Mamusie Luty 2019.
-
WIADOMOŚĆ
-
nick nieaktualny
-
Teraz na wieczornej wizycie lekarzy powiedziano ze może to nie hipotrofia ale mam zostać do poniedziałku bo bedzie usg. Ale moim skromnym zdaniem jaka będzie różnica między tymi dwoma usg skoro jedno miałam dzisiaj a kolejne w poniedziałek? Oszaleje tu. Jestem w kontakcie z moim ginekologiem, on mówi żeby się nie martwic, ze zobaczymy w poniedziałek. On jest dyrektorem tego szpitala wiec powiedzmy ze ma to pod jakaś kontrola.
-
Ja już pisałam o tym kiedyś ale moja córka Blanka miała też podejrzenie hipotrofii i dzień przed porodem według USG ważyła 2300 a urodziła się prawie kilogram cięższa więc ja tym pomiarom średnio ufam.
Po prostu mała miała wąski brzuszek, który obniżał cały wynik...
Także głowa do góry, będzie dobrze -
Ja już też po wizycie. Młody duzyyyyyyy waży już 2040g. Wszystko ok. Ja dostałam żelazo bo znów wyniki poleciały. Podczas badania lekarz mówi "szyjka twarda, zamknięta, nic się nie dzieje, wszystko na piątkę, nawet grzybicy nie ma... Nudy"
uwielbiam tego człowieka
Magda nie rozumiem po co przez weekend Cię trzymają skoro nic się nie dzieje...może lekarz się boi , że będziesz zasuwać , zamiast odpoczywać , więc woli Cię w szpitalu. Mój by tak zrobił znając mnie doskonale żebym nie szalała. Trzymaj się Kochana!Nadzieja22, Paulaa25, symbolica, Black_Lilith, Pepper, Ewelcia85, baranosia, malami91, MonisiaK, Ciążowa_Gapsy, Papapatka, artemida27, KaroKaro, Dorota3, Lady_E lubią tę wiadomość
Księżniczka 2014
Królewicz 2009
21.03.2006 [*] 13tc -
Magda, wydaje mi się, że to bez sensu. Lepiej by było jakbyś np za dwa tygodnie do nich wróciła na kontrolę wagi. A nie możesz się wypisać na żądanie? Nic Ci się nie dzieje już, prawda? Leki jakieś dostajesz?
-
Dostaje to co brałam w domu czyli eutyrox i na ciśnienie dopegyt i dodatkowo luteinę. Wcześniej miałam kroplówki. Nie no poczekam do tego poniedziałku, bo nie chce tak robić żeby sama się wypisywać. Ustaliłam z moim ginekologiem ze zobaczymy co w poniedziałek powiedzą tutaj po badaniu.
-
nick nieaktualny
-
Nadzieja22 wrote:Magda, wydaje mi się, że to bez sensu. Lepiej by było jakbyś np za dwa tygodnie do nich wróciła na kontrolę wagi. A nie możesz się wypisać na żądanie? Nic Ci się nie dzieje już, prawda? Leki jakieś dostajesz?
Ja bym się nie wypisywała, w razie czego jak coś zaniedbają to będą mieli wymówkę, że się sama wypisała... Oczywiście wszystko będzie dobrze i w poniedziałek wyjdziesz, ale ja jestem z tych co chuchają na zimnemalami91, Ciążowa_Gapsy lubią tę wiadomość
-
Ja już wyszłam na szczęście i jestem w domu
Magdaaa88 też bym się nie wypisywała, lepiej dmuchać na zimne, wiadomo że te pomiary usg są bardzo mylące i trzeba brać na nie poprawkę.
Głowa do góry, będzie dobrze! Pomyśl o tym tak, że nie będziesz musiała wkrecać się w ten cały świąteczny młyn i sobie odpoczniesz żeby być na siłach do siedzenia przy świątecznym stole :*Pepper, Ciążowa_Gapsy, Nadzieja22, Lady_E lubią tę wiadomość
🩷05.2023 Córeczka 🌈👶❤️CC
💔10.2021 24tc Synuś👼🩵 CC skrajny wcześniak
🩷02.2019 Córeczka🌈👧❤ SN
💔10.2017 10tc Aniołek👼❤️ poronienie zatrzymane
Niedoczynność tarczycy
Endometrioza -
Dziewczyny jest mi tak strasznie przykro...mój mąż po pracy poszedł na spotkanie "wigilijne" z kolegami i ciągle przeciąga powrót do domu...jak by się urwał ze smyczy... Nie rozumie że ja też go potrzebuje...całe dnie siedzę sama nawet nie mam się do kogo odezwać...wiem że hormony mi nie pomagają ...
-
nick nieaktualnyRuda, mój w środę był ze znajomymi w pubie (mi się nie chciało iść, więc zostałam w domu), wczoraj cały wieczór grał w siatkówkę, a dzisiaj polazł na piwo z kolegami z pracy (żegnają jednego, który odchodzi), mimo że wczoraj na tej siatkówce sobie nogę uszkodził i dzisiaj marudził, że go boli. Także widzisz...
. Póki dziecko w brzuchu, niech ma trochę wolności
. Ja przynajmniej w spokoju machnęłam 3 biszkopty
.
-
nick nieaktualnyRuda domyślam się, że Ci przykro. Ja też całymi dniami sama z corka, bo mąż 6-18 w pracy od pon do soboty. Ale odmówił szefowi wyjścia na firmową wigilię bo powiedział że ma rodzinę i w sobotę po pracy jest impreza A on wraca do domu- sam z siebie tak zadecydował jestem w szoku.
W ogóle to nie wiem jak to będzie z 2 dzieci w domu przy trybie jego pracy.... trochę się tego boję. No ale inni mają gorzej-mężowie kierowcy czy coś to w ogóle masakra.Wiadomość wyedytowana przez autora: 21 grudnia 2018, 21:32