Mamusie Luty 2019.
-
WIADOMOŚĆ
-
bumbum wrote:A to nie jest tak, że mąż dostaje L4 na żonę i tyle w temacie? Firma nie ma nic do gadania...
-
nick nieaktualny
-
Lady_E mnie też do głowy przychodzi tylko melisa, albo pielęgniarki poprosić o coś. Dużo zdrowia dla męża, trzymam kciuki żeby to nie było nic poważnego i żebyś Ty się nie stresowała tak bardzo :*
Pau.em nie pozostaje Ci chyba nic innego tylko czekać na rozwój sytuacji, i ewentualnie dzwonić do lekarza🩷05.2023 Córeczka 🌈👶❤️CC
💔10.2021 24tc Synuś👼🩵 CC skrajny wcześniak
🩷02.2019 Córeczka🌈👧❤ SN
💔10.2017 10tc Aniołek👼❤️ poronienie zatrzymane
Niedoczynność tarczycy
Endometrioza -
Ciążowa_Gapsy wrote:A my studenciaki i auta... nie mamy. Więc pewnie wbrew wszystkim przerażonym będziemy jechać taxi do porodu
Gapsy, my nie studenciaki (chociaż mąż jeszcze w sumie musi się obronić...kiedyś), samochód mamy, a do niedawna nawet dwa mieliśmy, a też planujemy jechać taksówką do porodu
Korki, miejsca do parkowania itp. - taksówką będzie mniej stresu, a nie mamy daleko do szpitala.
Na wyjście też nie wykluczamy taksówki, ale ze swoim fotelikiem na pewno.
Ciężkie macie przeżycia dzisiaj od rana dziewczyny...
MonisiaK zdrówka,
Makowa niech mała siedzi grzecznie w środku,
Pau.Em przytulam, niech się rozwija zgodnie z tym jakbyś chciała wszystko,
Lady.E zdrowia dla męża, abyś nie musiała się stresować :*
Ciążowa_Gapsy lubi tę wiadomość
Córka, ciąża naturalna, 02.2019
Aniołek, ciąża naturalna, 04.2021 13 tc
Córka, in-vitro, urodzona 09.2024 -
Ja dzisiaj jestem jakaś wypompowana i na obiad zupa zacierkowa tylko ale sił nie mam na nic więcej
Kropeczko współczuje tych omdleń , mam nadzieję ze wszystko się trochę uspokoi a ty spokojnie poczekasz do terminu cc .
Pau.Em zaciskaj nogi jeszcze tylko kilka dni do donoszonej ciąży, trzymam kciuki żeby się wyciszyły
Lady_E kochana nie denerwujsię mąż jest juz pod dobrą opieką a na uspokojenie to chyba tylko melisa i może jakieś delikatne tabletki ziołowe ( ale to zapytaj się najlepiej lekarza)
Agnessa macica pewnie trenowała i stąd te skurcze ale bądź czujna bo na tym etapie sex może juz akcje porodową rozpocząć
Ciążowa_Gapsy balonik to nic strasznego - miałam w ten sposób wywoływany porod z AląCiążowa_Gapsy, Karola94c lubią tę wiadomość
-
bumbum wrote:Gapsy, a ja się kiedyś zastanawiałam. U mnie w szpitalu nie wypuszczają dziecka bez fotelika. Wszędzie tak jest? No bo przecież w taksówce nie ma obowiązku fotelika? Czy macie swój i przypniecie w taksówce?
A jakby ktoś był na tyle szalony, żeby jechać tramwajem i by przyszedł z wózkiem zamiast fotelika? Ciekawe
Absolutnie trzeba mieć fotelik, i mamy już takowy zakupiony do pożyczonych aut, którymi będziemy się wozić) Wrócimy pewnie samochodem moich rodziców, taksówką w drodze powrotnej bałabym się, mówiłam o drodze do szpitala. Dreszcz mnie przechodzi, jak widzę zdjęcia moich rodziców, którzy wracali z każdą z moich sióstr i mną na kolanach mamy na tylnym siedzeniu..
-
Lady_E może mąż ma zapaść i musi brać leki takie jak na astmę. Nie denerwuj się skoro już czekacie na sorze. Pomogą Wam. Ja tez tak trafiłam w grudniu z tym samym. Dostanie leki i od razu poprawa. A Ty jak wrócisz to kąpiel i relax
Ciążowa_Gapsy lubi tę wiadomość
-
Ja dziś wybrałam się po klapki do Decathlon, to jedyna rzecz jakiej mi brakowało do spakowania do szpitala
Niestety sezon mało plażowy, i osiedlowe obuwnicze pozbyły się wszystkich klapek, a jak są w to w rozmiarach nieosiągalnych dla mnie. Normalnie mam rozmiar 39/40, a przez ciążę musiałam kupić męskie klapki 41/42 xD Tak mi stopy napuchły, już nie mogę się doczekać aż ta cała woda ze mnie zejdzie!
My też nie mamy samochodu, dopiero jakoś przed świętami Wielkanocnymi chcemy coś kupić.
Na cesarkę pojedziemy autobusem, a wrócimy taksówą, mamy fotelik, apki myTaxi zainstalowane także jesteśmy gotowiPewnie gdybyśmy nie planowali zakupu samochodu to byśmy wrócili autobusem z wózkiem, bo jak inaczej
U nas raczej normalnie wypuszczają do domu, czy to z fotelikiem czy bez.
Chociaż naczytałam się kiedyś na jakichś forach, że w niektórych rejonach PL nie da się wyjść bez fotelika, ale jak to jest sprawdzane? Wypis za pokazanie fotelika? Nie mam zielonego pojęcia.
W środę z rana śmigam na badania przed cesarką, a w czwartek jak wszystko pójdzie zgodnie z planem widzimy się przed południem z maluszkiem
Widzę że dziś u wielu z nas gorąca pierwsza połowa dnia, trzymajcie się dzielnie!!!
Ewelcia85, malami91, Ciążowa_Gapsy, Pepper, Nadzieja22 lubią tę wiadomość
-
Dziewczyny już temat był pewnie wałkowany parę razy, ale się zakręciłam stąd pytanie do Was.
Jak to jest z tym zwolnieniem dwu tygodniowym po porodzie dla męża?
Kiedyś myślałam (ktoś mi powiedział), że po cesarce tylko.
Później w szkole rodzenia, pani od praw kobiet w ciąży mówiła, że po każdym porodzie i mogą je dać w szpitalu od razu, albo ginekolog albo lekarz pierwszego kontaktu - zwolnienie/opieka na mnie dla męża.
Jak zapytałam moją ginekolog ostatnio to powiedziała, że wystawia lekarz rodzinny na podstawie jakiegoś zaświadczenia ze szpitala o tym, że odbył się poród i to zwolnienie na dziecko na opiekę, a nie na mnie.
I już sama nie wiem kogo mam o to zwolnienie ścigać i kiedy... A nie ukrywam, że chętnie byśmy wykorzystali aby urlop mąż oszczędził.Córka, ciąża naturalna, 02.2019
Aniołek, ciąża naturalna, 04.2021 13 tc
Córka, in-vitro, urodzona 09.2024 -
EBa wrote:Dziewczyny już temat był pewnie wałkowany parę razy, ale się zakręciłam stąd pytanie do Was.
Jak to jest z tym zwolnieniem dwu tygodniowym po porodzie dla męża?
Kiedyś myślałam (ktoś mi powiedział), że po cesarce tylko.
Później w szkole rodzenia, pani od praw kobiet w ciąży mówiła, że po każdym porodzie i mogą je dać w szpitalu od razu, albo ginekolog albo lekarz pierwszego kontaktu - zwolnienie/opieka na mnie dla męża.
Jak zapytałam moją ginekolog ostatnio to powiedziała, że wystawia lekarz rodzinny na podstawie jakiegoś zaświadczenia ze szpitala o tym, że odbył się poród i to zwolnienie na dziecko na opiekę, a nie na mnie.
I już sama nie wiem kogo mam o to zwolnienie ścigać i kiedy... A nie ukrywam, że chętnie byśmy wykorzystali aby urlop mąż oszczędził.meraja90, EBa lubią tę wiadomość
-
Pau.Em, trzymaj się, Kochana. Jeśli nawet to poród, jest już naprawdę bezpiecznie!
Lady, koniecznie zgłoś to komuś. Dziewczyny dobrze mówią, jesteś w szpitalu.
Ewelcia, dzięki, najgorsze to pewnie sobie wyobrażać rzeczy... Ja po prostu jestem uczulona na cytologię i wszelkie wziernikowanie. No i boję się przenoszenia ze względu na większe gabarytyMoim marzeniem jest urodzić w tygodniu przed terminem. Plan doskonały, co?
Ewelcia85 lubi tę wiadomość
-
Ewelcia85 wrote:U nas przy wypisie ze szpitala pytają się czy mąż chce skorzystać z tych dwóch tygodni zwolnienia na żonę - nikt problemu nie robi trzeba mieć tylko nip zakładu pracy męża przy sobie
Ewelcia dziękuję za odpowiedź, oby tak było i u mniemeraja90, Ewelcia85 lubią tę wiadomość
Córka, ciąża naturalna, 02.2019
Aniołek, ciąża naturalna, 04.2021 13 tc
Córka, in-vitro, urodzona 09.2024 -
Jeśli jesteście małżeństwem to dostaje 2 tyg na żonę a jeśli nie jesteście to dostaje 2 tyg opieki na dziecko. Za pierwszym razem pytali męża czy chce opiekę a za 2 dali kartkę przy wypisie bez pytania.
Co do fotelika to u nas nie wypuszczają bez ze szpitala. Nawet jak ktoś mieszka na przeciwko szpitala. Przed wyjściem trzeba się zgłosić na odprawę z ubranym i zapietym dzieckiem w foteliku a pielęgniarki sprawdzają czy dobrze pasy zacisniete i czy dziecko dobrze leżyCiążowa_Gapsy, EBa lubią tę wiadomość
25.01.2019 cc
-
meraja90 wrote:Chociaż naczytałam się kiedyś na jakichś forach, że w niektórych rejonach PL nie da się wyjść bez fotelika, ale jak to jest sprawdzane? Wypis za pokazanie fotelika? Nie mam zielonego pojęcia.
U mnie w szpitalu wygląda to tak, że przychodzisz z fotelikiem i ciuszkami a położna ubiera w te ciuszki dzieciątko. Jeśli nie będzie fotelika lub ciuszki nieodpowiednie na porę roku to dziecko nie jest wypisywane. Ale jak to wygląda w praktyce - nie wiem
meraja90 lubi tę wiadomość
-
Ciążowa_Gapsy wrote:Dreszcz mnie przechodzi, jak widzę zdjęcia moich rodziców, którzy wracali z każdą z moich sióstr i mną na kolanach mamy na tylnym siedzeniu..
Jak to się mówi kiedyś było inaczejSamochody nie jeździły tak szybko, było też ich znacznie mniej
Jak się rodziłyśmy to tylnich pasów samochody nie miały a lusterko tylko jedno - lewe
No ale i tak brzmi strasznie
-
nick nieaktualny