Mamusie Luty 2019.
-
WIADOMOŚĆ
-
Black_Lilith wrote:Dziewczyny, na problemy z pęcherzem czy infekcjami bardzo polecam 100% sok z żurawiny. Dolewa się go trochę do wody i popija. Bo przy infekcji tez ważne jest, żeby dużo pić. Wiem co mówię, od lat walczę z problemami z pęcherzem, nerkami czy krwiomoczem. Bardzo dobrze działa też herbatka z pokrzywy - oprócz tego, że ma dużo żelaza to działa oczyszczająco na pęcherz. Można spokojnie pić w ciąży, wręcz jest zalecana.
Mi na opryszczkę w ciąży lekarz przepisał Heviran, jest silniejsza wersja na receptę i słabsza bez. Smarowidła i plasterki działają tylko miejscowo, a to jest wirus, którego nie zwalczycie w ten sposób.
Widzę mamy podobne doświadczenia, w pierwszej ciąży przez pęcherz w ciązy brałam 7 antybiotyków i leżałam w szpitalu.......... masakra
Bakterie w moczu to nie żarty i zawsze warto sprawdzić
-
Cześć dziewczyny
ja juz po porannej kawie i zaraz odprowadze Oliwkę do szkoły
Bardzo nie chciało mi się wstać ale coz poradzić
Maz zapowiedzial ze po poludni bierze dziewczyny na spacer więc odpocznę
Wiadomość wyedytowana przez autora: 15 listopada 2018, 07:07
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualnyCo do badań moczu - moja pierwsza Ciąża to była pod znakiem infekcji pęcherza. Ciągle leukocyty 10-20 w osadzie i już wtedy miałam urosept i zurawit włączany,jak nie było poprawy, to antybiotyk i raz doszło aż do kolki nerkowej. Masakra.
Teraz biorę cały czas zurawit, pije dużo wody i mam leukocyty 1-2 w osadzie, A w badaniu "nieobecne". Z kolei erytrocyty mi wychodzą prawie na każdym badaniu w osadzie 1-2. Ale to ponoc mogę mieć piasek w nerkach i stąd. Nic nie boli i nie zmienia się stan więc obserwujemy. Bo w badaniu też wpisane "nieobecne ", a osąd już pokazuje ile jest.
Mi zostały 3 miesiące do terminu z OM, ale będzie CC na tydzień przed lub nieco wcześniej.
Dzień dobry -
Cześć Dziewczyny, witam się w III trymestrze
Mąż się dziś zestresował jak mu powiedziałam, że mamy mniej niż trzy miesiące względnego spokoju
Co do soku z żurawiny jeszcze, fakt jest trochę cierpki, ale ja już się przyzwyczaiłam. Popijam profilaktycznie od września do marca. Teraz też i działa, bo nic mi się, o dziwo, jeszcze nie przyplątało. Można też samą żurawinę jeść profilaktycznie, oczywiście taką suszoną. Tylko ona niestety zawsze jest z cukrem.Nadzieja22, Ola-Ola, Ciążowa_Gapsy lubią tę wiadomość
-
Dzień dobry
dzisiaj już 28 tc z niecierpliwością czekam na magiczne 3 z przodu.
Ja w pierwszej ciąży miałam non stop problemy z pęchęrzem, wynikami moczu, zliczyłam też kolkę nerkową kilka miesięcy po porodzie wylądowałam z urosepsą w szpitalu okazało się że mam dość nietypowe połączenie nerki i moczowodu i mniej więcej na ich styku utworzył się kamień który skutecznie blokował przepływ moczu. Później miałam rozbijany laserowo kamień i odpukać już od 2 lat mam spokój.Papapatka, Ola-Ola lubią tę wiadomość
-
Byłam rano na badaniach. Pierwszy miał wchodzić starszy facet. Pytam czy jako ciężarna mogę wejść przed nim. Oburzył się że niby z jakiej racji! Nie chciało mi się kłócić więc tylko pokazałam kartkę na drzwiach że ciężare i dzieci do lat 5 wchodzą bez kolejki. Tylko mi podniósł ciśnienie
Straciatellaa lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
baranosia wrote:Byłam rano na badaniach. Pierwszy miał wchodzić starszy facet. Pytam czy jako ciężarna mogę wejść przed nim. Oburzył się że niby z jakiej racji! Nie chciało mi się kłócić więc tylko pokazałam kartkę na drzwiach że ciężare i dzieci do lat 5 wchodzą bez kolejki. Tylko mi podniósł ciśnienie
Bywają niestety tacy ludzie... Ale jak punkt pobrań ma zasadę obsługiwania najpierw kobiet w ciąży to masz do tego prawo i musi Cię przepuścić.
U mnie niestety to loteria, bo nikt nie ma pierwszeństwa. Ja to się cieszę jak ktoś mi miejsce siedzące pod gabinetem ustąpi. -
Lutyska wrote:eh dobrze że kartka wisiała to miałaś do czego się odnieść, bo jak ja byłam na krzywej to dopiero wtedy babki z labo stwierdziły że chyba powinna wisieć kartka że na krzywą można wejść bez kolejki... oczywiście ja weszłam mimo oburzenia w poczekalni bo wcześniej się pytałam jak to wygląda w tym labo. A normalnie zawsze czekam bo ludzie są podli i nie przepuszczą, bo niby z jakiej racji. mało uświadomione społeczeństwo.
Ja na krzywej poprosiłam panią z laboratorium, żeby po mnie wyszła, bo mnie zlinczują inaczejOna i tak wychodzi zawsze i prosi kolejną osobę, więc wystarczyło, że jej pomachałam i mnie prosiła.
-
baranosia wrote:Byłam rano na badaniach. Pierwszy miał wchodzić starszy facet. Pytam czy jako ciężarna mogę wejść przed nim. Oburzył się że niby z jakiej racji! Nie chciało mi się kłócić więc tylko pokazałam kartkę na drzwiach że ciężare i dzieci do lat 5 wchodzą bez kolejki. Tylko mi podniósł ciśnienie
w innych państwach są informacje w tv metrze itp. ze ciężarne należy traktować ze szczególną czułością
a u nas jakiś dziad się obraża ze zwraca się uwagę na swoje prawa. Wkurza mnie taka polska znieczulica. Mi do tej pory nikt nie ustapił a ledwo oddycham stojąc w tych kolejkach.
Tez mi podniósł ciśnienie ten typ -
Ale z miłych sytuacji to ostatnio Pani w pepco zawołała mnie pierwszą. Zdziwiłam się że mnie zauważyła, podziękowałam ale grzecznie stałam w kolejce bo przede mną była mama z 2latkiem i sama wiem jak to jest stać z takim gigusiem w kolejce haha
Karola94c lubi tę wiadomość
-
baranosia wrote:Ale z miłych sytuacji to ostatnio Pani w pepco zawołała mnie pierwszą. Zdziwiłam się że mnie zauważyła, podziękowałam ale grzecznie stałam w kolejce bo przede mną była mama z 2latkiem i sama wiem jak to jest stać z takim gigusiem w kolejce haha
Mi też jest zawsze miło,jak ktoś zauważy. Ostatnio w piekarni też mnie pani zauważyła na końcu kolejki i poprosiła od razu do siebie. Szkoda, że tylko młode kobiety mają taki odruch...
A w Rossmannie jak weszła akcja pierwszeństwa dla kobit w ciąży to kasjerki się wykazywały i wpuszczały, teraz nawet jak widzą to udają, że nie widzą. -
Dzień dobry!
Black_Lilith co do Rossmanna to masz rację, jak był bum na tą akcję to widziałam że kobiety w ciąży były proszone bez kolejki a teraz kasjerki maja klapki na oczach niestety...
Ja ostatnio na poczcie sama podeszłam z pytaniem czy mogę bez kolejki i bez problemu Pani mnie poprosiła, tyle że jest różnica bo na Poczcie maja wysokie lady i na prawdę nie widzą ale w Rossmannie ewidentnie udają że nie widzą, przynajmniej w tym do którego ja chodzęWiadomość wyedytowana przez autora: 15 listopada 2018, 09:22
🩷05.2023 Córeczka 🌈👶❤️CC
💔10.2021 24tc Synuś👼🩵 CC skrajny wcześniak
🩷02.2019 Córeczka🌈👧❤ SN
💔10.2017 10tc Aniołek👼❤️ poronienie zatrzymane
Niedoczynność tarczycy
Endometrioza -
nick nieaktualnyJakieś 2 tyg temu pani w Zarze (młoda dziewczyna) poprosiła mnie bez kolejki. Powiedziałam „zapraszam panią w ciąży”, aż się obejrzałam do tyłu, czy nie stoi za mną jakaś pani z większym brzuchem od mojego, na co ta kasjerka patrząc na mnie „tak, panią w zielonej bluzce proszę”
Inna młoda sprzedawczyni w H&M „opierniczyła” mnie po podejściu do kasy „dlaczego pani stoi w kolejce? Proszę od razu podchodzić! Nie zauważyłam Pani
”. Fakt faktem głównie reagują młode kobiety, ale wczoraj w biedrze przepuściło mnie dwóch panów koło 60-tki, byłam w szoku
baranosia lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
To wszystko zależy na kogo się trafi.
Ja wczoraj też dostałam reprymendę, że stoję w kolejce, od pani z bibliotekiAle to biblioteka dla dzieci, może mają inne podejście.
Ja jak się dobrze czuję to nie ma problemu, mogę postać. Jak jestem z mężem to też mogę iść gdzieś na bok a on stoi. Ale jak jestem sama z synkiem, jeszcze teraz w tych kurtkach, czasem z ciężką torbą, to po prostu jest mi ciężko. W sklepach bywa jeszcze tak gorąco, że słabo mi się robi.
Czy Was też bolą żebra? -
Hej dziewczyny!
Miałam koszmarną noc. Nie mogłam sobie znaleźć pozycji wygodnej do spania.
Na szczęście leukocyty i erytrocyty w moczy mam w normie. Z zapaleniem pęcherza też kiedyś mialam przeboje. Dwa razy doszło nawet do zapalenie nerek i raz wylądowałam na tydziebyw szpitalu. W posiewach nigdy nic nie wychodziło!? Dla spokoju pójdę w poniedziałek zrobić posiew, a dziś zaopatrzę się w żuravit.
Wiecie o ile stanie w kolejce jakoś jest w stanie wytrzymać chociaż słabo mi się robi o tyle nie wyobrażam sobie stać w komunikacji miejskiej. Nagłe hamowanie czy jakiś inny manewr i można się przewrócić albo uderzyć brzuchem a to już niebezpieczne. Dobrze, że nie muszę często jeździć autobusami.