Mamusie Luty 2019.
-
WIADOMOŚĆ
-
Pepper wrote:Jonesey ja przy pierwszym porodzie miałam to samo. Ból straszny i nie chciało się goic. Miałam mieć zszywane jeszcze raz ale jakoś samo się zagoilo. Ani usiąść ani nic. Wiem ci czujesz. ..
-
nick nieaktualny
-
Dorota i Mila Gratulacje dziewczyny :*
U nas spokój. Głównie leżę. Ból dołu najgorszy jak siedzę tak jest do zniesienia. Dopadło mnie przeziębienie w dodatkuWeekend na kanapie
Skacze trochę na piłce. Może jakieś sexy dzisiaj. Jejuuu ja chce ją już na świecie..
04.2013 - Początek starań (5cs z clo)
2016-2018 3 IUI, 3 IVF żadnego zarodka
Czekamy co los przyniesie...
Los przyniósł nam monionka 18.06 beta 26609 mIU/ml
21.06 - Serduszko pięknie bije
04.02.2019 Jest Blanka
-
Moja relacja. Chwilę po 6 obudziłam się bo poczułam że mam mokro. Obudziłam męża że chyba się zaczyna. Poszłam do łazienki i poczułam że znowu mi coś leci. Wkładka była cała mokra plus cześć majtek. Zaczęliśmy szykować się do szpitala, obudziłam moja mamę ( przyjechała żeby zająć się naszymi chłopakami podczas porodu i pomóc ogolnie). Mąż zaczął robić śniadanie dla dzieci ale wody zaczęły mi coraz mocniej lecieć. W locie złapał pół kanapki i chwile po 7 byliśmy w szpitalu. Udało nam się ominąć porane korki, a w Warszawie to jest masakra a dziś jeszcze spadł śnieg. W drodze do szpitala zaczęłam czuć lekkie skurcze tak co 4 minuty. Wiec na izbie procedury i na porodówke trafiłam ok 8,moje rozwarcie było na 2 palce i mówili że to ok 2 cm. Skurcze były mocniejsze ale do zniesienia jeszcze. Poprosiłam położna odrazu o znieczulenie. Dokładnie o 8.10 zakładała mi wenflon i pobierał krew podobno do znieczulenia trzeba mieć świeżą morfologie moja była z 7.01 i mówili że za stara. Od ok 8.30 zaczęły się konkretne skurcze i kazałam mężowi żeby załatwił mi znieczulenie. Położna mówiła że jeszcze nie ma morfologii to poprosiłam o piłkę. Wygodnie mi na niej było się kołysanki. Każdy kolejny skurcz był coraz mocniejszy. Ok 9.30 przyszedł anestezjolog kazali mi zrobić siku przed znieczuleniem. Poszłam do łazienki i poczułam takie parcie myślałam że chce kupę i zaczęłam tak krzyczeć że położna wleciala i mówię jej że nie mogę się załatwić ona szybko sprawdziła i mówi że to główką idzie. Szybki powrót na fotel. Położna super mnie prowadziła mówiła kiedy przeć kiedy " dmuchać świeczki ". Na początku wyszło pół główki później przy kolejnych skurczach cala główką zarz ramiona. Mała juz do do pasa była na zewnatrz. Położna zapytała czy chce sama ja wyjąć. Poczekalismy do kolejnego skurczu i w asyście położnej położyłam ja sobie na brzuchu. O 9.55 urodziła się Weronika. Obyło się bez nacięcia położna ładnie mnie masowala. Jedynie co rozeszlo mi się delikatnie nacięcie z poprzedniego porodu. Założyła mi 1 szew mówiła że krew nie leci ale ze względów estetycznych założy go. Nic mnie boli jak siadam.
Później położna tlumaczyla się że ponaglała żeby znieczulenie było szybciej i liczy że nie mam jej za złe że rodziłam bez znieczulenia. Ogólnie nie sądziłam że to pójdzie tak szybko. Cieszę że wyszło jak wyszło i mogę cieszyć się córeczką.
Mała juz zjadła z obu piersi ładnie jej idzie.
Czuje się jeszcze trochę zmęczona ale nie mogę spać z wrazenia.
Kochane trzymam kciuki za kolejne szczęśliwe rozwiązania.EBa, -Mamunia-, patuniek86, Papapatka, baranosia, 83xxx, KaroKaro, bumbum, Pepper, Ewelcia85, artemida27, Kolorowaola, Pau.Em, Ciążowa_Gapsy, Black_Lilith, Jonesey, Sylllwus, Lutyska, MonisiaK, Straciatellaa, Mambella, malami91, Nadzieja22, Moniiiikaaaa, MałaMała, iwona01, kjt91, Karola94c, Dorota3 lubią tę wiadomość
-
Mila cudownie
Oczywiście znów się poryczałam czytając o kolejnym cudzie narodzin na forumto musiało być wspaniałe uczucie móc samej położyć sobie dzieciątko na piersi!
U mnie mała zaczyna chyba schodzić niżej bo czuje takie rozpychanie w biodrach i lędźwiach,jejciu jak ja bym chciała już tulić swoją kruszykę!🩷05.2023 Córeczka 🌈👶❤️CC
💔10.2021 24tc Synuś👼🩵 CC skrajny wcześniak
🩷02.2019 Córeczka🌈👧❤ SN
💔10.2017 10tc Aniołek👼❤️ poronienie zatrzymane
Niedoczynność tarczycy
Endometrioza -
nick nieaktualny
-
Mila gratulacje, miałaś piekny porod:)
Marze o takim porodzie odkąd poczułam, ze chce drugie dziecko. Śni mi sie po nocach, ze kładą mi dzieciątko na piersiach i czuje jego ciepło. Po cesarce dopiero 2 godz pozniej przyniesli mi corcie, bo sie dogrzewala w inkubatorze.Ciążowa_Gapsy lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
Pepper wrote:Jonesey ja przy pierwszym porodzie miałam to samo. Ból straszny i nie chciało się goic. Miałam mieć zszywane jeszcze raz ale jakoś samo się zagoilo. Ani usiąść ani nic. Wiem ci czujesz. ..
Naprawdę? Długo się goilo? To dlatego teraz będziesz mieć cc? Gin powiedział że jak się zrosnie to pewnie będzie brzydka blizna i zastanawiam się czy to będzie problemem przy kolejnej ciąży
Mila wow!!!! To dopiero ekspresowy poród aż Ci zazdroszczę ale tak pozytywnie -
Jonessey mi to się goilo 10 dni. Jak zdjeli mi szwy te pozostałe to od razu ulga. Lepiej na drugi dzień. Jedni kazali mi robić nasiadowki z kory dębu i tantum rosa ale jak przestałam i zaczęłam wietrzyć to dopiero zaczęło się goic.
-
nick nieaktualnyGratulacje dla nowych mamusiek!
Opisałam cały swój poród i przez przypadek wcisnęłam "anuluj". No to będzie innym razem
.
My z Jasiem dochodzimy do siebie, właśnie leżymy i się przytulamy. Wyjdziemy pewnie w poniedziałek, bo w niedzielę to kiepsko z wypisami.
Pau.Em, Ewelcia85, Nadzieja22, Ciążowa_Gapsy, 83xxx, Pepper, Sylllwus, SiSi111, Kolorowaola, patuniek86, Mambella, MałaMała, KaroKaro, Karola94c lubią tę wiadomość
-
Jonesey to Ci się przytrafiło. Teraz to mam pietra. Nie dość, że samego porodu się boję to jeszcze różne kwiatki mogą wyjść po...
Mila poród marzenie. Też tak bym chciała
Malami91 też czasmi mi się uda tak zrobić... Piękne chwile. Już się nie mogę doczekać kiedy ja będę tulić Zuzię.