakt, że nie będziemy mieć dziecka a tu taka niespodzianka.
kuzka, marmi, kolka, Aga89, Paula. lubią tę wiadomość
-
Miniaa wrote:Dziewczyny, czy któraś z Was (poniżej 35) ma skierowanie na badania perenatalne na NFZ? Znalazłam fajna klinikę, gdzie robią razem z pappa na NFZ tylko skąd skierowanie;)
Z tego co się orięntuję skierowanie na NFZ wystawić może ginekolog jeśli przyjmuje na NFZ.
JA będę miała skierowanie na prenatalne ale to ze względu na wiek (37 lat)mimo, że chodzę prywatnie. Poza tym moja lekarka oprócz prywatnej praktyki ma jeszcze dyżury w szpitalu.
Ale nie znam dokładnie tematu więc mogę się mylić.
Miniaa lubi tę wiadomość
Przybrana Mama dla Młodego
Aniołek [*] - 12.10.2015 - 8 tc
Aniołek [*] - 16.01.2017 - 9 tc -
Witajcie Astoria, Dorota
Astoria, wspaniały cud się zdarzył, najpiękniejszy
Ja też mam jakoś mniej siły, po powrocie z pracy, koło 19, padam już z nóg. Przez to od początku tygodnia nie gotowałam obiadów, może to i lepiej - mniej stania przy garach i przy zapachach, to mniejsze mdłości
-
Witajcie:)
ja też zapisuje się na luty, dokładny termin 11.02.
1,5 roku starań (u mnie wszystko ok, u męża kiepskie wyniki badań tylko 1% prawidlowych plemnikow i inne parametry też dużo poniżej normy), ale jak widać udalo się i to w momencie, kiedy pogodziłam się, że naturalnie może się nie udać !!!
Ostatnia wizyta w piątek była (6tydz5d) - kropek ma 8mm i serducho 151
Dzięki wam zamowiłam już ten słynny segregator i nie mogę doczekać się, kiedy przyjdzie:)
Paula., Konikowa lubią tę wiadomość
