Mamusie Luty 2019.
-
WIADOMOŚĆ
-
Witam dziewczyny, nie mam pojęcia do jakiego lekarza chodziła, ale ja spotykam się już drugi raz z takim przypadkiem w ostatnim czasie
. Wcześniej moją znajoma z bloku obok miała taką sytuację.. więc naprawdę nie wiem co jest grane hehe
. Ja dziś dzień słabo zaczęłam.. męża ugryzł szerszen w pracy (był pod paletą i jak mąż chciał przenieść to go dziabnal). Więc jestem właśnie z nim u lekarza .. bo cała ręka spuchnięta.. trzeba mieć szczęście żeby w jesień ugryzł szerszen.. no jak pech to pech.
-
nick nieaktualny
-
A mnie jakaś infekcja intymna chyba dopadła. Od wczoraj piecze mnie na dole
Mogę zastosować jakąś maść? Piecze tyko na zewnątrz. Tyle czasu miałam spokój...
A wtych czasach tak się pomylić... Moja ciotka miała taka sytuacje ale to było 12 lat temu. Miała być dziewczynka a jest chłopak.
No chyba że chłopczyk ma spodziectwo to można się pomylić nawet na najlepszym sprzęcie.Wiadomość wyedytowana przez autora: 11 października 2018, 09:21
MałaMała lubi tę wiadomość
04.2013 - Początek starań (5cs z clo)
2016-2018 3 IUI, 3 IVF żadnego zarodka
Czekamy co los przyniesie...
Los przyniósł nam monionka 18.06 beta 26609 mIU/ml
21.06 - Serduszko pięknie bije
04.02.2019 Jest Blanka
-
Moja znajoma tez tak miała ale 8 lat temu... ja jednak uważam, że jak dr ma dobry sprzęt i robi usg dokładnie a dzidzia ładnie pokazuje narządy to jest znikome prawdopodobieństwo się pomylić. My nawet twraz dokładnie widzieliśmy wszystko. Dr nam wszystko palce ładnie pokazywał. Przełączyl na 3 i na 4 d.nie wierze w takie pomyłki jak jest odpowiedni sprzęt i prawidłowo wykonane badanie...
Straciatellaa, magdaaa88 lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
Pau.Em wrote:Pamiętajmy że usg to tylko sprzęt- jak u mnie na jednym ta szyjka 2.5 cm i panika bo szew, bo do szpitala. A w szpitalu 3.29 (3.5 najwyżej złapało, wpisany najniższy pomiar).
Gość mówił, że no można się pomylić o 2-3 mm. No ale nie o 1 cm. Więc... sprzęt? Wina lekarza? Nie wiem,podobno byłam u "najlepszej" od diagnostyki usg. Ale nie będę już do niej chodzić
a u kogo robiłaś to usg jeśli można wiedzieć? -
malami91 wrote:Dziewczyny, czy Wasi lekarze zalecają Wam przyjmować magnez?
Tak, w zasadzie od początku ciąży łykam. Wczoraj na wizycie pytałam lekarza o skurcze, zwłaszcza łydek i twardniejący brzuch to powiedział, że mogę zwiększyć dawkę spokojnie do 4 tabletek, jeżeli jest taka potrzeba.
Poza tym polecił jeść orzechy, pestki i gorzką czekoladę - też mają magnez -
nick nieaktualny
-
Black_Lilith wrote:Tak, w zasadzie od początku ciąży łykam. Wczoraj na wizycie pytałam lekarza o skurcze, zwłaszcza łydek i twardniejący brzuch to powiedział, że mogę zwiększyć dawkę spokojnie do 4 tabletek, jeżeli jest taka potrzeba.
Poza tym polecił jeść orzechy, pestki i gorzką czekoladę - też mają magnez
Ja też biorę 3 razy dziennie od 20 tygodniaWyniki niby w granicy normy, ale w dolnej
-
Ciążowa_Gapsy wrote:Drogie dziewczyny, a co myślicie o szczepieniach na grypę? Chcę jeszcze wychodzić z domu, a ponoć epidemia szaleje... Powiem Wam, że jeżdżenie na uczelnię powoduje u mnie stres, ale zamknięcie w domu byłoby jeszcze gorsze! Poza tym rezygnując ze studiów nie mam gwarancji złapania czegoś na poczcie... WPadam już trochę w panikę... Farmaceuta (u którego chciałam kupić maseczkę antygrypową) twierdzi, że to bujda i trzeba się szczepić i że jest jakaś plaga zachorowań. Mój lekarz prowadzący nic o tym nie mówił.
Trochę głupio, że sama siebie cytuję, ale przypominam się, zależy mi na Waszych zdaniach))
-
Ciążowa_Gapsy wrote:Trochę głupio, że sama siebie cytuję, ale przypominam się, zależy mi na Waszych zdaniach
))
ja osobiscie jestem za szczepieniami. tydzien temu zaszczepilam sie przeciwko krztuscowi i pech chcial ze musialam miec oslabiona odpornosc bo sie rozchorowalam po tej szczepionce heheale planowalam isc jeszcze na szczepienie na grype i mysle ze jak tylko wyzdrowieje to sie pojde zaszczepic
Ciążowa_Gapsy lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualny