Mamusie Luty 2019.
-
WIADOMOŚĆ
-
Kolorowaola wrote:Dzięki za odpowiedzi,ściągam laktatorem to jest ulga.Spróbuję okładać szałwią
Wiadomość wyedytowana przez autora: 26 lutego 2019, 22:40
Pepper lubi tę wiadomość
-
Kolorowaola, mi syn tak poranil brodawki ze az ulal na brazowo bo napil sie mojej krwi. Jak juz zoltaczka spadla to znow nie puscili nas do domu z tego powodu. Polozna laktacyjna mowila zebym odciagala mleczko laktatorem i jak nie bedzie krwi to podawac, a brodawki smarowac wlasnym mlekiem i lanolina. Niestety do laktatora leciala krew wiec jeden dzien synek byl calkowicie na mm, a piersi sie na tyle w tym czasie wygoily ze juz w nocy, w tej samej dobie, wrocilismy do cycusia.
-
nick nieaktualny
-
malami91 wrote:Hehe, ja ogarniam forum jak mały wisi na piersi, a że je często to jestem na bieżąco
.
U mnie trochę lipa bo Wojtuś złapał katar od Alimęczy się teraz biedaczek , a mi do codziennej obsługi doszło jeszcze sciąganie gili ...
-
nick nieaktualnymalami91 wrote:Hehe, ja ogarniam forum jak mały wisi na piersi, a że je często to jestem na bieżąco
.
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualnybaranosia wrote:Jestem wrakiem człowieka. Poprzednią noc zarwałam bo rodziłam, a dziś spałam ciągiem godzinę i 2x po 20min... mała ciągle wisi na cycku, a cycki mi już odpadają... Jak zaczęła przed 21 tak końca nie ma...
A jakbys smoczek dala? Na chwile i to uspokoi... Moja wczoraj tylko na piersi,piersi pelne na max albo i wiecej a mala sie wscieka ze mleko leci to dalam smoka i moge na chwile odetchnac.i tak sie przytulamy ale moje piersi odpoczywaja chwile..
I ja z tych co jak karmię czytam forum na biezaco
Ewelcia wspolczuje kataru.tez przez to przechodzilam niestety... -
nick nieaktualnybaranosia wrote:Jestem wrakiem człowieka. Poprzednią noc zarwałam bo rodziłam, a dziś spałam ciągiem godzinę i 2x po 20min... mała ciągle wisi na cycku, a cycki mi już odpadają... Jak zaczęła przed 21 tak końca nie ma...
-
Cześć dziewczyny.
W sumie nie chciałam pisać,aż do rozwiązania, ale psychicznie już mi lepiej.
Trudno w to uwierzyć (mi najbardziej) ale dalej jestem w dwupaku. Po moich 10h skurczach chciałam pojechać do szpitala, ale dzwoniłam do gin mówił żeby jeszcze chwilę poczekać. Wziełam prysznic, zjadłam i wieczorem było po skurczach (nie wiem jak to możliwe). Poryczałam się i już serio miałam wszystkiego dość. Wczoraj znów miałam skurcze, jednak rzadsze, ale bardziej bolesne, czułam że mała bardzo napiera. Cały dzień mdłości, ledwo żyłam.
Mój ginekolog napisał, żebym przyjechała na badanie. Zbadał, zrobił usg dopplera więc wszystkie przepływy itp. Szyjki prawie nie ma, rozwarcie na 4cm dalej jest, brzuchol bardzo twardy, czop odszedł.
Całe szczęście wszystkie przepływy wyszły dobrze, mała czuje się ok więc w sumie to najważniejsze. Dostałam skierowanie na jutro do szpitala.
Tak więc czekam. Rozczarowana, zdenerwowana i codziennie z nadzieją, że może to JUZ.
Baranosia gratulacje!podczas drugiego porodu tez miałam to szczęście i moje krocze w ogóle nie ucierpiało jeśli chodzi o nacięcia czy pęknięcia (mam nadzieje, że teraz też tak będzie
). Zupełnie inny komfort po porodzie. Buziaki dla Was i dużo siły
Uzupełnię listę jak tylko młodzież pójdzie na drzemkę
-
nick nieaktualnyStraciatella jak mi Ciebie szkoda...juz tak dlugo masz to rozwarcie a mala nadal nie chce wyjsc.. Ja mysle ze ona chce jeszcze troche podrosnac u mamy w brzuszku
trzymamy kciuki za jutro oby mala juz jutro zechciala wyjsc
U nas od 6 ryk. Najpierw kupa uwierala potem zle bo ubralam ja, glodna to jej cyca dalam ale po wczorajszym wiszeniu mam nawal i zle bo za szybko jej leciało, teraz by spala a nie moze zasnac. Eh kobiecie nie dogodzisz nawet takiej malej ;p -
Reni, przeczytałam wczoraj wpis. Masakra, współczuję Ci bardzo... Spanie na korytarzu, serio?! Ech, brak słów.
Straciatella przykro miJeszcze niech ej est się zamelduje i czekamy razem.
Ja mam jutro na 7,15 wizytę i wydaje mi się, że synek jednak chce być marcowyReni lubi tę wiadomość
-
Reni tez czytałam. Do szpitala brodnowskiego mam bardzo blisko, brałam go pod uwagę. Na inflackiej byli do dupy ale widzę ze u Ciebie nie lepiej...
My pi pierwszej wizycie u pediatry. Waga 3990 g (+740 g id urodzenia czyli dokładnie w 1 mc). I skierowanie na bioderka lecimy 10.03. Zbadał wszystko u Zosi, główka w cm +3.5 cm od porodu. Badał tez brzuszek i powiedział ze zaczynają się kolki... mam nadzieję że się mylił. Zapytałam czy coś jeszcze mam robić z dzieckiem to stwierdził że karmić i przewijaćReni lubi tę wiadomość
-
Baranosia, ja przez 3 noce spałam po godzinie. Nie wiem jak to dałam rady przetrwać ale emocje i adrenalina robią swoje.
Ja też forum ogarniam przy karmieniu. Już tak jestem biegła że mam dwie wolne ręce
Straciatella, najważniejsze że maluszek w porządku, trzymam za Ciebie kciukasy
Reni, współczuję naprawdę, polska służba zdrowia to jednak jest masakra. -
Dziewczyny sukces !!! Zeszlysmy z kapturki i od 2 dni karmimy się naturalnie !!! Coprawda jej jedzenie trwa 5 -10 min i śpi ale mam nadzieję że jej to wystarcza. Mam kontrolować wagę żeby sprawdzać czy przybiera ...
baranosia, Papapatka, symbolica, bumbum, Ewelcia85, Nadzieja22, artemida27, Pepper, Ika..., Kropeczka85, MonisiaK, Black_Lilith lubią tę wiadomość
-
Straciatella trzymam kciuki żeby jednak przyspieszyło i żebyś się już nie męczyła...
Ej_est i Nadzieja za Was również trzymam kciuki żeby młodzież w końcu się zdecydowała na wyjście.
Podajecie dziewczyny probiotyki dzieciom? bo ja po cesarce jestem i podaję małemu takie polecane po cesarskim cięciu: https://www.aptekagemini.pl/coloflor-cesario-krople-5ml.html
Mam nadzieję, że będzie zdrowszy, odporniejszy i może kolkować nie będzie....?
Młody dał mi dziś pospać!! jeden raz karmiłam w nocy od godz. 1 do 2 (po 4h przerwy) i kolejne karmienie też mu zrobiłam po 4h o godz.6 choć tutaj zbyt chętnie nie pracował/nie pił i dopiero drugie przewijanie go obudziło.. poszedł spać o 9, ale sobie porządnie pojadł.Wiadomość wyedytowana przez autora: 27 lutego 2019, 11:21
-
nick nieaktualnyStraciatella przykro mi. Oby się rozkrecilo coś samo i to szybko.
Ja daje co jakiś czas kropelke biogaji. Nie kupuje tych supli dla dzieci po cc.
Ruda wiedziałam że Ci się uda:) gratulacje
Mój jutro kończy miesiąc. Wczoraj wazylam i na wadze 4100!urodził się 3160 więc jutro zwaze i zobaczę ile przybrał w miesiac:) No ale 1kg będzie na pewno:)
-
nick nieaktualnyStraciatella przykro mi, ze tak to sie skończyło. Mam nadzieje, ze u ciebie to juz naprawdę kwestia dni.
Baranosia gratulacje
Ja tez oczywiście dalej w dwupaku i nic porodu nie zapowiada. Jutro wizyta o 20.10 i zobaczymy czy coś tam sie pozmieniało. Jestem ciekawa jak lekarz zareaguje na mój widok bo juz ostatnio był pewny, ze do następnej wizyty nie dotrwam a tu psikusNo i jutro wypada mój termin porodu. Zobaczymy co i jak. Troche mi smutno bo mama moja przyjechała zeby być przy dziewczynkach jak pójdę rodzic i zeby pomoc po porodzie, a ja dalej z brzuchem chodzę i mogę jeszcze pochodzić. Zeby to sie nie skończyło tak, ze mama bedzie musiała wracać juz do domu, a ja dalej nie urodzę. Ehhh
No i najbardziej przeraża mnie wizja leżenie w szpitalu. Czasami sobie myśle, ze moze jednak mogłam wybrać cesarkę to pewnie byłoby juz z głowy i miałabym juz mała przy sobie...