Mamusie Luty 2022
-
WIADOMOŚĆ
-
Dziewczyny, mam pytanie. Dzisiaj rano leżałam na plecach i dosłownie poczułam, jak mała wpycha mi się w górną część macicy, w okolicy pępka. Ona tak lubi się wpychać czy na dole czy na górze. Mąż się śmiał, bo aż mi brzuch w tym miejscu wywaliło.
Ale potem... zaczęłam się zastanawiać czy to może nie były jakieś skurcze czy tam stawianie się macicy? Mi się wydaje, że czułam ruch małej, ale może to można pomylić ze stawianiem macicy? Ehh... jaka ja jestem zielona... -
To stawanie brzucha to taki skurcz,który powoduje,że brzuch robi się twardy. Ja miałam takie odczucie jakbym kamień zamiast brzucha miała i takie ciągnięcie w dół aż trzeba było przystanąć. Najczęściej robiło się tak podczas chodzenia,na leżąco raczej nie.
jaina_proudmoore, dobuska lubią tę wiadomość
♥️ 2019
♥️ 2022
[*] Aniołek 7tc 08.2017
Starania od 08. 2013
Leczenie napro od 03.2017😀 -
Dziewczyny mierzycie sobie ciśnienie? Ja mierze codziennie 🙂od trzech dni mam wynik 92/67 😂😳jak powiedziałam mamie to już mi kazała lekarza informować. Btw lekarz oglądał we wtorek zapiski i nie powiedział nic 🙃ja w ogóle mam niski przedział zawsze 100-110 max, rzadko 114-120. Czuje się dobrze. 🙂
-
Aaa czyli to chyba nie był jeszcze skurcz, chociaż dziwne uczucie. Muszę się do tych ruchów przyzwyczaić.
Chociaż z tego co mówią dziewczyny to te skurcze przepowiadające (które właśnie mogą wystąpić po 20 tygodniu) różnią się znacząco od tych porodowych.
Jaina w ciąży lepiej mieć za niskie ciśnienie niż za wysokie, więc bez obaw. Ja też powinnam mierzyć codziennie, ale zapominam, a to przez to, że ja zawsze mam idealne. To błąd, bo mogę coś przegapić.jaina_proudmoore lubi tę wiadomość
-
Aga12345 wrote:Az takiego dokladnego opisu też nie mam ale zdjęć tym razem też miałam sporo
To my mamy maszą malutką całą pomierzoną - łącznie z wielkościami stópek i rączek
Jeśli chodzi o ciśnienie, to zdecydowanie lepiej mieć niskie niż wysokieNiskie podniesiesz sobie kawą albo zastrzykiem adrenaliny
Morwa - duży chłopak Wam rośnie :)Póki co lider na naszym forum
Dobuska, a może na Twoje więzadła pomogłaby joga? Próbowałaś może?Aga12345, Morwa lubią tę wiadomość
-
Jaina, takie ciśnienie z tego co wiem jest jeszcze prawidłowe. Mi też się takie zdarza chociaż najczęściej mam ok 110/67- tak około😉
Dziewczyny, czy ruch dziecka może powodować ból na tym etapie? Najczęściej jak się rusza i wiem że to on to jest to bezbolesne. Ale czasami zdarzają mi się jakieś bóle nie w okolicach więzadeł i zastanawiam się czy to ok. Czy to może dzieciak w coś uderza? Ciężko mi to ogarnąć 🤷
Dzisiaj ostatni dzień z rodziną na nie wiem jak długo. Z jednej strony cieszę się że wracam bo jestem już zmęczona, a z drugiej mi przykro... W dodatku głowa mi puchnie bo obiecałam sobie że po powrocie już na 100% wezmę się za ogarnianie wyprawki i tych całych spraw okołoporodowych. Czasami mam wrażenie że mnie to przerasta jeśli chodzi o organizację 😁 zawsze byłam osobą bardzo zorganizowana a teraz jeśli chodzi o te tematy ciążowo-porodowo- dzieciowe to jestem totalnie zielona 🥦 i prawdę mówiąc to ten nawał informacji dostępnych w Internecie robi mi niezła sieczkę z mózgu. Też tak macie?jaina_proudmoore, Aga12345 lubią tę wiadomość
16-01-2022 - synek💙 -
Stokrotka - doskonale znam ten ból związany z kompletowaniem wyprawki! Totalnie nic nie ogarniam, nie wiem co mam kupić,a czego nie, za co się zabrać! Może jak już będę na zwolnieniu, to wtedy do tego przysiądę. Na ten moment jest padaka. Jutro idzimy oglądać wózki, więc mocno liczę na to, że powiedzą nam, ze ten jest super fajny i bierzcie go i będziecie zadowoleni
Nie mam takich bóli o których napisałas, więc nie pomogę..Stokrotka 86, dobuska, jaina_proudmoore lubią tę wiadomość
-
Joana23 wrote:
Dobuska, a może na Twoje więzadła pomogłaby joga? Próbowałaś może?
Jej... bardzo nie lubię jogi. Miałam tyle podejść i tyle co ja się namęczyłam.
Ale zaczynam w szkole rodzenia jakieś ćwiczenia na piłkach ze swoją położną, więc poproszę ją o jakieś wskazówki. na pewno pomogło mi pójście na zwolnienie i regularne spacery. Już i tak jest o niebo lepiej.jaina_proudmoore, Aga12345 lubią tę wiadomość
-
Stokrotka 86 wrote:Jaina, takie ciśnienie z tego co wiem jest jeszcze prawidłowe. Mi też się takie zdarza chociaż najczęściej mam ok 110/67- tak około😉
Dziewczyny, czy ruch dziecka może powodować ból na tym etapie? Najczęściej jak się rusza i wiem że to on to jest to bezbolesne. Ale czasami zdarzają mi się jakieś bóle nie w okolicach więzadeł i zastanawiam się czy to ok. Czy to może dzieciak w coś uderza? Ciężko mi to ogarnąć 🤷
Dzisiaj ostatni dzień z rodziną na nie wiem jak długo. Z jednej strony cieszę się że wracam bo jestem już zmęczona, a z drugiej mi przykro... W dodatku głowa mi puchnie bo obiecałam sobie że po powrocie już na 100% wezmę się za ogarnianie wyprawki i tych całych spraw okołoporodowych. Czasami mam wrażenie że mnie to przerasta jeśli chodzi o organizację 😁 zawsze byłam osobą bardzo zorganizowana a teraz jeśli chodzi o te tematy ciążowo-porodowo- dzieciowe to jestem totalnie zielona 🥦 i prawdę mówiąc to ten nawał informacji dostępnych w Internecie robi mi niezła sieczkę z mózgu. Też tak macie?
Ja też mam podobnie. Mam wrażenie, że mnie to przerasta. Zamówiłam sobie już komplet pieluch wielorazowych do takiego codziennego użytku i już się zmęczyłam. Przeraża mnie, że każdy z elementów wyprawki trzeba sprawdzić. Czy potrzeba czy nie.
Potem poród, co zabrać do szpitala, czy to wszystko ogarnę. Masakra...Stokrotka 86, jaina_proudmoore, Aga12345 lubią tę wiadomość
-
dobuska wrote:Dziewczyny, mam pytanie. Dzisiaj rano leżałam na plecach i dosłownie poczułam, jak mała wpycha mi się w górną część macicy, w okolicy pępka. Ona tak lubi się wpychać czy na dole czy na górze. Mąż się śmiał, bo aż mi brzuch w tym miejscu wywaliło.
Ale potem... zaczęłam się zastanawiać czy to może nie były jakieś skurcze czy tam stawianie się macicy? Mi się wydaje, że czułam ruch małej, ale może to można pomylić ze stawianiem macicy? Ehh... jaka ja jestem zielona...
Mi się często tak zdarza. Właśnie zazwyczaj jak leżę na plecach, ale wczoraj wyskoczyła mi tak kulka jak leżałam na lewym boku. Pogłaskałam i zaraz zniknęła. Tez na początku bałam się, że to to stawianie się macicy, ale chyba jednak synuś 🙂 choć on u mnie nadal leży bardzo nisko i zazwyczaj z lewej strony, co potwierdziło przedwczorajsze usg podglądające 😉Stokrotka 86, Gosia Rumi lubią tę wiadomość
-
Ja poza paroma ciuszkami i łóżeczkiem kompletnie nic jeszcze nie mam 🙈 jestem równie przerażona! Po połówkowych chcemy zamówić wózek.
jaina_proudmoore, Aga12345, Stokrotka 86 lubią tę wiadomość
-
Musze Wam się pożalić :p zaczynam powoli rozważać wybór szpitala do porodu i skłaniam się ku szpitalowi w którym sama pracuje. Na oddziale znam wszystkie położne i lekarzy i uznałam ze tam sie mna dobrze zaopiekują. Zreszta szpital
ma 3 st referencyjności co jest dużym atutem. Powiedziałam o tym mojej przyjaciółce która tez tam rodziła lecz miała dość trudny porod i ogolnie zle wspomina ten szpital. I tu się zaczeło… niemalże nawrzeszczała na mnie ze jak ja moge wybierać ten szpital wiedząc jakie ona mial przejścia (dość odległe bo 4 lata temu) zreszta jak ja sie nie wstydzę rozkładać nóg przed koleżankami i kolegami z pracy. Zrobie kupę podczas porodu i będzie wstyd. Tak w ogóle to na pewno jak dojdzie do porodu to z tymi znajomościami różne jest i pewnie się na mnie wypnał…
Jestem strasznie zmieszana i zniesmaczona a co gorsza zaczełam sie zastanawiać nad aspektem wstydu, który wcześniej nawet mi do głowy nie przyszedl .
Co o tym myślicie co powinnam zrobic ?
-
Megg - to powinna być twoja i tylko twoja decyzja finalnie. Aspekt wstydu? A lekarze nie widzieli krwi, potu, łez, czy 💩nawet? To ich codzienność, nie oszukujmy się. Człowiek w trakcie porodu to może nawet nie zanotować pewnych rzeczy, które się dzieją. Dziwne zachowanie koleżanki. Fakt, że ja coś złego spotkało, nie znaczy, że spotka ciebie. Słuchaj siebie i swojej intuicji 🙂. / Stokrotka- ja niby mam listę wyprawkową duża i mała, kupuje, odhaczam a tam ciagle dużo rzeczy. Są dni, że czytam i nie wiem czy kupię to wszystko do grudnia. Są dni, że myśle racjonalnie. Lubię mieć zaplanowane co i jak. Martwię się czy mam dobra ilość ubranek i czy to co na liście się nam przyda. Czasem nachodzą mnie tez myśli, czy wstanę w nocy a może będę spać jak kamień i nie usłyszę dziecka do karmienia. Rozkminy kalafiora, nie ma co. 🙂🥦liczę, że weekendowa szkoła rodzenia na koniec listopada rozjaśni mi trochę w głowie pewne kwestie.
Aga12345, Megg, Stokrotka 86 lubią tę wiadomość
-
Megg - najważniejszy jest Twój komfort psychiczny. Gdybym ja mogła wybierać, to zdecydowałabym się na poród w miejscu, które znam, z ludźmi którzy mi pomogą, może ciut przychylniej spojrzą, przyniosą potrzebne z domu rzeczy, o ktorych się zapomniało (przyjaciółka mówiła mi, żebym koniecznie pamiętała o misce - gdybym musiała korzystać z laktatora i musiała go wyparzać, bo w szpitalu nie dostanę żadnego naczynia do tego). U mnie w szpitalu niestety nie ma porodów rodzinnych i nawet sobie nie wyobrażasz jak mnie przeraża fakt, ze będę tam SAMA, bez znajomej gęby.
Na pewno co kobieta to inny przypadek, inny poród. To, że ona ma złe wspomnienia nie oznacza, że 3 inne pacjentki również takie mają. Poza tym nastawienie personelu do danej osoby też zależy od niej samej - jak jestes pyskata, roszczemiowa i niemiła, to będziesz jednak mimo wszystko gorzej traktowana niż jakbyś była w porządku.
Co do zrobienia kupy podczas porodu - temat może teraz wydaje się wstydliwy, ale dla osób, które są przy porodzie chyba jednak najzupełniej w świecie naturalny i jesli ktoś robiłby z tego halo, to świadczy tylko i wyłącząnie o tej osobie.jaina_proudmoore, Aga12345, Stokrotka 86 lubią tę wiadomość
-
Megg wrote:Musze Wam się pożalić :p zaczynam powoli rozważać wybór szpitala do porodu i skłaniam się ku szpitalowi w którym sama pracuje. Na oddziale znam wszystkie położne i lekarzy i uznałam ze tam sie mna dobrze zaopiekują. Zreszta szpital
ma 3 st referencyjności co jest dużym atutem. Powiedziałam o tym mojej przyjaciółce która tez tam rodziła lecz miała dość trudny porod i ogolnie zle wspomina ten szpital. I tu się zaczeło… niemalże nawrzeszczała na mnie ze jak ja moge wybierać ten szpital wiedząc jakie ona mial przejścia (dość odległe bo 4 lata temu) zreszta jak ja sie nie wstydzę rozkładać nóg przed koleżankami i kolegami z pracy. Zrobie kupę podczas porodu i będzie wstyd. Tak w ogóle to na pewno jak dojdzie do porodu to z tymi znajomościami różne jest i pewnie się na mnie wypnał…
Jestem strasznie zmieszana i zniesmaczona a co gorsza zaczełam sie zastanawiać nad aspektem wstydu, który wcześniej nawet mi do głowy nie przyszedl .
Co o tym myślicie co powinnam zrobic ?
To,że ona miała takie doświadczenia nie znaczy,ze u Ciebie będzie tak samo. Grunt żebyś czuła się komfortowo i zaopiekowana. Co do zrobienia kupy podczas porodu to nie jest wstyd tylko czysta fizjologia nad tym nie zapanujesz i nie zaplanujesz. Mi się zdarzyło podczas porodu, przepraszałam położna, a ona powiedziała, że nic się nie stało, zdarza się i żebym się nie przejmowała.
Moja siostra niedawno rodziła w szpitalu w którym pracuje jako pielęgniarka i jest zadowolona 😀 Najlepiej rob jak uważasz, im bliżej porodu na pewno usłyszysz jeszcze wiele "złotych "rad i historii porodowych 😉jaina_proudmoore, Aga12345, Stokrotka 86 lubią tę wiadomość
♥️ 2019
♥️ 2022
[*] Aniołek 7tc 08.2017
Starania od 08. 2013
Leczenie napro od 03.2017😀 -
Aneta8 wrote:Mi się często tak zdarza. Właśnie zazwyczaj jak leżę na plecach, ale wczoraj wyskoczyła mi tak kulka jak leżałam na lewym boku. Pogłaskałam i zaraz zniknęła. Tez na początku bałam się, że to to stawianie się macicy, ale chyba jednak synuś 🙂 choć on u mnie nadal leży bardzo nisko i zazwyczaj z lewej strony, co potwierdziło przedwczorajsze usg podglądające 😉
jaina_proudmoore, Aneta8, Aga12345 lubią tę wiadomość
-
Megg, ja na Twoim miejscu też skłaniałabym się ku temu szpitalowi. Posłuchaj, tam pracują profesjonaliści. W momencie porodu będziesz dla nich pacjentką, a nie koleżanką, jednak mimo wszystko może być tak, że będziesz się czuła znacznie swobodniej.
Co do zrobienia kupy, a co robisz inaczej niż inne rodzące? Moim zdaniem koleżanka zachowała się niefajnie skacząc tak na Ciebie. To, że jej coś się nie udało, nie oznacza od razu, że innym kobietom będzie działo się tak samo.
Ja właśnie robiłam zamówienie w Gemini i tak uznałam, że może podobijam do darmowej przesyłki i zaczęłam pakować produkty z wyprawki. Nie leki, ani kosmetyki, żeby nie tracić terminu ważności, ale jakieś takie podkłady, czy szczoteczka do włosów dla małej. Kilka pierdół. Przesyłka wyszła za darmo, a ja już będę mogła odhaczyć kilka tematów.
Obiecałam sobie, że zacznę to robić, a jakoś ciągle mnie coś hamuje.
Muszę w końcu wybrać komodę i łóżeczko dla małej, bo póki co wszystko co jej kupuję, leży w workach na podłodzeAga12345, Stokrotka 86, Gosia Rumi lubią tę wiadomość