Mamusie Luty 2019.
-
WIADOMOŚĆ
-
Papapatka wrote:A my po wizycie kontrolnej u gin. Wszystko ok, wyniki badań tez ok omówione. Kolejna wizyta za 4 tyg i juz mam skierowanie na USG III trymestru
(plus krew i mocz jak zwykle). Czas leci...
Ps. Szczepicie się na te jakieś 3 rzeczy? Krztusiec tezec?
Na pewno nie. -
Mambella wrote:A w którym tyg robicie USG 3 trym?
Ja się nie szczepię.
My robimy w 30 tygodniu. Mama ginekolog mówi, że to optymalny termin, równoważy się dwie składowe - nie pamiętam, jakie
My też się w końcu nie szczepimy (rozważałam to grypowe) - nie zdecyduję się jednak, za bardzo się boję powikłań, bardziej niż normalnej grypy. -
Jestem ciekawa Waszych zdań i doświadczeń co do cytologii w ciąży. Ja miałam robioną dokładnie rok temu, ale materiał pobrany ze sklepień, bo mnie bardzo bolało. Lekarz mówi, że w ogóle nie ma potrzeby powtarzania, bo wynik był prawidłowy. Może nie chce drażnić szyjki, to zrozumiałe, ale z drugiej strony... Miałam tylko posiew na grzyby i bakterie, wyszedł w porządku.
-
ej_est wrote:Mi lekarz tłumaczył, ze wiele zależy od zachowania blizny na dalszym etapie ciąży i mówił mi tez, ze nikt nie ma prawa zmusić mnie do porodu SN. Mogę mieć cc bo po pierwszej cesarce mam prawo wyboru
ej_est lubi tę wiadomość
25.01.2019 cc
-
Też się nie szczepie na nic.
Upolowalam na olx leżaczek kinderkraft unimo za 100zlnowe po 300zł a używane po 200 więc myślę że extra ale zobaczę przy odbiorze
i tiny love widziałam z 50zl ale to daleko bo aż z Rybnika jakby ktoś szukał
Wiadomość wyedytowana przez autora: 30 października 2018, 13:02
25.01.2019 cc
-
Papapatka wrote:A my po wizycie kontrolnej u gin. Wszystko ok, wyniki badań tez ok omówione. Kolejna wizyta za 4 tyg i juz mam skierowanie na USG III trymestru
(plus krew i mocz jak zwykle). Czas leci...
Ps. Szczepicie się na te jakieś 3 rzeczy? Krztusiec tezec?
Ja nie.magdaaa88, Ciążowa_Gapsy lubią tę wiadomość
-
Ciążowa_Gapsy wrote:Jestem ciekawa Waszych zdań i doświadczeń co do cytologii w ciąży. Ja miałam robioną dokładnie rok temu, ale materiał pobrany ze sklepień, bo mnie bardzo bolało. Lekarz mówi, że w ogóle nie ma potrzeby powtarzania, bo wynik był prawidłowy. Może nie chce drażnić szyjki, to zrozumiałe, ale z drugiej strony... Miałam tylko posiew na grzyby i bakterie, wyszedł w porządku.
Cytologię miałam robioną w tej i w poprzedniej ciąży po 16 tc.Ciążowa_Gapsy lubi tę wiadomość
-
Mambella wrote:Hejka.
Ale się dziś zdenerwowałam jak jechałam do pracy. Ile idiotów jeździ po drodze, mało wypadku bym nie miała i tak mnie to ruszyło że do teraz cała chodze.
domyślam się
ja ostatnio jak jechałam do Centrum to facet prawie wjechał mi w dupe. Stałam jako pierwsza na środkowym pasie i widzę w lusterku, że pędzi debil, pewnie chciał na żółtym przelecieć. Dzięki temu, że po bokach auta już stały, mogłam uciec lekko na prawo za światła, ale nie na skrzyżowanie, a tamten palant odbił w lewo, bo zrobiła się luka i przejechał na czerwonym.
Jakbym nie ruszyła skasowałby mnie na maksa. Obawiam się, że z auta nie byłoby co zbierać. Zero wyobraźni. Ja się tak zdenerwowałam, że jak dojechałam na miejsce to się rozkleiłam i cała się trzęsłam. Trochę się przeraziłam, że mały zaczął bardzo nerwowo się kręcić,kopać.Brzuch mnie bolał i stał się twardy. -
malami91 wrote:Dziewczyny, które mają już dzieciaczki, powiedzcie czy w trakcie pierwszej ciąży uczęszczałyście do szkoły rodzenia? Czy było warto? Jest tyle wiedzy w książkach, w internecie, że zaczęłam się zastanawiać...Wysłałam co prawda jakiś czas temu zgłoszenie do szkoły prowadzonej przy szpitalu, w którym chcę rodzić, ale okazało się, że mają terminy na luty :o. No i teraz myślę, czy szukać innej, czy sobie odpuścić. Pomóżcie
.
u mnie dopiero pierwsze dziecko, więc nie do mnie pytanie, ale dodam od siebie, że warto
Ja do szkoły rodzenia chodzę koło domu do przychodni nfz, bo w moim szpitalu są płatne. Dzięki temu poznałam super położną, którą chcę wybrać do opieki po porodowej. Że najlepiej wybrać położną,która pracuje w poradni pediatrycznej, łatwiej o konsultację z lekarzem jakby co.
Dzięki tej szkole dowiedziałam się, że położna powinna pojawić się w domu 4-5 razy po porodzie. I można się umówić na przeszkolenie też przed samym porodem i jeśli poradnia takiej położnej nie ma, lub nie chodzi ona do domu, albo pojawi się tylko raz, to trzeba poszukać innej poradni. Chociaż na te najważniejsze 8 tygodni, a potem wybrać sobie poradnię docelową np obok domu.Wiadomość wyedytowana przez autora: 30 października 2018, 15:44
Ciążowa_Gapsy lubi tę wiadomość
-
Black_Lilith wrote:Dziewczyny, czy używacie adapterów do pasów dla kobiet w ciąży? Bo ja zaczynam się zastanawiać czy nie kupić...
tak i to jest zajebista sprawa, brzuch nie boli, nie uciska, co jest bardzo ważne przy dłuższych podróżach
poza tym jak nam facet zajechał drogę i ostro hamowaliśmy, odczułam ulgę, że mam ten adapter. PolecamBlack_Lilith lubi tę wiadomość
-
malami91 wrote:Ja planuję kupić używane Be Safe. Wkurza mnie już to kombinowanie z pasem, no i po ewentualnej cesarce podobno się to przydaje, żeby nie podrażniać rany.
jakie kombinowanie?? podczas wypadku nie utrzymasz pasa, lecisz bezwładnie i pas miażdzy malucha, nie ma co się zastanawiać -
bumbum wrote:Ja jeżdzę na krótkie trasy i nie kupuję, ale jak jechałam na wesele 280 km w jedną stronę to pożyczyłam pas BeSafe i powiem Wam, że mnie nie przekonał... Czytałam też opinie w necie, że średnio zdają egzamin w razie wypadku. Najważniejsze, żeby dolny pas trzymać pod brzuszkiem, a przy naszej wielkości brzuszkach nie zsuną się do góry. Najlepszą opcją jest chyba kupno używanego na olx, bo nowe kosztują około 150 zł. Jakbym podróżowała często autem to bym się zdecydowała raczej
tylko, że nawet na krótkiej trasie ktoś może Ci wjechać w tyłek, a Ty stoisz na światłach.
Ja zapinam adapter nawet jak jadę dwie ulice dalej. W Warszawie tyle kretynów bez wyobraźni jeździ, że nawet na osiedlowej uliczce nie trudno o wypadek.
Be safe można wypożyczyć 30 zł. za miesiąc -
W niedzielę siostra przywiozła mi fotelik po córce bo właśnie zmienia na większy I tam był adapter w więc od jutra wkładam:)
Ja tez zaczynam się stresować jazda samochodem. A jeszcze dziś w nocy przed moim domem był śmiertelny wypadek
W kwestii dodatkowej suplementacji: Man Wit D w witaminach dla mam i tak dostałam dodatkowy 1000 od endokrynologa. A patrząc na ostatnie badanie to jakoś nie zanotowała specjalnie w górę. O kilka punktów. Ale nadal na granicy niedobor/norma.
I sny też mam bardzo realistyczne. Chociaż od tygodnia budzę się o północy I spać nie mogę. Jestem zmęczona ale mam dyskomfort w stawach i kregoslupie. Nie wiem czy to zespół niespokojnych nóg. Muszę się ruszać I rozciągać I mogę znów zasnąć. Chyba trzeba więcej spacerować. Pracuje z domu i wychodzi brak ruchu -
nick nieaktualnyReni wrote:jakie kombinowanie?? podczas wypadku nie utrzymasz pasa, lecisz bezwładnie i pas miażdzy malucha, nie ma co się zastanawiać
yyy...No przecież napisałam, że kupuję, bo wkurza mnie to, że aktualnie kombinuję tzn. trzymam ręką obręcz biodrową co w razie wypadku i tak nic nie da.Reni lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualnyReni wrote:Dzięki tej szkole dowiedziałam się, że położna powinna pojawić się w domu 4-5 razy po porodzie. I można się umówić na przeszkolenie też przed samym porodem i jeśli poradnia takiej położnej nie ma, lub nie chodzi ona do domu, albo pojawi się tylko raz, to trzeba poszukać innej poradni. Chociaż na te najważniejsze 8 tygodni, a potem wybrać sobie poradnię docelową np obok domu.
Takie rzeczy to w sumie wiem bez uczęszczania do szkoły rodzenia. Bardziej chodziło mi o to czy dziewczyny wyniosły stamtąd jakieś praktyczne umiejętności, które wykorzystały później podczas porodu i w opiece nad dzieckiem.Ewelcia85 lubi tę wiadomość
-
Cieszę się, że wszystkie wizyty przebiegają pomyślnie.
Reni współczuję przeżyć.
Mam wyniki krzywej cukrowej. Na czczo 82,a po godzinie 132, więc chyba ok. Napisałam do mojej gin czy muszę powtórzyć badanie.
Nadzieja22 lubi tę wiadomość
-
malami91 wrote:Takie rzeczy to w sumie wiem bez uczęszczania do szkoły rodzenia. Bardziej chodziło mi o to czy dziewczyny wyniosły stamtąd jakieś praktyczne umiejętności, które wykorzystały później podczas porodu i w opiece nad dzieckiem.
no widzisz, a ja nie wiedziałam
nie mam kompletnie wiedzy nt. dzieci, więc nawet taka wiedza jest dla mnie niezbędna. Nie mówiąc już o przewijaniu, ubieraniu, karmieniu czy samym porodzie
o ćwiczeniach oddechu czy masażu pleców nie wspomnęmalami91 lubi tę wiadomość