Mamusie Luty 2019.
-
WIADOMOŚĆ
-
nick nieaktualnybumbum wrote:Jeszcze nie daje ale zauważyłam że ssie kciuk mimo że jest po jedzeniu i więcej nie chcę...
Z dwojga złego lepszy smoczek niż kciuk podobno.
https://www.hafija.pl/2015/01/piers-kciuk-i-smoczek-czyli-swieta-trojca-ssania.htmlWiadomość wyedytowana przez autora: 27 lutego 2019, 17:24
-
nick nieaktualnyartemida27 wrote:Z przerwami. Na początku przerwy polegały na tym że przysypiala albo patrzyła się na mnie.
Od tygodnia tylko nocne karmienia przebiegają spokojnie. W dzień jest masakra. Przez kilka minut ciągnie ładnie, potem zaczyna krzyczeć i zapomina jak się je. Nie potrafi złapać, złości się. Karminy się na raty- muszę ja uspokoić i dopiero jakoś udaje się dokończyć karmienie. Wczoraj wieczorem była taka histeria że odciagnelam mleko i jadła z butelki.
Totalnie nie rozumiem co się z nią dzieje.. Tak ładnie nam to wychodziło na początku..
Nie mam problemu z brodawkami itd- od położnej co tydzień słyszę jakie mam świetne warunki do karmienia. Niestety moje dziecko przestało tak uważać..
Jakbym czytala o swojej coreczce. Tylko u nas uspokojenie nic nie daje.dopiero po jakims czasie ja ponownie przystawiam. A najlepsze na uspokojenie sa gole nogi -
malami91 wrote:A u nas bilirubina z wczoraj 7,4mg/dl. A miałam nadzieję, że będzie już niska. 2tyg temu było 9,4mg/dl. Już sama nie wiem co robić. Może jednak przepajać tą glukozą albo zastąpić jeden posiłek mm...ehh.
my też mamy kolejne bilirubina zrobic w poniedziałek, pediatra powiedziała że przy kp wolniej bilirubina spada mówić że miala dzieci co i 3 miesiące miały żółte buźki.
nas wypuścili z bilirubina 10.6 położna na patronażu stwierdziła ze jest dość mocno zolty więc w piątek zrobiliśmy badanie miał 12.7 ale dziś pediatra stwierdziła że nie jest z nim źle bo nóżki już ma różowe ponoć zoltaczka cofa się od nóżek więc twarz jest najdłużej zażolcona
czy któraś z Was zmaga się z kółkami? u nas szybko się pojawiły espumisan nie pomaga od dziś podajemy delicol przed każdym karmieniem mam nadzieję że coś pomoże bo trudno znieść płacz takiej kruszyny bezsilność jest okropna -
Lutyska wrote:Jakbym czytala o swojej coreczce. Tylko u nas uspokojenie nic nie daje.dopiero po jakims czasie ja ponownie przystawiam. A najlepsze na uspokojenie sa gole nogi
U nas przytulnie, kolysanie i śpiewanie
Nasza Agatka nie lubi ciszy.
Nie ukrywam że mnie to doluje- do tej pory cycek był na pierwszym miejscu "uspokajaczy". Często tak ją usypialam. A teraz? Kazde dzienne karmienie to awantura, płacze, krzyki..Wiadomość wyedytowana przez autora: 27 lutego 2019, 18:02
-
nick nieaktualnyJa daje smoczek, oczywiscie nie wpycham mu go do buzi bo tez ma odruch wymiotny, ale leko po jezyczku ślizgam i zasysa sam.
Przy cycku jak widze ze ssie i wypluwa ssie i wtplywa sutek przy tym tez sie krztusic to znak że juz pora dać smoczek, bo po prostu chce sobie possac zeby nic nie leciało.
Co do odparzeń, nie chce zapeszać ale kapiel w krochmalu pomaga! A miał w sumie jeszcze ma nadzerki na pupce.
Co do kolek myślałam że od wczorsj juz sie zaczynaja bo plakal pół dbia, ale to przez to ze normalnej kupy nie mogl zrobić. Dzisiaj zasadzil juz 4 duże i poki co płaczu nie slyszałam.
Odnosnie bilburiny ja nie wiem ile ma ale jak podnosi brewki to ma czolo żólte i oczka lekko też.
Jutro planuje pierwszy raz wyjść ma dwór, u Was już niektore chodzą pp godzinie i az mi glupio. Ale temeratura i wiatry były. Na wschodzie zawsze wczesniej wiosna.
Straciatella Słoneczko domyślam się jak musialobyc tobie trudno, mam nadzieje ze jutrzejsza wizyta sporo wyjasni. -
nick nieaktualny
-
Gratuluję kolejnych skarbów ❤️
A ciężarnym szybkich i lekkich porodów.
Ja smoka daje, w żaden sposób nie zaburza on kp. Straszy był bezsmoczkowy i właśnie miał odruch wymiotny, ale pamiętam że nie raz chciałam żeby używał dla uspokojenia, miał duży odruch ssania więc początki wspominam jak jedno niekończące się karmienie.
Mój synek nie lubi spać w dzień. ostatnio śpi max 1h i to głównie rano. Później czuwanie, stękanie, usypia na 5-15 min. Ciężko jakoś dzień sobie zorganizować.
Sama z chłopcami doszłam się tylko raz jechać do sklepu.
Waży już 5kg. Jest co nosić.
I koniec końców wylądowaliśmy w szpitalu i jesteśmy na zastrzykach ehhh -
nick nieaktualnyBoziu mały dziś jest nieodkladalny. Cały dzień praktycznie na piersi... Ale ma skończone 4 tyg to może ten skok rozwojowy?
Zoltaczka schodzi od nozek- mi też tak mowili:) że szpitala wyszlismy z poziomem 10.5.
Jutro do ortopedy. Trzymajcie kciuki.Lutyska lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualnyartemida27 wrote:U nas przytulnie, kolysanie i śpiewanie
Nasza Agatka nie lubi ciszy.
Nie ukrywam że mnie to doluje- do tej pory cycek był na pierwszym miejscu "uspokajaczy". Często tak ją usypialam. A teraz? Kazde dzienne karmienie to awantura, płacze, krzyki..
Ja wypracowalan metodę. Jak sie uspokaja probuje jeszcze raz tak po 15 min co najmniej jak dalej krzyk odpuszczam.jak jest naprawde glodna to je i nie krzyczy. Pomiędzy zaczęłam dawac smoka. Wczesniej miala odruch wymiotny wiec odpuscilam na 3 tyg ale od niedzieli po trochu zaczela brac. Ogolnie nie jestem za tym zeby dziecko caly czas ze smoczkiem chodzilo ale na chwilowy uspokajacz jest ok. I na spacerze sie przyda i w domu w sytuacjach takich jak dzis bo ryk ze z cycka leci? Synek bral od pierwszych dni smoka ale jak zasypial ze smoczkiem to mu go pozniej wyciagalam i jak mial niecale 1,5 roku pochowalam wszystkie i o dziwp2 poszlo gladko odstawić,bez placzu itpzobaczymy jak tym razem bedzie
Ze spaniem nasza mala ma rozne dni.zaplanowac nic nie idzie bo zero regularnosci poki co. Czasem spi prawie caly dzien z przerwami na jedzenie i pampera a czasem w przerwach spi i wymaga by ja nosic i przytulać i wtedy zneca sie nad moimi piersiami... No coz znosze to jeszcze cierpliwie o ile w nocy moge spac
Pau.em kciuki dla Kacperka i daj znac co Ci powiedzieliWiadomość wyedytowana przez autora: 27 lutego 2019, 21:39
-
Lutyska też czasem daje jej smoczka. Traktuje to jak ostateczności- jak już nic nie działa i dalej krzyczy, smoczek pomaga.
Moja jest taka sama. Czasem w nocy śpi nawet 4 godziny a czasem budzi się co godzinę czy nawet 30 minut.
Myślałam że spanie po kąpaniu to jej zwyczaj i co? Od 3 dni nie chce spać wieczorem. Kapiemy ja codziennie koło 20 a zasypia dobrze po 23.. -
Urodziłam synka. Naturalnie,w cztery godziny na oksytocynie. Czujemy się dobrze. Dziękuje Wam kochane mamy!!!
iwona01, Ika..., Ewelcia85, Lutyska, Kolorowaola, -Mamunia-, malami91, artemida27, Papapatka, Kropeczka85, MonisiaK, baranosia, EBa, ruda90, Pau.Em, Paulaa25, SiSi111, Mila_85, bumbum, Nadzieja22, Black_Lilith, symbolica, Sylllwus lubią tę wiadomość