Mamusie Luty 2022
-
WIADOMOŚĆ
-
Dziewczyny dzięki za opinie 🙂 i właśnie dlatego warto zapytać na forum- od razu coś się przejaśnia w głowie 😉
Aga, ale podejrzewasz że teraz też będzie wczesniaczek? W tej ciąży dr Ci coś mówił że tak może być? Czy raczej przeczucie i doświadczenie z poprzedniej?
Przygotować to się zawsze warto- najwyżej walizka dłużej postoi😉 oby jednak bobas posiedział nieco dłużej.jaina_proudmoore, dobuska, MyŚliwa lubią tę wiadomość
16-01-2022 - synek💙 -
Stokrotko w tej ciąży mam większe ryzyko przedwczesnego porodu niż w poprzedniej, lekarz określił to jako ryzyko w bezpiecznym czasie ale jakos w tygodniach tego nie określił, na wynikach było to chyba przed 34 tygodniem, wiec to jedna sprawa, druga, ze wczoraj na prawdę złe się czułam chyba, ze to już bul efekt tego przeziębienia o którym jeszcze nie wiedziałam ale po tych bólach bardziej stwierdzam, ze to jednak nie to.
W tym tygodniu na pewno muszę zamówić wszystkie rzeczy do swojej torby bo tak na prawdę większości jeszcze nie mam, wiec chyba łapie mnie już tez trochę stresWiadomość wyedytowana przez autora: 5 grudnia 2021, 09:28
-
Aga12345 wrote:Powiem Wam, ze wczoraj miałam męczący dzień, kilka razy zabolał mnie brzuch pewnie z przemęczenia i jakos złapało mnie takie przeczucie żeby jednak ta torbę do szpitala spakować trochę szybciej. W przyszły poniedziałek mam wizytę to zobaczę co powie lekarz ale jakos czuje się tak jakby ta moja ciąża już miała nie trwać zbyt długo, obym się myliła 😐
Aaa teraz doczytałam, że Ty masz bardziej realne obawy. Oby jednak nie, ale spakowana walizka nie zaszkodzi. Ja do świat będę mieć spakowanąWiadomość wyedytowana przez autora: 5 grudnia 2021, 09:51
Aga12345 lubi tę wiadomość
-
Dobuska no tak wyszło z badań, chociaż po ostatnich wizytach byłam jakaś spokojna i nie brałam tego bardzo pod uwagę a przed ta następna już nie jestem, z synkiem w 32 tygodniu miałam szyjkę gotowa do porodu teraz będę na wizycie 31+3. Chyba po prostu dopada mnie już stres, ze to tak blisko
-
Aga, mimo wszystko mam nadzieję że to się wyciszy i maluch przyjdzie na świat już w 2022. I oby to przeziębienie szybko minęło. Trzymaj się ciepło i zdrowo 😘
Jaina, a co do cukrzycy po porodzie to ja mam nadzieję że moja ze mną nie zostanie. Ja niestety mam zwiększone ryzyko bo przed ciążą wykryto u mnie już zaburzenia glikemii. W dodatku na krzywej w ciąży mój wynik po godzinie przekroczył 200, a czytałam że to też średnio rokuje😁 oczywiście mam nadzieję że skoro teraz tak dbam o cukry to po porodzie uda się i cukrzyca nr 2 się nie przyplata ale jestem realistką i wiem że ryzyko u mnie większe niż u Was...
Rozmawiałam właśnie z rodzicami odnośnie Świat i przykro mi się zrobiło 🙁 rodzice mieszkają daleko, ze zdrowiem u nich kiepsko więc tak naprawdę oni do mnie prędko nie przyjadą. Pewnie prędzej my ich odwiedzimy ale nie ludzmy sie- z niemowlakiem to też nie tak od razu bo to ponad 500 km. Teraz się jeszcze okazało że siostra prawdopodobnie będzie w święta pracowała. I prawdopodobnie czekają ich pierwsze smutne i samotne święta. W zasadzie tylko z moim bratem z którym jest więcej problemów niż pożytku z niego. Oczywiście serduszko już mnie zakłuło ale kurcze no świata nie zbawię. Teraz to muszę o siebie i swoją rodzinę zadbać...Aga12345, jaina_proudmoore, MyŚliwa lubią tę wiadomość
16-01-2022 - synek💙 -
Tez tak skromnie licze zeby doczekać chociaż do stycznia. Ja po godzinie mialam chyba 221, tez byłam przerażona. Co do rodziców, przykro mi, ze tak wyszło ale niestety nie zawsze mamy na wszystko wpływ, myśle, ze za to kolejne święta spędzicie wspólnie
Wiadomość wyedytowana przez autora: 5 grudnia 2021, 10:15
Stokrotka 86, jaina_proudmoore lubią tę wiadomość
-
Aga ja tez się właśnie martwie przez szyjkę i przez to, że ten brzuch mi się spina coraz częściej i wczoraj nawet boleśnie. Wiem, że tak może być, ale jednak myśl, że szyjka w dwa tygodnia zleciała mi o centymetr, nie daje mi spokoju. Mam nadzieje, że jutro o tej porze będę już spokojniejsza.
Stokrotka to przykre, ale niestety, tak jak zauważyłaś - teraz musisz myśleć przede wszystkim o sobie i swojej najbliższej rodzinie. Wierzę, że przyjdzie ciepło i się spotkacie, a kolejne święta, już z Wiktorkiem, spędzicie razem ❤️❤️❤️
Dziewczyny, trzymamy się wersji, że nie będziemy w tych 10%, z którymi cukrzyca zostaje po porodzie. Nawet nie myślcie o tym!
Oczywiście ja tez mam większe predyspozycje, bo insulinoopornosc była już przed, ale jednak staram się wierzyć, że będzie okeja przynajmniej zostaną z nami dobre nawyki żywieniowe. Nie ma tego złego 😊
Wiadomość wyedytowana przez autora: 5 grudnia 2021, 10:51
Stokrotka 86, jaina_proudmoore, Aga12345, MyŚliwa lubią tę wiadomość
-
Aga12345- jakie to ryzyko wyszło u Ciebie? Mi wyszło jakieś 1-56… ale lekarz nie mówił nic o tym jak oglądał wyniki testu pappa. Spytam się może o to na wizycie 🧐Moja macica na razie nie ćwiczy bo nie mam żadnych takich dużych napięć ( jedynie od wypinania się dziecka) czy innych objawów. Szyjka 3 tygodnie temu miała 4.1 cm. 🙂Mam nadzieje, że bobas będzie u Ciebie w brzuchu jak najdłużej to raz, dwa -oby choroba szybko minęła i żebyś poczuła się lepiej, 💕🍀gorsze samopoczucie w ciąży naprawdę jest męczące. Organizm jednak jest bardziej obciążony. // Co do cukrzycy po ciąży, to zdrowe nawyki warto zostawić jeśli chodzi o jedzenie. Można sobie pozwolić jednak na odstępstwa. 💪i warto zadbać o ruch po prostu- ale to można każdemu by zalecić człowiekowi. 🙃ja miałam wyniki IO na granicy przed pierwsza procedura- potem wzięłam się za dietę z niskim Ig. Ze sportem mam do czynienia od dawna - zaczęłam biegać w 2016, rower, chodziłam na zumbe, sztangi, aeroboks itp. 🙃
Stokrotka 86 lubi tę wiadomość
-
Dobuska Mam nadzieje, ze jutro będziesz już spokojniejsza, masz jeszcze wizyty co 4 tygodnie czy już częściej?
Ja nie miałam stwierdzonej ani insulinooporności ani cukrzycy, z pojedynczych wyników z glukometru nic mi nie wyszło ale nie robiłam badań a wydaje mi się, ze coś mogło już być na rzeczy. Jak na razie najważniejsze jest żeby mała się urodziła zdrowa a cukrzyca jak zostanie to zostanie to tez nie koniec świata. U mnie minął 30 tydzień i mam wrażenie, ze z właśnie z tym dniem zaczął się u mnie niepokój, ze to już w końcu tak mało czasu, nawet do męża mówiłam, ze jakby mała miała się urodzić tak jak synek to jeszcze tylko 5 tygodni, a mój mąż ma na wszystko czas, wczoraj mieliśmy przenosić meble bo chcemy zamienić się z synkiem pokojami ale oczywiście nie wypaliło bo zawsze znalazła się jakaś wymówka już nie chce wspominać, ze to nie pierwszy raz kiedy się za to zabiera 😐 a ja już na każde „nie” reaguje nerwamijaina_proudmoore lubi tę wiadomość
-
Aga ja tez miałam kryzys 30 tygodnia. 🙈 na razie miałam wizyty co 4 tygodnie, ale jeśli jutro coś wyjdzie nie tak, to poproszę częściej.
Jeszcze w piątek mam powtórne echo serca małej i będą sprawdzac czy ta wada się cofnęła. Mam nadzieje, że tak i będzie spokój.
Aga12345, jaina_proudmoore, MyŚliwa lubią tę wiadomość
-
Jaina u mnie ryzyko porodu przed 34 tygodniem wyszło 1:51, mój lekarz jakos specjalnie tego nie skomentował tylko ten z prenatalnych zwrócił na to uwagę, z synkiem miałam jakieś 1:120 kilku nie pamietam dokładnie. Na ostatniej wizycie nie miałam dokładnie mierzonej szyjki lekarz tylko uznał, ze jest długa i zamknięta. Ja wczoraj miałam taki ból brzucha ale powiem Wam, ze nie umiałam dokładnie określić czy to jest skurcz, mogło to buc to albo po prostu z nerwów, ewentualnie zaraziłam sie od synka, on od czwartku miał problemy z żołądkiem, w sumie wieczorem już było ok i w piątek tez, wiec uznałam, ze to było tylko zatrucie, wczoraj zjadł obiad i miał iść na urodziny do koleżanki, zjadł go na sile bo wymyślał, ze nie chce i moze niepotrzebnie powiedziałam mu, ze jak nie zje to na te urodziny nie pójdzie i nawet nie zjadł do końca i zwymiotował, wiec tak na prawdę nie wiem co mu jest czy to moze jelitówka ale łagodnie przechodzi czy co. Ja nie wymiotuje ale właśnie jak jestem głodna to mnie mdli i właśnie ten ból brzucha.
U nas mamy taki fajny klub fitness ale wybierałam się tam kilka razy jednak po pierwsze miałam obawy, ze nie podołam, po drugie synek chorował i (pewnie niepotrzebnie) uznałam, ze to ja muszę sie nim cały czas zajmować bo jak coś sie wydarzy to będę sie obwiniać i później jakos temat ucichł.jaina_proudmoore lubi tę wiadomość
-
@Dobuska - kciuki za jutrzejsza wizytę 🙂💪💕ja mam wizytę po 3 tygodniach, potem 21.12 wiec po dwóch tygodniach, potem wypada 4 stycznia ale w terminarzu lekarza nie ma miejsca obecnie… wiec nie wiem czy ma wolnego do 6 jakoś itp. 🧐 // @Aga12345 - nie denerwuj się i nie martw na zapas. Najlepiej pogadać tez z lekarzem. Objawy masz podobne do tego co miałam.. mdłości plus ucisk na żołądku. Ja ledwo zjadłam wtedy 1 kanapkę z serkiem. Mam nadzieje, ze Ci przejdzie szybko.😘// To już po 30 tc chyba taki okres… na myślenie o wielu rzeczach… zostało raptem 10 tygodni, ja mam termin na 6 lutego więc to dla mnie dwa miesiące 🙉🙉🙉🙉szok po prostu, że to sama końcówka. Nie ogarniam tego chwilami 👶chyba jakiś strach tez się pojawia zarówno jeśli chodzi o termin porodu jak i wiele innych kwestii…
dobuska, Aga12345, Stokrotka 86 lubią tę wiadomość
-
Jaina pewnie tak jest jak piszesz, choć w pierwszej ciąży chyba tak nie przeżywałam jak teraz, może to tez dlatego, ze wtedy nie do końca byłam świadoma, ze może to się zakończyć tak szybko, teraz biorę to bardziej pod uwagę 🙂 U nas termin na 11 ale jakos się tym w ogóle nie sugeruje 🙂
jaina_proudmoore, dobuska, Stokrotka 86 lubią tę wiadomość
-
Aga12345 wrote:Jaina pewnie tak jest jak piszesz, choć w pierwszej ciąży chyba tak nie przeżywałam jak teraz, może to tez dlatego, ze wtedy nie do końca byłam świadoma, ze może to się zakończyć tak szybko, teraz biorę to bardziej pod uwagę 🙂 U nas termin na 11 ale jakos się tym w ogóle nie sugeruje 🙂
Stokrotka 86, dobuska lubią tę wiadomość
-
Stokrotka 86 - zrobiłam screena, gdzie na ig zaufajpozonej pisały, ze najlepiej pierwszą kapięl noworodka zrobić 7 doby po porodzie. ale w sumie zobaczymy w praniu, jak to wyjdzie.
dziewczyny, ja również trzymam kciuki i pozytywnie się nastrajam, że każda z Nas urodzi min. po terminie donoszonej ciąży.jaina_proudmoore, Stokrotka 86, Aga12345, Ada.. 31, dobuska, MyŚliwa lubią tę wiadomość
-
Ja kolejną wizytę mam 18.12. Następne już w Styczniu 8 i 22 Stycznia. Na tych wizytach rozstrzygnie się co do ewentualnego terminu cc. Wczoraj się trochę zmartwiłam bo wszystko zaczyna być takie... bardziej realne.. A dzisiaj już się poprawiłam i wracam na właściwe tory z myśleniem. Zasada małych kroczków. Nie wybiegam w przyszłość. Teraz celem jest 18 Grudnia, później będę się martwić by dotrwać do Stycznia a reszta niech się układa sama. Muszę zacząć myśleć o czymś innym, czymś się zająć a zajęć jest jeszcze cała masa. Pranie ciuchów, prasowanie, dopięcie listy wyprawkowej, przyszykowanie torby do szpitala... Moim celem powinno być teraz to by się do tego wszystkiego zebrać 😉
Stokrotka 86, jaina_proudmoore, Aga12345, Ada.. 31, mk_bambino, dobuska, MyŚliwa lubią tę wiadomość
-
@Morwa - metoda małych kroków to bardzo dobra opcja 🙂💪 / Ja niedawno wróciłam ze spaceru. W Łodzi trochę śniegu spadło, mrozik trzyma, trzeba się ruszać bo w styczniu można się już turlać 🙃
Stokrotka 86, Ada.. 31, Aga12345, dobuska, Morwa lubią tę wiadomość