Mamusie Luty 2019.
-
WIADOMOŚĆ
-
Nic się nie sączy do tej pory
. Pani która szyła nam otulacz wysłała dziś zdjęcia. Mi się podoba !
https://naforum.zapodaj.net/thumbs/d031ac9eaf3d.jpg
https://naforum.zapodaj.net/thumbs/a8e13c0fd36f.jpg
Dwustronny jest
Jutro córce wyprawiam 3 urodzinki, mam nadzieję, że się nie przemęczę
KaroKaro, Ewelcia85, Nadzieja22 lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
jezusmaria przed chwilą prawie zawalu dostalam.
Moja młodsza od kilku dni uczy się spać u siebie w pokoju i łóżku, chodze do niej jak sie przebudzi - teraz też tak było. Siadam na jej małym krzesełku, rozglądam się po pokoju, nagle czuje że mam mokre spodnie. Wstaje - nogi mokre. Już w panice pędze do małża, kurła wody mi odeszły. Biegne do wc, a tam tylko tył mokry.
oczywiscie co sie okazalo? że wode młoda wylała i nic mi nie powiedziała.
I na krzesełko i na podłoge.................kurtyna.
To znak, że trzeba szybciej torbe pakować bo pierwszą myślą było - nie mam nic gotowe, nawet torbyEwelcia85 lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualnyStraciatellaa, a to psikus
.
Piła któraś z Was przed porodem herbatę z liści malin albo łykała kapsułki z olejem z nasion wiesiołka? Podobno położne na szkołach rodzenia polecają... że niby to przygotowuje szyjkę do porodu i akcja przebiega sprawniej. Ktoś coś wie na ten temat?Wiadomość wyedytowana przez autora: 13 stycznia 2019, 00:08
-
Ewelcia85 wygladasz mega! Gdzie te Twoje kilogramy ???
Straciatellaa no to niezle! Ja tez nie mialam zapalu sie spakowac
hahaha a jak dostalam wczoraj takich bolesci ze w mig wstalam i sie spakowalam hahaha !
36tcEwelcia85 lubi tę wiadomość
12/02/2019
SZYMEK
-
Dziewczyny, jaki miałam piekny sen. Poczułam, że głowka wychodzi i musze wypychać i nagle położna połozyła mi dziecko na piersiach, takiego całego w mazi i krwi, i to było tak realistyczne, czułam jak dziecko wychodzi i tą fale miłości jak synek lezał na mnie i Go tuliłam.
Jeśli nie uda mi sie vbac, to chociaż ten sen bede pamietaćEwelcia85, baranosia, bumbum lubią tę wiadomość
-
malami91 wrote:Straciatellaa, a to psikus
.
Piła któraś z Was przed porodem herbatę z liści malin albo łykała kapsułki z olejem z nasion wiesiołka? Podobno położne na szkołach rodzenia polecają... że niby to przygotowuje szyjkę do porodu i akcja przebiega sprawniej. Ktoś coś wie na ten temat?jednym pomaga innym nie. Ja kupie i spróbuję.
malami91 lubi tę wiadomość
-
witam się w 35tc
czuję oddech nadciągającego porodu.
Ja nie stosowalam i nie będę stosować ani oleju, ani liści malin. Wierzę, że natura wie co i kiedy "robić"ale jeśli ktoś chce to czemu nie
byle z głową i po konsultacji bo to nie są tik taki ani herbatka miętowa.
Dziś leniwy dzień, może w końcu ogarnę co trzeba do porodu