Mamusie Luty 2019.
-
WIADOMOŚĆ
-
Malami, normalne posilki je ile chce.
Takie mniej zdrowe rzeczy np. ciasto to wyjmuje kawalek i jak sie skonczy to jak nie widzi to wiecej nie wola.
Sera zoltego nie dawalam. Tylko jak pizze robilismy to sladowe ilosci. Chodzimy do wiejskiego sklepiku tylko (zadnych marketow itp.) i ten ser na wage to taki sobie tam maja wiec nawet mu nie wyjmuje.
-
malami.91 wrote:Monika, mój jadł rukolę, ale to ciężka przeprawa była.
Tak sobie myślę ile żółtego sera powinnam pozwolić Jasiowi zjeść. Jak widzi ser chce więcej i więcej, aż w końcu chowam, bo się boję, że taka ilość może mu zaszkodzić. Tak samo z borówkami, jak wczoraj zaczął jeść to końca nie było widać. Wy mówicie STOP w pewnym momencie w takiej sytuacji czy pozwalacie jeść ile dziecko chce?
U nas z borówkami tak jest od dawna. Normalnie daje jej jedną garść, raz sie zlamalam i dalam wiecej i pozniej byl problem z kupka. U nas borówki sa średnio co 2-3 dni.
Wczesniej tak samo było z ogorkami kiszonymi, odstawala jeden na 2 dni i zawsze domagala sie wiecej.
Z serem nie ma problemu bo go nie daje, za to ostatnio pokochała piratki- plasterki z kurczaka z lidla. Doszlysmy do 3 plasterków i wiecej boje jej sie dac. Pokazuje na lodowke i na swoj talerz i krzyczy to to tu tu
ostatnio zjada je codziennie bo albo dostanie to albo nie zje nic. Sklad maja dosc dobry i wiem ze za jakis czas tez jej sie znudza.
Salata jej nie smakowała, pomidorem sie bawi, papryka tez niee. Z kiwi sie smieje, sliwkami rzuca bo to takie male pileczki przeciez
Ej z warzyw to my tylko ziemniaki jemy z apetytem
brokul kiedys byl super ale teraz tez juz nie. Wczoraj zjadla troche groszku jak juz przestala nim sie bawic.
Zupy tylko rosół i marchewkowa i to nie zawsze.
Warzywa przemycam w babeczkach, placuszkach i omletach.Wiadomość wyedytowana przez autora: 23 kwietnia 2020, 11:54
-
nick nieaktualnyLaura chyba nie żadnego ulubionego przysmaku, o który by prosiła cały czas. Lubi paluszki, wie gdzie je chowamy i miała etap, ze pokazywała na ta szafkę i mówiła „daj”, ale potem paluszki się skończyły, ja zapominałam kupić i jej to minęło. Nie ma chyba takiej rzeczy, która mogłaby jeść bez końca. Wiadomo jedne rzeczy lubi bardziej inne mniej.
Ja raczej nie ograniczam dzieciom jedzenia poza słodyczami. -
Kornelia zje swoje mleczko i wola jak my jemy wiec dostaje dodatkowo z mojego sniadania albo zje albo sie bawi
Bardzo lubi wafelki ryżowe hipp jagodowe caly czas lata i woła " am am mamam " patrząc na szafkę w której są.
Dziewczyny 13-15 mieś tylko odra,swinka, różyczka? Czy jeszcze pneumokoki?
Wiadomość wyedytowana przez autora: 23 kwietnia 2020, 12:36
-
Mój borówki tez mógłby jeść w niezliczonych ilościach, podobnie zresztą winogron i pieczywo on ogólnie prawie wszystko by zjadł pluje zielonym ogórkiem i brokułem aa i Zupa z soczewicy nie podeszła poza tym wszystko. Problem natomiast mamy taki ze jak dam mu jakiegoś placka albo kanapkę żeby jadł sam to pcha całość do buzi.. Myślę sobie no musi się nauczyć ile może włożyć ale kurcze w ogóle Mu to nie mija, czasami napcha tyle że przelyka niemalże ze łzami w oczach ale nic nie wypluje tylko pomieli trochę i łyka.. Nie wiem czy to taki etap czy może powinniśmy do neurologopedy pójść chociaż teraz i tak się nie da chyba że konsultacja online..
-
Paula pneumokoki też razem z MMR są w programie szczepień. Ja oczywiście nie będę tego rozdzielać skoro tak jest i można ☺️ im mniej wizyt tym lepiej, tym bardziej, że teraz tych szczepien się nagromadzi zaległych.
Wiadomość wyedytowana przez autora: 23 kwietnia 2020, 14:04
-
Amir, rozumiem że dajesz mu tego placka w całości? A jakby pokroić na kawałki to będzie tak samo?
Artemida, z tymi borówkami to ja do tej pory dawałam kilka czy kilkanaście sztuk i jak nie widział więcej to się nie domagał. Wczoraj zostawiłam opakowanie na stole, no i jakbym nie schowała to by zjadł całe. Ogólnie to bym mu nie zabraniała, ale raz mieliśmy akcję, że bolał go brzuch w nocy i boję się powtórki.Wiadomość wyedytowana przez autora: 23 kwietnia 2020, 15:35
♂️ styczeń 2019
♀️ maj 2021 -
malami.91 wrote:Amir, rozumiem że dajesz mu tego placka w całości? A jakby pokroić na kawałki to będzie tak samo?
Artemida, z tymi borówkami to ja do tej pory dawałam kilka czy kilkanaście sztuk i jak nie widział więcej to się nie domagał. Wczoraj zostawiłam opakowanie na stole, no i jakbym nie schowała to by zjadł całe. Ogólnie to bym mu nie zabraniała, ale raz mieliśmy akcję, że bolał go brzuch w nocy i boję się powtórki.
No wlasnie u nas jak zje za duzo borówek to potem ciezko jej zrobić kupkę. Musze jej dawkowac bo sama nie zna umiaru. I tez od max 3 tygodni to sie zaczelo, wczesniej ile dostala to zjadla, nie domagala sie innych rzeczy. Dziś nie chciala jesc obiadu tylko pokazywala reka na szuflade z platkami kukurydzianymi i plakala.
Bunt juz mamy na wszystkich płaszczyznach
-
nick nieaktualnyArtemida moja czasem też tak wymusza ale jak jest obiad to nie odpuszczę. Najwyżej je jak się uspokoi. Syn też tak czasem próbuje żeby słodkie zamiast obiadu zjesc i mama wtedy jest najgorsza ale to tylko chwilowe
Ruda a do jakiej firmy porównać jakoś ubranek z sinsay? Chciałam zamówić i pytanie czy warto? -
nick nieaktualnyamir wrote:Małami ostatnio robię tak że trzymam mu wtedy odgryzie normalnie zje i dopiero następny kawałek, jak mu kroje kawalki to musi mieć 2-3 na tacy bo jak ma więcej to zbiera cała garść i też pakuje 😂
U nas też tak jest. Wyrosną z tego wiadomo ze fajnie by było gdyby jedli sami i po malu ale przecież trzeba szybko zjeść bo szkoda czasu
jakość nie powala ale jak za ta cenę to spoko:) rozmiarówka wg mnie podobna do Reserved zamówiłam 80 i sa dobre:)
