Mamusie Luty 2019.
-
WIADOMOŚĆ
-
nick nieaktualnyBlack_Lilith wrote:A masz możliwość do niej zadzwonić i zapytać, co w tej sytuacji?
Co do zdjęć z połówkowego to ja uwaga, nie dostałam nic... W poprzedniej ciąży byłam prywatnie i fotek był cały plik, teraz ani jednej fotki i nawet nie widziałam monitora. Odbiję sobie na USG w 30 tygodniu, ale smuteczek trochę jest.
Co do kupowania rzeczy to nie rozumiem zupełnie takich przesądów, ze za wcześnie. Zakupy robią rodzice jak są gotowi - jedni wcześniej, inni później. Prawda jest taka, ze na każdym etapie ciąży coś się może wydarzyć złego, nawet w ostatnich dniach. I trudno z tego powodu nic nie kupować. Ja teraz kupuję dopiero od niedawna, ale też z tego powodu, że większość rzeczy mam po synku. Ale w pierwszej ciąży kupiłam pamiątkowego bodziaka wracając z USG, na którym zobaczyłam serduszko.uf;)
Black_Lilith, Dorota3 lubią tę wiadomość
-
Dzień dobry dziewczyny
. Podczytuję na bieżąco ale nawet nie mam siły napisać, kość ogonowa/krzyż tak mnie boli, że szok .. rano jest w miarę okej ale jak coś zrobię w domu/pójdę na zakupy to już odczuwam i jak usiądę to wstać nie mogę
.. niby przytyłam jakieś 9 kg i nadal szczupła .. bo ważę zaledwie 57kg/170CM wzrostu... a naprawdę czuję się jak chodzący wieloryb.. a najgorsze jest to, że młody uciska mi chyba coś po prawej stronie bo na nogę ciężko stanąć bo boli cała pachwina (po prawej stronie tylko).. biorę aspargin na te moje skurcze łydek i stóp ale nadal odczuwam.. Powodzenia na wizytach kochane
-
Pau.Em wrote:Tak dzwoniłam i pani dr mówiła, że wszystko 2 tygodnie temu wyglądało bardzo dobrze i na usg i w badaniu, że mam się nie martwić i tego 8 przyjść
uf;)
No widzisz, skoro pani doktor tak mówi to tak jest. A do 8 listopada niecałe trzy tygodnie, szybko zleciPau.Em lubi tę wiadomość
-
Karola94c u mnie to samo. Ból w udach i lydkach jakbym maraton przebiegła. Pachwiny bolą skurcze nóg i zakwasy... echh w pierwszej ciąży nie pamiętam takich atrakcji... a jeszcze połowa przed nami...
Ja biorę magnez i średnio pomaga -
Karola94c wrote:Dzień dobry dziewczyny
. Podczytuję na bieżąco ale nawet nie mam siły napisać, kość ogonowa/krzyż tak mnie boli, że szok .. rano jest w miarę okej ale jak coś zrobię w domu/pójdę na zakupy to już odczuwam i jak usiądę to wstać nie mogę
.. niby przytyłam jakieś 9 kg i nadal szczupła .. bo ważę zaledwie 57kg/170CM wzrostu... a naprawdę czuję się jak chodzący wieloryb.. a najgorsze jest to, że młody uciska mi chyba coś po prawej stronie bo na nogę ciężko stanąć bo boli cała pachwina (po prawej stronie tylko).. biorę aspargin na te moje skurcze łydek i stóp ale nadal odczuwam.. Powodzenia na wizytach kochane
Spróbuj siadać jak najwięcej z nogami wysoko, mi to na kręgosłup pomaga. Nawet przy komputerze, jak pracuję w domu, to zarzucam nogi na poręcz fotela, który stoi obok. O niebo lepiej.
Skurcze to chyba niestety będą, ja łykam magnez a czuje codziennie rano, że jak się przeciągnę to złapie mnie skurcz... Ostatnio mnie taki straszny w nocy w łydkę złapał, że rano czułam jakbym miała zakwasy. Ale przypuszczam, ze bez magnezu może być gorzej. A może zwiększ dawkę? Zapytaj najlepiej lekarza, mój mi powiedział, że magnezu nie można przedawkować. No i jedz orzechy, pestki, gorzką czekoladę -
Gratulacje udanych wizyt dziewczyny
Śliczne zdjęcia
My niestety z połówkowych nie mamy nawet jednego ładnego.. Mała totalnie nie chciała współpracować..
Macie już siarę?
Już od kilku dni zauważam plamki w staniku, zastanawiam się czy to nie za wcześnie.. -
artemida27 wrote:Gratulacje udanych wizyt dziewczyny
Śliczne zdjęcia
My niestety z połówkowych nie mamy nawet jednego ładnego.. Mała totalnie nie chciała współpracować..
Macie już siarę?
Już od kilku dni zauważam plamki w staniku, zastanawiam się czy to nie za wcześnie..
Mi generalnie od czasu jak przestałam całkowicie karmić, a było to grubo ponad rok temu, coś tam cieknie jak przycisnę. Teraz też.
Ale na naszym etapie chyba nie jest za wcześnie, gdzieś czytałam, że siara w piersiach może się już wytwarzać miedzy 16 a 23 tygodniem ciąży.
Tu jest napisane, ze nawet od 16 tygodnia, więc nie ma się o co martwić
https://dziecisawazne.pl/przygotowanie-piersi-co-robic-a-czego-nie/Wiadomość wyedytowana przez autora: 19 października 2018, 11:52
artemida27 lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualnyBlack_Lilith wrote:No widzisz, skoro pani doktor tak mówi to tak jest. A do 8 listopada niecałe trzy tygodnie, szybko zleci
Co do siary, to ja skończyłam córkę karmic rok temu i właściwie to cały czas coś tam mi się wykropli jak nacisne.
Zakwasy i ciagniecie w nogach też Mam, ale jest znośnie:) nie Tak,jak w 1 ciąży:P -
Black_Lilith wrote:
Co do zdjęć z połówkowego to ja uwaga, nie dostałam nic... W poprzedniej ciąży byłam prywatnie i fotek był cały plik, teraz ani jednej fotki i nawet nie widziałam monitora. Odbiję sobie na USG w 30 tygodniu, ale smuteczek trochę jest.
to tak jak i ja
dobrze, ze mąż stał za plecami gina to przynajmniej widział na monitorze
następne usg dopiero w 32 tc (27.11) 10 tygodni przerwy
ale tym razem nie odpuszczę i będę wymagać, zeby pokazał mi monitor i żeby cyknął fotkę całego malucha -
nick nieaktualnyKurde oglądam kuchenne rewolucje i kuchnia wietnamska akurat, a tam krewetki, orientalne przyprawy,matko !!!! Chyba wyciągnę męża gdzieś do jakiejś restauracji na coś takiego
Wiadomość wyedytowana przez autora: 19 października 2018, 12:31
Reni lubi tę wiadomość
-
Pepper wrote:Karola94c u mnie to samo. Ból w udach i lydkach jakbym maraton przebiegła. Pachwiny bolą skurcze nóg i zakwasy... echh w pierwszej ciąży nie pamiętam takich atrakcji... a jeszcze połowa przed nami...
Ja biorę magnez i średnio pomaga
Ja to samo,nie pamiętam, żebym miała tak w pierwszej ciąży. Ale za to teraz chyba odczuwam za obydwie hehe..
-
Black_Lilith wrote:Spróbuj siadać jak najwięcej z nogami wysoko, mi to na kręgosłup pomaga. Nawet przy komputerze, jak pracuję w domu, to zarzucam nogi na poręcz fotela, który stoi obok. O niebo lepiej.
Skurcze to chyba niestety będą, ja łykam magnez a czuje codziennie rano, że jak się przeciągnę to złapie mnie skurcz... Ostatnio mnie taki straszny w nocy w łydkę złapał, że rano czułam jakbym miała zakwasy. Ale przypuszczam, ze bez magnezu może być gorzej. A może zwiększ dawkę? Zapytaj najlepiej lekarza, mój mi powiedział, że magnezu nie można przedawkować. No i jedz orzechy, pestki, gorzką czekoladę
Tego asparginu mogę nawet brać 3 x 2 tabletki, wczoraj wzięłam tylko dwie, dopiero zaczęłam przygodę z tymi tabletkami , także zobaczymy :d . Skorzystam z opcji nóg wysoko. Ja to samo mam, że czuję jak się przeciągnę to zaraz złapie mnie skurcz.. -
Moja babcia jest właśnie taką panikara, że to, że coś kupię dla małej miałoby spowodować coś złego. Niby wierząca a powiela te wszystkie ciążowe zabobony i dyrdymały.
Cała wyprawka dla malca to całkiem niezła suma i raczej ciężko wszystko byłoby 9ogarnąć w jeden miesiąc.
Pau.Em ja w niedzielę oglądałam MasterChef i mieli przygotować przystawki z 6 krajów azjatyckich. Jak je prezentowali to zjadłabym wszystko.
Co do dolegliwości to jak chodzę to tak mnie bardzo ciągnie powyżej pachwiny, że aż czasem muszę przystanią. Moja gin stwierdziła, że po badaniu nie widzi nic niepokojącego i to raczej przez rozciągające się więzadła i coraz cięższa macie.Wiadomość wyedytowana przez autora: 19 października 2018, 12:44
-
Reni wrote:to tak jak i ja
dobrze, ze mąż stał za plecami gina to przynajmniej widział na monitorze
następne usg dopiero w 32 tc (27.11) 10 tygodni przerwy
ale tym razem nie odpuszczę i będę wymagać, zeby pokazał mi monitor i żeby cyknął fotkę całego malucha
U mnie to nawet mąż nie mógł wejść -
Black_Lilith wrote:Coś jest z tą kuchnią azjatycką, za mną od jakiegoś czasu chodzą wegetariańskie sajgonki
o taaaak ostatnio tez strasznie za mna chodza a nie mam gdzie dorwac
dziewczyny czy wasze maluszki sa codziennie tak samo aktywne? bo ja sie chyba paranoji nabawiejednego dnia maly troche pokopie co 2-3 godziny a innym razem caly dzien nic i dopiero na wieczor sie cos powierci.. czy to wynika z jego ulozenia? czy mozliwe ze sie tak ulozy ze nawet ja sie wierci to go nie czuje?
-
nick nieaktualnyJonesey, ja miałam jeden taki dzień, że mały prawie wcale się nie ruszał, nawet jak coś poczułam to z tego całego stresu nie wiedziałam czy to mi się nie wydawało. Cały dzień myślałam tylko o tym, aż mnie wieczorem głowa rozbolała i stwierdziłam, że muszę być dla niego bardziej wyrozumiała a nie od razu wymyślać czarne scenariusze, bo się wykończę. Teraz to wygląda tak, że ma pare aktywnych dni, a potem np. jeden spokojniejszy. Myślę że to może wynikać z ułożenia, zależy też od tego na ile my same jesteśmy aktywne itd.
Jonesey, Karola94c lubią tę wiadomość