Mamusie Luty 2019.
-
WIADOMOŚĆ
-
-Mamunia- wrote:Mam pytanie dostalam pake ubran ale nie ma matek i wszystkie wyglądają na 56 co jest niemożliwe. Jaki mieliście system układania ubranek?
Więc dziś wywaliłam wszystko i zaczęłam od wybrania najmniejszych czyli rzeczywiście 56 i przykładałam do siebie i w ten sposób segregowałam. W szafie mam ułożone body na długi razem, na krótki obok, potem wszystkie pajace, spodenki. Tak żeby łatwo było coś znaleźć jak się otworzy szafę. Większe rzeczy schowałam głębiej, a te najmniejsze są z brzegu
-
Ale siostra w Irlandii mieszka, w Polsce pewnie by zrobili CC w takim przypadku
.[/QUOTE]
Moja bratowa obu synow; ponad 4,5 kg; urodziła w Anglii, naturalnie, i przy obu porodach pekła do samej pupy. Lepsze chyba naciecie.
U mnie w terminach porodu z om i usg jest tydzien roznicy, z tym ze z miesiaczki wychodzi wczesniej, a z usg pozniej i maluszek wagowo odpowiada tygodniowi z usg. Musiałam mieć pozniej owulacje. Lekarz sie trzyma terminu z pierwszego usg. A w pierwszej ciazy bylo odwrotnie, trzymalismy sie terminu om, tylko wtedy miesiaczki miałam regularne, po pierwszej ciąży sie pomieszało.
-
nick nieaktualny
-
baranosia wrote:Wydaje mi się że doświadczona położna jest w stanie ocenić co będzie lepsze. Moja podczas porodu mówiła że nie będzie nacinać bo dam radę bez i tylko lekko pęknę- i miała rację
a przy drugim porodzie tez trafiłam na położna która stwierdziła ze dam radę bez nacięcia i tak było ( też delikatnie pękłam) od razu mogłam nogami wywijać
Karola94c lubi tę wiadomość
-
Ja urodziłam synka 4 kg. Wazyłam 50 kg. Miałam mieć cc ale nie zdążyłam. Pękłam i nacięli mnie. Zszywali mnie dłużej niż rodziłam. Tydzień nie wiedziałam jak się nazywam. Szwy się rozchodzily i nie chciały goic. Miałam mieć operację powtórnego szycia wew i na zew. Ale jakimś cudem jak pojechałam zaczęło się goic. To był cud. Tak to określili. Nikomu nie życzę pęknięć i nacięc i głowek pow. 38 cm.
Mam nadzieje, ze teraz uda mi się dotrwac do 15 lutego do cesarki.Wiadomość wyedytowana przez autora: 11 stycznia 2019, 21:42
-
nick nieaktualny
-
Dziewczyny jak tak czytam te wszystkie historie to przeraża mnie to pękanie i nacinanie
Porodu się tak nie boję jak tego...Reni lubi tę wiadomość
🩷05.2023 Córeczka 🌈👶❤️CC
💔10.2021 24tc Synuś👼🩵 CC skrajny wcześniak
🩷02.2019 Córeczka🌈👧❤ SN
💔10.2017 10tc Aniołek👼❤️ poronienie zatrzymane
Niedoczynność tarczycy
Endometrioza -
Straciatellaa wrote:omójtypanie 4700.... chyba nawet wieloródka nie dałaby rady urodzić naturalnie,albo własnie jak ta biedna kobieta cała do szycia. Masakra, że stawia się "nature" ponad dobro i komfort matki, a przede wszystkim kobiety bo dolegliwości związane z tak dużym szyciem będzie odczuwać już do końca życia.
Moja szwagierka (brata - żona) urodziła naturalnie, dwa razy chłopców ponad 4600+ . Nie pękła, ani nie była nacięta.. a waga 60kg i 170cm.
Nie wiem jak ona to zrobiła, ale podziwiam.Wiadomość wyedytowana przez autora: 11 stycznia 2019, 21:51
-
Ewelcia85 wrote:Baranosia po nacięciu masakra chodziłam jak kaczka nawet usiąść nie mogłam za bardzo a po pęknięciu zapominałam ze jestem szyta ( nawet nie wiem ile szwów ale mało) i zeskakiwałam od razu z łóżka
Po pierwszym nacinaniu dostałam zakażenia, antybiotyki, 3miesiące nie mogłam siedzieć. Po drugim lekko pękłam i położna w ogóle zastanawiała się czy szwy zakładać, ale dała jednąWybiegłam z porodówki jak baletnica
Ewelcia85 lubi tę wiadomość
-
A ja byłam nacinana ale na prawdę delikatnie i byłam na chodzie od początku
Szwy miałam rozpuszczalne więc w ogóle luzik, jedynie nie urodziłam całego łożyska i musieli mnie oczyścić ale tego nie pamiętam tego bo dostałam 15 minutowe uśpienie i w tym czasie od razu mnie zszyli i usunęli resztę łożyska
Ewelcia85 lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
-Mamunia- wrote:Karo ja nacięcia nie czułam wcale, więc nie ma się czego bać.
A mnie przy porodzie jak nacięli to podszczypało. Nie wiem czemu, ale tak było.
Mam nadzieje, że trafię na naprawdę fajną położną. A co do ciuszków to układałam metkami.. może po weekendzie wezmę się za coś więcej, bo jutro 18 lat kończy siostry córka, a w niedziele wyprawiam urodziny (3) mojego okruszka. Więc jak nie urodzę będzie dobrze
Ewelcia85, -Mamunia- lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualnyKarola U mnie o to chodzi że nie ma metek. I mam dylemat. Niby patrzyłam w tabelę rozmiarów, Ale dla mnie kazdy ciuszek jakby na 56.
No nic chyba będę musiała sprawdzać na dziecku.
Ps. Karolinko 58 to duża dziewczynka. Pewnie kupowała na 62 ciuszki.Wiadomość wyedytowana przez autora: 11 stycznia 2019, 22:08
-
Makowa, jak wklejam linki, to pokazuje, że strona niedostępna.
Wy tu o pękaniu i nacinaniu, a ja bym najpierw chciała, żeby młody był odwrócony głową w dółZaś zmienił pozycję i jest w poprzek od wczoraj. Chłopak nie może się zdecydować chyba
-
Ja miałam zajęcia z położną z 20 letnim stażem (ogólnie ma opinię bardzo dobrej) i ona twierdzi, że jak dobrze nacięte i tyle ile jest mus to lepiej się będzie goiło niż jakby miało pęknąć. Pęknięcie może skończyć się naprawdę źle. Dlatego ja zaufam i mam nadzieję, że jeśli będzie trzeba to zrobi to co najlepsze. Tylko czy trafię na jej dyżur, nie wiem, liczę na to