Mamusie Luty 2019.
-
WIADOMOŚĆ
-
Wg mnie grupa na FB powinna być tylko dla osób, które udzielają się tutaj.
U nas też imprezka spoko, ale droga w tą i z powrotem to krótko mówiąc masakra.
Mój za rękę na początku ( krótko po tym jak opanował chód) wcale nie chciał chodzić. Teraz jak wychodzimy to od razu daje rączkę, czasem aż przesadnie się mnie trzyma.Wiadomość wyedytowana przez autora: 19 lipca 2020, 20:12
♂️ styczeń 2019
♀️ maj 2021 -
Malami co tam się działo w podróży? Tak dopytuje bo coraz mniej czasu do naszej długiej wiec może będę przygotowana na różne scenariusze i rozwiązania
Narazie kupiłam kilka książeczek i zabawek na droge żeby miał coś nowego czego nie zna, na pewno na dłużej go zajmie niż coś co już zna
-
My za tydzień jedziemy do Zakopanego i też się zastanawiam jak rozegrać podróż bo Kuba w samochodzie w tym roku zasnął jeden raz
a przed nami jakieś 5h jazdy, macie jakieś sprawdzone zabawki w trasę? 
Bumbum i bardzo dobrze zrobiłaś przyznam szczerze że jak się pracuje to ciężko się ogarnąć jeszcze z internetem. Ja staram się czytać wszystko ale nie zawsze mam czas pisać chyba że w pracy na dyżurze jak koło 22 zaczyna być mniej pracy
A w ogóle jak u Was teraz wyglądają noce? Muszę się pochwalić ze Kuba dziś miał jedna pobudke o 5, wypił z 50 mleka i spalismy do 7.30 więc luksus nie sądziłam że dożyje takich czasów ( dodam że mleko o 5 serwował mąż ja nawet nie wiedziałam że coś się dzialo)
-
Byliśmy tydzień u dziadków na wsi jak cudownie bylo.. Jedyny minus to straszne komary. Wieczorem nie dalo sie wyjść.
Agatka jadla maliny i borówki prosto z krzaczka, widziala wiele zwierzatek, codziennie babcia musiala z nia je karmić placz byl przy wyjeździe..
Strasznie szybko sie zmienia. Co dzien dochodzi nam nowe slowo. Tworzy coraz dluzsze zdania ("mama tu baba, dziadzia am baba aaa) taka slodka jest i psotliwa. Ewidentnie robi nam na złość, nie slucha sie. 1000 razy dziennie slysze NIE. Mamy okres buntu. Potrafi płakać z takich dziwnych powodow, ze az w szoku jestesmy z mezem.
Co do nocy, zaraz minie nam 2 miesiace od odstawienia od piersi. Przespala w całości moze ze 3 noce. Najczęściej budzi sie jakies 3-4 razy. Zawsze o tej samej godzinie. Musze ja ponosić ( czasem 10 minut a czasem nawet godzine bo nie daje sie położyć do łóżeczka).
To taki przykład ze po odstawieniu dzieci wcale nie śpią lepiej..
-
U nas ten drugi przypadek spania po odstawieniu. Idzie spac o 21(jak nie ma w drzemki) albo o 22(jak jest) i wstaje ok. 7-8-9. Czasem kwiknie w nocy. Podam wody i spi dalej.
My mamy czas na plan podrozy do 1 wrzesnia. Juz mam jakies ksiazeczki w koszyku na allegro. I sorter taka zwykla kostke z puzzli/wafli z ksztaltami. Kiedys takie byly. A ostatnio sie zorientowalam ze nie mamy zdanego sortera a dobry moment na nauke ksztaltow.
Artemida, te naklejki to jakies zwykle czy grubsze? Moze dorzuce
Paulina, daj znac co kupilas.
Ja mam w koszyku:
- spij kroliczku
- o wiewiorkach ktore nie chcialy sie dzielic
- za duzo marchewek
-jadzia petelka idzie na spacer.
Pewnie juz to pisalam ale jestem zakochana w ksiazeczkach i grach dla dzieci. Zawsze zamawiam za duzo.
Chociaz coraz powazniej mysle czy nie isc Waszym przykladem i pojechac na noc.
U nas tez mowa sie rozkreca (uff bo mialam lekki stres jak po swietnym poczatku orzestal mowic). Dzis nawet powiedzial "lis". Wzruszylam sie Najwiecej opowiadania jest przy Czeresniowej.
I kocha liczyc do 3. Wszystko liczymy. A dzis rano lezal na poduszce i sobie powtarzal "Jeeee"- "Dwaaa" -"tsy"
Tez mamy etap wielkiego wyraznego NIEEE.
Artemida a u Was juz dania hohooo! Ladnie.
A komary to jakas zmora w tym roku. Znajomi organizowali ognisko. Zrobili dzieciom mega atrakcje bo zaprzegli konie do wozu i dzieci jechaly na tym wozie z rodzicami. Moj syn sie smial cala droge Ale wlasnie wrocilismy cali pogryzieni. Az mi zal jak patrze na glowke Franka. A wszyscy pryskani, jakies naklejli. Nic to nie dalo.
Wiadomość wyedytowana przez autora: 19 lipca 2020, 22:14
-
U nas ma dłuższych trasach jak już jest zmęczony a długo zajmuje mu usunięcie jeżeli w ogóle zdąży zasnąć to puszczamy bajki i wtedy jest Ok ale nie będzie 8godz bajek oglądał 😊
Ja kupiłam jakieś kolorowanki i kredki, książeczki różne No obracania kolory, wycieczka czytanki układanki, jakieś różne zabawki które akurat znalazłam w atrakcyjnej cenie np kredki z fisher price, potwora ciasteczkowego z dumela, Tomy wesołe jajeczka sorter
Myślałam nad taka tablica magnetyczna podręczna
Artekida współczuje nocek skoro nie karmisz a mała wstaje bo wiadomo karmiącym nawet jak maluchy wstają cycek i z głowy
Oj tak mój tez czasami wścieka się płacze o takie pierdolki, głównie wtedy jak już jest zmęczony -
Mojego tez chyba komary pogryzły głowę i czoło około 4 czerwonych miejsc chodź jak wątpliwości czy to komary czy coś innego 🤔 nie widzę żeby drapał. Nigdzie indziej nie ugryzły go, pryskan go ziaja
Ja myślałam nad nocą ale jeżeli będzie kiepsko spał albo mniej niż powinien w nocy to kolejny dzień będzie niedospany a na dodatek doba hotelowa zaczyna się o 15 wiec nie możemy być rano bo jednak po długiej podróży potrzeba trochę spokoju dla dziecka, przespac się czy cokolwiek -
Paulina, on po prostu w pewnym momencie zaczyna się nudzić i chce uciekać z samochodu. Jak jest zmęczony i senny to nie potrafi zasnąć w foteliku, musi być do mnie przytulony. Zawsze mam ze sobą książki, zabawki, jedzenie, piosenki, bajki, ale to działa na godzinę. Jak chce wyjść z samochodu to nic go nie przekona. Zanim mogliśmy się zatrzymać to płakał tak mocno, że aż poleciała mu krew z nosa. My musieliśmy z pewnych względów zrezygnować z wyjazdu nad morze w tym roku i po wczorajszej podróży cieszę się, że tak to wyszło 😁. Liczę na to, że kiedyś jednak polubi podróże. Jak nie to przerzucimy się na transport kolejowy 😁.
"Nie" to chyba ulubione słowo dzieci w tym wieku. Mój jak jest wkurzony to nawet na pytanie czy mnie kocha odpowiada "NIE". Normalnie potakuje i przychodzi się przytulić 🙂.Wiadomość wyedytowana przez autora: 19 lipca 2020, 22:39
♂️ styczeń 2019
♀️ maj 2021 -
Paulina, ja mam zawsze ten sam klopot hotelami. My mamy 4 godziny jazdy i tak mysle wyjechac przed 20. Zeby po polnocy byc. To jeszcze szansa sie przespac. I dzwonilam czy obiad z pierwszego dnia przerzuca na ostatni. No zobaczymy. Jeszcze nie postanowione.
Malowanki z dligopisem na wode tez sa fajne (tym gdzie wode wlewasz do srodka-nie maczasz). -
Monikaa gdzie takie malowanki można kupić? Brzmi super.
Malami biedny Jasiu 😞 mój na początku obserwuje sobie samochody itd, nie wiem ile tak potrafi ale jak jadę z nim sama Ok 20min to bez problemu, potem wiadomo jakieś zabawki cokolwiek co można zbadać coś z tym zrobić jak już nie chce zabawek to cokolwiek mu dam do raczki to od razu wyrzuca obok fotelika (tak żeby mi było ciezko to wyciągnąć). No i to jest czas bajek, jak jest zmęczony i wracamy skądś 20-40min od razu bajki. Na takich trasach nie zasypia. Ostatnio zaczął zasypiać po ponad godzinie jazdy mimo wyjechania w porze drzemki 🙄 wiec ze spaniem tez ciezko. O tyle dobrze ze na bajkach jest w stanie długo przejechać. Dlatego plan na podróż to mniej więcej w połowie drogi nad morze (po Ok 3godz) przystanek we Wrocławiu na Ok 1-2godz np park wodny żeby wyszalal się i polatał, potem podróż Ok 4-5godz może w między czasie tez dłuższa przerwa ale jeszcze nie wiem gdzie
Mama mi opowidala ze jak pojechaliśmy nad morze jak mój brat miał 2,5 roku to wyjechaliśmy nad ranem Ok 3 chyba i brat nie zasnął nawet na chwile a jechaliśmy jakoś 10godz .... -
My wczoraj jechaliśmy samochodem. Ululalam w domu i przespała Zofia 1h jazdy, ale fartem, bo mieliśmy wszędzie zielone. Ryzyko duże było, bo jakby samochód stanął to po spaniu. Wracaliśmy i nasz zestaw to książeczki z okienkami, wafelek od lodow i zabawy typu „idzie raczek”-na powrót się sprawdziły.
Jutro czeka nas nowy level w organizacji życia domowego. Ja wychodzę do pracy 7.15. Mąż odprowadza Zosię na 8 do Żłobka (7.30 musi wyjść) i wraca do domu pracować (HomeOffice). A ja o 16 kończę prace i koło 16.20 będę pod żłobkiem. Na rowerze. Z laptopem na plecach. Zofia do fotelika i do domu 2.3 km... trochę stresu mam, nie powiem...Zosia! Spełnienie marzeń...
-
Ruda, na razie usunęłam 6 osób, zostało 20.
Papapatka, nie widzę Cie na grupie a byłaś adminką, jeśli jest jakaś chętna to dajcie znać, bo jestem teraz jedyną adminką aktywną.
Co do podróży to ostatnio jechaliśmy 2,5 h. Wyjechaliśmy w porze drzemki, od razu zasnęła na godzinkę. Reszta to książeczki i na koniec 20 min smoka edzia. Powrót tak samo wyglądał. Odkąd ma nowy fotelik to dużo łatwiej zasypia niż w poprzednim. W sierpniu jedziemy nad morze, także zobaczymy jak będzie z dłuższą podróżą...
Papapatka, wozicie już w foteliku na rowerze? Tak się zastanawiałam też, ale nie wiem czy nie za wcześnie. -
Paulina ja mam te:
https://m.ceneo.pl/56249803;pla?se=YxWbm1iqQxdyrhZALD2q0_UL_WUc7rQs&gclid=Cj0KCQjw3s_4BRDPARIsAJsyoLMGC0tpkXBAPs1IdNME9KRNGDaZvIWUYycxleqa3xfmywOPEaeOOSUaAhGFEALw_wcB#tab=click
Ale po fakcie wyskakuja mi reklamy se sa tez tansze np. magiczny pisak firmy aksjomat po ok 10zl z haczykiem. Nie wiem jak z trwaloscia. Moja jest wielorazowa i to jest na orawde bardzo bardzo gruby karton. Wyschnie i jest znowu biala.
Mam smarta wiec kupuje na allegro. Najczesciej w "the book", "tantis". Sortuje po cenie. Ksiazki sa tam zwykle tansze niz w empiku na promocji. Za Pucia placilam w ubieglym roku 22 zl.
Bumbum. Wczoraj ogladalam foteliki na rower. Formalnie mozna od 9 miesiaca. Mija siostra ma core rok starsza o naszych dzieci i rok temu juz latem jezdzili. Do tej pory bardzo lubi. Maja fotelik Hamax. Ogladalam je wczoraj. Drogasne.
Ps. Obudzil mnie swierzb po ugryzieniach komarow.Wiadomość wyedytowana przez autora: 20 lipca 2020, 04:16
-
Tak bumbum, Zofia na razie dwa razy jeździła. Raz 10 min, a wczoraj 45 min. Dla mnie to wygoda, bo mieszkając w Warszawie, gdzie są ścieżki rowerowe wszędzie, do pracy zawsze dojeżdżałam rowerem to ja po prostu zgarniam po drodze. Kupiliśmy hamax, najlepsze opinie. Za swój daliśmy 289 zł bodajże.Zosia! Spełnienie marzeń...
