Mamusie Luty 2019.
-
WIADOMOŚĆ
-
nick nieaktualnyMnie cieszy to że przedszkola zamknięte. Gdyby otworzyli i tak bym raczej juz nie puściła syna w tym roku szkolnym. Kombinowalabym mu inna opieke...
Ruda dzięki za info bo nie mogłam się na rozmiar zdecydować, teraz już wiem 🙂 z reserved 80 nosi 😀 jedynie leginsy są za krótkie ale jak ciepło to ma na 3/4... -
nick nieaktualnyA ja akurat naprawdę liczyłam na to, że w końcu te dzieciaki wrócą do szkół i przedszkoli. Jestem rozczarowana tym bardziej, że wszystko wskazuje na to, że w tym roku już przedszkola i szkoły nie ruszą.
W kwestii koronawirusa mam akurat zdanie bardzo niepopularne i strasznie mnie wkurza ten cały cyrk i to, że najbardziej poszkodowane w tej sytuacji są dzieciaki. Grupa dla których cały ten wirus nie jest niebezpieczny.
"Zaznaczył jednocześnie, że za kilka dni rząd poda informacje, czy "będzie możliwość w części tych placówek prowadzenia jakiejś formy działalności opiekuńczej"."
Podejrzewam, że i tak będą kombinować coś żeby niektóre dzieci miały opiekę. W końcu sam Premier mówił kilka tygodni wstecz, że rodzice muszą w końcu wrócić do pracy. Coś czuję, że dzieci obojga pracujących rodziców będą miały coś zorganizowane, a reszta dzieci dalej będzie kisić się w domach.
Symbolika bo to o władze chodzi. Nie o dobro Polaków, gospodarki tylko o władzę.
Kurcze zwykle stronie od takich tematów i staram się być neutralna, ale akurat dziś mi siś ulało. Jeszcze widziałam grafikę przedstawiająca gdzie w Europie jest nakaz noszenia maseczek i w Hiszpanii, Francji nie ma takiego obowiązku w ogóle. A jaka tam jest zachorowalność i śmiertelność. We Włoszech tylko niektóre rejony są zobowiązane, w Niemczech tylko w wybranych miejscach np. w sklepie. A w Polsce? Nawet na spacer z dzieckiem musisz ubrać maseczkę. Paranoja.
Wiadomość wyedytowana przez autora: 24 kwietnia 2020, 16:03
-
nick nieaktualny
-
To popatrzcie na Czechów.. dzień przed nami zamknęli szkoły i tydzień później już maseczki obowiązkowo wprowadzono.... Ok dwa tygodnie później mieli spadek zachorowań (wykonując kilka razy więcej testów niż my wtedy). Można wnioskować, że maseczki działają - w miejscach zatłoczonych oczywiście a nie w pustym parku gdzie jestem sama z Jackiem.. tam przynajmniej nos odkrywam, bo naprawdę to komfortowe nie jest, a co będzie w upały..
Czytałam że po 3 maja mają przywrócić jakąś opiekę dla dzieci chyba w świetlicach szkolnych, choć na razie oni sami nie wiedzą co będzie - przypuszczam że ta opieka dla rodziców mocno obciąża budżet i stąd takie pomysły..Wiadomość wyedytowana przez autora: 24 kwietnia 2020, 19:34
-
nick nieaktualnyW szkołach też mówią o opiece nad dziećmi w przypadku pracujących 2 rodziców. Oczywiscie czekają na decyzje z góry. My akurat obydwoje pracujemy ale nie chciałabym puszczać syna do przedszkola. To nie mus. No ale na pewno chcą żeby pracownicy będący na opiekuńczym wrócili do pracy bo nie stać na wypłacanie zasiłków. Dochodzą jeszcze zasilki dla przedsiębiorców. Druga strona że myślą też o sobie czyli o wyborach. Ja zawsze starałam się uczestniczyć ale tym razem nie myślę nawet o tym....
-
nick nieaktualnyA później tak jak pisała symbolica będą kombinować jak to rozegrać żeby rodzice mogli wrócić do pracy.
Właśnie dlatego w pierwszej kolejności maja być uruchamiane żłobki, przedszkola i klasy I-III bo z tego, co się orientuje to zasiłek należy się tylko rodzicom, którzy wychowują dziecko do 8 roku życia. Wiec musza coś wykombinować żeby rodzice tych dzieci mogli jak najszybciej zacząć pracować bo tego się nie będzie dało za długo ciągnąć. Za duże obciążenie dla budżetu jak słusznie symbolica zauważyła.
Ja bym chętnie puściła dzieci do przedszkola. Chce żeby wróciły do rówieśników, miały kontakt z innymi, ale nawet jeśli coś wymyśla to moje dziewczyny w kryteria na pewno się nie załapią bo w końcu ja nie pracuje to mogę zostać z dziećmi w domu.
No, ale pożyjemy, zobaczymy.Wiadomość wyedytowana przez autora: 25 kwietnia 2020, 00:25
-
nick nieaktualnyEj_est masz rację twoje się nie załapią no ale nie dziw się. Ty nie masz problemu z kim zostawić dziecko bo jesteś stale w domu. Tu nie chodzi żeby dzieci miały kontakt z rówieśnikami tylko żeby rodzice do pracy wrócili. Twoje dzieci i tak mają dobrze ze mają rodzeństwo. W przypadku jedynaka dochodzi nuda w domu i jedynie kontakt z rodzicami
ja póki byłam w domu nie korzystałam z przedszkola w dni gdzie była tylko opieka a teraz jak będę miała z kim zostawić to też nie puszczę...
malami.91 lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualnyLutyska, ale ja nigdzie nie napisałam, ze mnie to dziwi. Napisałam, ze moje dziewczyny nie załapią się bo ja nie pracuje. Także na to jestem nastawiona. Co nie zmienia faktu, ze mam prawo być z tego powodu rozgoryczona bo chciałabym żeby moje dzieci do przedszkola wróciły. Ty uważasz inaczej i swoich dzieci byś nie puścił, ja postąpiłabym inaczej i każda z nas ma do tego prawo.
Argument, ze moje dzieci maja rodzeństwo, a rodzice jedynaków maja się GORZEJ jest dla mnie śmieszny i bezpodstawny.
Jak pisałam wcześniej mam całkiem inne zdanie na temat koronawirusa i całej tej sytuacji, kwarantanny itd. dlatego nie będę wdawać się w dyskusje, ktora nie ma sensu. -
nick nieaktualny
-
nick nieaktualnyLutyska no może opacznie zrozumiałam, w porządku 😉
Ruda, ale jeśli ty jesteś zdecydowana, ze nie puścisz Ali do żłobka to tak naprawdę chyba nie masz wyboru? Co więcej pisałaś, ze płacisz ciagle za ten żłobek to chyba trochę bez sensu jeśli Ala miałaby do niego nie wrócić?
Swoją droga jestem ciekawa co oznacza tez to, ze maja określi „maksymalna ilość dzieci w salach” jaka będzie dopuszczalna. Czyli co rodzice pracujący będą się musieli bić o miejsce 🤷♀️🤔 takie to wszystko ogólnikowe i niekonkretne. Ja wiem, ze jest jeszcze trochę czasu, ALE mimo wszystko mogliby podawać jakieś bardziej szczegółowe informacje.
Tak samo kwestia ślubów i wesel. Tylko mówią, ze wkrótce podadzą informacje i nic się nie dzieje, a ile par (w tym moja siostra) żyją w zawieszeniu i nie wiedza co robić.
Ja się zastanawiam kiedy będzie można się spotykać w końcu. Przynajmniej w jakimś kameralnym gronie. To pewnie odległa sprawa patrząc na to co się dzieje.Wiadomość wyedytowana przez autora: 25 kwietnia 2020, 13:28
-
Ej_est ja słyszałam że dzieciaki mają być porozbijane po salach żeby odległości zachować.. co z maseczkami tyle godzin?, co z przerwami i ich jedzeniem/piciem... Nie mówiąc o lekcji wf.. tego po prostu nie widzę, póki nie będzie normalnie, to raczej uczniowie wszyscy nie wrócą do szkół. Szumowski "prorok" tylko wychodzi straszy, że na jesieni będzie druga gorsza fala zachorowań żeby czasem ludzie o wyborach wtedy nie mysleli.. ot polityk i tyle.
Ruda ja bym na pól etatu przeszła (jeśli bardzo chciałabym wrócić i np. jeździć co drugi dzień na 8h) i jednocześnie nianię zatrudnić... Teraz wylewacie kasę na prywatne żłobki a nie wiadomo jak długo to potrwa.. za jakiś czas wszystko się uspokoi, puścisz małą do żłobka czy przedszkola a koronawirus będzie wg epidemiologów i wirusologów chorobą sezonową wieku dziecięcego i już nie będzie zbierać takiego żniwa jak teraz.. no i będą szczepionki.Wiadomość wyedytowana przez autora: 25 kwietnia 2020, 13:49
