Mamusie Luty 2022
-
WIADOMOŚĆ
-
Mnie do jednej z lepszych szkół w moim mieście umówili na grudzień/styczeń. Zdziwiło mnie to, ale oni przyjmują dopiero w okolicach 30 tygodnia. Powiedziała, że jeżeli urodzę w trakcie trwania ostatnich zajęć to się nic nie stanie, bo to są już wtedy zajęcia powtarzające.
No dziewczyny chwalą położną, która prowadzi i ma najlepsze opinie w mieście, więc zaufałam. Za to po 20 tygodniu zapraszają mnie na ćwiczenia, na których będziemy ćwiczyć ciało, żeby przygotowało się do porodu, także ta szkoła taka dwuetapowa.
Kasiastaraczka, jaina_proudmoore lubią tę wiadomość
-
Jaina, a Prosiulek przypadkiem bardziej nie udziela się na wątku staraniowym? Z tego co kojarzę to tam była bardziej aktywna, ale przyznam że mnie już tam za bardzo nie ma. Za dużo emocji.
U mnie do szkoły rodzenia przyjmują dopiero od 23 tc. Przynajmniej w tych w których się orientowałam. I jeszcze nie ma zapisów na ten termin.
Dziewczyny, tak swoją drogą to ta cukrzyca weryfikuje niesamowicie jakość produktów. Ja zawsze sprawdzam skład, ale mamy blisko taki sklep gdzie można kupić wędliny na wagę. Czasami gdy najdzie mnie ochota jem je do śniadania/ kolacji. Cukry zawsze miałam po nich piekne- ok 102. Ostatnio mąż kupił wedline- niby niedosladzana. Cukier po godzinie- 142... Porażka...a dodam że tania nie była. I wkurza mnie to niesamowicie bo o ile generalnie cukry mam naprawdę ładne to takie wtopy psują moje statystyki. Tak sobie myślę o tych wszystkich ludziach bez cukrzycy, którzy nie mierzą cukrów ale np. są na diecie. I kupują taka chuda droga szyneczke do której producent dowalił cukru albo co gorsze jeszcze innego świństwa...Wiadomość wyedytowana przez autora: 13 sierpnia 2021, 10:17
jaina_proudmoore, dobuska, Aga12345 lubią tę wiadomość
16-01-2022 - synek💙 -
Alfa Centauri ja też od września lub października zacznę ćwiczyć, planuję dołączyć do grupy Izy Dembinskiej na FB, koleżanka bardzo mi polecała
jaina_proudmoore lubi tę wiadomość
-
Stokrotka ja tez już podczytuje tylko wątek staraniowy 😉pora na zmiany i zamknięcie pewnego etapu. Na zawsze czas starań i emocje zostaną z nami, ale teraz trzeba skupić się na czymś innym. 🙂niestety wędliny zawierają sporo cukrów i nie każdy o tym wie. Jak się robi pomiary to tym bardziej wychodzi jakość jedzenia 🤷♀️
Stokrotka 86, dobuska, Aga12345, Gosia Rumi, Morwa lubią tę wiadomość
-
To prawda! Tyle śmieci jest w jedzeniu, że aż szkoda gadać i to kolejny plus cukrzycy, bo wiem, że jem dobre produkty, bo po nich cukier jest okej. Ja ogólnie cukier po posiłkach nam piękny, ale ten poranny to jakaś komedia. Dalej za mało insuliny :dStokrotka 86 wrote:Jaina, a Prosiulek przypadkiem bardziej nie udziela się na wątku staraniowym? Z tego co kojarzę to tam była bardziej aktywna, ale przyznam że mnie już tam za bardzo nie ma. Za dużo emocji.
U mnie do szkoły rodzenia przyjmują dopiero od 23 tc. Przynajmniej w tych w których się orientowałam. I jeszcze nie ma zapisów na ten termin.
Dziewczyny, tak swoją drogą to ta cukrzyca weryfikuje niesamowicie jakość produktów. Ja zawsze sprawdzam skład, ale mamy blisko taki sklep gdzie można kupić wędliny na wagę. Czasami gdy najdzie mnie ochota jem je do śniadania/ kolacji. Cukry zawsze miałam po nich piekne- ok 102. Ostatnio mąż kupił wedline- niby niedosladzana. Cukier po godzinie- 142... Porażka...a dodam że tania nie była. I wkurza mnie to niesamowicie bo o ile generalnie cukry mam naprawdę ładne to takie wtopy psują moje statystyki. Tak sobie myślę o tych wszystkich ludziach bez cukrzycy, którzy nie mierzą cukrów ale np. są na diecie. I kupują taka chuda droga szyneczke do której producent dowalił cukru albo co gorsze jeszcze innego świństwa...
I tak, Prosiulek chyba dalej bardziej na staraczkach:)
Stokrotka 86, jaina_proudmoore lubią tę wiadomość
-
Dobuska, ja właśnie odkąd jem 1 chlebek wasa przed snem to udało mi się uregulować cukier poranny. A co do tych poposilkowych też są zazwyczaj ok. Ale zdarzają się wpadki, np. taka jak dzisiaj z tą nieszczęsną wędlina kupiona przez męża. Inne wpadki jakie miałam do tej pory to były wpadki poobiadowe. Najlepsze jest to że były to obiady ze stron www dla cukrzyków 😁
W środę mam wreszcie tego przekładanego diabetologa, może mi coś więcej doradzi.
O poniedziałku mierze też ketony. I jak narazie kolory na tych paskach w ogóle się nie zmieniają.
Z tą waga w ciąży to też mam zagwostke. Już myślałam że spadek wagi się zatrzymał i teraz będzie powolny przyrost. A dzisiaj stanęłam na wadze i jest 1 kg mniej niż tydzień temu. Dzisiaj zapisuje co i ile jem i liczę kalorie. Jeśli będzie ok to chyba nie powinnam się przejmować? Kurcze, nie zależy mi żeby po ciąży zostać z nadwaga ale z drugiej strony bije się że dziecko będzie niedożywione...
P.S. Dobuska, a widzisz jakąś różnicę w wynikach na czczo jak włączyłaś insulinę?Wiadomość wyedytowana przez autora: 13 sierpnia 2021, 10:51
16-01-2022 - synek💙 -
Zapytam lekarza o wagę. Aplikacja garmin mi pokazuje, że drugi trymestr to przyrost masy ciała na zakresie 0.2-0.5 kg tygodniowo czyli maks 2 kg na miesiąc. Też nie chciałabym przytyć za dużo wiadomo. Mój mąż twierdzi, że sporo jem. Może często to fakt. Widziałam też artykuł o zwiększeniu kaloryczności w drugim trymestrze o 200-300 kalorii raptem
Stokrotka 86 lubi tę wiadomość
-
No właśnie, jak się boisz się, ze jesz za mało to sprawdź to sobie. Ja na razie postanowiłam zwiększyć ilość jedzenia, bo tez mnie ta wczorajsza waga maleństwa zmartwiła, że za mało wazy do swojego rozmiaru. Teraz do każdego posiłku coś dokładam, na przykład teraz jadłam owoce z jogurtem na 2 śniadanie, to wzięłam trochę więcej owoców i dołożyłam garść orzechów. Jak cukry będą okej to tak to zostawię. Boje się właśnie ze jadłam za mało kalorii. Ile dziecko ze mnie może wyciągnąć to wyciągnie, ale nie samą moją tkanką tłuszczową żyć będzie 😉 tym bardziej, że też chudnę.Stokrotka 86 wrote:Dobuska, ja właśnie odkąd jem 1 chlebek wasa przed snem to udało mi się uregulować cukier poranny. A co do tych poposilkowych też są zazwyczaj ok. Ale zdarzają się wpadki, np. taka jak dzisiaj z tą nieszczęsną wędlina kupiona przez męża. Inne wpadki jakie miałam do tej pory to były wpadki poobiadowe. Najlepsze jest to że były to obiady ze stron www dla cukrzyków 😁
W środę mam wreszcie tego przekładanego diabetologa, może mi coś więcej doradzi.
O poniedziałku mierze też ketony. I jak narazie kolory na tych paskach w ogóle się nie zmieniają.
Z tą waga w ciąży to też mam zagwostke. Już myślałam że spadek wagi się zatrzymał i teraz będzie powolny przyrost. A dzisiaj stanęłam na wadze i jest 1 kg mniej niż tydzień temu. Dzisiaj zapisuje co i ile jem i liczę kalorie. Jeśli będzie ok to chyba nie powinnam się przejmować? Kurcze, nie zależy mi żeby po ciąży zostać z nadwaga ale z drugiej strony bije się że dziecko będzie niedożywione...
P.S. Dobuska, a widzisz jakąś różnicę w wynikach na czczo jak włączyłaś insulinę?
Przy insulinie jest lepiej. W pewnym momencie cukier na czczo miałam już 102, a dzisiaj już 92, także idzie w dobrą stronę. Zobaczę, co mi odpisze diabetolog.
Gosia Rumi lubi tę wiadomość
-
Ja to w ogóle widziałam, ze kaloryczność należy zwiększyć w 3 trymestrzejaina_proudmoore wrote:Zapytam lekarza o wagę. Aplikacja garmin mi pokazuje, że drugi trymestr to przyrost masy ciała na zakresie 0.2-0.5 kg tygodniowo czyli maks 2 kg na miesiąc. Też nie chciałabym przytyć za dużo wiadomo. Mój mąż twierdzi, że sporo jem. Może często to fakt. Widziałam też artykuł o zwiększeniu kaloryczności w drugim trymestrze o 200-300 kalorii raptem

Ten przyrost, o którym piszesz to pewnie dla kobiet z idealnym BMI. Moje do ideału ma daleko
i przy cukrzycy teoretycznie nie powinnam nic przytyć i diabetolog twierdzi, że do porodu pójdę chudsza niż zaczęłam. 🤷🏻♀️
jaina_proudmoore, Stokrotka 86, Gosia Rumi lubią tę wiadomość
-
Hej 😊 powiedzcie mi proszę czy Wy też macie wciągu dnia uczucie pełności w brzuchu... Tak mniej więcej jak jest żołądek 🤔czuję się trochę wzdęta ale nie aż tak... Rano jak wstaje jest ok 😊zaczyna się po pierwszym posiłku.. To faktycznie może być objaw spowolnionej pracy jelit i trawienia 🤔
-
Mi diabetelog właśnie też mówiła, że zwiekszyc kaloryczność dopiero w 3 trymestrze ale może to że względu na to, że jednak nie miałam prawidłowej wagi przed zajściem w ciążę. Przez kilka dni sprawdzałam ketony i niestety od 3 dni zaczęły się pojawiac, pomimo, że raczej jem to samo co wcześniej, a wcześniej się nie pojawiły. Muszę chyba bardziej dopilnować tych posiłków.
Wiadomość wyedytowana przez autora: 13 sierpnia 2021, 12:45
jaina_proudmoore lubi tę wiadomość

-
Selena, ja takie uczucie miałam kilka razy, gdy zjadłam ciut więcej niż powinnam. Nie że się przejadlam ale poprostu dla mnie porcja była za duża. Ale myślę że u ciebie to może być ta spowolniona praca jelit+ powiększanie się macicy. Jednak inne narządy są coraz bardziej upychane i niestety to też czuć.
jaina_proudmoore lubi tę wiadomość
16-01-2022 - synek💙 -
No właśnie mam tak od paru dni gdzie właśnie pod ręką jak leżę wyczuwam że macica jest wyżej niż była.. 🙃Spróbuję jeść mniejsze porcje a częściej 😊może to coś pomoże no i trochę więcej ruchu 😊na szczęście już nie jestem takim śpiochem jak na początku 😊Stokrotka 86 wrote:Selena, ja takie uczucie miałam kilka razy, gdy zjadłam ciut więcej niż powinnam. Nie że się przejadlam ale poprostu dla mnie porcja była za duża. Ale myślę że u ciebie to może być ta spowolniona praca jelit+ powiększanie się macicy. Jednak inne narządy są coraz bardziej upychane i niestety to też czuć.
jaina_proudmoore lubi tę wiadomość
-
Tez nie jestem w stanie zjeść dużej porcji. Czuje się potem wypchana i brzuch mi wychodzi; już lekko odstaje, ale tez nie zawsze. Jem po prostu mniejsze porcje a częściej. Na drugie śniadanie jogurt, później miska owoców itp. Na pewno nie jestem w stanie się napchać jak kiedyś, to chyba mniejszy żołądek 😂Selena wrote:No właśnie mam tak od paru dni gdzie właśnie pod ręką jak leżę wyczuwam że macica jest wyżej niż była.. 🙃Spróbuję jeść mniejsze porcje a częściej 😊może to coś pomoże no i trochę więcej ruchu 😊na szczęście już nie jestem takim śpiochem jak na początku 😊
Selena lubi tę wiadomość
-
Ja tak nie mam. Ja to mam wrażenie, że co chwilę mam pusty żołądek. Chyba, że wieczorem, a wtedy zmuszam się do drugiej kolacji przed snem.Selena wrote:Hej 😊 powiedzcie mi proszę czy Wy też macie wciągu dnia uczucie pełności w brzuchu... Tak mniej więcej jak jest żołądek 🤔czuję się trochę wzdęta ale nie aż tak... Rano jak wstaje jest ok 😊zaczyna się po pierwszym posiłku.. To faktycznie może być objaw spowolnionej pracy jelit i trawienia 🤔
-
A dużo Ci się ich pojawia? Diabetolog mi powiedziała, że +- i + to nie jest źle. Ja na początku miałam nawet +++ i to już niebezpieczne.Aga12345 wrote:Mi diabetelog właśnie też mówiła, że zwiekszyc kaloryczność dopiero w 3 trymestrze ale może to że względu na to, że jednak nie miałam prawidłowej wagi przed zajściem w ciążę. Przez kilka dni sprawdzałam ketony i niestety od 3 dni zaczęły się pojawiac, pomimo, że raczej jem to samo co wcześniej, a wcześniej się nie pojawiły. Muszę chyba bardziej dopilnować tych posiłków.
-
Dziewczyny, a Was też bolą więzadła tak mocno? Ja czasami nie mogę chodzić. Bolą nawet wtedy jak podnoszę nogę. Najgorzej jest jak mam aktywny dzień i potem za długo poleżę. Wczoraj lekarka mi powiedziała, że to jest normalne i mogę zwiększyć magnez, ale od razu mówi, że to nie pomoże zbyt wiele.
Nawet powiedziała, że mogą mi drętwieć nogi i to się też zdarzyło kilka razy.
Wiadomość wyedytowana przez autora: 13 sierpnia 2021, 13:09
jaina_proudmoore lubi tę wiadomość
-
Mnie raczej nie bolą więzadła ale myślę że to związane z tym że to moja druga ciąża 😊do teraz póki mam ten dyskomfort wyżej przy żołądku nic mi nie było 😊dobuska wrote:Dziewczyny, a Was też bolą więzadła tak mocno? Ja czasami nie mogę chodzić. Bolą nawet wtedy jak podnoszę nogę. Najgorzej jest jak mam aktywny dzień i potem za długo poleżę. Wczoraj lekarka mi powiedziała, że to jest normalne i mogę zwiększyć magnez, ale od razu mówi, że to nie pomoże zbyt wiele.
Nawet powiedziała, że mogą mi drętwieć nogi i to się też zdarzyło kilka razy.
dobuska lubi tę wiadomość
-
Z dnia na dzień mi się powiększa na początku miałam minimalnie, nie pamiętam jakie to było oznaczenie dziś już +++ chciałam trochę nadrobić i zjadłam posiłek na podstawie książeczki od diabetelog, w sumie nawet nie cały bo nie byłam w stanie wcisnąć i przeszłam samą siebie cukier 178, nie wiem czy to od tego, że po jedzeniu nie miałam w ogóle ruchu bo tak na prawdę wsiadłam do auta i pojechałam z synem do lekarza. Jeżdżę tak codziennie od dwóch tygodni i rzeczywiście po obiedzie miałam wyższy no ale nie tak jak dziś.dobuska wrote:A dużo Ci się ich pojawia? Diabetolog mi powiedziała, że +- i + to nie jest źle. Ja na początku miałam nawet +++ i to już niebezpieczne.


-
U mnie też druga ciąża i też więzadła nie bolą. W pierwszej nie bolaly jakoś super mocno. Od czasu do czasu czułam niewielki dyskomfort w ich okolicach i tyle... Ale z drugiej strony to ja jestem mega oporna na ból
Selena, dobuska lubią tę wiadomość







