Mamusie Luty 2022
-
WIADOMOŚĆ
-
Selena wrote:No właśnie też jestem ciekawa co U Karo.. Mam nadzieję że niedługo się odezwie z samymi dobrymi wiadomościami 😊
Jaina ja to śniadanie tylko na słodko 😊😋uwielbiam owsiankę różnego rodzaju omlety czy placuszki 😊w ten sposób nie mam potem aż takiej ochoty na dlodkie7w ciągu dnia 😊
Kasiastaraczka ale cudne rzeczy 😊 ❤️ja póki co nic nie kupuje 😊czekam na te rzeczy od siostry 😊zobaczę ile tego będzie 😊
A na wizycie wszytko super 😊😀mój lekarz dziś stanowczo nadużywał tego słowa 😀ja przytyłam 2 kg od ostatniej wizyty 😊już mam 63 🙃Gabrysia wszystkie pomiary prawidłowe i waży już 556g😊jest 5 dni do tyłu ale lekarz mówi że to żadna różnica 😊od dziś schodzę z duphastonu i luteiny😊mam mniejsze dawki i do środy mam brać 😊 szyjka delikatnie się skróciła bo miała 4 cm z hakiem a teraz 3,84😊ale mieści się w normie to najważniejsze 😊kolejna wizyta 18 listopada 😊mam do powtórzenia toxoplazmoze i przeciwciała odpornościowe😊a to nasza księżniczka ❤️https://zapodaj.net/56122ef3a60b8.jpg.htmlSelena lubi tę wiadomość
-
Przeszło mi ostatnio przez myśl echo serca ale nie dostałam na niego skierowania a jak sprawdzałam to jednak cena mnie trochę zaskoczyła, zakladalam, że jest trochę tańsze i oczywiście musiałabym dojechać na nie około 100km bo u nas w okolicy nikt go nie wykonuje 😐
U nas dzisiaj w ogóle jakiś ciężki dzień od rana, poszłam późno spać, a synek wstał dzisiaj już po 6 pełen energii, zjedliśmy śniadanie, a później nie mogłam się przemoc żeby jednak wstać z łóżka, najchętniej przespałabym dzisiaj cały dzień 😐 -
Plan porodu podstawili mi pod nos w szpitalu abym wypełniła jak rodziłam.
Wolę mieć nacięte krocze niż mam pęknąć. Mnie w ogóle to nie bolało a po też nie brałam żadnych przeciwbólowych. Moja koleżanka pękła aż do pupy.
U mnie w POZ jest tak że to ja mam zadzwonić do mojej położnej po 30tc, nie ona. Może dopytajcie jak jest u Was.
Nie piłam herbatki z liści malin, ale czemu nie...
Masaż krocza robiłam. Ale efektu nie było bo 3 razy nacieli mnie jak już godzinę parłam.
Nisia te niektóre rożki nawet sztywne to po praniu już takie nie są 🤷♀️ tak samo tetry, reczniki, na początku miękkie, po praniu twarde.
O Stokrotko jak cos przeczytasz o tym laktatorze jeszcze w ciąży daj znać.
W szpitalu też nic nie robiłam z pępkiem, ani nie myto Maćka, dopiero w domu. Tam gdzie rodziłam sami przebierali dziecko jak zabierali na badania, bo swoje ciuszki dawali.
Kikut odpadł po ok 10 dniach.
Dziąseł nie przemywałam ani razu, pleśniawek nie miał. Nawet nikt mi tego nie mówił 🙈 Zęby tak, myte od 1 zabka.
Joana super że teraz pomiar nóżek wyszedł prawidłowo, możesz odetchnąć 🎉
Co do znieczulenia przy porodzie to czy u Was które biorą ckexane normalnie je dają?
Ja biorę dawkę 0,6 i trzeba odczekać 24h przy porodzie. Czytałam też na grupie o trombofilii że jak nie można znieczulic ze względu na krótki odstęp czasu od zastrzyku a konieczne jest cc to pod narkoza. Nie wiem ile w tym prawdy.
Ja chyba jednak znowu bez znieczulenia będę rodzić w takim razie...z jednej strony to dobrze bo człowiek wolny, bez kabli i może być w ruchu.
Mysliwa ja rodziłam w innym województwie a do domu przyjeżdżała położna z POZ.
Super Selena że wszystko ok z Gabrysia 😍Stokrotka 86, Selena, MyŚliwa, jaina_proudmoore lubią tę wiadomość
-
Selena wrote:No właśnie też jestem ciekawa co U Karo.. Mam nadzieję że niedługo się odezwie z samymi dobrymi wiadomościami 😊
Jaina ja to śniadanie tylko na słodko 😊😋uwielbiam owsiankę różnego rodzaju omlety czy placuszki 😊w ten sposób nie mam potem aż takiej ochoty na dlodkie7w ciągu dnia 😊
Kasiastaraczka ale cudne rzeczy 😊 ❤️ja póki co nic nie kupuje 😊czekam na te rzeczy od siostry 😊zobaczę ile tego będzie 😊
A na wizycie wszytko super 😊😀mój lekarz dziś stanowczo nadużywał tego słowa 😀ja przytyłam 2 kg od ostatniej wizyty 😊już mam 63 🙃Gabrysia wszystkie pomiary prawidłowe i waży już 556g😊jest 5 dni do tyłu ale lekarz mówi że to żadna różnica 😊od dziś schodzę z duphastonu i luteiny😊mam mniejsze dawki i do środy mam brać 😊 szyjka delikatnie się skróciła bo miała 4 cm z hakiem a teraz 3,84😊ale mieści się w normie to najważniejsze 😊kolejna wizyta 18 listopada 😊mam do powtórzenia toxoplazmoze i przeciwciała odpornościowe😊a to nasza księżniczka ❤️https://zapodaj.net/56122ef3a60b8.jpg.htmlWiadomość wyedytowana przez autora: 21 października 2021, 10:10
Selena lubi tę wiadomość
-
Kasia super łowy!
Joana waga dziecka raczej nie ma za wiele wspólnego z tą w dorosłym życiu. Czasami może się zdarzyć, że ktoś drobny pozostał drobny, ale to przypadek. Przykładów, które temu przeczą znam sporo.
Selena, ale cudowne zdjęcia!!!🥰
Co do położnej to z tego co sprawdziłam, to ta sama, którą wybrałam w deklaracji i chodzę do niej teraz, będzie przychodzić po porodzie. Ja wypełniałam tę deklarację do NFZ.
Co do znieczulenia, zazdroszczę, jeśli w ogóle macie taką możliwość. Wiele, naprawdę wiele szpitali nie umożliwi tego odkąd zmieniła się ustawa co do anestezjologa podczas porodu. W moim całym województwie jest to prawie nierealne (chyba że trafi się cud i anestezjolog się nudzi…)
Co do nacięcia krocza, ja tam dalej wolałabym, żeby tego nie robili. Większość naciętych kobiet nie pękłaby podczas porodu, a samo nacięcie nie zabezpiecza przed dalszym pęknięciem. Trzeba o tym pamiętać.
Przeczytałam trochę artykułów i raczej wszystkie współczesne badania potwierdzają to co było napisane w książce natuli.
Polecam przeczytać ⬇️ Daje do myślenia
https://www.rodzicpoludzku.pl/porod/naciecie-krocza-czy-mozesz-tego-uniknac.html
No, ale wszystko zależy od położnej, na którą trafię…gdybym mogła wynająć na poród swoją, to byłabym o to ochronę krocza spokojna, ale niestety 🤷🏻♀️
Wiadomość wyedytowana przez autora: 21 października 2021, 10:36
Stokrotka 86, Aga12345, Kasiastaraczka, Selena, jaina_proudmoore lubią tę wiadomość
-
Ja od swojego dnia narodzin urosłam 120 cm 😁 urodziłam się mając 52 cm🙂 mój mąż też mniej więcej tyle podrósł- przy porodzie 62 cm.
Ja przyznam że liczę że uda mi się skorzystać ze znieczulenia. Kiedyś to byłam taka anty że wszystkie zęby robiłam bez, ale już na szczęście mi to przeszło😉 jeżeli sytuacja pozwoli to na pewno o nie poproszę.
Jeżeli chodzi o pękanie/ nacięcie to cóż... Mam nadzieję że trafię na specjalistów którzy właściwie ocenia sytuację. Jeżeli o mnie chodzi wolałabym nie był profilaktycznie nacinana. Ale jeżeli położna stwierdzi że jest ryzyko pęknięcia do odbytu to niech tną i nie czekają- tylko niech ładnie zszyja😁
Podobne podejście mam do CC. Wolę SN ale jeżeli będzie jakiekolwiek ryzyko to wolę żeby mi to dziecko odpowiednio wcześniej wyjęli a nie potem na szybko wysysali czy wyciskali. Ja mogę sobie chcieć, coś planować ale to tak naprawdę będzie decyzja medyków. Przynajmniej ja tak chce żeby ostatnie słowo do nich nalezalo- bo tak naprawdę ja tego podczas porodu nie ocenie.
Położna na szkole rodzenia radziła nam w sytuacji gdy będą nam chcieli podać np. oksytocynę czy w jakiś inny sposób zmedykalizowac poród to żebyśmy pytały o wskazania. Tzn czy to jest niezbędne na tą chwilę dla naszego lub dziecka zdrowia. Bo czasami z niektórymi rzeczami można się wstrzymać bez jego uszczerbku. No ale zobaczę czy ja taka wygadana wtedy będę 😁Wiadomość wyedytowana przez autora: 21 października 2021, 11:00
Aneta8, Aga12345, dobuska, Selena, MyŚliwa, jaina_proudmoore, Gosia Rumi lubią tę wiadomość
16-01-2022 - synek💙 -
Stokrotka 86 wrote:Ja od swojego dnia narodzin urosłam 120 cm 😁 urodziłam się mając 52 cm🙂 mój mąż też mniej więcej tyle podrósł- przy porodzie 62 cm.
Ja przyznam że liczę że uda mi się skorzystać ze znieczulenia. Kiedyś to byłam taka anty że wszystkie zęby robiłam bez, ale już na szczęście mi to przeszło😉 jeżeli sytuacja pozwoli to na pewno o nie poproszę.
Jeżeli chodzi o pękanie/ nacięcie to cóż... Mam nadzieję że trafię na specjalistów którzy właściwie ocenia sytuację. Jeżeli o mnie chodzi wolałabym nie był profilaktycznie nacinana. Ale jeżeli położna stwierdzi że jest ryzyko pęknięcia do odbytu to niech tną i nie czekają- tylko niech ładnie zszyja😁
Podobne podejście mam do CC. Wolę SN ale jeżeli będzie jakiekolwiek ryzyko to wolę żeby mi to dziecko odpowiednio wcześniej wyjęli a nie potem na szybko wysysali czy wyciskali. Ja mogę sobie chcieć, coś planować ale to tak naprawdę będzie decyzja medyków. Przynajmniej ja tak chce żeby ostatnie słowo do nich nalezalo- bo tak naprawdę ja tego podczas porodu nie ocenie.
Położna na szkole rodzenia radziła nam w sytuacji gdy będą nam chcieli podać np. oksytocynę czy w jakiś inny sposób zmedykalizowac poród to żebyśmy pytały o wskazania. Tzn czy to jest niezbędne na tą chwilę dla naszego lub dziecka zdrowia. Bo czasami z niektórymi rzeczami można się wstrzymać bez jego uszczerbku. No ale zobaczę czy ja taka wygadana wtedy będę 😁
Właśnie o tym mówię, do nacięcia powinny być wskazania (jak ułożenie dziecka, czy blizny po poprzednich mocnych pęknięciach). Nie powinno się nacinać profilaktycznie, bo po pierwsze nie ma czegoś takiego, że jak natną to masz gwarancję, że nie pękniesz dalej (a jak pękniesz po nacięciu, to już się robi 3 lub 4 stopień), a po drugie jest ogromna szansa, że przy położeniu główkowym nie jest to po prostu potrzebne.
Ale zgadzam się, jeśli zapytam jakie są wskazania i powiedzą, że są - to ja kiwnę głową i poproszę by to zrobili. Tak samo jak z cięciem cesarskim - nie jestem freakiem, który ma swoją wizję porodu i nie dopuszcza innych rozwiązań. Uważam jednak, że warto mieć świadomość i domagać się dobrego traktowania.
Ja ogólnie rozmawiam o tym z mężem, wczoraj mu wiele rzeczy wyjaśniłam i mój mężczyzna (jako zadaniowiec) prosi, żebym mu przekazała wskazówki. On twierdzi, że będzie w tym momencie myślec za mnie i jeśli będę półprzytomna i obojętna, on będzie wiedział o co zapytać. Wiem, że on sobie świetnie radzi w stresie, aczkolwiek zakładam też taką opcję, że waga porodu jednak go trochę przygniecie.
No, ale co nam szkodzi się przygotować, prawda?
Stokrotko, ja też bym skorzystała ze znieczulenia, jakbym tylko mogła, ale po prostu wiem, że nie mam na to zbyt wielu szansWiadomość wyedytowana przez autora: 21 października 2021, 11:26
Stokrotka 86, Aneta8, Aga12345, MyŚliwa, jaina_proudmoore, Gosia Rumi lubią tę wiadomość
-
Dobuska, a mogę dopytać dlaczego w Twoim szpitalu jest taki problem że znieczuleniem? Kurcze, to już powinien być standard że jak ktoś chce i może dostać ( bo nie ma medycznych przeciwwskazań) to powinien mieć taką możliwość.
Tak już abstrahując od Twojej sytuacji to nie podoba mi się jak się z kobiet na siłę chce zrobić jakieś heroski ( albo męczennice jak kto woli). Krążąc po różnych forach na początku ciąży oraz jeszcze przed nią czytałam posty napisane przez kobiety... w których jeździły po innych kobietach bo te dokonały innych wyborów niż one. Np brały znieczulenie albo miały CC z powodu tokofobii. Niestety to prawda że baba babie wilkiem 😁
Tak jak pisalyscie kilka dni temu super że na tym wątku mamy zgrana i kulturalna ekipę 🙂👍Aga12345, MyŚliwa, jaina_proudmoore, Jeheria, Gosia Rumi lubią tę wiadomość
16-01-2022 - synek💙 -
Bo można mieć różne zdania, ale trzeba się szanować nawzajem 🙂
Stokrotka 86, dobuska, Aneta8, Selena, Pimka, jaina_proudmoore, Kasiastaraczka, Gosia Rumi lubią tę wiadomość
♥️ 2019
♥️ 2022
[*] Aniołek 7tc 08.2017
Starania od 08. 2013
Leczenie napro od 03.2017😀 -
Stokrotka 86 wrote:Dobuska, a mogę dopytać dlaczego w Twoim szpitalu jest taki problem że znieczuleniem? Kurcze, to już powinien być standard że jak ktoś chce i może dostać ( bo nie ma medycznych przeciwwskazań) to powinien mieć taką możliwość.
Tak już abstrahując od Twojej sytuacji to nie podoba mi się jak się z kobiet na siłę chce zrobić jakieś heroski ( albo męczennice jak kto woli). Krążąc po różnych forach na początku ciąży oraz jeszcze przed nią czytałam posty napisane przez kobiety... w których jeździły po innych kobietach bo te dokonały innych wyborów niż one. Np brały znieczulenie albo miały CC z powodu tokofobii. Niestety to prawda że baba babie wilkiem 😁
Tak jak pisalyscie kilka dni temu super że na tym wątku mamy zgrana i kulturalna ekipę 🙂👍
Po prostu powrót do średniowiecza...
-
Ok, czyli to "tylko" kwestia braków personelu. Myślałam że coś więcej 😉
Ja to się pocieszam że w styczniu i lutym jest statystycznie mniej porodów niż np. teraz i że jak my będziemy rodzić to nie będzie problemu ani z przyjęciem do wybranego szpitala ani z zzo🙂dobuska, MyŚliwa, jaina_proudmoore lubią tę wiadomość
16-01-2022 - synek💙 -
Co do nacinania to też wolałabym bez tego..
Zresztą ja już miałam jedną cc i niewiem jak będzie teraz 😉 wiem że kiedyś u mnie w szpitalu z automatu było kolejne cięcie ale teraz podobno się to zmieniło 😊 myślę że muszą ocenić bliznę i wtedy będą decydować czy mogę próbować SN 😊jaina_proudmoore lubi tę wiadomość
-
Stokrotka 86 wrote:Ok, czyli to "tylko" kwestia braków personelu. Myślałam że coś więcej 😉
Ja to się pocieszam że w styczniu i lutym jest statystycznie mniej porodów niż np. teraz i że jak my będziemy rodzić to nie będzie problemu ani z przyjęciem do wybranego szpitala ani z zzo🙂
Mam nadzieję, że będzie jak piszesz.Selena, Stokrotka 86, MyŚliwa, jaina_proudmoore lubią tę wiadomość
-
Selena wrote:Co do nacinania to też wolałabym bez tego..
Zresztą ja już miałam jedną cc i niewiem jak będzie teraz 😉 wiem że kiedyś u mnie w szpitalu z automatu było kolejne cięcie ale teraz podobno się to zmieniło 😊 myślę że muszą ocenić bliznę i wtedy będą decydować czy mogę próbować SN 😊Selena lubi tę wiadomość
-
dobuska wrote:Teoretycznie jak miałaś tylko jedno cięcie i minęły dwa lata to nie powinni robić problemu, więc trzymam kciuki!
dobuska lubi tę wiadomość
-
Mam już wyniki badań. W sumie ok tylko hematokryt spadł.Teraz mam 34%. Ogólnie nieco za niski ale czytałam że w ciąży spada jego poziom... No dopytam lekarza. A jak to u Was wygląda? Na jakim poziomie macie?
Selena, jaina_proudmoore lubią tę wiadomość
16-01-2022 - synek💙 -
Stokrotka 86 wrote:Mam już wyniki badań. W sumie ok tylko hematokryt spadł.Teraz mam 34%. Ogólnie nieco za niski ale czytałam że w ciąży spada jego poziom... No dopytam lekarza. A jak to u Was wygląda? Na jakim poziomie macie?
Stokrotka 86, MyŚliwa lubią tę wiadomość
-
Stokrotka 86 wrote:Mam już wyniki badań. W sumie ok tylko hematokryt spadł.Teraz mam 34%. Ogólnie nieco za niski ale czytałam że w ciąży spada jego poziom... No dopytam lekarza. A jak to u Was wygląda? Na jakim poziomie macie?
Ja mam hematokryt 35,7, ale trochę spadły mi erytrocyty.. Nic lekarz na to nie powiedział. Całkiem zapomniałam o zbadaniu witaminy B12, coś czuję, że tutaj może być problem. Leukocyty mam w normie
Stokrotka - ładnie nam wyrosłaś!Ja się dopytałam mamy i urodziałam sie mając 56cm, ale udało mi się wystrzelić do 164cm
Stokrotka 86, Selena, jaina_proudmoore lubią tę wiadomość