Mamusie Luty 2019.
-
WIADOMOŚĆ
-
-Mamunia- wrote:Karolina co do czopu sie nie wypowiem. Ale on powinien byc galaretowaty chyba. A ze jest sluz zielonkawy to moze jakies zakażenie, nic Ciebie nie swedzi?
No właśnie nie, nic nie swędzi ani nie piecze.. w pierwszej ciąży nie widziałam czopu, bo odszedł już na porodowce przed samym porodem.. dlatego sama nie wiem .. za tydzień wizyta u gina to zobaczymy.. aktualnie była to jednorazowa sytuacja. -
nick nieaktualnyKarola94c wrote:No właśnie nie, nic nie swędzi ani nie piecze.. w pierwszej ciąży nie widziałam czopu, bo odszedł już na porodowce przed samym porodem.. dlatego sama nie wiem .. za tydzień wizyta u gina to zobaczymy.. aktualnie była to jednorazowa sytuacja.
-
Hmm .. https://www.google.com/search?q=czop+śluzowy+&tbm=isch&ved=2ahUKEwiK9aWy8_PfAhVPASwKHYaFANUQ2-cCegQIABAC&oq=czop+śluzowy+&gs_l=mobile-gws-wiz-img.3..35i39l2j0i67j0l2.4537.6985..7490...0.0..0.104.1083.15j1......0....1.........0i30j0i24.T-5vjet1tck&ei=Hvo_XIruNM-CsAGGi4KoDQ&client=ms-android-samsung-ss&prmd=insv&biw=360&bih=660#imgrc=oum7Vrbocu3cuM
Coś takiego ale bardziej zbite .. I więcej tego było. -
-Mamunia- wrote:W googlach są czopy, i w sumie nie muszą z tego co widzę byc z krwią czy też brązowe, zobacz sobie. Czy to takie coś?
Jeszcze teraz spać przez to nie mogę, bo myślę he.. -
nick nieaktualny
-
Ja też spać nie mogę, od 3 męczą mnie skurcze
raz jest co 8 min potem znowu za 15min, czyli do szpitala się jeszcze nie pale ale spać już też nie mogę
Karola94c mi się wydaje że już powoli czop ci schodzi, ale na ile to już zaczęło akcje porodowa to ni wiem?Karola94c lubi tę wiadomość
-
Jonesey wrote:Ja też spać nie mogę, od 3 męczą mnie skurcze
raz jest co 8 min potem znowu za 15min, czyli do szpitala się jeszcze nie pale ale spać już też nie mogę
Karola94c mi się wydaje że już powoli czop ci schodzi, ale na ile to już zaczęło akcje porodowa to ni wiem?
Dopóki nie ma krwi ani regularnych skurczy to nigdzie się nie ruszam ! Haha. Ja jeszcze na zakupy muszę iść dzisiaj i do przychodni z mojej córki materiałem do badania (kupka I siusiu), więc jeszcze rodzić nie mogę -
Lutyska, nic nie trzeba robic, tak jak Straciatella pisze. Prolaktyna odpowiada za laktacje. Ja sie ciesze ze ta siara sie pojawiła, bo licze na to ze nie bede musiala dokarmiac synka mieszanka mm, jak to bylo z corka-cycoholik, ale brakowalo, a siary w ciazy wtedy nie miałam. Kazda ciaza jest inna.
-
Ja wczoraj miałam 36 tyg plus 6 dni. Malutka wczoraj cały dzień była pod lampa i miałam ją tylko 30 minut. Nie woem jak dzisiaj będzie. Najgorsze jest to ze nie mogłam do niej chodzić bo cesarka skończyła się ok 11:30, pierwsze pionizowanie ok 18 - trochę przeszłam ale słabo mi było bardzo. Drugie pionizowanie o 20 wtedy poszłam wziąć szybki prysznic i na chwilkę do malutkiej. Cały czas miałam kroplówki lub zastrzyki przeciwbólowe, ale w nocy aż miałam dreszcze. Nie wiem jak będzie dzisiaj. Wyjęli mi już cewnik. Najbardziej mi przykro ze wczoraj nie mogłam przy niej być, po naturalnym byłabym obolała ale raczej bym mogła chociaż na chwile do niej chodzić a po cesarce to wiecie.
Sama cesarka w ogóle mnie nie bolała ale dwa razy miałam wrażenie ze zemdleje, nie mogłam oddychać i myślałam ze zwymiotuje. Mam nadzieje ze szybko dojdę do siebie ... poki co bol tej rany jest i to mocny. Ciężko wstawać, chodzić. -
Wy nie mozecie spac z powodow ciazowych, a ja dzis latalam od jednej do drugiej córki cala noc. Mlodsza ciagle płakała, starsza miala koszmary a ja tyyyyyyyle bym dala, zeby chociaz jedna noc pospać bez przerwy
dzis to byl jakis armagedon.
Milego dnia dla Was -
Ja też sobie dzisiaj nie mogłam znaleźć miejsca na łóżku. Wstawałam się napić później do toalety i jak w końcu zasnęlam to zadzwonił budzik. Zaraz lecę do fryzjera popołudniu muszę podjechać do szpitala. Trzymajcie kciuki żeby udało się umówić cięcie w dniu przyjęcia.
meraja90 lubi tę wiadomość
-
Straciatellaa współczuje ci kochana
ostatnio tak sobie własnie myślałam ze pierwsza ciąża z Oliwką to była bajka : w nocy nikt się nie budził a jak nawet miałam gorszą noc to odespałam w dzień ( teraz bez szans ) , jak nie chciało mi się to nie gotowałam a teraz Ala i Oliwka czekają więc muszę , no po prostu nic nie musiałam
Kj91 mam nadzieję ze załatwisz wszystko po swojej myśli
A i zapomniałam ze odebrałam wczoraj GBS - wynik ujemny
Wiadomość wyedytowana przez autora: 17 stycznia 2019, 08:14
kjt91, Karola94c lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
Dzień dobry, a ja się dziś wyjątkowo wyspałam, nawet nie słyszałam jak mąż do pracy wychodził
od razu człowiek wstaje w lepszym humorze
Magdaaa88 mogę się tylko domyślać jak ciężko jest bez córeczki obok, a wiadomo do tego wszystkiego dochodzą jeszcze szalejące hormony.
Wszystko się ułoży z czasem i ani się obejrzysz to będziecie w domu
Kjt91 trzymam kciuki żebyś załatwiła wszystkokjt91 lubi tę wiadomość
🩷05.2023 Córeczka 🌈👶❤️CC
💔10.2021 24tc Synuś👼🩵 CC skrajny wcześniak
🩷02.2019 Córeczka🌈👧❤ SN
💔10.2017 10tc Aniołek👼❤️ poronienie zatrzymane
Niedoczynność tarczycy
Endometrioza -
Magda gratulacje:) mam nadzieję że szybko do siebie dojdziesz po cc i będziesz mogła zająć się Amelka
mnie już druga noc męczą skurcze, w dzień jest w miarę ok od 20 się zaczyna.. I jeszcze kolka jelitowa wraca ale w dużo lżejszy wydaniu niż kilka tygodni temu, ehh byle do poniedziałku może poznam termin cc bo na obrót już nie licze -
Madziu gratulacje!!! Dzielna Mamusia prawie miesiąc w warunkach szpitalnych się męczyła żeby Malutkiej dać czas. Dobrze, że jest cała i zdrowa po drugiej stronie brzuszka! Teraz już będzie tylko lepiej, a po CC każdy dzień naprawdę jest lepszy, po dwóch tygodniach właściwie zapomina się, że był zabieg. Czekamy na fotkę naszej Ślicznotki! Trzymajcie się dzielnie!!!
Ej est a co u Ciebie, nic się do nas ostatnio nie odzywasz Kochana
Ja w domku. Dostałam drugą dawkę sterydu i wyszłam. Leżenie w jednej sali z mamami już z dziećmi strasznie prychicznie obciążające, już wolałam być na tej porodówcemam nadzieję, że zmiana leczenia doda mi jeszcze trochę energii na tej końcówce ciąży. Bardzo chciałabym żeby Młody powiedział jeszcze w brzuszku. Wiem jakie to ważne, każdy dzień. Mój synek wyciągnięty 38+1 miał jeszcze problemy z oddychaniem mimo , że dostał wcześniej sterydy i mówili mi, że wykazywał jeszcze cechy wczesniacze i te 2 tygodnie spokojnie mógł jeszcze siedzieć. U corci 37+1 nic takiego się nie działo, więc nie ma reguły, ale jednak nie chciałabym żeby poganiali go w jakikolwiek sposób. Najlepiej niech zacznie się samo żeby to on zadecydował o przyjsciu na świat. Dużo czytałam w szpitalu naukowych opracowań ile to w mózgu jeszcze się rozwija w każdym dniu do porodu i w ogóle, więc zaciskam nogi na maxa i daje synkowi czas na decyzję!
malami91, Dorota3 lubią tę wiadomość
Księżniczka 2014
Królewicz 2009
21.03.2006 [*] 13tc -
Cześć dziewczyny
Kropeczka, to kciuki, żeby małemu wcale się nie spieszyło, niech sobie siedzi jak najdłużej.
U mnie dziś dość dobra noc. Oczywiście budziłam się kilka razy, ale udawało się zasnąć. Świeci słońce, wiec od razu pozytywniejsza energia jest.
Wczoraj dopakowałam jeszcze kilka rzeczy do szpitalnej torby. Z mało oczywistych rzeczy, wzięłam dwie torby płócienne - na ewentualne brudy, żeby mąż zabierał i na rzeczy, w których przyjadę, też żeby miał w czym zabrać.
Kropeczka85, KaroKaro lubią tę wiadomość