Mamusie Luty 2022
-
WIADOMOŚĆ
-
wariancja wrote:Aneta, Jaina jak z jakoscią tych otulaczy do fotelikow? Chce kupic taki, bo na pewno sie przyda (bede starsza do pkola wozic wiec...). Upatrzylam sobie na Vinted z Babysteps ale cena za uzywke 150, nie jestem pewna czy warto tyle dawac jak mozna kupic taniej...
dam znać jak przyjdzie
btw. czy warto mieć jeden rożek czy jednak na przykład dwa?
wariancja lubi tę wiadomość
-
jaina_proudmoore wrote:dam znać jak przyjdzie
btw. czy warto mieć jeden rożek czy jednak na przykład dwa?
Hmm ja planuje jeden. Jeszcze kupiłam śpiworek i chyba dzisiaj kupię taki materiałowy otulacz. Dupa, miałam mieć tylko rożek, a już mi na mózg padło i biorę co leci.jaina_proudmoore, Aneta8, Gosia Rumi lubią tę wiadomość
-
W kwestii otylaczy to mi się marzy taki ciepły otulacz lub śpiworek, który będę mogła wykorzystać i do fotelika i do wózka. Nie chcę kupować osobno no ale zobaczymy jak będzie.
Jeśli chodzi o najbliższe badania z krwi to czeka mnie morfo, mocz, TSH, hemoglobina glikowana i chyba jeśli w morfo coś źle wyjdzie to dopytam dr o witaminy. Dobuska, mam nadzieję że mnie źle nie zrozumiałaś: jeśli masz zalecenia lub obawy/ przeczucie że warto coś zbadać to oczywiście jestem zdania że warto🙂 nawet dla spokoju 😉 ja tak latałam przez 1 trymestr. Często niepotrzebnie ale nerwy miałam. Teraz poprostu wiem by mi to już nie pomogło ale jeśli dr mi coś sugeruje to oczywiście idę i robię 🙂 swoją drogą muszę wybrać pielęgniarkę środowiskowa... Chyba zrobię to już po szkole rodzenia która wkrótce zaczynam.
Z tym zusem to ja się mega bałam że przyjdzie jakaś kontrola gdy byłam tydzień poza Warszawą u rodziny. Teoretycznie jeśli chce wyjechać powinnam to zgłosić do lekarza, płatnika i w ogóle do wszystkich świętych. Bałam się że wtedy będę miała kontrolę i ciężko mi będzie wyjaśnić czemu np kilka dni pod rząd mnie nie było.a wiem że ZUS potrafi się uczepić i szarp się z nimi zwłaszcza jak jesteś w ciąży. Niestety dobrze wiem że instytucje państwowe rządzą się swoimi prawami i często walka z nimi to jak walenie głową w mur. A że wtedy miałam też problemy z pracodawcą to też bałam się że przełożona zrobi mi coś po złości. Na szczęście tak się nie stało🙂
Jaina, rozumiem Cię z tą pracą. Niby pierdoła a potrafi zatruć dzień. Ja chyba przez ciąże stałam się mniej odporna na takie akcje. Mam kontakt z kilkoma osobami z pracy ale to taki prywatny. Jeśli chodzi o sprawy dotyczące mojego stanowiska to nawet niech mi tym głowy teraz nikt nie zawraca🤬
Mój maluch też uaktywnia się jak robię dla niego zakupy😁 on WIE😁jaina_proudmoore, Aneta8, Gosia Rumi, Aga12345 lubią tę wiadomość
16-01-2022 - synek💙 -
Stokrotka 86 wrote:W kwestii otylaczy to mi się marzy taki ciepły otulacz lub śpiworek, który będę mogła wykorzystać i do fotelika i do wózka. Nie chcę kupować osobno no ale zobaczymy jak będzie.
Jeśli chodzi o najbliższe badania z krwi to czeka mnie morfo, mocz, TSH, hemoglobina glikowana i chyba jeśli w morfo coś źle wyjdzie to dopytam dr o witaminy. Dobuska, mam nadzieję że mnie źle nie zrozumiałaś: jeśli masz zalecenia lub obawy/ przeczucie że warto coś zbadać to oczywiście jestem zdania że warto🙂 nawet dla spokoju 😉 ja tak latałam przez 1 trymestr. Często niepotrzebnie ale nerwy miałam. Teraz poprostu wiem by mi to już nie pomogło ale jeśli dr mi coś sugeruje to oczywiście idę i robię 🙂 swoją drogą muszę wybrać pielęgniarkę środowiskowa... Chyba zrobię to już po szkole rodzenia która wkrótce zaczynam.
Z tym zusem to ja się mega bałam że przyjdzie jakaś kontrola gdy byłam tydzień poza Warszawą u rodziny. Teoretycznie jeśli chce wyjechać powinnam to zgłosić do lekarza, płatnika i w ogóle do wszystkich świętych. Bałam się że wtedy będę miała kontrolę i ciężko mi będzie wyjaśnić czemu np kilka dni pod rząd mnie nie było.a wiem że ZUS potrafi się uczepić i szarp się z nimi zwłaszcza jak jesteś w ciąży. Niestety dobrze wiem że instytucje państwowe rządzą się swoimi prawami i często walka z nimi to jak walenie głową w mur. A że wtedy miałam też problemy z pracodawcą to też bałam się że przełożona zrobi mi coś po złości. Na szczęście tak się nie stało🙂
Jaina, rozumiem Cię z tą pracą. Niby pierdoła a potrafi zatruć dzień. Ja chyba przez ciąże stałam się mniej odporna na takie akcje. Mam kontakt z kilkoma osobami z pracy ale to taki prywatny. Jeśli chodzi o sprawy dotyczące mojego stanowiska to nawet niech mi tym głowy teraz nikt nie zawraca🤬
Mój maluch też uaktywnia się jak robię dla niego zakupy😁 on WIE😁
Nie nie! Spokojnie, nie zrozumiałam Cię źle i ja Cię rozumiem. Gdy fizjoterapeutka kazała mi zrobić te badania to ja olałam. Teraz dała mi do myślenia po prostu położna, która jest mega rozrywana u nas w mieście. Złota kobieta. Ja jestem minimalistką jeśli chodzi o badania i o leki. Nawet przecież nie biorę żadnego zestawy witamin dla kobiet w ciąży tylko poszczególne składniki absolutnie niezbędne. Ale dla swojego świętego spokoju chyba po prostu zbadam tę witaminę i już.
Z tymi wyjazdami jest jak mówisz, wystarczy zgłosić do wszystkich świętychi teoretycznie można jechać. W praktyce? Prawie nikt tego nie robi, ale ja się zaraz stresuje, że ja będę tym cholernym jednym wyjątkiem, do którego przyjdą
Co prawda znam osobę, która pracuje w ZUSie w dziale zwolnień i mogłabym liczyć na jakieś wsparcie w temacie, ale ja tak nie lubię takich rzeczy... Unikam jak ognia.
Tak czy siak, ja też się nie daję zwariować. Chodzę na spacery, wychodzę do sklepu, odwiedzam mamę. Robię to, bo moja lekarka zaleca mi chodzenie i wiem, że w każdej chwili wypisze mi stosowne zaświadczenie. Jak czasami w domu siadam do komputera przy biurku, to po dwóch godzinach płaczę z bólu. ja już nie mogłam pracować, więc niech mi ZUS da święty spokój, bo nigdy nie brałam lewych zwolnień i brać nie będę.
ALE! te moje nocne jazdy były w nocy takie poważne, że myślałam, że po przebudzeniu wpadną antyterroryści i mnie zamkną za oszustwa, bo byłam w sklepie. hahaha Masakra. Mózg rozwalony...
U mnie w pracy jedna koleżanka często pisze i pyta co u mnie. Wczoraj jadąc do szkoły rodzenia nawet do nich zajechałam, bo musiałam coś zostawić i było miło. Raz na jakiś czas dziewczyna, która mnie zastępuje o coś mnie pyta, ale to tak w granicy rozsądku. Ogólnie za pracą nie tęsknię.Wiadomość wyedytowana przez autora: 8 października 2021, 10:31
Stokrotka 86, jaina_proudmoore, Aneta8, Gosia Rumi lubią tę wiadomość
-
Joana23 wrote:Negra, a co kupiłaś z kosmetyków dla maluszka? Zastanawiam się nad zestawem na jesień-zimę (dwa kremy do buzi) i kremu do pupy.
Do kąpieli na początek chyba zalecany jest po protsu olejek migdałowy?
Różnie mówią, ale o olejku czytam najczęściej. Ja tak planuje.
Jeju, przepadłam na Vinted z tą promocją…jaina_proudmoore, Gosia Rumi lubią tę wiadomość
-
Joana23 wrote:Negra, a co kupiłaś z kosmetyków dla maluszka? Zastanawiam się nad zestawem na jesień-zimę (dwa kremy do buzi) i kremu do pupy.
Do kąpieli na początek chyba zalecany jest po protsu olejek migdałowy?
Do spania będę wykorzystywać rożek. Podobno dobrze się sprawdza do 1 miesiąca. Później chce przejść na śpiworek. Na Colorstories można wybrać dwa rozmiary i trzy rodzaje grubości w zależności od temperatury w sypialni.
Na spacery ma kombinezon bawełniany gruby i zamówiłam ten śpiworki-kombinezon, który wam pokazywałam. Do tego zamówię polarowy kocyk. Kocyk będzie do gondoli i na wyjscie ze szpitala.
Pochwalcie się co kupiłyście na Vinted, może ja też czegoś nie mam, a jest to must have 🤣Stokrotka 86, Aneta8 lubią tę wiadomość
Wspólne starania: styczeń 2020
IVF: start 4 kwietnia 2021
punkcja: 16 kwietnia - pobrano 8 oocytów 👍
21.04.21 - 5 mrozaczków (4.1.1, 4.1.1, 4.2.2, 4.2.3, 5.2.2) ❄️❄️❄️❄️❄️
19.05 - FET - blaska 4.1.1. zostań z nami Kropeczku 🙏🏻
24.05 - 5dpt: beta - 7,25 ; prog - 8,87 🙏🏻
26.05 - 7dpt: beta - 32,34 ; prog - 9,82 ✊
28.05 - 9dpt: beta - 71,41, prog - 10,66
31.05 - 12dpt: beta - 224,9, prog - 9,83
02.06 - 14 dpt: beta 472,6, prog - 11,7
13.06 - Wielki człowiek ma 5,1 mm i ❤️
28.07 - prenatalne + nifty - zdrowy synek 💙 -
Ja mam wszystkie ciuszki po synku zniesione w pudełkach,ale jakoś nie mogę się za to zabrać 🤔 chciałam sprawdzić czego mi jeszcze brakuje.
jaina_proudmoore, dobuska, Gosia Rumi lubią tę wiadomość
♥️ 2019
♥️ 2022
[*] Aniołek 7tc 08.2017
Starania od 08. 2013
Leczenie napro od 03.2017😀 -
Dziewczyny, jestem po wizycie. 485 gram dzieciaczka 🥰 Niestety nie mamy zdjęcia, bo nie chciał się pokazać, ale kopał w głowice od usg 😆 dostałam skierowanie na krzywą 💪🏻
jaina_proudmoore, Stokrotka 86, Joana23, dobuska, Gosia Rumi, niutek87, MyŚliwa, Aga12345, Ada.. 31, Jeheria, Pimka, Morwa, Kasiastaraczka lubią tę wiadomość
-
Aneta8 wrote:Dziewczyny, jestem po wizycie. 485 gram dzieciaczka 🥰 Niestety nie mamy zdjęcia, bo nie chciał się pokazać, ale kopał w głowice od usg 😆 dostałam skierowanie na krzywą 💪🏻
Aneta8 lubi tę wiadomość
-
Aneta8 wrote:Dziewczyny, jestem po wizycie. 485 gram dzieciaczka 🥰 Niestety nie mamy zdjęcia, bo nie chciał się pokazać, ale kopał w głowice od usg 😆 dostałam skierowanie na krzywą 💪🏻
Maksio pieknie rośnie
Na krzywą kiedy się wbierasz? Ja planuję w następną sobotę i mam już teraz sporo zmartwień przez to badanie..Aneta8 lubi tę wiadomość
-
Joana23 wrote:Maksio pieknie rośnie
Na krzywą kiedy się wbierasz? Ja planuję w następną sobotę i mam już teraz sporo zmartwień przez to badanie..dobuska, Gosia Rumi lubią tę wiadomość
-
jaina_proudmoore wrote:I ilościowo jak to się rozłożyło? Ile na 56 a ile na 62? Ciagle nie jestem pewna czy to co mam jest ok 🤷♀️
jaina_proudmoore, Aga12345, Aneta8 lubią tę wiadomość
-
Aneta8 wrote:Dziewczyny, jestem po wizycie. 485 gram dzieciaczka 🥰 Niestety nie mamy zdjęcia, bo nie chciał się pokazać, ale kopał w głowice od usg 😆 dostałam skierowanie na krzywą 💪🏻
Gratuluję❤️jaina_proudmoore, Aneta8 lubią tę wiadomość
-
dobuska wrote:Aaaa i jeszcze jedno, czy badacie sobie poziom witaminy B12?
Ja badałam miesiąc temu, ale to dlatego, że spytałam prowadzącego, czy nie dorzucić jakiś dodatkowych supli (poza pregną plus). Moja prowadząca uważa, że lepsze jest wrogiem dobrego i kazała mi najpierw zbadać, zanim zacznę suplementować (przy okazji pochyliła się też nad wynikiem MTHFR, stąd zalecenie zbadania też kwasu foliowego i suplementowania obu w wersji metylowanej). Wynik był ponad dolną granicę, ale.. nie jakoś spektakularnie dużo. Polecenie dostałam: Naturell B12 100 μg (czyli B12 forte), biorę już 2 tygodnie.
Z tymi zwolnieniami to prawda: na logikę, większość zwolnień ciążowych jest z powodu niekorzystnych warunków pracy (a wymyślić sobie można: promieniowanie komputera, długie siedzenie, dźwiganie czy nawet mieć zasadne powody jak odczynniki chemiczne, gazy znieczulające czy promieniowanie X), a nie ma wpisanej konieczności leżenia. Owszem, zdarzają się takie zwolnienia, że ciąża zagrożona i masz leżeć, ale to wtedy na serio leżysz na dupie i Cię ani ZUS ani teściowa nie obchodzą.
Jak pracowałam w supermarkecie to kierownictwo jasno mówiło: któraś zajdzie w ciążę, to od razu brać zwolnienie, bo nie mamy jak Wam pracy zorganizować zgodnie z prawem.
Z tych dwóch artykułów wynika, że przy kodzie "2" możesz wykonywać podstawowe codzienne czynności (w tym zakupy), a kontrola ZUS stwierdza, czy nie wykorzystujesz zwolnienia do pracy zarobkowej gdzieś indziej:
https://www.mjakmama24.pl/prawo-i-finanse/porady-prawne/kobieta-w-ciazy-na-zwolnieniu-lekarskim-14-najczestszych-pytan-przyszlych-mam-aa-njJ6-KAKr-jUe1.html
(To drugie dotyczy też DG)
https://matkaprawnik.pl/kontrola-zus-w-ciazy/
Co najważniejsze, do czego oczywiście nie namawiam - zawsze możesz wytłumaczyć się, że poszłaś do apteki po lek/suplement diety, ale farmaceuta stwierdził, że go nie ma. W związku z czym, w domu Cię nie było, a paragonu nie masz - bo leku nie było.
Oj, szkoda i psinki i męża i Ciebie.
Wiadomość wyedytowana przez autora: 8 października 2021, 14:49
jaina_proudmoore, Stokrotka 86, Aneta8 lubią tę wiadomość
-
Aneta8 wrote:Dziewczyny, jestem po wizycie. 485 gram dzieciaczka 🥰 Niestety nie mamy zdjęcia, bo nie chciał się pokazać, ale kopał w głowice od usg 😆 dostałam skierowanie na krzywą 💪🏻
Wiadomość wyedytowana przez autora: 8 października 2021, 14:51
Aneta8 lubi tę wiadomość
-
Stokrotka 86 wrote:Też bym poszła na wesele 😁 ale pewnie ok 20 bym poległa 😉
. Wczoraj, czytając Twojego posta o północy popijałam... Chyba muszę na jakiś czas się przestawić na bezkofeinową, bo mała potem dała do wiwatu
:D.
Na ostatnim weselu, miesiąc temu, odpadłam po 1, ale zanim się pożegnaliśmy z wszystkimi to już bliżej 3 było, szybka insulina, i do łóżeczka. Podejrzewam, że jak będę mogła wpaść poleżeć chwilę w hotelu, albo położyć się wcześniej niż mąż to będę zadowolona. Z tym, że ja się mniej na weselach męczę, bo mało tańczę (mój mąż średnio lubi tańczyć, zwłaszcza do disco polo, a to już nie te czasy, że inni mężczyźni proszą, eh).
jaina_proudmoore, Stokrotka 86, dobuska lubią tę wiadomość