Mamusie Luty 2019.
-
WIADOMOŚĆ
-
nick nieaktualnyMonika aż mnie ciarki przeszly
w przerwach na karmienke będe zaglądać na forum.
Mam pytanie kupilam na gemini witamine d3 w kropelkach w tym szklanym atomizerze, wydaje mi sie że jedna aplikacja to jakoś mało i zaaplikowalam na szklany stół jedna krople oraz witamine d twist off, i ku mojemu zdziwieniu w tym twist off jest jej dwa razy wiecej? Czy ktoś ma ta w szklanej buteleczce, zastanawiam sie czy aplikowac ja synowi, nie chcialabym aby miał niedobór. -
Ruda świetnie cię rozumiem. Tylko mój mąż wie ile łez wylalam że nie jestem w stanie wykarmic piersią synka. Wisiał mi na piersiach po 2-3 godziny, ciumkal, przysypial i tak godzinami a mi kręgosłup pekal z bólu, nie mówiąc już o popekanym kroczu
i też nieraz po tych godzinnych sesjach kończyło się dokarmianiem mm żeby dziecko wreszcie się najadlo i spało spokojnie. I też wiem na pewno ze to nie była potrzeba bliskośco tylko głód, mysle ze my mamy wiemy takie rzeczy
Nie wiem jak u ciebie z ilością pokarmu, ja co 3 godz odciagne max 30ml z jednej piersi a synek potrzebuje już min 100ml na jeden posiłek zjeść więc pokarmu mam za mało. U nas skończyło się tak że nie przystawiam już małego do piersi bo to mija się z celem,oboje się denerwujemy, ja jestem umordowana a mały dalej głodny. A dając z butelki przynajmniej mam pewność że mały zjadł odpowiednią ilość. I tez mi szkoda że już go nie przystawiam do piersi, bardzo to przeżywałam ale powoli godze się z myślą że KP nie jest u mnie możliwe. Przynajmniej gdy ma czkawke to go przystawiam no i dużo przytulam żeby nadrobić brak bliskosci -
-Mamunia- wrote:Monika aż mnie ciarki przeszly
w przerwach na karmienke będe zaglądać na forum.
Mam pytanie kupilam na gemini witamine d3 w kropelkach w tym szklanym atomizerze, wydaje mi sie że jedna aplikacja to jakoś mało i zaaplikowalam na szklany stół jedna krople oraz witamine d twist off, i ku mojemu zdziwieniu w tym twist off jest jej dwa razy wiecej? Czy ktoś ma ta w szklanej buteleczce, zastanawiam sie czy aplikowac ja synowi, nie chcialabym aby miał niedobór. -
nick nieaktualny
-
nick nieaktualnyStraciatellaa wrote:też je mam dla starszaków. Dawaj wg ulotki, każdy lek przecież może mieć inne stężenie
Straciatella bo mi się już pomieszało, Ty masz 4 cm rozwarcie? -
-Mamunia- wrote:Tylko jedna dziewczyna w opini napisala ze jej dziecko miało spory niedobór tej witaminy po tych kropelkach, dlatego się zastanawiam. Znając mnie pewnie kupie drugie.
Straciatella bo mi się już pomieszało, Ty masz 4 cm rozwarcie?
ta mam, a za 3h bede już po terminie. SuperWiadomość wyedytowana przez autora: 24 lutego 2019, 21:16
-
nick nieaktualny
Mi osobiście lektura tego bloga bardzo pomaga w trudnych chwilach. Często czytam z Jasiem przy piersi.
Pau.Em, Ciążowa_Gapsy, Mila_85 lubią tę wiadomość
-
Mamunia podawaj tyle ile pisze w ulotce tak jest najbezpieczniej
Monika 3mam kciuki za szybką akcję!
Straciatella też mam masę obaw. Boję się wywoływania, a najbardziej że zakończy się ccmamy ten sam tp- na dziś, a zupełnie dwa inne suwaczki jak to
Mała się rozszalała i strasznie napiera. Rano wizyta i chyba odmówię zdrowaśkę za skróconą szyjkę albo i dwie za rozwarcie
Synek dalej mega kaszle. Biedny dziś aż na drzemce zwymiotował flegmę
-
nick nieaktualnyBaranosia bardzo dobrze ze zwymiotował tą flegme, takby caly czas mu zalegała. Mój syn bardzo czesto lapał zapalenie oskrzeli w przedszkolu, teraz w szkole jak reką odjąl, lekarz wspominał ze dziecko pelną odpornośc nabywa w wieku szkolnym i gdyby nie to że obtarł jego but na zmiane w szkole i przez niegi kulał i nie mogl chodzic to miałby pęłną frekwencję w szkole.
-
Ruda i Jonesey ja Oliwki nie potrafiłam karmić piersią . Moja przygoda z kp z pierworodną skończyła się po miesiącu ale za to przy Ali i teraz przy Wojtusiu zero problemu
Wcale nie czuje się gorszą mamą bo karmiłam mm więc dziewczyny głowa do góry
Jonesey lubi tę wiadomość
-
Dziewczyny u mnie ciemniejsza strona macierzyństwa odtatnio , tak sie zastanawiam czy aby wysztko robie dobrze... Popoludniami Mala jest niespokojna, spi tylko na rekach a najbardziej placze przy przebieraniu, az sie zanosi:((( czuje ze fiksuje, przez to ze jest wyczekanym dzieckiem po startach jestem przewrazliwiona i chcialbym ja uchronic od wszystkiego, nawet o spacery sie kłóce z mężem, on ja chce zabierac a ja sie boje o nia ze to za wczesnie, ze sie rozchoruje.... ogólnie czuje ze wariuje:/
-
Ewelcia85 wrote:Ruda i Jonesey ja Oliwki nie potrafiłam karmić piersią . Moja przygoda z kp z pierworodną skończyła się po miesiącu ale za to przy Ali i teraz przy Wojtusiu zero problemu
Wcale nie czuje się gorszą mamą bo karmiłam mm więc dziewczyny głowa do góry
Myślę że naprawdę dużo zależy od dziecka i tego jak ono współpracuje, a do tego stres i ta cała presja KP też nie pomaga.. Poza tym niektóre kobiety naprawdę nie mają na tyle pokarmu i choćbysmy piły wszystkie herbatki laktacyjne świata i 7l wody dziennie i dziecka od piersi nie odrywaly to i tak nic nie sprawi że tego pokarmu przybędzie.. I przykro mi jest osobiście jak inni wciąż dają kolejne złote rady i wmawiaja mi na siłę że "jest popyt to i będzie podaż". Bo nie zawsze tak jest a przynajmniej nie u mnie. -
Jonesey wrote:Myślę że naprawdę dużo zależy od dziecka i tego jak ono współpracuje, a do tego stres i ta cała presja KP też nie pomaga.. Poza tym niektóre kobiety naprawdę nie mają na tyle pokarmu i choćbysmy piły wszystkie herbatki laktacyjne świata i 7l wody dziennie i dziecka od piersi nie odrywaly to i tak nic nie sprawi że tego pokarmu przybędzie.. I przykro mi jest osobiście jak inni wciąż dają kolejne złote rady i wmawiaja mi na siłę że "jest popyt to i będzie podaż". Bo nie zawsze tak jest a przynajmniej nie u mnie.
Uparłam się, że drugie dziecko choćby skały srały, choćbym miała tylko leżeć z cyckiem i cierpieć - będę karmić. I tak było, z doradcą się spotkałam kilka razy, naryczałam się, ale jakoś poszło. Mimo, że w ogóle nie było kolorowo. Dużo jest w naszej psychice, ja w to wierzę. Jeśli mamy adopcyjne mogą karmić, gdzie nigdy w ciąży nie były to dlaczego ja nie mogę? Moja koleżanka nie mogła karmić, ale przez poskręcane kanały mleczne i ogólną deformacje wew piersi, co wyszło jej dopiero podczas badań po porodzie. Ileż ona łez wylała....
Nie mam hopla na punkcie kp (teraz też nie wiem jak się to wszystko potoczy), ale też nikt mi nie wmówi że z natury można nie mieć pokarmu bez żadnych medycznych przesłanek.
Każdy robi jak uważaNajważniejsze to szczęśliwe, najedzone dziecko, które czuje miłość i bliskość rodziców.
malami91, Ciążowa_Gapsy lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualnySłuchajcie, macie jakiś patent na bolące plecy podczas karmienia? Podpieram się poduszkami jak mogę, a kręgosłup w odcinku piersiowym po prostu mi pęka momentami :'(. Optymalnie byłoby pewnie więcej karmić na leżąco, ale musimy długo walczyć aż mały się przyssie w tej pozycji, więc lecimy głównie klasycznie. Kojarzę, że niektóre z Was kupowały fotele do karmienia - jest Wam wygodnie karmić w takim fotelu? Rozważam zakup, bo nasza niska i głęboka kanapa nie ułatwia sprawy...
-
Jonesey wrote:Oj tak mój Artuś też nienawidzi przebierania i wrzeszczy, mysle że to raczej normalne także Sisi nie martw się niepotrzebnie
Nasza nie lubi jak jej coś zakładam przez głowę. Wtedy też jest krzyk. I przez to ubieramy sie tylko w pajacyki/body kopertowe. Wszelkie bluzeczki, normalne body leżą nie używane. -
Balonik zalozony, nie bolało. Ktg poprawne. Zapisały się 2 lekkie skurcze.
Teraz leżę na sali przedporodowej. Mam spać I odpocząć przed jutrem. O 6.30 pobudka i dalszą część atrakcji.Pau.Em, Ewelcia85, MonisiaK, Nadzieja22, malami91, Kropeczka85, Papapatka, Jonesey, baranosia, Ciążowa_Gapsy, Ika... lubią tę wiadomość