Mamusie Luty 2019.
-
WIADOMOŚĆ
-
Nadzieja22 wrote:Jak często miałyście skurcze, gdy jechałyście do szpitala? Mam poniżej 11 min, ale nieregularnie i już nie wiem sama. Jakoś nawet mnie nie bolą, tylko takie lekkie napięcie czuję
Mnie brzuch bolał jak na miesiączkę plus dość bolesne skurcze, aczkolwiek bolesność to kwestia indywidualna i niektóre mamy czasami nawet nie czują, że to już
(zazdro swoją drogą)
Jak masz wątpliwości to jedź, lepiej sprawdzić -
Lutyska, to raczej nie to
Idę pod prysznic i spróbuję zasnąć.
Do szpitala mam ok 30 minut, ale mąż do domu ma godzinę, także jego muszę szybciej ściągnąć. -
malami fotele typu uszak są fajne do karmienia plus dobra poducha. Dla mnie te powypychane na maxa poduchy są do d...y. Kupiłam teraz fasolkę do karmienia, bardziej miękką, mniej wypełnienioną i wydaje się super. Zobacze jak młodziez się urodzi jak się będzie sprawować
malami91 lubi tę wiadomość
-
ruda90 wrote:Też to podawałam bo miałam buteleczki po 100ml ze szpitala jeszcze a dziś pisaliśmy Babilon Pronatuea kupiliśmy duże opakowanie
No w my się tym hippem też dokarmialismy w szpitalu i stwierdziłam że skoro dobrze na nie reaguje to będziemy kontynuować w domu -
Papapatka wrote:Dałam jej z cycka. Jadła z jednego 21 min a z drugiego 4 min u więcej nie chciała. Ale karmie przez kapturki i widziałam ze one były pełne mleka. Teraz zasnęła a ja ściągam resztę laktatorem bo wszystkiego na pewno nie wypiła. Ona chyba po prostu lubi jak mam pełni w cyckach aż sami leci. Nie chce jej się ssać. Jak to pokonać?
Moja też się rozleniwila...też karmie przez kapturki. Nie chcę ssać tylko ciumka słyszę że nie polyka...z butli to jej samo leci i to się jej najbardziej podoba -
Nadzieja22 wrote:Straciatella przeszło po prysznicu
Idę jeszcze dospać.
Monika kciuki!może jeszcze się rozkręci
ja jak zawsze z rana nieregularne, powoli oswajam się z myślą, że do szpitala w tym tyg na wywołanie pojadę hyhyNadzieja22 lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualnyMonika powodzenia
To ja Wam nie pomoge bo moja nie lubi jak samo leci bo sie wtedy dlawi...
Co do butelki to zalezy jaki smoczek chyba co?ja dla synka zwykle mialam jakas maly otwor i musiał ciagnac a nie ze samo leciało.teraz jeszcze butelki nie uzylam a smoczka mala jak mnie slyszy to nie chce a z tata nawet wczoraj zaciagnela ale jak cos do nich powiedzialam to zaraz wyplula:D -
nick nieaktualny
-
nick nieaktualnyPau.Em wrote:Mój dziś od 2:30 do 5:10 wisiał
O 5:30 wstała Kornelia:D jestem zombie:D A córka dziś w domu że mną - śmiech przez łzy:F
Nadzieja szkoda że przeszły.
Monika trzymam kciuki
Wiem co czujesz. Moja nie na cycyku ale od 3 spala po 5-10 min. Ja nie zdarzylam zasnąć a ona juz oczy wielkie i tak caly czas. Synek przed 7 wstal. Katastrofa. Mala co chwile skrzeczy. Jeszcze slonca dzis brak i tak szaro... -
nick nieaktualnyLutyska wrote:Wiem co czujesz. Moja nie na cycyku ale od 3 spala po 5-10 min. Ja nie zdarzylam zasnąć a ona juz oczy wielkie i tak caly czas. Synek przed 7 wstal. Katastrofa. Mala co chwile skrzeczy. Jeszcze slonca dzis brak i tak szaro...
Papapatka - spokojnie. Pogadaj z położna. -
nick nieaktualny
-
nick nieaktualnyPapatka najlepiej jakby Tobie ktos w tej kwesti doradził, tak jak jutro polożna, ja na usg bioderek jeszcze nie byłam u nas w mieście nawet usg nie mają, wiec musze się zapisać do wiekszego miasta. Zgroza!
Ja mam pytanie bo juz nie wiem ktora to dziewczyna pisała, czy po zmianie pieluch przeszly zaczerwienienie na pupce a wlasciwie przy odbycie?Wiadomość wyedytowana przez autora: 25 lutego 2019, 09:22
-
Monika, trzymam kciuki, może już jesteście bliżej niż dalej.
Dziewczyny, co za noc. O 23.30, już leżałam, kiedy złapał mnie ogromny ból typu miesiączkowego. Nie umiałam się rozeznać w regularności, w każdym razie wrażenie było takie, jakby to był stały, ewentualnie trochę narastający skurcz. Na pierwszy ogień poszła biegunka, później zrobiło mi się zimno. Byłam zgięta w pół. Wzięłam ciepły prysznic, zaczęliśmy się dopakowywać, i... przeszło. Przespałam od 1.00 do 8.30. Jak myślicie, czy tak się może ciągnąć przez tydzień (czy dobrze rozumiem, że u Was też takie natężenie - Nadzieja, Straciatella), czy raczej szykować się, że urodzę dziś?