Mamusie Luty 2019.
-
WIADOMOŚĆ
-
Cześć dziewczyny, wy też czujecie się od środka takie ciężkie jakieś ?.. nie mogę w nocy spać i zastanawiałam się nad poduszką ciążową na Allegro znalazłam "super mami" cena 95 zł w kształcie litery C . No i nie wiem, możecie jakąś polecić ?14.01.2016r - 3580g, 58cm -g.15.00
14.02.2019r - 3970g, 59cm -g.00.45
-
Karola, ja wprawdzie jeszcze się nie rozglądam za poduchą, ale przyjaciółka miała z motherhood i sobie chwaliła. Tylko one po chyba 150 zł są, a ona na promo kupiła za 110 bodajże.
-
nick nieaktualny
-
W pierwszej ciąży brzuszek później się pojawia niż w kolejnych. U mnie dopiero w 5 miesiącu był widoczny. W drugiej ciąży już w 3 miesiącu i teraz już też lekko widać a dopiero zaczęłam 3 miesiąc - 9tyg+4
Ubrania ciążowe kupowałam w hm, ja lubię luźne bluzki swetry i w ciąży też dawały radę. Teraz mieszczę się nadal w swoje ubrania,ale jak założę dopasowana bluzke to brzusio się odznacza,jestem szczupła i dość wysoka więc brzusio nasuwa jednoznaczne skojarzenia.
Wiadomość wyedytowana przez autora: 4 lipca 2018, 16:50
-
Mila_85 wrote:W pierwszej ciąży brzuszek później się pojawia niż w kolejnych. U mnie dopiero w 5 miesiącu był widoczny. W drugiej ciąży już w 3 miesiącu i teraz już też lekko widać a dopiero zaczęłam 3 miesiąc - 9tyg+4
Ubrania ciążowe kupowałam w hm, ja lubię luźne bluzki swetry i w ciąży też dawały radę. Teraz mieszczę się nadal w swoje ubrania,ale jak założę dopasowana bluzke to brzusio się odznacza,jestem szczupła i dość wysoka więc brzusio nasuwa jednoznaczne skojarzenia. -
nick nieaktualnyStraciatellaa wrote:Na ip w 7tyg powiedzieli, ze najprawdopodpbniej mam ciaze pozamaciczna bo nic nie widzieli, wiec tymi usg na ip w ogole bym się nie sugerowala bo kilka h pozniej bylam u mojej gin i mialam juz zarodek i serce
U mnie sytuacja była odwrotna. U lekarza nie było widać nic, a dzień później na IP dwa zarodki z ciałkami żółtymi wiec wszystko zależy od szpitala.
U nas na izbie maja bardzo dobry sprzętWiadomość wyedytowana przez autora: 4 lipca 2018, 17:29
-
ej_est wrote:U mnie sytuacja była odwrotna. U lekarza nie było widać nic, a dzień później na IP dwa zarodki z ciałkami żółtymi wiec wszystko zależy od szpitala.
U nas na izbie maja bardzo dobry sprzęt
Ale reasumując, poszłabym do innego lekarza sprawdzić czy wszystko gra -
nick nieaktualnyNadzieja22 wrote:Karola, ja wprawdzie jeszcze się nie rozglądam za poduchą, ale przyjaciółka miała z motherhood i sobie chwaliła. Tylko one po chyba 150 zł są, a ona na promo kupiła za 110 bodajże.
-
nick nieaktualnyStraciatellaa wrote:Macie problemy z oddychaniem? Mi jest ciągle duszno, nie mogę dużo chodzić bo szybko się męczę. Jeszcze teraz taki skwar to już w ogóle. Jeszcze trochę i będę się hipierwentylować. Wkurzające to
Gratuluje udanych wizyt -
Straciatella ja też! Do tego wydaje mi się, że serce bije mocniej razy tysiąc. Ciśnienie mam książkowe w domu i dzisiaj na wizycie też.
Wiadomość wyedytowana przez autora: 4 lipca 2018, 19:25
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualnyempiq wrote:Hej dziewczyny.
Ja wreszcie po wizycie. Jest zarodek chyba ponad 1cm z sercem wg lekarza bijącym.
Jestem za to załamana samym lekarzem. Jeszcze dobrze nie uśmiechnęłam się widząc fasolkę, a ten do mnie:
-Naście procent szans, że pani straci tę ciążę.
Teraz jak to piszę aż mi łzy napłynęły do oczu
Nie założył mi karty, nie dał żadnych skierowań na badania, żadnych recept, chociaż podobno mam torbiel, wypisał na kartce, jakie mam zrobić badania krwi prywatnie i dopiero jak się z nimi zgłoszę to założy kartę ciąży.
W ogóle nie czuję się uspokojona po tej wizycie, przeciwnie
Najgorsze jest to, że ten lekarz ma opinie jednego z najlepszych w miasteczku, w którym aktualnie mieszkam, w dodatku ordynator tutejszego szpitala. Myślałam, że prywatnie jakoś bardziej skupi się na pacjentce, a tu taśmówka jak na nfz i nastawiony, że znowu przyjdę prywatnie.
I powiedzcie mi dziewczyny, co to może być ta kulka obok zarodka z czarną plamką, bo oczywiście na opis usg muszę poczekać, a ja nie wiem
https://zapodaj.net/images/db0d0b5858a31.jpg
A to nie jeste przypadkiem właśnie pęcherzyk zoltkowy?
Ci lekarze niektórzy są okropni. Zero ludzkiego podejścia do pacjenta. Nie przejmuj sie, masz sliczna fasolkę z bijącym serduszkiem i to powinno być najważniejsza, a lekarza radziłabym poszukać jak najszybciej innego.
empiq lubi tę wiadomość
-
empiq wrote:Hej dziewczyny.
Ja wreszcie po wizycie. Jest zarodek chyba ponad 1cm z sercem wg lekarza bijącym.
Jestem za to załamana samym lekarzem. Jeszcze dobrze nie uśmiechnęłam się widząc fasolkę, a ten do mnie:
-Naście procent szans, że pani straci tę ciążę.
Teraz jak to piszę aż mi łzy napłynęły do oczu
Nie założył mi karty, nie dał żadnych skierowań na badania, żadnych recept, chociaż podobno mam torbiel, wypisał na kartce, jakie mam zrobić badania krwi prywatnie i dopiero jak się z nimi zgłoszę to założy kartę ciąży.
W ogóle nie czuję się uspokojona po tej wizycie, przeciwnie
Najgorsze jest to, że ten lekarz ma opinie jednego z najlepszych w miasteczku, w którym aktualnie mieszkam, w dodatku ordynator tutejszego szpitala. Myślałam, że prywatnie jakoś bardziej skupi się na pacjentce, a tu taśmówka jak na nfz i nastawiony, że znowu przyjdę prywatnie.
I powiedzcie mi dziewczyny, co to może być ta kulka obok zarodka z czarną plamką, bo oczywiście na opis usg muszę poczekać, a ja nie wiem
https://zapodaj.net/images/db0d0b5858a31.jpg
Termin porodu wg usg pokrywa się z OM czyli 19.02.2019. Można mnie dopisać na początek wiek 36, warmińsko-mazurskie.
Glupi lekarz, zmień koniecznie bo po co sie stresować co wizyte.
Wspaniale, ze jest zarodek i sreduszkoempiq lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualnyempiq wrote:Hej dziewczyny.
Ja wreszcie po wizycie. Jest zarodek chyba ponad 1cm z sercem wg lekarza bijącym.
Jestem za to załamana samym lekarzem. Jeszcze dobrze nie uśmiechnęłam się widząc fasolkę, a ten do mnie:
-Naście procent szans, że pani straci tę ciążę.
Teraz jak to piszę aż mi łzy napłynęły do oczu
Nie założył mi karty, nie dał żadnych skierowań na badania, żadnych recept, chociaż podobno mam torbiel, wypisał na kartce, jakie mam zrobić badania krwi prywatnie i dopiero jak się z nimi zgłoszę to założy kartę ciąży.
W ogóle nie czuję się uspokojona po tej wizycie, przeciwnie
Najgorsze jest to, że ten lekarz ma opinie jednego z najlepszych w miasteczku, w którym aktualnie mieszkam, w dodatku ordynator tutejszego szpitala. Myślałam, że prywatnie jakoś bardziej skupi się na pacjentce, a tu taśmówka jak na nfz i nastawiony, że znowu przyjdę prywatnie.
I powiedzcie mi dziewczyny, co to może być ta kulka obok zarodka z czarną plamką, bo oczywiście na opis usg muszę poczekać, a ja nie wiem
https://zapodaj.net/images/db0d0b5858a31.jpg
Termin porodu wg usg pokrywa się z OM czyli 19.02.2019. Można mnie dopisać na początek wiek 36, warmińsko-mazurskie.
Kochana okropny ten lekarz, nie wyobrażam sobie jakim trzeba być bucem żeby coś takiego powiedzieć pacjentce na pierwszej wizycie. Mam nadzieje, że wszytko będzie dobrze. Ja chyba zmieniłabym lekarza, bo każda wizyta u niego bedzie dla Ciebie ogromnym stresem.empiq lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny