X

Pobierz aplikację OvuFriend

Zwiększ szanse na ciążę!
pobierz mam już apkę [X]
Forum W ciąży - ogólne Mamusie Luty 2019.
Odpowiedz

Mamusie Luty 2019.

Oceń ten wątek:
  • ruda90 Autorytet
    Postów: 3234 996

    Wysłany: 31 stycznia 2019, 10:24

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    eba czekamy na wieści !!! Trzymam kciuki !

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 31 stycznia 2019, 10:24

    EBa lubi tę wiadomość

  • Moniiiikaaaa Autorytet
    Postów: 1287 639

    Wysłany: 31 stycznia 2019, 10:25

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    EBa, też trzymam kciuki.
    Jeśli suwaczek nie kłamie to jesteś lub zaraz będziesz idealnie w terminie :)

    EBa lubi tę wiadomość

  • Makowa_Panna Autorytet
    Postów: 2194 2130

    Wysłany: 31 stycznia 2019, 10:37

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Kropeczka ja też bym się nie obraziła jakby mała zechciał już wyjść.
    Jonesey o ja bym dała mojemu za takie gadanie. Przecież widomo, że matka chce jak najlepiej dla dziecka.
    Ostatnio się dowiedziałam, że teściowa nie karmia piersią żadnego z 3 dzieci a ja byłam ko przez 1.5 miesiąca. Także mam nadzieję, że ze strony mamy i teściowej nie usłyszę podobnych mądrości.
    Ja sama mam duże opory przed kp, bo moje skutki są bardzo wrażliwe i nie lubię nawet za bardzo jak mąż je dotyka. Jednak stwierdziłam, że chce karmić chociaż 6 miesięcy dla dobra dziecka, a co z tego wyjdzie zobaczymy.
    A wiecie jak jest przymroze i jestem dłuższą chwilę na dworze to tak mnie skutki bolą jakby mi ktoś kostki lodu przykładał. Maskra! Ma tak może jeszcze któraś z Was?
    Od wczorajszego wieczoru brzuch bolał mnie jak na okres, w nocy też teraz jest lepiej, ale zaczęło mnie strasznie czyścić...
    EBa trzymaj się i jak będziesz mieć możliwość to napisz co i jak po KTG.

    EBa, Karola94c lubią tę wiadomość

    Nasz ziemski cud Zuzia 07.02.2019
    9 poronień (*)
    ckaiebkmec0q6ruc.png
  • EBa Ekspertka
    Postów: 221 530

    Wysłany: 31 stycznia 2019, 10:40

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Sylllwus wrote:
    Pytanie do dziewczyn, ktore maja nadcisnienie pierwotne, przewlekle, jesli ktoras z Was ma. Lekarz zmienia Wam dopegyt na inny lek, na czas karmienia piersia? Nie wiem czy moj kardiolog zdazy mnie przyjac w tym tyg, a rodzinny po pierwszym porodzie przepisywal dopegyt. Slyszałam ze sa juz nowoczesniejsze leki mozliwe przy kp.

    Ja nie wiem jak to ze mną będzie po porodzie, bo de facto stwierdzili mi nadciśnienie przedciazowe na pierwszej wizycie w ciazy, ale lekarz pierwszego kontakt stwierdził, ze będziemy myśleć po porodzie. Czytalam, ze dopegyt może zwiększać objawy baby bluesa i ze tak jak piszesz Sylllwus są juz leki nowszej generacji lepsze, ale to tylko wiem z internetu.

    Córka, ciąża naturalna, 02.2019
    Aniołek, ciąża naturalna, 04.2021 13 tc
    Córka, in-vitro, urodzona 09.2024
  • EBa Ekspertka
    Postów: 221 530

    Wysłany: 31 stycznia 2019, 10:42

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Moniiiikaaaa wrote:
    EBa, też trzymam kciuki.
    Jeśli suwaczek nie kłamie to jesteś lub zaraz będziesz idealnie w terminie :)

    Tak, suwaczek pokazuje dobrze :)

    Dziękuje za wsparcie :*

    Odezwę się możliwie szybko

    Moniiiikaaaa, Karola94c, MałaMała lubią tę wiadomość

    Córka, ciąża naturalna, 02.2019
    Aniołek, ciąża naturalna, 04.2021 13 tc
    Córka, in-vitro, urodzona 09.2024
  • Straciatellaa Autorytet
    Postów: 2674 2499

    Wysłany: 31 stycznia 2019, 10:51

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Aneczka86 wrote:
    Przez ten ogólny nacisk na kp wielu mamom wydaje się właśnie, że są gorsze jak karmią mm. Moja pierwsza córka praktycznie od początku była na mm. Chciałam kp Ale nie wyszło.. Moja szwagierka na każdym kroku to krytykowala. Wszyscy wkoło pytali czy kp. I my matki zamiast myśleć o dobru dziecka mamy wyrzuty.. Ale czemu? Bo karmimy dziecko? :)

    Ps. Czytam Was dziewczyny Ale zawsze z opoznieniem, bo tak dużo piszecie ;)
    Dlatego jak napisala Black, trzeba sobie odpowiedzieć na pytanie jak bardzo chcemy karmic ;) jesli mamy sie zmuszac to, to nie ma sensu. Jesli wlasnie ktos podchodzi do tego "jak nie wyjdzie to nie wyjdzie" to tez mysle, ze w 20% przekresla kp ;) nie neguje nikogo, ani mam kp ani mm. Kazdy robi jak uwaza, ale trzeba wewnętrznie sie zastanowić i pogadac samemu ze sobą czy w ogole chce sie tak męczyć?
    Wiecie, ze mamy ktore adoptowaly swoje maluchy jak tylko chca to moga karmic piersią? ;)

    Ale mnie dzis muli, caly dzien bym spala :/

    Black_Lilith lubi tę wiadomość


    oar8ikgn5pgt0ug5.png
  • Makowa_Panna Autorytet
    Postów: 2194 2130

    Wysłany: 31 stycznia 2019, 11:06

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Straciatella gdzieś o tym czytałam, że w takich sytuacjach można rozbudzić laktację.

    Nasz ziemski cud Zuzia 07.02.2019
    9 poronień (*)
    ckaiebkmec0q6ruc.png
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 31 stycznia 2019, 11:25

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Wychodzimy do domu :)

    baranosia, Black_Lilith, Papapatka, Nadzieja22, Moniiiikaaaa, artemida27, Ewelcia85, malami91, MałaMała, -Mamunia-, Kropeczka85, Straciatellaa, ej_est, KaroKaro, Pepper, amir, MonisiaK, Sylllwus, Ciążowa_Gapsy, EBa, bumbum, Karola94c, symbolica, Lutyska lubią tę wiadomość

  • kjt91 Autorytet
    Postów: 546 519

    Wysłany: 31 stycznia 2019, 11:29

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Jo każde dziecko inne u mnie też z pierwszą córka karmienie nie szło zaraz po powrocie do domu kupiliśmy mm bo nie potrafiłam sobie poradzić z karmieniem. Mała była zła nie spała ja ciągle zdenerwowana długo byśmy nie pociągneły.
    Teraz odpukac dla odmiany jest całkiem inaczej wystarcza jej ja na razie moje mleko.
    U nas dzisiaj druga doba obie czujemy się bardzo dobrze jak wszystko pójdzie zgodnie z planem to jutro idziemy do domu :)

    Black_Lilith, MonisiaK, Sylllwus, Lutyska lubią tę wiadomość

    69342ca952.png
    2871cbcc6e.png
    a7a05578c6.png
  • Black_Lilith Autorytet
    Postów: 830 719

    Wysłany: 31 stycznia 2019, 11:31

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Pau.Em wrote:
    Wychodzimy do domu :)

    Super!
    Napisz koniecznie jak spotkanie Kornelki z braciszkiem.

    Ciążowa_Gapsy lubi tę wiadomość

    gg64qtkfqgxaoe0h.png

    5j6nu7i.png



    CB - 10.2017, 1.2018
  • artemida27 Autorytet
    Postów: 729 489

    Wysłany: 31 stycznia 2019, 11:43

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    My powoli zbieramy się na ktg.. Też miałam kolejną ciężką noc..

    Powiem Wam szczerze, że obecnie nie myślę już wcale co będzie po porodzie, jak sobie będę radzić z karmieniem, hormonami itd. W głowie mam tylko, żeby już urodzić.. Żeby już była z nami..

    Lutyska lubi tę wiadomość

    bl9cdf9hojouibxw.png

    p19u3e3kecvrs0g3.png
  • Black_Lilith Autorytet
    Postów: 830 719

    Wysłany: 31 stycznia 2019, 12:00

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    artemida27 wrote:
    My powoli zbieramy się na ktg.. Też miałam kolejną ciężką noc..

    Powiem Wam szczerze, że obecnie nie myślę już wcale co będzie po porodzie, jak sobie będę radzić z karmieniem, hormonami itd. W głowie mam tylko, żeby już urodzić.. Żeby już była z nami..

    Zaraz będzie za Wami, to kwestia dni.

    A jak to wygląda u Ciebie w szpitalu? U mnie jest tak, że od 40 tygodnia, czyli od dnia terminu, codziennie ktg przez tydzień. Jeżeli po tygodniu nic się nie dzieje to przyjmują od razu na oddział. Mi się upiekło, bo skurcze zaczęły mi się w nocy dzień przed przyjęciem do szpitala na wywołanie. A pomógł najbardziej masaż szyjki przez położną, chociaż od razu mówię, ze jest to mało przyjemne...

    gg64qtkfqgxaoe0h.png

    5j6nu7i.png



    CB - 10.2017, 1.2018
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 31 stycznia 2019, 12:20

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Black_Lilith wrote:
    Tu masz link do guru, jeżeli chodzi o kwestię kp
    https://www.hafija.pl/2017/12/laktacjaikawa.html

    Dzięki <3.

  • Straciatellaa Autorytet
    Postów: 2674 2499

    Wysłany: 31 stycznia 2019, 12:30

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Black_Lilith wrote:
    Zaraz będzie za Wami, to kwestia dni.

    A jak to wygląda u Ciebie w szpitalu? U mnie jest tak, że od 40 tygodnia, czyli od dnia terminu, codziennie ktg przez tydzień. Jeżeli po tygodniu nic się nie dzieje to przyjmują od razu na oddział. Mi się upiekło, bo skurcze zaczęły mi się w nocy dzień przed przyjęciem do szpitala na wywołanie. A pomógł najbardziej masaż szyjki przez położną, chociaż od razu mówię, ze jest to mało przyjemne...
    Mialam masaz szyjki przed porodem z najstarsza. Maaaasaaakraaaa , jakby ktos rozrywal od środka. Nikomu nie polecam :P

    Karola94c lubi tę wiadomość


    oar8ikgn5pgt0ug5.png
  • Black_Lilith Autorytet
    Postów: 830 719

    Wysłany: 31 stycznia 2019, 12:39

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Straciatellaa wrote:
    Mialam masaz szyjki przed porodem z najstarsza. Maaaasaaakraaaa , jakby ktos rozrywal od środka. Nikomu nie polecam :P

    Mnie aż tak nie bolało. A może już byłam na tyle zdesperowana, że mi było wszytstko jedno :-) To pewnie też kwestia czy ktoś to robi w miarę delikatnie no i kwestia naszej odporności na ból.

    gg64qtkfqgxaoe0h.png

    5j6nu7i.png



    CB - 10.2017, 1.2018
  • ruda90 Autorytet
    Postów: 3234 996

    Wysłany: 31 stycznia 2019, 12:41

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Mnie samo badanie szyjki boli a co dopiero masaż ...

  • Jonesey Autorytet
    Postów: 511 558

    Wysłany: 31 stycznia 2019, 12:56

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    O dziwo mój mąż nie ma problemu z tym że musimy małego dokarmiac mm, jemu zależy żeby oprócz mm dostawał tez moje mleko to wtedy jest git. Sam widzi jak się morduje z małym i nieraz jemu prędzej puszcza nerwy niż mi ale dla niego całkowite przejście na mm to ostatecznośc. Oczywiście że mu powiedziałam jaka mi przykrość sprawił i ze przecież dobrze wie że ja chcę KP i walczę o każdą krople i próbuje rozbujac laktacje, ale mam wrażenie że przez ten nacisk z jego strony i teściowej to jestem pod zbyt duża presja i stresem i przez to też może ten pokarm nie przychodzi w takiej ilości jak powinien.
    Z tego wszystkiego ja sama już nie wiem czy chce KP, bardzo dużo mnie to kosztuje jak narazie i mam wrażenie że walczę o KP kjeszcze tylko dla małego, żeby miał tą bliskość że mną nawet jak się nie naje.
    Właśnie planuje się umówić na wizytę w poradni laktacyjnej, chociaż w szpitalu gadałam z 3 różnymi doardczyniami i ehh każda mówiła co innego, no ale nic zobaczymy.

    atdc9vvjvmoe0t4i.png
    Nasz Ślub 1.10.2016 <3
  • MałaMała Autorytet
    Postów: 487 540

    Wysłany: 31 stycznia 2019, 13:50

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Jonesey... nie daj sie tesciowej... jakby moja mnie naciskala to bym jej glowe urwala z nerwow... teraz potrzebujesz spokoju i nie mozesz sie denerwowac... te tesciowe to zawsze takie zgrywaja najlepsze i najbardziej wiedzace a tak naprawde niezłe z nich ziólka...
    Nie stresuj sie kochana

    <3 12/02/2019 <3
    SZYMEK

  • MonisiaK Autorytet
    Postów: 885 555

    Wysłany: 31 stycznia 2019, 14:32

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    A ja właśnie siedzę u fryzjera... Doszłam do wniosku że to ostatni dzwonek, bo potem może być ciężko :) Także jak już wyjdę to mogę rodzic :P

    Mambella, Ewelcia85, Black_Lilith, Ciążowa_Gapsy, Jonesey lubią tę wiadomość

    ex2b9vvj4jxe17l2.png
    km5siei3wv50qtno.png
  • EBa Ekspertka
    Postów: 221 530

    Wysłany: 31 stycznia 2019, 14:36

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Jestem z wieściami, przepraszam, że tak długo ale dzisiaj armagedon w gabinecie ktg i na oddziałach i lekarka przyszła do opisów kolo 11 dopiero.

    Niech zbiorę myśli... Zapis KTG prawidłowy (nie dopytywałam jak to szczegółowo wyglądało, tzn. czy skurczy się dużo zapisało, nie pomyślałam o tym), mała była mniej ruchliwa niż na wcześniejszych dwóch (więc dłużej leżałam pod maszynką) ale to dlatego, że ja nic nie jadłam od wczoraj od 18. Na usg lekarka pokazała mi, że wszystko z nią w jak najlepszym porządku, łożysko jest w bardzo dobrym stanie jeszcze, mała przybrała prawie 500g przez dwa tygodnie i ma teraz ponad 3900g (ona przybrała ja schudłam w tym czasie, skomplikowana zależność). Tolerancja prawie 600g, lekarka pocieszyła mnie, że ma tendencję do zawyżania masy jak robi usg, ale na dziecko mniejsze niż 3500g kazała się nie nastawiać. Najważniejsze, że jest z nią wszystko dobrze.
    Ja od progu powiedziałam pani doktor o tym, że już wiem co to skurcze i rzeczywiście jak wszystko obejrzała na fotelu to od wczoraj jest zmiana - jest szyjka miękka i 1 palec (do drugiego wiele nie brakuje) rozwarcia z tego co zrozumiałam, co jest znaczące w mojej sytuacji.
    Znaczące w związku z wywoływaniem porodu jest dlatego, że jeśli do jutra będzie postęp taki jak od wczoraj do dziś to możliwe, że uda się uniknąć cewnika Foleya i od razu będzie oksytocyna. To się okaże jutro przy badaniu podczas przyjęcia na oddział (ciekawe czy dotrwam do tego czasu).

    Tak więc jutro przed 10 mam się stawić do przyjęcia i będzie wywoływanie, jak to się ułoży konkretnie okaże się na bieżąco. Sama chyba nie wierzę, że cokolwiek się ruszyło samo z siebie, ulżyło mi bardzo, że są oznaki, że mała jest gotowa do wyjścia. Ale boję się też, noc nie była łatwa, ale ogromnego bólu jeszcze nie było, boję się, że będzie znacznie, znacznie gorzej. Oczywiście podczas kontroli w szpitalu przez te 3 godziny, które tam byłam to skurcze były bardzo do zniesienia, weszłam do domu i od razu mocniejsze...albo sobie wmawiam. To będzie ciekawa noc...

    Ogromnie liczę, że przed końcem weekendu malutka będzie z nami.

    Będę starała się Was informować na ile mi sytuacja pozwoli, ale wybaczcie jeśli będzie to opóźnione.

    bumbum, Sylllwus, Nadzieja22, Ewelcia85, Black_Lilith, artemida27, Ciążowa_Gapsy, Dorota3, MałaMała lubią tę wiadomość

    Córka, ciąża naturalna, 02.2019
    Aniołek, ciąża naturalna, 04.2021 13 tc
    Córka, in-vitro, urodzona 09.2024
‹‹ 820 821 822 823 824 ››
Zgłoś post
Od:
Wiadomość:
Zgłoś Anuluj

Zapisz się na newsletter:

Zainteresują Cię również:

"Nie mogę zajść w drugą ciążę" - czym jest niepłodność wtórna?

Gdy wspomnienia z porodu zaczną blednąć, a pierworodny synek lub córeczka wyrosną z etapu pieluch i kaszek, pojawienie się myśli o dalszym powiększeniu rodziny najprawdopodobniej będzie tylko kwestią czasu. Niestety, nie każdej kobiecie udaje się zajść w ciążę po raz drugi. Dlaczego tak się dzieje? Czym jest niepłodność wtórna i jak sobie z nią radzić? 

CZYTAJ WIĘCEJ

Ciążooporna - historia kobiety, która pragnie zostać Mamą ♡

Emilia mówi o sobie, że jest ciążooporna. Jej walka o bycie Mamą trwa już kilka lat, więc sama zaczęła nazywać siebie dinozaurem ciążooporności. Przeczytaj prawdziwą historię kobiety starającej się o dziecko. Kobiety, która pomimo wielu trudnych doświadczeń nie poddaje się i nie traci nadziei. 

CZYTAJ WIĘCEJ

100% nauki, czyli badania i rozwój w OvuFriend!

OvuFriend to jedna z nielicznych aplikacji na rynku, których działanie opiera się na wieloletnich pracach badawczo-rozwojowych, a jej skuteczność została potwierdzona badaniami naukowymi. Od 10 lat najlepszej klasy naukowcy i lekarze pracują nad tym, aby OvuFriend z najwyższą wiarygodnością analizowało cykl miesiączkowy, wyznaczało dni płodne, owulację i miesiączkę. W rezultacie wielu badań naukowych system OvuFriend uczy się płodności każdej kobiety, jej indywidualnych cech, trendów i zależności w cyklu. 

CZYTAJ WIĘCEJ