Mamusie Luty 2019.
-
WIADOMOŚĆ
-
nick nieaktualnyDzwoniłam do koleżanki,która miała cc w tym szpitalu gdzie i ja mam mieć i pytałam co mam że sobą mieć - nic. Szpital daje wszystko;D ale coś tam naszykuje na wszelki wypadek.
Dzięki za przepis na pieczarkowa
Mnie coś teraz skurcze łapią, zaraz zaaplikuje sobie luteine. Nospe i magnez wzięłam. Młoda śpi. Mąż szczęśliwie dojechał na miejsce. Oby tylko szybko wrócił do nas z tej delegacji. -
nick nieaktualnyCiążowa_Gapsy wrote:Dokładnie, wierzę mu, że na samym badaniu to widać. Na połówkowym miała nieco ponad 3 cm, więc też niedużo. A chodziło właśnie o wiotkość. No nic ,zobaczymy, ciekawa jestem, czy luteina uchroni mnie przed szpitalem. Dziękuję Wam za komentarze, podnosi mnie na duchu to, że da się taką ciążę dotrzymać nawet dłużej niż do 37 tc. U mnie synek donoszony będzie 6 lutego, trochę jeszcze do tego czasu zostało...
Luteina na pewno pomoże. Ja też trochę się boję co będzie. Ja mam wg brlly ciążę donoszona 26 stycznia. Więc oby do 26.01.Ciążowa_Gapsy lubi tę wiadomość
-
Ja wprawdzie podchodziłam do sn, skończyło się CC i w sumie przydały się podkłady poporodowe czy tam podpaski (krwawilam tyle co byłam w szpitalu), majtochy siatkowe, octanisept, tylko tym oczyszczali ranę (i takie zalecenie do domu dostałam). To co naszykowalam do sn, przywiozłam do domu.
Pau.em a gdzie będziesz rodzić?
Grzechotka mam to samo. Może nie w takim stopniu, ale sn mnie przeraża po pierwszym porodzie. -
nick nieaktualny
-
nick nieaktualnysymbolica wrote:Tak mi położna kazała rozcieńczonym spirytusem z 2razy dziennie( była już wtedy po 60-tce) + rivel... fakt że wszystko się ładnie zagoiło.
A ja używałam szarego mydła i tez mi się wszystko super zagoiło. Blizny nie widać w ogóle, ciężko nawet stwierdzić, w którym miejscu było cięcie, wiec i tym razem jeśli miałabym mieć cesarkę to postępowanie będzie u mnie takie samo.
Dobra dziewczyny...wiem co jest potrzebne do cc, ale co jest mi potrzebne do porodu SN to już nie bardzo :p skoro jesteśmy już w takim wyprawkowy temacie to podpowiedzcie. Mam podkłady i podpaski i to tyle ;pWiadomość wyedytowana przez autora: 27 listopada 2018, 20:43
-
Karola łączę się w bólu , tez od wczoraj mam twardniejący brzuch
dobrze ze lekarz w piątek to wszystko mi sprawdzi
Wózek mam Bebetto nico , pompowane koła i fajna amortyzacja ale trochę ciężki
Współczuje dziewczyny złych wspomnień sn . Ja moje porody wspominam bardzo pozytywnie i były dla mnie na prawdę magiczne mimo bóluJuż się nie mogę doczekać porodu Wojtusia
Przy porodzie sn przydadzą się podkłady na łóżko najlepiej 60 x 90 cm , podkłady poporodowe , majtki jednorazowe , ja do podmywania używałam szare mydło i super się sprawdziło -
bumbum wrote:Któraś z Was wrzucała link do szkoły rodzenia online, nie mogę tego znaleźć
Macie jeszcze gdzieś zapisane może?
Ja wklejałam tą... na facebooku mnie sama znalazła..
https://www.bebiprogram.pl/zdrowie-mamy/szkola-rodzenia
Teraz wygoolowałam i są tez inne:
https://szkolarodzeniaprenalen.pl/#
https://www.medme.pl/internetowa-szkola-rodzenia
https://mamotoja.pl/internetowa-szkola-rodzenia.html
https://cud-narodzin.pl/darmowa-szkola-rodzenia/
O ta mi się podoba - dużo ćwiczeń w ciąży: https://akademiaporodu.pl/
Do wyboru do kolorubumbum lubi tę wiadomość
-
tantum rosa wam sie przydalo? mam straszne wspomnienia z tym środkiem. Dostalam zakażenia i po drugim porodzie nie używałam wcale, wszystko sie zregenerowalo duzo szybciej.
tak samo majtki poporodowe, mówiłam położnym nołłł łeeej żebym takie gacie załozyła i kupiłam większe zwykłe bawełniane, mówili że są ok i moge miec po porodzie, a jak leże wietrzyć krocze -
Ewelcia85 wrote:Karola łączę się w bólu , tez od wczoraj mam twardniejący brzuch
dobrze ze lekarz w piątek to wszystko mi sprawdzi
Wózek mam Bebetto nico , pompowane koła i fajna amortyzacja ale trochę ciężki
Współczuje dziewczyny złych wspomnień sn . Ja moje porody wspominam bardzo pozytywnie i były dla mnie na prawdę magiczne mimo bóluJuż się nie mogę doczekać porodu Wojtusia
Przy porodzie sn przydadzą się podkłady na łóżko najlepiej 60 x 90 cm , podkłady poporodowe , majtki jednorazowe , ja do podmywania używałam szare mydło i super się sprawdziło
Ja mam wizytę 5 grudnia w środę i też czekam :p . A co do wózka to mam Adamex Barletta, a fotelik Maxi Cosi Citi.
Poród wspominam źle ;( , a fee... boje się masakrycznie drugiego .. nawet sobie go nie wyobrażam .. Ja do podmywania kupuje płyn do higeny intymnej z Białego Jelenia (srokao poleca skład).
Ps. Mam problem, córce coś odbiło, że tak powiem i zaczeła mi sikać w majtki ... tzn posikuje się i dopiero idzie.. a jak ma sucho to mówi, że jej się nie chce.. a po chwili jest kropka (bądź większa kropka) i biegnie siku ... musze ją po 5 razy dziennie przebierać...
W nocy się budzi na siusiu i jest sucho ....Wiadomość wyedytowana przez autora: 27 listopada 2018, 22:12
Paulaa25 lubi tę wiadomość
-
Co do wózka nie pomogę bo my mamy joolz day 2 a to nie jest przystęna cena :p
A fotelik polecam Cybex qloud z
No i jak gardło mi odpuszcza tak katar przyszedł... Ale czuję sie lepiej już nie jak wrak człowieka :pEwelcia85, Paulaa25 lubią tę wiadomość
04.2013 - Początek starań (5cs z clo)
2016-2018 3 IUI, 3 IVF żadnego zarodka
Czekamy co los przyniesie...
Los przyniósł nam monionka 18.06 beta 26609 mIU/ml
21.06 - Serduszko pięknie bije
04.02.2019 Jest Blanka
-
Karola a może coś przeżywa albo tak skupia się na zabawie że fizjologia najmniej ją obchodzi
spróbuj chodzic z nią częściej do toalety nawet jak mowi ze jej się nie chce . W końcu na nowo załapie ten moment ostatniej szansy
powodzenia i cierpliwości
-
Pau.Em, to będziemy się wspierać. U mnie będzie dobrze, jak wybije 6 lutego - ciąża donoszona.
Dziękuję za słowa wsparcia, zobaczymy jeszcze po USG 13 grudnia, jaka jest dokładna długość. Aczkolwiek konsystencja już dużo mówi.
Pau.Em lubi tę wiadomość
-
Ewelcia85 wrote:Karola a może coś przeżywa albo tak skupia się na zabawie że fizjologia najmniej ją obchodzi
spróbuj chodzic z nią częściej do toalety nawet jak mowi ze jej się nie chce . W końcu na nowo załapie ten moment ostatniej szansy
powodzenia i cierpliwości
chodzę ale ona nie chce usiąść nawet na kibelek.. Szarpie się itp itd.. a po chwili sika...
Wiadomość wyedytowana przez autora: 27 listopada 2018, 22:48
-
No to musisz wymyślić jakiś system nagród za każde siadanie na kibelku i wyszukanie się np. jakieś naklejki gdzieś naklejane, lentilek, koraliki do słoika otp. Jak się nazbiera jakaś ilość powiedzmy 30 to prezent. Moją koleżanką miała osobny problem z czterolatką tylko były problem z kupą, przytrzymywała do oporu i cierpiała na okropne bóle brzucha przez to.. kurczę ale ona jeszcze malutka jest, dzieci mają regresy... Moją sikała 4 roku źycia, ale w nocy, podczas snu... Nie panowała nad tym. Pieluchę jej zakładałam. Kupiłam jej przed 4 urodzinami alarm wyburzeniowy i bardzo szybko, w ciągu 3-4tyg. przestała nieświadomie sikać i zaczęła mi w nocy wstawać do nocnika który przy łóżku miała w pogotowiu.
Wiadomość wyedytowana przez autora: 27 listopada 2018, 23:13
-
symbolica wrote:No to musisz wymyślić jakiś system nagród za każde siadanie na kolibelku np. jakieś naklejki gdzieś naklejane, lentilek, koraliki do słoika otp. Jak się nazbiera jakaś ilość powiedzmy 30 to prezent. Moją koleżanką miała osobny problem z czterolatką tylko były problem z kupą, przytrzymywała do oporu i cierpiała na okropne bóle brzucha przez to..
Kochana ja już chyba wszystkiego próbowałam ...
Ona przez pół roku robiła normalnie na kibelek, nie wiem co się stało, nie mam pojęcia, że przestała i siusia..No i sama przestała.. a w nocy od początku wstaje .. (drugi dzień po zdjęciu pieluchy już wstawała bez żadnego posiusiania) ..
Wiadomość wyedytowana przez autora: 27 listopada 2018, 23:14
-
nick nieaktualny
-
Ciążowa_Gapsy wrote:Straciatella, dobrze liczę, że termin masz na 24 lutego? Ja na 28 lutego z USG, a na 6 marca z OM.
Zastanawia mnie, jak żyjecie (dziewczny z luteiną) na co dzień. Mnie lekarz kazał polegiwać, nie przemęczać się, ale na spacery i na uczelnię (jeszcze studiuję) wychodzić pozwolił. I na szkołę rodzenia też, tylko bez ćwiczeń. Myślicie, że wychodzić?Boję się zwariować w domu, ale boje się tez wychodzenia i myślenia "ojej, właśnie szkodzę swojemu dziecku". Z drugiej strony wiele jest głosów uspokajających, że już w ogóle się odchodzi od całkowitego leżenia, bo mięśnie szyjki też wtedy przesadnie wiotczeją.
Hej ja już polegująca od dobrych 3 tyg. ze względu na niskie ułożenie malutkiej(pcha się na sztjkę).Spokojnie będzie dobrze damy radę.U mnie sytuacja wygląda tak że lekarz do ktorego chodzę prywatnie nakazał leżenia, zero sexu,dzwigania , sprzatania.Dostałam luteinę i dodatkową dawkę magnezu.Niby szyjka ok ale nigdy nie wiem ile ma.Na połówkowych miała 4,5.Mogę wychodzić z psem na spacer,wyskoczyć na zakupy byle nie dzwigać i na szkołę też mogę.Mimo to mam unikać pozycji siedzącej.
Lekarz do którego chodzę na fundusz ostatnio zbadał mi szyjkę pow.że jest wysoko i do tyłu także ok.Zapytałam czy malutka nisko i dopiero wtedy stwierdził " no jest nisko zero seksu i oszczędny tryb życia, więcej leżeć.." wyglada na to że gdybym chodziła tylko na NFZ to nic bym nie wiedziała ...Ciążowa_Gapsy lubi tę wiadomość