Mamusie Luty 2019.
-
WIADOMOŚĆ
-
Empiq nie martw się Kochana na zapas. Zapytaj lekarza na wizycie, na pewno Cię uspokoi. Gdybyś była z tych z za dużą wagą to bym Cię mocno uspokoiła bo ja nie tyje kompletnie nic i nadal jestem -5kg od wagi sprzed ciąży. Ale wiesz ja teraz ważę 89kg więc jestem i tak mega tłusta...
Dziewczyny trzymam kciuki za zdrówko!!! Ja też leżę chora... Oby szybko i bezboleśnie udało nam się wyzdrowieć !
Podczytuję Was na bieżąco, ale jakoś weny do pisania brak. Trzymam kciuki za wszystkie! Ja mam ostatnio jakieś czarne myśli i wizję, ale tłumaczę sobie , że w tym czasie nasze dzieci już nawet w razie "w" mają duże szanse
Ewelcia85, empiq, Karola94c lubią tę wiadomość
Księżniczka 2014
Królewicz 2009
21.03.2006 [*] 13tc -
nick nieaktualny
-
Ja tez co jakis czas łapie doły ale przy moim mega ruchliwym roczniaku w domu muszę wziąść się szybko w garść
rano pisałam ze mam przypływ energii aha za to o 17 myślałam ze na stojąco usnę miałam maksymalny spadek formy
musiałam się polozyc do łozka bo myślałam że się przewróce .
-
nick nieaktualnyPepper ja też mam doły, więc to norma.
Co do NIEtycia ja bym się nie przejmowała, tylko gatulowałaJeszcze trzy miesiące zdąrzysz przytyć.
Ja obudziłam się z bólem głowy więc dzisiejszy dzień mam do bani, nawet nie chce mi się jutro do pracy wstawać
Nainstalowałam aplikację aliexpres ktoś używa? -
Pepper ja myślę, że Empiq ma rację. Ta pogoda aktualna nie nastraja zbyt dobrze... Po za tym nie oszukujmy się Dziewczyny, ale za chwilę zaczniemy trzeci trymestr. Jest nam już co raz mniej wygodnie, ciężko, a lęki związane z porodem i zmianą naszego życia zaczynają towarzyszyć nam co raz częściej.
Jedne z Nas przechodzą ten czas lepiej , drugie gorzej. Grunt to starać się myśleć pozytywnie i wizualizować wspaniałe zakończenie tego stanu- narodzenie naszych RobaczkówMambella, Ewelcia85, Black_Lilith lubią tę wiadomość
Księżniczka 2014
Królewicz 2009
21.03.2006 [*] 13tc -
empiq wrote:Dziewczyny, ja sie tak martwie. Przestalam przybierac na wadze. Juz nie wiem co robic, a jem od wtorku i ostatniej wizyty za dwoje. W srode woda mi sie zatrzymala, to waga pokazala 63,5kg, a dzis znowu 62,5. Biegam tylko kilka razy czesciej do wc i tyle. Czy to normalne, ze od 5 tygodni waga stoi? Dziecko niby uroslo przez 4 tygodnie i wymiary ok zgodne z terminem om, ale to jakies dziwne chyba.
No i przez pogode i lozysko wlasciwie w ogole sie nie ruszam, tylko w domu siedze. A myslalam, ze zaczne tyc z tego powodu. Dzis sie mierzylam, bo mi sie wydawalo, ze brzuch mi urosl, a on sie chyba tylko podniosl, bo w pepku i talii mam mniej o 2cm. Reszta stoi.
Ktoras tak miala/ma w drugim trymestrze?dziecko rośnie, zdrowe. Ja zdrowa. Niczym się nie martwię. Lekarz też nie widzi powodów do niepokoju
Mnie dziś znów boli gardło i mam katar. Czuję, że ciągle będę przeziębiona w tej ciąży. Starsza ze szkoły przynosi wiruchy.
Ja dziś miałam przypływ energii i zrobiłam sernik z dyni i rogaliki
PYCHA!
Będziecie mieć kołyskę czy kosz mojżesza? czy może tylko łóżeczko? Bo ja planuje łóżeczko mieć w sypialni i coś chciałam przenośnego do pokoju. Nastawiłam się na kosz, ale sama już nie wiem -
Jonesey Ty z tego co zrozumiałam wracasz z zagranicy po latach, więc nic dziwnego , że masz jeszcze dodatkową niepewność jak to się wszystko poukładać po powrocie. Będzie dobrze, czas wszystko ułoży
Straciatella Ty kolejna chora...dużo zdrówka!Jonesey lubi tę wiadomość
Księżniczka 2014
Królewicz 2009
21.03.2006 [*] 13tc -
Kropeczka85 wrote:Jonesey Ty z tego co zrozumiałam wracasz z zagranicy po latach, więc nic dziwnego , że masz jeszcze dodatkową niepewność jak to się wszystko poukładać po powrocie. Będzie dobrze, czas wszystko ułoży
Straciatella Ty kolejna chora...dużo zdrówka!
tak Kropeczko dobrze pamietasz..generalnie to prosto po studiach wyjechalismy z wtedy jeszcze chlopakiem (teraz juz mezem) do Londynu i teraz po ponad 4 latach wracamy.. moze to nie tak dlugo, ale dla mnie to kawal zycia i sporo przeszlismy przez te kilka lat. mam taki straszny metlik w glowie, a najgorsze ze nie mam z kim nawet o tym porozmawiac, moja przyjaciolka ma ubaw moich "perypetii z tesciowa" i zwala moje rozkminy na hormony ciazowe a ja naprawde pierwszy raz od dawna czuje, ze nie mam swojego miejsca na tym swiecie..
teraz wracamy i zamieszkamy z dziadkami meza (i to jest tez dom tesciowej, ktora obecnie mieszka nadal w Londynie ale jak tylko przylatuje do Polski to bedzie mieszkac z nami w jednym domu).
I ja juz sama nie wiem, od domu rodzicow wynioslam sie na pokoj z mezem i te ostatnie 4 lata to bylo zycie prawie jak w akademiku tzn oprocz nas 6 osbcych osob w domu, wspolna kuchnia i lazienka.. teraz znowu sie przeprowadzam DO KOGOS i dalej nie bede na swoim i jedyne co bede miec to sypialnie, ktora i tak tesciowa juz zaczela zagracac swoimi rzeczami bo przeciez to jest jej dom..w dodatku to jest dom na tzw wypizdowie na wsi a ja cale zycie mieszkalam w miescie i tez nie wiem jak sie w tym odnajde ze najblizszy duzy sklep 20 km ode mnie..
nie wiem, czuje ze ten maluszek to jedyna istota, ktora bedzie tylko moja i bedzie kochac mnie bezgranicznie, chociaz czasem nawet i o to sie martwie ze bede musiala walczyc o wzgledy mojego syna bo moze bedzie wolal moja tesciowa..
ehhh przepraszam za ten caly esej, wiem ze moze to nie najlepsze miejsce do tego, ale juz musialam to z siebie wyrzucic.. i to byla zaledwie polowa moich zmartwien -
I bardzo dobrze, że to z siebie wyrzuciłaś! Już niech będzie Ci troszkę lżej! 4 lata to kawał czasu. Ja wracałam z zagranicy po niecałym pół roku i już było dziwnie, bo to zupełnie inny świat.
Jeśli mogę zapytać to czemu podjęliście decyzję o zamieszkaniu właśnie tam? Na pewno odlozyliscie sporo pieniędzy i macie perspektywy pracy tutaj, więc czemu nie uciekniecie od jak widać toksycznej teściowej i nie wynajmiecie sobie mieszkanka? Choćby małego, ale własnego, póki kredytu nie będzie jak wziąć lub nie dozbiera się pieniążków?
Powiem Ci, że może Ci byc ciężko w tym domu. Znam niestety z autopsji podobne sytuacje i taka atmosfera działa destrukcyjnie. Oby w Waszym przypadku było inaczej!!!
Tak jak piszesz najważniejszy Artuś, reszta znacznie mniej istotnaWiadomość wyedytowana przez autora: 28 października 2018, 22:11
Księżniczka 2014
Królewicz 2009
21.03.2006 [*] 13tc -
dziękuję Kropeczka :*
mieliśmy do wyboru albo ciasne mieszkanko z moimi rodzicami w bloku albo wielki dom na wsi w którym mieszkają tylko dziadkowie którzy są super i w ogóle mi nie przeszkadzają. teściowa będzie tylko pomieszkiwac raz na jakiś czas jak przyleci bo póki co zostaje w Londynie. fakt jest taki że dom będzie należał do niej i ona sporo kasy w niego ładuje i nie rozumie że ten jeden pokój chciałabym urządzić ja po swojemu.. wiem że łatwiej by było się wynająć ale prawda jest taka że wcale tak dużo kasy nie odlozylismy a chcielibyśmy się kiedyś budować więc oczywiście taniej jest zamieszkać na garnuszku u dziadków..
na pewno nie pozwolę zniszczyć mojego małżeństwa i zdrowia psychicznego kosztem tych oszczędności także jeśli uznam że nie daje rady to na pewno się wyprowadzimy i cos wynajmiemy.
Tak, wszystko robię z myślą o Artusiu i tylko to mi dodaje siły napędowej na codzień -
Straciatella, ja mam kołyskę, która będzie u rodziców, bo często u nich jestem i chcę, żeby synek miał u nich swoje miejsce. Z racji dużego domu będzie łóżeczko w sypialni i kosz Mojżesza na kółkach w kuchni/salonie.
Mamunia ja bym chciała zainstalować, ale się bojęW sensie, że wpadnę w zakupoholizm
Wiadomość wyedytowana przez autora: 28 października 2018, 23:46
-
Papapatka wrote:Witamy się
u nas dzisiaj studniówka
u mnie za 2 dni
Dziewczyny ale dzisiaj miałam kiepską nocdo 2 chodziłam po mieszkaniu bo za nic usnąć nie mogłam
a o 6 juz mnie Ala obudziła swoim Da czyli podaj mi mamo kubek z wodą
eh cos czuje ze to będzie ciężki dzień .
-
Straciatellaa wrote:empiq ja od początku ciąży przybrałam ok 3,5kg
dziecko rośnie, zdrowe. Ja zdrowa. Niczym się nie martwię. Lekarz też nie widzi powodów do niepokoju
Mnie dziś znów boli gardło i mam katar. Czuję, że ciągle będę przeziębiona w tej ciąży. Starsza ze szkoły przynosi wiruchy.
Ja dziś miałam przypływ energii i zrobiłam sernik z dyni i rogaliki
PYCHA!
Będziecie mieć kołyskę czy kosz mojżesza? czy może tylko łóżeczko? Bo ja planuje łóżeczko mieć w sypialni i coś chciałam przenośnego do pokoju. Nastawiłam się na kosz, ale sama już nie wiem
Ja mam kosz Mojżesza już kupiony będzie nam służył w pierwszych miesiącach życia. Później przeniosę małą do łóżeczka. -
Ja właśnie jestem po glukozie, weszło na luzie i czuję się dobrze
kjt91, Dorota3 lubią tę wiadomość
-
Ewelcia85 współczuję ciężkiej nocy. Dzisiaj pogoda też średnia więc pewnie się wszystko kumuluje.
Mamunia ja korzystam z apki aliexpress.
U nas ospa na całego dzisiaj córkę już konkretnie wysypało. Na szczęście dość dobrze to znosi nie ma ani temperatury, ani też nie jest osłabiona energia nadal ją rozpiera. Do środy zostaje z moją mamą w domu, a do czwartku i przez cały następny tydzień mam wolne więc zostanę z nią. Mam nadzieję, że nic mi nie będzie zagrażało (chorowałam w dzieciństwie na ospę). Jeszcze w środę mamy lekarza to dopytam o wszystko.
Po tym urlopie będę musiała wrócić do pracy i zamiast ostatecznie iść na wolne od 16.11 będę musiała przepracować do 23.11. Ale mam nadzieję, że wszystko będzie w porządku z moimi dziewczynkami
Ewelcia85 lubi tę wiadomość