Mamusie Luty 2019.
-
WIADOMOŚĆ
-
Ja jak byłem w szpitalu to do pierwszej współlokatorki przychodził tylko mąż, a do drugiej-byłam 4 dni, cała rodzina. Mąż, mama, siostra, męża brat który naprawdę długo siedział i mnie krępował.
Do mnie wybrały się mama z teściowa ale były dosłownie 10min bo syn zaraz musiał leżeć pod lampami, a ja mówiłam że odwiedziny są tylko w kąciku.
Teraz chciałabym tylko męża. Jedna babcia napewno będzie się zajmować starszakiem, a nie wyobrażam sobie żeby moja teściowa przyjechała na pół dnia, bo tyle siedziała ostatnio u swojej córki.
W domu zaprosiliśmy rodziców na kawę po 3 dniach i byłam wkurzona bo zjechała też męża siostra że swoim chłopakiem. A teraz sama mając małe dziecko (w pt urodzilz) stwierdza że nawet w święta się nie zobaczymy. I tak sobie myślę że wtedy ż moim zdaniem nikt się nie liczył a ona jest najważniejsza.
Więc teraz mam zamiar jasno mówić czy chce odwiedziny czy nie. -
Ja w dzień po powrocie ze szpitala miałam odwiedziny brata i bratowej chociaż uprzedzalam że pierwszy tydzień nie chcę nikogo widzieć. Przyjechała też teściowa a moi rodzice z nami mieszkają więc nie obyło się bez nerwów. A na następny dzień miałam dwie siostry męża, tylko trzecia przyjechała po 2tyg a brat po 3m
Przy drugiej córce miałam już wszystko w nosie i te złote rady i te naloty bez zapowiedzi.Wiadomość wyedytowana przez autora: 11 grudnia 2018, 19:48
25.01.2019 cc
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
Wero nie bała się, bo to był taki piesek przypinany do rączki jak zegarek. Mimo hałasu warto było się pomęczyc niecały miesiąc, ale też nie każdej nocy wył (tylko raz maksynalnie). Pierwszą suchą noc miałyśmy po tygodniu, po miesiącu mogłam stwierdzić że jej już niepotrzebny bo młoda dama wstawała do sikania w 100%.
Ominęli nas urolodzy, tabletki zagęszczające mocz i inne cudawianki. Nie dawałam jej pić już przed samym snem tak z 2h (miała 4 lata wtedy,choć te alarmy polecali od 5 roku życia).
Wiadomość wyedytowana przez autora: 11 grudnia 2018, 20:45
-
Co do odwiedzin to w szpitalu był u mnie mąż na jakies 2-3 h i odwiedzili mnie teściowie ale dosłownie na 15 minut . Po powrocie do domu pierwszych gości miałam następnego dnia
ale na szczęście krótko . Ja akurat czułam się dobrze ale gdybym była słaba ichciałabym jeszcze poleżeć to nie miałabym oporu powiedziec ze zapraszam ale dopiero za tydzien czy dwa
-
Straciatellaa wrote:u nas nie można wejść na oddział. Nikt, nawet mąż. Wizyty są w sali odwiedzin.
Pamiętam, że jak koleżankę odwiedziłam na porodówce w szpitalu publicznym to w specjalnej oddzielnej sali były odwiedziny, a malucha w pomieszczeniu obok za szybą oglądaliśmy więc bakterii nie przekazywaliśmyWiadomość wyedytowana przez autora: 11 grudnia 2018, 20:56
-
Ja byłam zażenowana wizytami w szpitalu.. co chwile ktoś .. nie zapowiedziany.. aż zwróciłam uwagę.. bo po prostu siedziałam z córką i zasypiałam z nią na rękach ze zmęczenia... po porodzie..
Wiadomość wyedytowana przez autora: 11 grudnia 2018, 22:16
-
Kurcze dziewczyny u mnie panika bo mieszkamy z dziadkami męża i wygląda na to że dziadek chyba zachorował na polpasca
Jutro ma iść do lekarza to sprawdzić ale jeśli to się potwierdzi to co mam zrobić? Tylko eksmisja wchodzi w grę? Jaka jest szansa że mnie zarazi? -
Jonesey to zależy - półpasiec to reaktywacja wirusa ospy wietrznej więc pytanie czy chorowałaś na wiatrowke? jeśli nie możesz zachorować na ospe wlasnie jeśli tak to zarazić się polpascem można tylko przez wydzielina z tej wysypki wiec tutaj po prostu higiena i będzie ok
Jonesey lubi tę wiadomość
-
Jonessey to bardzo poważna choroba. Przechodziłam ją i zaraziła mnie właśnie babcia. Miałam wcześniej ospę i zachowywalam higienę i mimo wszystko to jest bardzo zarazliwa choroba.
Ja bym dmuchala na zimne i coś kombinowala żeby się jednak odizolować jeśli to oczywiście ta choroba. Chodzi tu o Ciebie i dziecko.Jonesey lubi tę wiadomość
-
Jonesey wrote:Kurcze dziewczyny u mnie panika bo mieszkamy z dziadkami męża i wygląda na to że dziadek chyba zachorował na polpasca
Jutro ma iść do lekarza to sprawdzić ale jeśli to się potwierdzi to co mam zrobić? Tylko eksmisja wchodzi w grę? Jaka jest szansa że mnie zarazi? -
A ja dzisiaj znowu od 5 na nogach
Ale zdążyłam już wstawić pranie z kombinezonami, śpiworkami małej
A za godzinkę jadę do siostry, potem do jednej i do drugiej babci. Także dzisiaj aktywny dzień.
Miłego dnia dziewczyny
Joenesey najlepiej skontaktuj się ze swoim ginekologiem.