Mamusie Luty 2019.
-
WIADOMOŚĆ
-
Witam, dawno mnie tu nie było i mam sporo zaległości...bardzo przykre wiadomości tu przeczytałam aż nie wiem co napisać
od przyszłego czwartku w lidlu ciuszki dla maluszków
https://www.lidl.pl/pl/Asortyment.htm?id=1058&week=2malami91, Lutyska, bumbum lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
No znieczulica jest wszędzie
ja niestety często gęsto z rocznym dzieckiem w wózku i z brzuchem tez muszę swoje odstać , chociaz raz w tej ciąży zdarzyło mi się ze pani w sklepie otworzyła kasę tylko dla mnie
ale dla porównania w biedronce gdy miała się otworzyć nowa kasa jedna pani tak mnie popychała ze ustałam i głośno jej powiedziałam ze chyba bardo jej się śpieszy skoro mnie prawie przewrócila , zrobiła się czerwona bo ludzie w kolejce tez komentowali jej zachowanie
Wiadomość wyedytowana przez autora: 15 listopada 2018, 10:30
-
nick nieaktualnyKaroKaro wrote:Dzień dobry!
Black_Lilith co do Rossmanna to masz rację, jak był bum na tą akcję to widziałam że kobiety w ciąży były proszone bez kolejki a teraz kasjerki maja klapki na oczach niestety...
Ja ostatnio na poczcie sama podeszłam z pytaniem czy mogę bez kolejki i bez problemu Pani mnie poprosiła, tyle że jest różnica bo na Poczcie maja wysokie lady i na prawdę nie widzą ale w Rossmannie ewidentnie udają że nie widzą, przynajmniej w tym do którego ja chodzę
To dziwne z tym Rossmannem bo ja chodzę do 3 różnych, zależy jak wypadnie, i zawsze jestem proszona bez kolejki. Jak tylko staje w kolejce to od razu Panie mnie wołają pierwsza albo otwierają dla mnie następna kasę. Nieraz jest mi nawet głupio bo stoję raptem z jedna rzeczą prede mna jedna osoba wiec spokojnie mogę wystać. Wiec na rossmana narzekać nie mogę. W laboratorium w ogóle się nie patyczkuje. W pierwszej ciąży stałam w kolejce bo wisiała karta tylko, ze jak MOŻESZ to ustąp i zdjęcie ciężarnej i matki z dzieckiem oczywiście nikt mi nigdy nie ustępowała ;p a teraz wiszą trzy kartki z informacja, ze zgodnie z przepisami ‚jakimiś tam’ ciężarne i kobiety z dziećmi niepełnosprawnymi są obsługiwane poza kolejnością wiec ja po prostu od razu udaje się pod drzwi i wchodzę.
Za to komunikacja miejska to moja zmora. Jeżdżę nią do lekarzy z dziećmi czy do ginekologa i niestety bardzo, bardzo rzadko ktoś ustąpi miejsca. Ostatnio to myślałam już, ze niw dodaje na miejsce bo w busie tłum, było duszno, ja w dodatku mam chorobę lokomocyjna wiec ledwo dojechałam. Robiło mi się słabo, oblały mnie zimne poty i myślałam, ze za chwile zwymiotuje aż musiałam wysiąść przystanek wcześniej i przejść resztę na piechotę bo bym zjechała w tym busie. Na szczęście nie muszę korzystać z niej codziennie
-
nick nieaktualnyLutyska wrote:a czy w Lidlu zdarza się żeby dzień wcześniej już były te ubranka? akurat w środę po południu mam wizytę u lekarza i jechać na następny dzień znowu 35km nie bardzo mi się opłaca
Zdarza się bo nieraz widzę jak w środę wieczorem jesteśmy na zakupach, ze Panie już wykładają towar na następny dzień, ale nie pozwalają zabierać i kupować. Chyba, ze się trafi na jakaś fajna babeczkę to może pozwoliale mi się np. kiedyś udało zagadać Panią i mówiła, ze nie mogę tego dziś kupić, ale może mi odłożyć i rano w czwartek mogę sobie po to podejść ;p z tym, ze to dotyczyło opiekacza i było tego dużo wiec może dlatego mi się udało
-
nick nieaktualny
-
Ja też mieszkam na wsi i poruszam się tylko samochodem bo w przeciwnym razie do pracy musiałabym pewnie z 1,5 godziny wcześniej wyjeżdżać nie wspominając o tym, że nie wie jak bym dostaraczała córkę do przedszkola. Zresztą ja bardzo dużo jeżdżę i nie wyobrażam sobie jazdy jakąkolwiek komunikacją. Odkąd urodziała się pierwsza córka to już w ogóle zawsze wszędzie jeździ ze mną nawet na głupie zakupy bo nie mam jej z kim zostawić więc bez samochodu jak bez ręki.
-
nick nieaktualny
-
Też mam daleko do przystanku 2km i wszędzie samochodem. Z córką do przedszkola 1km i lubimy chodzić na nogach bo wtedy opowiada o przedszkolu i innych ciekawostkach a tak to wiecznie w biegu albo zabawkach i jej się nie chce gadać. Często znajomi pytają czy się samochód zepsuł bo wszyscy w tych czasach tylko samochodami.25.01.2019 cc
-
Dorota3 wrote:Też mam daleko do przystanku 2km i wszędzie samochodem. Z córką do przedszkola 1km i lubimy chodzić na nogach bo wtedy opowiada o przedszkolu i innych ciekawostkach a tak to wiecznie w biegu albo zabawkach i jej się nie chce gadać. Często znajomi pytają czy się samochód zepsuł bo wszyscy w tych czasach tylko samochodami.
My do przedszkola mamy ok. 3 km więc nawet jakbym chciała iść spacerem to zajęło by nam to pewnie ponad godzinę. Może jak się mała urodzi i zacznie się wiosna wtedy będziemy spacerować po córkę do przedszkola. -
Ja wychowałam się na wsi i wiem ze bez samochodu sie nie da
wszędzie daleko i najzwyczajniej w swiecie samochodem jest łatwiej
Za to w mieście jak dla nas samochód to potrzebny jest raz na tydzień na większe zakupy i zeby rodzicow odwiedzic bo tak to wszędzie albo spacerkiem albo komunikacją miejską
No ale można tez robić jak moi sąsiedzi z klatki obok i 200 m do szkoły 2× dziennie po córkę jeździcWiadomość wyedytowana przez autora: 15 listopada 2018, 11:58
-
Ja też wszędzie samochodem. Nie pamiętam już nawet kiedy jechałam komunikacja miejską... A nie wiem w kwietniu w Madrycie
Mieszkam na wsi i samochód to mus
Ewelcia85 lubi tę wiadomość
04.2013 - Początek starań (5cs z clo)
2016-2018 3 IUI, 3 IVF żadnego zarodka
Czekamy co los przyniesie...
Los przyniósł nam monionka 18.06 beta 26609 mIU/ml
21.06 - Serduszko pięknie bije
04.02.2019 Jest Blanka
-
Boże dziewczyny... nie było mnie dwa dni na forum..
a tu takie rzeczy się dzieją.. nawet nie do pomyślenia
przykro strasznie.. emipiq
Ja mieszkam całe życie w mieście, a na prawko idę po porodzie, miałam iść wcześniej ale stwierdziłam, że nie będę się stresowaćEwelcia85 lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
Pozazdrościłam Wam dziewczyny i u mnie dzisiaj makaron z kurczakiem i szpinakiem
Co do komunikacji miejskiej to bywa różnie, na szczęście gdzie mogę jeżdzę samochodem. Ale w ciągu dnia jak mąż nie może mnie gdzieś zawieźć to korzystam z mpk (ja się stresuję jak kieruję sama więc do kierowania wrócę po porodzie).
Staram się załatwiać sprawy poza szczytem, dlatego najczęściej są miejsca wolne i nie ma problemu -
Ciekawe jak się Empiq czuje? Wiadomo, że tragicznie...ale mam nadzieję, że odezwie się do nas kiedy choć trochę dojdzie do siebie. Biedna czuła , że jest nie w porządku coś...ta waga, mały brzuch no i poczucie lęku...ja nie umiem nadal się pozbierać kompletnie. Kochana cały czas jestem z Tobą całym sercem!!!
A co u Joesney? Wróciłaś Kochana do polskiej rzeczywistości i jak tam? Odezwij się jak będziesz miała chwilkę.
Księżniczka 2014
Królewicz 2009
21.03.2006 [*] 13tc -
Mi też ta historia nie może wyjść z głowy...
Najgorsze, że takie dzieciątko jeszcze trzeba urodzić, bo wiadomo, że to lepsze rozwiązanie niż cc. Nie wyobrażam sobie tego momentu ciszy gdy normalnie dziecko zaczyna płakać, a tu nic tylko cisza...