X

Pobierz aplikację OvuFriend

Zwiększ szanse na ciążę!
pobierz mam już apkę [X]
Forum W ciąży - ogólne Mamusie Luty 2019.
Odpowiedz

Mamusie Luty 2019.

Oceń ten wątek:
  • Mila_85 Ekspertka
    Postów: 224 241

    Wysłany: 19 listopada 2018, 09:39

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Wczoraj z ciekawości zmierzyłam obwód brzucha i mam prawie 98cm. Przytyłam narazie 8kg czyli tak względnie. Po drodze święta więc pewnie przytyje z 4 kg jak nic.

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 19 listopada 2018, 09:39

    Ewelcia85 lubi tę wiadomość

  • nick nieaktualny

    Wysłany: 19 listopada 2018, 09:39

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    kjt91 wrote:
    Co do mycia okien w prawidłowej ciąży nie ma przeciwwskazań.

    https://mamaginekolog.pl/racjonalne-wytlumaczenie-nieracjonalnych-zabobonow-o-ciazy-vol-2/

    O właśnie! Wiedziałam, ze gdzieś czytałam o tym, ze to gadanie, ze mycie okien w ciąży jest zabronione i w ogóle dźwiganie rak do góry to bzdura, ale nie umiałam sobie przypomnieć gdzie :)

    Chociaż ja tam sie lubie wykręcać tym bo ja nie znoszę myć okien haha :D

    kjt91 lubi tę wiadomość

  • Straciatellaa Autorytet
    Postów: 2674 2499

    Wysłany: 19 listopada 2018, 09:40

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    kjt91 wrote:
    Co do mycia okien w prawidłowej ciąży nie ma przeciwwskazań.

    https://mamaginekolog.pl/racjonalne-wytlumaczenie-nieracjonalnych-zabobonow-o-ciazy-vol-2/
    chodzimy co miesiąc do ginekologa. OK! ale jaką masz pewność, czy po tygodniu od wizyty coś się nie zadzieje np skrócenie szyjki o czym nie będziesz wiedzieć? Nie wierze w zabobony, ale jak w szpitalu mówią i któryś lekarz z kolei, że PO CO ryzykować (bo to tak naprawdę ruletka). To właśnie, po co? :)

    edit:
    radzę poczytać nie tylko mameginekolog, ale inne artykuły na ten temat ;) i przede wszystkim pogadac z lekarzem

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 19 listopada 2018, 09:43

    Pau.Em lubi tę wiadomość


    oar8ikgn5pgt0ug5.png
  • Ewelcia85 Autorytet
    Postów: 1546 1405

    Wysłany: 19 listopada 2018, 09:41

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    kjt91 wrote:
    hej, ja też już się zakupów nie mogę doczekać.

    Dzisiaj rozpoczęłam ostatni tydzień pracy w następny poniedziałek wybieramy się z mężem na zakupy może uda się coś kupić w promocyjnych cenach w końcu będzie Cyber Monday.
    No u mnie zakupy od przyszłego miesiąca bo w tym mam 18 -stkę chrześniaka więc to co bym na Wojtusia wydała idzie na prezent ;) a i opony zimowe do kupienia bo przecież mąż systematycznie przypomina :-P

    kjt91 lubi tę wiadomość

    f2wli09kebrdx746.png

    km5sdf9hrbv8wz69.png

    zem3df9hlpgxzhqc.png

  • Ewelcia85 Autorytet
    Postów: 1546 1405

    Wysłany: 19 listopada 2018, 09:49

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Straciatellaa wrote:
    chodzimy co miesiąc do ginekologa. OK! ale jaką masz pewność, czy po tygodniu od wizyty coś się nie zadzieje np skrócenie szyjki o czym nie będziesz wiedzieć? Nie wierze w zabobony, ale jak w szpitalu mówią i któryś lekarz z kolei, że PO CO ryzykować (bo to tak naprawdę ruletka). To właśnie, po co? :)
    Moj lekarz twierdzi ze ( w granicach rozsądku) można robić wszystko . Oczywiście zawsze moze się coś wydarzyć ale uważam ze umycie okna , podniesienie młodszego dziecka czy wniesienie zakupów są zupełnie normalnymi i dozwolonymi czynnościami w ciąży . Oczywiście jeżeli gorzej się czuje albo boli mnie brzuch rzucam wszystko i odpoczywam :)

    ej_est, kjt91 lubią tę wiadomość

    f2wli09kebrdx746.png

    km5sdf9hrbv8wz69.png

    zem3df9hlpgxzhqc.png

  • nick nieaktualny

    Wysłany: 19 listopada 2018, 09:49

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Straciatellaa wrote:
    chodzimy co miesiąc do ginekologa. OK! ale jaką masz pewność, czy po tygodniu od wizyty coś się nie zadzieje np skrócenie szyjki o czym nie będziesz wiedzieć? Nie wierze w zabobony, ale jak w szpitalu mówią i któryś lekarz z kolei, że PO CO ryzykować (bo to tak naprawdę ruletka). To właśnie, po co? :)

    edit:
    radzę poczytać nie tylko mameginekolog, ale inne artykuły na ten temat ;) i przede wszystkim pogadac z lekarzem

    Mi lekarze w szpitalu jak trafiłam z krwiakiem mówili, ze póki sie nie wchłonie to na siebie uważać żadnego sprzątania, mycia okien, chodzenia po galeriach i takie tam, ale potem powiedzieli, ze mogę wrócić do normalnego trybu zycia.
    Myśle, ze każda ma swój rozum i wie co robi i co dla niej najlepsze.

    kjt91, Lutyska lubią tę wiadomość

  • Straciatellaa Autorytet
    Postów: 2674 2499

    Wysłany: 19 listopada 2018, 10:00

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Jeśli dla kogoś wieszanie firan czy mycie okien jest ważniejsze, to spoko :)
    Mi nie chodzi o podnoszeniu rąk żeby coś sięgnąć z półki, ale o długotrwałym jak właśnie np wieszanie firan :) Jesteśmy już w dość zaawansowanej ciąży, nie mamy małych brzuszków, seriooo dla własnego bezpieczeństwa można unikać takich czynności.
    Ale wiadomo, każdy zrobi jak uważa :)

    Ola-Ola, Karola94c lubią tę wiadomość


    oar8ikgn5pgt0ug5.png
  • Lady_E Autorytet
    Postów: 1160 1154

    Wysłany: 19 listopada 2018, 10:08

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Ależ od rana mam zły dzień... Siedzę i ryczę. Mąż miał wrócić dzisiaj ale nie naleźli im auta. Wiec wysłali dopiero lawete a autem do nich do Szwecji 10 h jazdy. Nie moga wróć niczym innym bo mają sprzęt na firmie warty 300tys zł musza go zabrać busen. Więc będa wracać jutro dopiero... Poryczałam się do telefonu jak usłyszałam ten jego załamany głos i jak mówi bardzo za wami tęsknię. Jezuuu jakie te rozstania są trudne :(
    Ja się denerwuje mała to odczuwa i to mnie boli. Jego też bo nie może nic zrobić...

    Niech ten dzień się już kończy....

    iv09df9h3jajy138.png
    04.2013 - Początek starań (5cs z clo :()
    2016-2018 3 IUI, 3 IVF żadnego zarodka
    Czekamy co los przyniesie...
    Los przyniósł nam monionka 18.06 beta 26609 mIU/ml <3
    21.06 - Serduszko pięknie bije <3
    04.02.2019 Jest Blanka <3
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 19 listopada 2018, 10:11

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Straciatellaa wrote:
    Jeśli dla kogoś wieszanie firan czy mycie okien jest ważniejsze, to spoko :)
    Mi nie chodzi o podnoszeniu rąk żeby coś sięgnąć z półki, ale o długotrwałym jak właśnie np wieszanie firan :) Jesteśmy już w dość zaawansowanej ciąży, nie mamy małych brzuszków, seriooo dla własnego bezpieczeństwa można unikać takich czynności.
    Ale wiadomo, każdy zrobi jak uważa :)
    Ja się z Tobą zgadzam w 100%. Chucham i dmucham na ciążę, jednak nie panikuje, Ale unikam ryzykownych sytuacji. Okna poczekają do wiosny;p

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 19 listopada 2018, 10:12

  • Black_Lilith Autorytet
    Postów: 830 719

    Wysłany: 19 listopada 2018, 10:13

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    magdaaa88 wrote:
    Dziewczyny mam takie rozterki... Chciałabym rodzić naturalnie, ale panicznie boję się że poród zakończy się próżnociągiem albo kleszczami. Moja koleżanki miała użyty próżnociąg, dzieciątko miało krwiaka na główce. Strasznie mnie to przeraża. Wiem, że robią to w ostateczności, ale zastanawiam się czy można się na to nie zgodzic? Tzn np czy w planie porodu można napisać, że nie zgadza się na użycie kleszczy lub próżnociągu? Jeżeli by były jakieś powikłania to wole cesarkę. Ale też czytałam, że kleszcze lub próżnociąg używają jak już dziecko jest w kanale rodnym więc cesarka jest niemożliwa :( Tak samo przeraża mnie Chwyt Kristellera.
    Macie jakieś doświadczenia w tym temacie?

    Magdaaa88, ja miałam poród z użyciem vacuum i gdyby nie to, prawdopodobnie skończyło by się źle, więc jestem wdzięczna lekarzom za taką szybką akcję. Na cesarkę nie byłoby czasu. Na pocieszenie dodam, że synek akurat krwiaka nie miał, miał siniaka na główce, który po kilku dniach zszedł. Mieliśmy jeszcze w szpitalu usg głowy a potem dwie wizyty u okulisty. Wszystko jest ok. Ja byłam lekko porozrywana, ale zagoiło się to szybciej niż nacięcie, które też mi zrobili. Niestety każdy zabieg niesie za sobą pewne ryzyko, podobnie jak cesarka czy poród naturalny. Zawsze coś może pójść nie tak. Kwestia lekarzy, na których się trafi, ale też przypadku. W moim przypadku próżnociąg to był zabieg ratujący życie mojego dziecka i tak to traktuję.

    Dziewczyny, cały weekend cierpiałam przez ból pleców i żeber. Wyczytałam, że ból żeber po prawej stronie jest normalny (uciskające narządy) i może potrwać od końca drugiego trymestru aż do porodu. Świetnie...

    Idę nadrabiać co naskrobałyście przez cały weekend :-)

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 19 listopada 2018, 10:13

    gg64qtkfqgxaoe0h.png

    5j6nu7i.png



    CB - 10.2017, 1.2018
  • Ewelcia85 Autorytet
    Postów: 1546 1405

    Wysłany: 19 listopada 2018, 10:14

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Lady_E wrote:
    Ależ od rana mam zły dzień... Siedzę i ryczę. Mąż miał wrócić dzisiaj ale nie naleźli im auta. Wiec wysłali dopiero lawete a autem do nich do Szwecji 10 h jazdy. Nie moga wróć niczym innym bo mają sprzęt na firmie warty 300tys zł musza go zabrać busen. Więc będa wracać jutro dopiero... Poryczałam się do telefonu jak usłyszałam ten jego załamany głos i jak mówi bardzo za wami tęsknię. Jezuuu jakie te rozstania są trudne :(
    Ja się denerwuje mała to odczuwa i to mnie boli. Jego też bo nie może nic zrobić...

    Niech ten dzień się już kończy....
    Kochana nie denerwuj się bo mała wszystko czuję . Jutro już będziesz z mężem więc głowa do góry :) zrób sobie kawkę weź dobre ciacho i odpoczywaj :) ten dzień minie bardzo szybko - zobaczysz :)

    f2wli09kebrdx746.png

    km5sdf9hrbv8wz69.png

    zem3df9hlpgxzhqc.png

  • Makowa_Panna Autorytet
    Postów: 2194 2130

    Wysłany: 19 listopada 2018, 10:18

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Hej!
    Śmieje się, że kisiel zalał mi mózg. Ciągle o czymś zapominam. To jest masakra...
    Czuje, że chodzę ja kaczka. Ciezko mi wiązać buty, bo nie mogę wtedy złapać oddechu, w łóżku przewala się jak wieloryb. A tu jeszcze prawie 3 miesiące.

    Nasz ziemski cud Zuzia 07.02.2019
    9 poronień (*)
    ckaiebkmec0q6ruc.png
  • Straciatellaa Autorytet
    Postów: 2674 2499

    Wysłany: 19 listopada 2018, 10:22

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Pau.Em wrote:
    Ja się z Tobą zgadzam w 100%. Chucham i dmucham na ciążę, jednak nie panikuje, Ale unikam ryzykownych sytuacji. Okna poczekają do wiosny;p
    o to to! :P

    Młoda od czwartku gorączka i antybiotyk, a dziś wysypana cała :/ wszędzie ma wysypkę, kurła u nas to zawsze coś.


    Black_Lilith ponoć właśnie pęknięcia lepiej się goją niż nacięcie, dlatego teraz mam nadzieję że mnie nie natną, po pierwszym porodzie miałam zakażenie miejsca nacięcia, podczas drugiego pękłam ale minimalnie - 1 szwa i nic mi nie było, nawet nie bolało. Jestem przerażona bo czytam statystyki szpitala w którym chce rodzić to aż 75% mam nacinają :/ :/
    Moja koleżanki syn przez próznociąg miał krwiaka na całą głowę plus coś tam jeszcze z główką.
    Straszne jest to, że podczas porodu jesteśmy zdane na innych ludzi i nic od nas nie zależy. Oby tylko trafić dobrze.


    oar8ikgn5pgt0ug5.png
  • Straciatellaa Autorytet
    Postów: 2674 2499

    Wysłany: 19 listopada 2018, 10:24

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Makowa_Panna wrote:
    Hej!
    Śmieje się, że kisiel zalał mi mózg. Ciągle o czymś zapominam. To jest masakra...
    Czuje, że chodzę ja kaczka. Ciezko mi wiązać buty, bo nie mogę wtedy złapać oddechu, w łóżku przewala się jak wieloryb. A tu jeszcze prawie 3 miesiące.
    haha :P tez tak chodzę, jeszcze w domu naciągam spodnie na brzuch bo mi tak wygodniej i mąż się ze mnie śmieje, że wyglądam jak obelix :P bezczelny. Tez do mnie nie dociera, że to jeszcze 3miesiące i jakby nie patrzeć przyrost wagi dziecka tak naprawdę dopiero się rozkręca.... tak więc, później chyba będę chodzić z kijkami do north walkingu ha :D


    oar8ikgn5pgt0ug5.png
  • Lady_E Autorytet
    Postów: 1160 1154

    Wysłany: 19 listopada 2018, 10:24

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Ewelcia85 wrote:
    Kochana nie denerwuj się bo mała wszystko czuję . Jutro już będziesz z mężem więc głowa do góry :) zrób sobie kawkę weź dobre ciacho i odpoczywaj :) ten dzień minie bardzo szybko - zobaczysz :)
    No jakbym jeszcze mogła jeść słodkie.. ALe nie mogę przez cukier :( Ale kawkę piję i staram się zrelaksować żeby mała nie czuła nerwów :)

    iv09df9h3jajy138.png
    04.2013 - Początek starań (5cs z clo :()
    2016-2018 3 IUI, 3 IVF żadnego zarodka
    Czekamy co los przyniesie...
    Los przyniósł nam monionka 18.06 beta 26609 mIU/ml <3
    21.06 - Serduszko pięknie bije <3
    04.02.2019 Jest Blanka <3
  • baranosia Autorytet
    Postów: 4714 3428

    Wysłany: 19 listopada 2018, 10:28

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Zgadzam się mi też w szpitalu położna mówiła że pęknięcie goi się lepiej. Mi zależało na ochronie krocza więc miałyśmy umowę że jeśli widzi że dam radę bez nacięcia to nie nacinamy. Udało się bez i skończyło się lekkim pęknięciem

    A chęci na seks zazdroszczę dla mnie mógłby nie istnieć...

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 19 listopada 2018, 10:29

    Makowa_Panna lubi tę wiadomość

    l22ndf9hjjthdw9s.png
    f2wljw4zidqv9ms6.png
  • KaroKaro Autorytet
    Postów: 1052 1191

    Wysłany: 19 listopada 2018, 10:29

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Lady_E wrote:
    Ależ od rana mam zły dzień... Siedzę i ryczę. Mąż miał wrócić dzisiaj ale nie naleźli im auta. Wiec wysłali dopiero lawete a autem do nich do Szwecji 10 h jazdy. Nie moga wróć niczym innym bo mają sprzęt na firmie warty 300tys zł musza go zabrać busen. Więc będa wracać jutro dopiero... Poryczałam się do telefonu jak usłyszałam ten jego załamany głos i jak mówi bardzo za wami tęsknię. Jezuuu jakie te rozstania są trudne :(
    Ja się denerwuje mała to odczuwa i to mnie boli. Jego też bo nie może nic zrobić...

    Niech ten dzień się już kończy....

    Domyślam się jak jest Ci ciężko bo samej w domu idzie oszaleć ale pamiętaj o Malutkiej, bo ona to wszystko czuje. Może wyjdź na jakieś zakupy, do koleżanki na kawę żeby nie myśleć to dzień szybciej Ci zleci :)

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 19 listopada 2018, 10:29

    🩷05.2023 Córeczka 🌈👶❤️CC
    💔10.2021 24tc Synuś👼🩵 CC skrajny wcześniak
    🩷02.2019 Córeczka🌈👧❤ SN
    💔10.2017 10tc Aniołek👼❤️ poronienie zatrzymane
    Niedoczynność tarczycy
    Endometrioza
  • KaroKaro Autorytet
    Postów: 1052 1191

    Wysłany: 19 listopada 2018, 10:38

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Poszalałyście dziewczyny z zakupami i mnie zaraziłyście z samego rana :P
    Oczywiście zamówiłam poduchę do spania, a przy okazji trochę ozdób na choinkę bo nie mam nic, cieszę się jak małe dziecko bo to pierwsze święta i choinka w naszym mieszkaniu więc musi być idealnie :D
    Muszę trochę przystopować z zakupami dla Helenki bo razem z mężem mamy 4 chrzesniaków i każdemu coś na Mikołaja trzeba kupić więc teraz będą prezenty na tapecie i spore wydatki przy okazji :P

    🩷05.2023 Córeczka 🌈👶❤️CC
    💔10.2021 24tc Synuś👼🩵 CC skrajny wcześniak
    🩷02.2019 Córeczka🌈👧❤ SN
    💔10.2017 10tc Aniołek👼❤️ poronienie zatrzymane
    Niedoczynność tarczycy
    Endometrioza
  • Makowa_Panna Autorytet
    Postów: 2194 2130

    Wysłany: 19 listopada 2018, 10:38

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    baranosia wrote:

    A chęci na seks zazdroszczę dla mnie mógłby nie istnieć...

    A już myślałam, że tylko ja tak mam.

    Nasz ziemski cud Zuzia 07.02.2019
    9 poronień (*)
    ckaiebkmec0q6ruc.png
  • Black_Lilith Autorytet
    Postów: 830 719

    Wysłany: 19 listopada 2018, 10:44

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Makowa_Panna wrote:
    A już myślałam, że tylko ja tak mam.

    U mnie też libido zerowe...

    gg64qtkfqgxaoe0h.png

    5j6nu7i.png



    CB - 10.2017, 1.2018
‹‹ 491 492 493 494 495 ››
Zgłoś post
Od:
Wiadomość:
Zgłoś Anuluj

Zapisz się na newsletter:

Zainteresują Cię również:

Układ immunologiczny a problemy z płodnością, czyli czym jest niepłodność immunologiczna

Układ immunologiczny, czyli inaczej odpornościowy ma niebagatelny wpływ na płodność. Niekiedy czynniki immunologiczne mogą być bezpośrednią przyczyną niepłodności. Czy problemy z implantacją zarodka albo nawracającymi poronieniami mogą być wywołane przez czynniki immunologiczne? W jakich przypadkach rozważyć konsultację ze specjalistą - immunologiem? 

CZYTAJ WIĘCEJ

O tym jak kalendarz dni płodnych zjednoczył kobiety podczas starania o dziecko - relacja ze spotkania Ovu dzieci!

Jeśli kiedykolwiek zastanawiałaś się co sprawia, że kobiety, matki są tak silne i wytrzymałe, to musisz to przeczytać! My znamy już odpowiedź – nasza moc leży w relacjach jakie potrafimy tworzyć z innymi kobietami. Wsparcie jakie sobie dajemy i energię do działania jaką sobie nawzajem przekazujemy jest wartością o której należy mówić głośno! Dowodem na to jest ta relacja z wyjątkowego zdarzenia – zlotu użytkowniczek OvuFriend i BellyBestFriend, wspaniałych kobiet, cudownych Mam! Przeczytaj, jak kalendarz dni płodnych zjednoczył kobiety podczas starania o dziecko  

CZYTAJ WIĘCEJ

Ciążooporna - historia kobiety, która pragnie zostać Mamą ♡

Emilia mówi o sobie, że jest ciążooporna. Jej walka o bycie Mamą trwa już kilka lat, więc sama zaczęła nazywać siebie dinozaurem ciążooporności. Przeczytaj prawdziwą historię kobiety starającej się o dziecko. Kobiety, która pomimo wielu trudnych doświadczeń nie poddaje się i nie traci nadziei. 

CZYTAJ WIĘCEJ