Mamusie Luty 2022
-
WIADOMOŚĆ
-
Dziewczyny, jeszcze odnośnie wyprawki, to ja bym nie rezygnowała zupełnie z rozmiaru 56. Mój synek urodził się w 38 tygodniu i musiałam prosić rodzinę o pilne zakupy, wypranie, wyprasowanie i dostarczenie do szpitala rozmiaru 50. W pajacach z H&M tonął (nie dało się założyć nogawek, bo miał za krótkie nóżki) 🥰 Skarpetki spadały 😍 Rękawki podwijane na 2-3 razy. Oczywiście nie ponosił go zbyt długo, jakieś 2-3 tygodnie, ale w 56 to chodził jeszcze w 2-3 miesiącu. Ciężko jest lekarzom oszacować wagę urodzeniową na USG, bo oni mierzą obwód główki, który czasem jest mylący. Mój synek wg USG w dniu porodu miał mieć prawie 4 kg, a miał niecałe 3kg.
Koniecznie kupcie na początek body kopertowe, jest o wiele wygodniejsze do zakładania dzieciaczkom, które jeszcze nie trzymają same główki
Jak nie chcecie inwestować w malutkie rozmiary to zawsze można kupić za grosze używane i mieć na wszelki wypadek w zapasie.
Będziemy rodzić zimą, więc dzieciaczki będą w pierwszych tygodniach ubieranie na początek (w szpitalu i po domu) w body na długi rękaw, pajacyk, czapeczkę i skarpetki
Wiadomość wyedytowana przez autora: 12 sierpnia 2021, 19:59
jaina_proudmoore, Aneta8, dobuska, Stokrotka 86 lubią tę wiadomość
-
Niutek nie robiłam od drugiej bety
Dobuska to musisz podjesc dla Dzieciaczka 😁
Mąż szczęśliwy ❤️ suuper 😁
Isiozwierz podziwiam za tyle siły, jesteś mocarka 🙂
Ale super pomysł na poinformowanie bliskich o dzidziutku 😍jaina_proudmoore, dobuska, Isiozwierz lubią tę wiadomość
Synek 12.2023
Starania-2 cykl
Synek 01.2022
Starania-23cykl
ja '88 + on '87 -
dobuska wrote:No właśnie wzrostem wyskoczył mi do przodu terminem, długości nóżki, wielkość brzuszka, wszystkie części pokazują ze starszy, a na wadze taki chudziutki. Muszę jesc więcej, ja tez chudnę i przez cukier boje się jesc za dużo. To pewnie dlatego.
-
Kasiastaraczka wrote:Niutek nie robiłam od drugiej bety
Dobuska to musisz podjesc dla Dzieciaczka 😁
Mąż szczęśliwy ❤️ suuper 😁
Isiozwierz podziwiam za tyle siły, jesteś mocarka 🙂
Ale super pomysł na poinformowanie bliskich o dzidziutku 😍
Ja właśnie prowadzę ciążę u naprotechnologa i teraz co 2 tygodnie robię i mam do niego dzwonić za każdym razem z wynikiem i on ustala dawki leków. Tylko,że startowałam z bardzo słabym poziomem progesteronu i estradiolu♥️ 2019
♥️ 2022
[*] Aniołek 7tc 08.2017
Starania od 08. 2013
Leczenie napro od 03.2017😀 -
Aga12345 wrote:No właśnie z tym jedzeniem trudna sprawa, nie wiem czy sprawdzasz ketony w moczu ale jeśli nie występują to raczej nie jesz za mało
Aga12345 lubi tę wiadomość
-
Alfa_Centauri - masz na myśli pajacyka z długim rękawem? Mama ginekolog kiedyś podawała artykuł jak ubierać maluszka, ale mój mózg nie ogarnia tego jeszcze 😂chwilami mam wrażenie, że zaginę w tych ubraniach co do czego 🙊dziś sobie czytałam o szkole rodzenia w Łodzi. Koleżanka kiedyś polecała; maja fajne podejście i kursy weekendowe. Nie wiem czy chciałabym co tydzień chodzić bo wiem, że to będzie obciążenie dla męża po pracy. Weekendowo to po 5 godzin w dwa dni i każdy będzie zadowolony 🙂 kiedy według Was jest dobry termin na udział? Czy końcówka listopada będzie ok? 😉
-
dobuska wrote:Hej!
Jestem po badaniu. Jednak okazało się, że moje prenatalne wyznaczają mi termin porodu. Lekarka zmieniła mi termin porodu na 3 lutego i powiedziała, że teraz jestem 15t0d.
Maluszek nie pokazał nic. Machał nogami jak szalony. Stopy to mogliśmy obejrzeć z każdej strony, ale płeć i buzię już zasłonił.
Niestety maluszek waży 96 gramów. Piszę niestety, bo chociaż to nadal w normie, to jednak jest za mały do wieku ciąży, a był do przodu, chociaż podobno każde dziecko wagowo już rośnie w swoim tempie. Pani doktor powiedziała, że muszę go troszkę podtuczyć. Wygląda na to, że w tej cukrzycy jem za mało.
Tatuś pierwszy raz widział wariujące maleństwo i widziałam wielkie szczęście w jego oczach. Czyli faktycznie to USG to dla ojców jest magiczne.
No i mam nowy suwaczek i tej daty się trzymam.
Aaaa i odstawiam już luteinę. Mam pobrać 3-4 dni i koniec. Łożysko okej i szyjka okej.
Morwa, zmienisz mi termin na 3 grudnia? -
Zapomniałam o wynikach Pappy 🤦♀️ odebrałam teraz to co dostałam na pocztę. Tak u mnie wygląda ryzyko skorygowane po wynikach krwi:
Trisomia 21 - 1: 21285
Trisomia 18 - 1: 26644
Trisomia 13 - 1: 83830
Preeklampsja przed 37tc - 1: 1127dobuska, Aga12345, Kasiastaraczka, Gosia Rumi, Ada. 31 lubią tę wiadomość
-
Morwa wrote:Zapomniałam o wynikach Pappy 🤦♀️ odebrałam teraz to co dostałam na pocztę. Tak u mnie wygląda ryzyko skorygowane po wynikach krwi:
Trisomia 21 - 1: 21285
Trisomia 18 - 1: 26644
Trisomia 13 - 1: 83830
Preeklampsja przed 37tc - 1: 1127
No piękny wynik! 😯😍Morwa lubi tę wiadomość
-
Morwa wrote:Zapomniałam o wynikach Pappy 🤦♀️ odebrałam teraz to co dostałam na pocztę. Tak u mnie wygląda ryzyko skorygowane po wynikach krwi:
Trisomia 21 - 1: 21285
Trisomia 18 - 1: 26644
Trisomia 13 - 1: 83830
Preeklampsja przed 37tc - 1: 1127Morwa lubi tę wiadomość
-
Dlatego odpuszczam to sanco. Teraz ta cała statystyka wyszła w zasadzie lepiej niż córką w ciąży. Chociaż z córką też ryzyka nie były małe
W ogóle udało mi się złapać dzisiaj wreszcie dzieciaka w brzuchu. Tętno na detektorze 152ud/min. Od kilku tygodniu próbowałam go dorwać ale ciągle gdzieś się chował 🤣 Czym większy tym mu trudniej z ucieczką, więc od dzisiaj będę spokojniejsza. Przynajmniej mam taką nadzieję 🤣dobuska, Kasiastaraczka, jaina_proudmoore lubią tę wiadomość
-
Morwa wrote:Dlatego odpuszczam to sanco. Teraz ta cała statystyka wyszła w zasadzie lepiej niż córką w ciąży. Chociaż z córką też ryzyka nie były małe
W ogóle udało mi się złapać dzisiaj wreszcie dzieciaka w brzuchu. Tętno na detektorze 152ud/min. Od kilku tygodniu próbowałam go dorwać ale ciągle gdzieś się chował 🤣 Czym większy tym mu trudniej z ucieczką, więc od dzisiaj będę spokojniejsza. Przynajmniej mam taką nadzieję 🤣
Ja kurde myślałam, ze będzie spokój a pol wieczora się zastanawiałam czy on nie jest za mały. Patrzyłam, ze według rozpisek powinien ważyć mniej, ale chyba jest długi, dlatego tak wyszło.
Oszaleć idzie….
Jak znowu Wam napisze „od tego i tego momentu nie będę się stresować” to walnijcie mnie patelnią w łeb.Gosia Rumi lubi tę wiadomość
-
dobuska wrote:Oooo super, ale i tak późno udało Ci się go złapać
Ja kurde myślałam, ze będzie spokój a pol wieczora się zastanawiałam czy on nie jest za mały. Patrzyłam, ze według rozpisek powinien ważyć mniej, ale chyba jest długi, dlatego tak wyszło.
Oszaleć idzie….
Jak znowu Wam napisze „od tego i tego momentu nie będę się stresować” to walnijcie mnie patelnią w łeb.
Co do pomiarów dzieciaczka to się nie martw bo odjechałaś trochę z TP. Jakbyś patrzyła na dziecko według starego terminu porodu to było by wszystko cacy. Mi lekarz z córką też odjechał z terminem na 30 Grudnia i tego terminu mialam sie trzymac. Nawet gadał że mogę urodzić wcześniej niz 30 Grudnia... A córa po prostu nie była kurdupelkiem. Urodziła się 4 Stycznia. Teraz nadal jest szpupła i wysoka w porównaniu do rówieśników.
Edit: na prenatalnych też mi wyszedł termin na 30 Grudnia u innego lekarza niż prowadzący;)Wiadomość wyedytowana przez autora: 12 sierpnia 2021, 22:01
dobuska lubi tę wiadomość
-
Niutek o widzisz,to co lekarz to inna praktyka
Ja mam niedomogę lutealną i co cykl jechałam na progu
Co do szkoły rodzenia to ja pisałam do szpitala gdzie chce rodzić i pani odpisała mi ,by zapisać się w 23 tc,a szkoła w 28 tc
To u mnie wychodzi,by pisać w pierwszym tygodniu listopadajaina_proudmoore lubi tę wiadomość
Synek 12.2023
Starania-2 cykl
Synek 01.2022
Starania-23cykl
ja '88 + on '87 -
jaina_proudmoore wrote:Alfa_Centauri - masz na myśli pajacyka z długim rękawem? Mama ginekolog kiedyś podawała artykuł jak ubierać maluszka, ale mój mózg nie ogarnia tego jeszcze 😂chwilami mam wrażenie, że zaginę w tych ubraniach co do czego 🙊dziś sobie czytałam o szkole rodzenia w Łodzi. Koleżanka kiedyś polecała; maja fajne podejście i kursy weekendowe. Nie wiem czy chciałabym co tydzień chodzić bo wiem, że to będzie obciążenie dla męża po pracy. Weekendowo to po 5 godzin w dwa dni i każdy będzie zadowolony 🙂 kiedy według Was jest dobry termin na udział? Czy końcówka listopada będzie ok? 😉
Ja w zeszlym tygodniu juz skontaktowalam sie z jedna szkola, aby sie upewnic, co i jak. Kazano mi ponownie skontaktowac sie z nimi w 19 tygodniu, bo szkolenia prowadza od 21 tygodnia ciazy w systemie rolowanym. Jak sie odezwe to zadecyduja, czy mam przeczekac kilka spotkan, czy moge od razu wskoczyc w szkolenie. Tam gdzie chce isc maja spotkania w czwartki o 19, co jest dla mnie idealne, bo placowka jest 200m od mojej pracy, takze bede sobie bezposrednio stamtad szla
Patrzylam tez na szkoly z sieci SuperMama, to tam trzeba sie raczej wczesniej zapisywac i chyba wychodzi, ze dla nas najlepiej atakowac wrzesniowo-pazdziernikowe kursy. Skoro kurs trwa 10tygodni, czyli 2,5 miesiaca, to chyba wlasnie lepiej wtedy zaczac, bo pozniej bedziemy tykajacymi bombamijaina_proudmoore lubi tę wiadomość
-
jaina_proudmoore wrote:Alfa_Centauri - masz na myśli pajacyka z długim rękawem? Mama ginekolog kiedyś podawała artykuł jak ubierać maluszka, ale mój mózg nie ogarnia tego jeszcze 😂chwilami mam wrażenie, że zaginę w tych ubraniach co do czego 🙊dziś sobie czytałam o szkole rodzenia w Łodzi. Koleżanka kiedyś polecała; maja fajne podejście i kursy weekendowe. Nie wiem czy chciałabym co tydzień chodzić bo wiem, że to będzie obciążenie dla męża po pracy. Weekendowo to po 5 godzin w dwa dni i każdy będzie zadowolony 🙂 kiedy według Was jest dobry termin na udział? Czy końcówka listopada będzie ok? 😉
Na to body pajacyk (ze stopkami) -
Co do szkoły rodzenia to chyba najlepiej listopad/grudzień. Ja chodziłam do szkoły rodzenia w szpitalu, w ktorym rodziłam, dzięki czemu wiedziałam już trochę jak to wszystko jest zorganizowane i jakie są standardy ich pracy i opieki. Tym razem chyba teorię odpuszczę, bo nie będę miała z kim zostawiać syna, ale koniecznie muszę znaleźć sobie jakieś ćwiczenia przygotowujące do porodu. W zasadzie to od września chcę już zacząć ćwiczyć oddech i lekko się rozciągać, bo obecna forma to dramatjaina_proudmoore, Gosia Rumi lubią tę wiadomość
-
Morwa wrote:No późno złapałam, ale tak jak pisałam mam smalczykową oponka insulinoopornościową wokół brzucha i łożysko na przedniej ścianie. Więc częściej łapałam swój puls niż mogłam złapać dziecka. Dlatego nawet tutaj się śmiałam, że prędzej poczuje pierwsze ruchy niż złapie to tętno
Co do pomiarów dzieciaczka to się nie martw bo odjechałaś trochę z TP. Jakbyś patrzyła na dziecko według starego terminu porodu to było by wszystko cacy. Mi lekarz z córką też odjechał z terminem na 30 Grudnia i tego terminu mialam sie trzymac. Nawet gadał że mogę urodzić wcześniej niz 30 Grudnia... A córa po prostu nie była kurdupelkiem. Urodziła się 4 Stycznia. Teraz nadal jest szpupła i wysoka w porównaniu do rówieśników.
Edit: na prenatalnych też mi wyszedł termin na 30 Grudnia u innego lekarza niż prowadzący;)
Najważniejsze, że już możesz podsłuchiwać lokatora:D
Co do pomiarów to w sumie masz rację, bo z OM wychodzi mi 4+4, a jego waga wynosi 4+2, więc praktycznie żadna różnica. Z tego co zaobserwowałam, to dzidziuś jest długi, co wizytę nadrabiał długością i jak ona zmierzyła kość udową, główkę i inne takie to program wyliczył mu taką wagę i wtedy powiedziała, że jest dobrze, ale muszę go lekko podtuczyć. Czyli podejrzewam, że to długi chudzielec Trochę luzuję i nakładam sobie po prostu większe porcje jedzenia, pilnując przy tym cukrów.
Morwa lubi tę wiadomość