X

Pobierz aplikację OvuFriend

Zwiększ szanse na ciążę!
pobierz mam już apkę [X]
Forum W ciąży - ogólne Mamusie Luty 2022
Odpowiedz

Mamusie Luty 2022

Oceń ten wątek:
  • dobuska Autorytet
    Postów: 7840 10275

    Wysłany: 15 grudnia 2021, 19:03

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    jaina_proudmoore wrote:
    Może po prostu kąpiel we wrzątku wystarczy? 🙂kiedyś był wpis o wykorzystaniu pudełka do jedzenia czyli wyparzyć pudełko, potem rzeczy w pudełku i tyle 🙂💪co do rurek od laktatora to nie wiem. Pamietam jak byłam młodsza to jak upadł smoczek komuś to brał go pod gorąca wodę, potem dmuchał i dla dziecka i już. 🤪
    No właśnie🤣 pytałam mamy, to ona tak powiedziała właśnie podobnie. Nie przesadzali za bardzo🤣
    Tez mówiła, żeby po prostu przelać wrzątkiem. Jak się zniszczy to trudno, poszukam innego pudełka 😂

    Stokrotka 86, jaina_proudmoore, Aga12345 lubią tę wiadomość

  • Stokrotka 86 Autorytet
    Postów: 1641 4841

    Wysłany: 15 grudnia 2021, 19:04

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    jaina_proudmoore wrote:
    Pamietam jak byłam młodsza to jak upadł smoczek komuś to brał go pod gorąca wodę, potem dmuchał i dla dziecka i już. 🤪

    Ja to jeszcze widziałam matki podnoszące takie smoczki i oblizujace😁 a potem pac dziecku do buzi🤦 no po takim dzieciństwie szczepienia nie potrzebne😁

    jaina_proudmoore, Ada.. 31, Nisia18 lubią tę wiadomość

    16-01-2022 - synek💙
  • dobuska Autorytet
    Postów: 7840 10275

    Wysłany: 15 grudnia 2021, 19:15

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Stokrotka 86 wrote:
    Ja to jeszcze widziałam matki podnoszące takie smoczki i oblizujace😁 a potem pac dziecku do buzi🤦 no po takim dzieciństwie szczepienia nie potrzebne😁
    😂😂😂😂 tak tez było, ale aż taka wyluzowana to ja nie będę 😅

    jaina_proudmoore, Stokrotka 86, Ada.. 31 lubią tę wiadomość

  • jaina_proudmoore Autorytet
    Postów: 4196 7887

    Wysłany: 15 grudnia 2021, 19:20

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    dobuska wrote:
    😂😂😂😂 tak tez było, ale aż taka wyluzowana to ja nie będę 😅
    Zobaczymy kiedyś na placu zabaw hehe 🤪

    Stokrotka 86, Ada.. 31, dobuska lubią tę wiadomość

    zDmVp2.png
  • dobuska Autorytet
    Postów: 7840 10275

    Wysłany: 15 grudnia 2021, 19:37

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    jaina_proudmoore wrote:
    Zobaczymy kiedyś na placu zabaw hehe 🤪
    🤣🤣🤣🤣🤣🤣🤣🤣🤣

    jaina_proudmoore lubi tę wiadomość

  • Nisia18 Autorytet
    Postów: 575 939

    Wysłany: 15 grudnia 2021, 19:53

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Jaina, gratuluje podpisania umowy 🥳🥳 jest co świętować szklanką mleka lub soku 😅

    U mnie lepiej bym powiedziała, może dzięki ćwiczeniom , może dziecko trochę matce luzuje , choć zauważyłam ze jak jeden dzień śpię dobrze to drugi gorzej 🤷🏼‍♀️
    Aa.. uciska mnie „cos” po prawej stronie ( inny rodzaj uciskania niż do tej pory ) i czasem ciezko ubrać spodnie po siku 🙃 ewidentnie mój syn upodobał sobie prawa stronę pod żebrem .. choć dzisiaj miałam myśli czy on ma tan wystarczająco miejsca skoro mnie uciska ..

    Dobuśka, ja bym przelała wrzątkiem , czy wrzuciła na chwile do wrzątku..

    jaina_proudmoore, dobuska, Stokrotka 86 lubią tę wiadomość

  • niutek87 Autorytet
    Postów: 817 1992

    Wysłany: 15 grudnia 2021, 20:23

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Dobuska ja zanurzałam we wrzątku na 2-3 minuty wężyki z laktatora, a nakładki szpitalu polewałam wrzątkiem prosto z czajnika 🙂

    Już myślałam, że problem z hemoroidami minął. Dzisiaj prasowałam na stojąco ostatnią partię ciuszków i pieluch, a efekt jest taki,że nie bardzo mogę siedzieć czy stać. Smaruję proctoglyvenolem, ale jutro pewnie będę musiała więcej polegiwać, bo sama maść raczej nie pomoże, nie mam co do tego złudzeń. Przeraża mnie wizja,że im bliżej porodu tym częściej będą dawały się we znaki bo przecież nie mam bardzo możliwości, żeby sobie codziennie polegiwać większość dnia.

    Co do chrzcin siostrzenicy to nie pojechałam, niby siostra mówi, że jej przykro ale ok. A potem powiedziała mi,że to kwestia chcenia,bo jak były w sierpniu chrzciny u brata jej męża to ona na miesiąc przed porodem pojechała. Przykro zrobiło mi się po tych słowach,ale ja przecież nie na złość jej słabiej się czuję. Bardzo chciałam być,ale nie czułam się na siłach. Myślę,że mniej byłoby mi przykro gdybym usłyszała to od kogoś obcego niż od siostry.

    jaina_proudmoore, dobuska, Stokrotka 86, MyŚliwa, Aga12345 lubią tę wiadomość

    ♥️ 2019
    ♥️ 2022

    [*] Aniołek 7tc 08.2017

    Starania od 08. 2013
    Leczenie napro od 03.2017😀
  • jaina_proudmoore Autorytet
    Postów: 4196 7887

    Wysłany: 15 grudnia 2021, 20:30

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    @Niutek87- spróbuj naparu z kory dębu. Na jakimś wątku dziewczyny polecały 🙂💪. Też byłoby mi przykro, kurde, przecież na pewno byś się wybrała gdybys mogła 🙁ludzie to naprawdę mierzą innych swoją miarą… każda z nas jest inna i każda inaczej znosi ciąże. Eh 😖może warto to jeszcze jakoś wyjaśnić?

    Stokrotka 86, MyŚliwa lubią tę wiadomość

    zDmVp2.png
  • niutek87 Autorytet
    Postów: 817 1992

    Wysłany: 15 grudnia 2021, 20:33

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Na nasiadówkę?

    Niby gadamy normalnie i wszystko jest ok,ale nie tak jak było wcześniej.

    ♥️ 2019
    ♥️ 2022

    [*] Aniołek 7tc 08.2017

    Starania od 08. 2013
    Leczenie napro od 03.2017😀
  • dobuska Autorytet
    Postów: 7840 10275

    Wysłany: 15 grudnia 2021, 20:39

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Niutek, nasiadówki z kory dębu podobno są super, ale mi pomagały najbardziej czopki proctoglyvenol. Próbowałaś? Mi lekarka mówiła, ze są lepsze niż maść.
    Co do siostry, przykro mi, ale to jest właśnie to. Jedna kobieta czuje się dobrze podczas ciąży i może iść nawet na wesele, a druga nie ma siły iść do sklepu i już ta pierwsza jej nie rozumie. Ehhh…

    Stokrotka 86, jaina_proudmoore lubią tę wiadomość

  • niutek87 Autorytet
    Postów: 817 1992

    Wysłany: 15 grudnia 2021, 21:11

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Dobuska a w ciąży można te czopki? Może lekarz mi coś poradzi jak zobaczy mnie,ale dopiero we wtorek mam wizytę.

    ♥️ 2019
    ♥️ 2022

    [*] Aniołek 7tc 08.2017

    Starania od 08. 2013
    Leczenie napro od 03.2017😀
  • Kasiastaraczka Autorytet
    Postów: 2685 4267

    Wysłany: 15 grudnia 2021, 21:42

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Hej dziewczyny 😚
    Wpadłam w czasoprzestrzenną dziurę...
    Jutro Was nadrobię,nie wiem co się dzieje u Was nawet...aż mi tak nieswojo
    Z rejestracją samochodu zeszło się 2 dni,bo musieliśmy tłumaczyć jeden dokument...ale w końcu się udało
    Dziś mieliśmy USG III trymestru, wszystko w porządku,Tadzio ma 1,7 kg 😯😁🥰 kawał chłopa

    Nisia18, niutek87, Morwa, dobuska, Joana23, Stokrotka 86, MyŚliwa, Aga12345, jaina_proudmoore, Aneta8, Jeheria lubią tę wiadomość

    Synek 12.2023
    Starania-2 cykl
    Synek 01.2022
    Starania-23cykl
    ja '88 + on '87
  • Nisia18 Autorytet
    Postów: 575 939

    Wysłany: 15 grudnia 2021, 21:52

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    KasiaStaraczka , gratuluje ! ☺️ Toż to duży chłopak już 😍

    Kasiastaraczka lubi tę wiadomość

  • dobuska Autorytet
    Postów: 7840 10275

    Wysłany: 15 grudnia 2021, 22:23

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    niutek87 wrote:
    Dobuska a w ciąży można te czopki? Może lekarz mi coś poradzi jak zobaczy mnie,ale dopiero we wtorek mam wizytę.
    Mi lekarka dwa razy mówiła, ze w ciąży mam brać tylko czopki właśnie. Na opakowaniu jest napisane ze są bezpieczne od 4 miesiąca ciąży :)
    Na innych wątkach mamy tez używały :) ja już używałam dwa razy i na razie wiem, ze jest tam coś, ale nic nie boli. :)

    niutek87, jaina_proudmoore lubią tę wiadomość

  • dobuska Autorytet
    Postów: 7840 10275

    Wysłany: 15 grudnia 2021, 22:24

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Kasiastaraczka wrote:
    Hej dziewczyny 😚
    Wpadłam w czasoprzestrzenną dziurę...
    Jutro Was nadrobię,nie wiem co się dzieje u Was nawet...aż mi tak nieswojo
    Z rejestracją samochodu zeszło się 2 dni,bo musieliśmy tłumaczyć jeden dokument...ale w końcu się udało
    Dziś mieliśmy USG III trymestru, wszystko w porządku,Tadzio ma 1,7 kg 😯😁🥰 kawał chłopa
    Duży Tadzio! Dogonił moją kruszynkę! :D
    Spokojnie, nadrobisz w wolnej chwili❤️

    Kasiastaraczka lubi tę wiadomość

  • MyŚliwa Autorytet
    Postów: 1199 2037

    Wysłany: 15 grudnia 2021, 23:25

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Trochę Was zaniedbałam. To znaczy czytałam, nawet w notatniku pisałam, ale nie miałam siły wrzucać :D. Co ważniejsze notatki ze szkoły rodzenia wrzucę jakoś w okolicach weekendu, jak już ją skończę do końca.
    jaina_proudmoore i Kasiastaraczka gratulacje, chociaż z innych powodów :-)!
    Aneta8 - super! To dobra wiadomość. Trzymam kciuki, żebyście w dwupaku dotrzymali i Sylwestra!
    Szkoda, że musiałaś podpisywać "lojalkę", ale z drugiej strony się nie dziwię. Gdyby mi zaproponowali podpisać papier albo czekać na kolejny dyżur pani doktor, to tyle by mnie widzieli.
    Skup się na tym, że jesteś w domu i możesz spokojnie odpocząć. Posiłki też możesz jeść lepsze, spać kiedy potrzebujesz. No i cieszyć się z bliskości męża. Rozumiem potrzebę psychologa - jak potrzebujesz to poszukaj.

    dobuska - to chyba był taki skrót myślowy z tą położną. Zapomniałam, że można wybrać położną z jednej parafii, a lekarza POZ z drugiej. Nie wiem też, czy jak wybiorę z innej dzielnicy to będzie chciała do mnie przyjechać (nie znam się na tym przecież). Siostra mi tylko poleciła sugerować się terminami szczepień (i tym, żeby bobasa wziąć tylko w wózek i zawieźć, a nie zaprzęgać do tego samochodu), ale w sumie - ja mam jeszcze w opcji szczepienie w placówce komercyjnej (na razie mam pakiet Enel Med, być może zmienimy na coś innego).
    Z tym makaronem białym to jeszcze pamiętam, że kawałeczek po wyjściu z restauracji się przeszłam, może to pomogło. W poniedziałek cukry 80/112/130/132 także po prostu muszę trochę pokombinować.
    Jejku, z tym terminem na 34 tc to rzeczywiście przerażające. Toż to zaraz po świętach będzie! Nawet jak mała urośnie 300 g tygodniowo, to na wyjściu by miała mniej niż 3 kg. Szpitale trzymają dzieci dopóki nie osiągną 2 kg (o ile nie ma innych wskazań), więc Twojej dziecinie już niewiele brakuje.
    Z drugiej strony, może po prostu masz jakieś objawy, które lekarce sugerują wcześniejsze rozwiązanie, tylko o nich nie mówi. Zaczynam panikować razem z Tobą. Pakować w sumie też, ale najpierw domówię rzeczy.
    Wody nie pakuj do walizki! Po prostu weź całą zgrzewkę. Do wejścia na oddział niesie mąż, a dalej przychodzi ktoś z personelu i wkłada na wózek albo sam targa.
    Dzięki za polecajkę, właśnie dziś ją oglądałam. Wpisuję na listę. Zastanawiam się, czy nie wziąć jeszcze dodatkowego opakowania litrowego (można jakieś litrowe znaleźć na allegro) i uzupełniać.
    Masz mikrofalę albo piekarnik? Ja bym wrzuciła te wszystkie rzeczy hurtem do jakiegoś większego naczynia (np. żaroodpornego), zalała odrobiną wrzątku i zamknęła. Jak masz mikrofalę lub piekarnik, to można tam też wrzucić dla podtrzymania temperatury (piekarnik nastawiasz na 100-110 stopni). Podobno nakładki można gotować we wrzątku 5 min, ale pudełeczek już nie. Przeczytaj, co pisze na ten temat producent.
    Stokrotka 86 - powiem Ci, że z tym wychowaniem to każda z nas ma światłe cele, ale jak wyjdzie, to się okaże. Też chciałabym wychowywać dzieci zupełnie inaczej niż moja siostra. Boję się jednak trochę komentarzy rodziny (bo dotąd słyszałam, że nie mam dziecka to się na tematy wychowawcze nie mam wypowiadać, teraz mogę słyszeć, że wychowuję inaczej, więc jestem złą matką). Prawda jest taka, że z domu wynosimy pewne schematy zachowań, ale dopiero w życiu dorosłym potrafimy je przeanalizować i często - skorygować.
    Zupełnie się nie martw, że wychowasz jakiegoś lenia. To naprawdę da się łatwo skorgować, po prostu więcej wymagając. Znam takich dwóch braci, którzy w domu rodzinnym przed każdymi świętami BN się lenią: wstają tuż przed 12, potem sobie leniwie czytają książki/grają na kompach/oglądają telewizję. Jedynie tuż przed wigilią - przyniosą stoły czy rozstawią nakrycia. A w swoich domach tacy nie są - pomagają wręcz aktywnie, sami gotują, sami sprzątają. Kwestia tego, że stoi nad nimi ich baba i mówi: pomóż mi z tym, zrób tamto, wynieś śmieci, skocz po śmietanę.
    Za to matka chowa wiele w sobie: w kuchni nie potrafi wydzielić obowiązków (jeden mógłby chleb kroić, inny warzywa myć czy smażyć ryby), wyrazić swoich potrzeb. A potem tylko wbiega przed Wigilią i krzyczy, że ona jest zmęczona i nikt jej nie pomaga i mogliby chociaż coś tam.
    Joana23 - jedyna rada w kwestii edukacji seksualnej to zacząć już po urodzeniu dziecka próbować normalnie opisywać zabiegi pielęgnacyjne. Będziecie wtedy sami, więc możecie poćwiczyć wymawianie nazw narządów rodnych na głos. Chodzi o to, że zazwyczaj wiążemy te nazwy z własną strefą intymną (czy to osobistą, czy związaną z seksem z partnerem) - a u dziecka jest inaczej, bo przecież jest osobną jednostką.
    Mam zamiar edukację zaczynać już od początku, oczywiście treściami dostosowanymi do wieku. Pewnie na początku będę się jąkać czy czerwienić albo dziwnie brzmieć, ale przy takim dwu-trzyletnim dziecku po prostu łatwiej ukryć swoje błędy/wstyd i przyzwyczaić się do tego w późniejszych okresach. Wiem, że przed moim mężem to będzie wyzwanie - u niego się do teraz na takie sprawy nie rozmawia, a jeśli już to się słyszy jakieś chamskie teksty. Ale ufam, że sobie poradzi - po prostu trzeba zacząć działać jak najszybciej i jakoś to się ułoży - lepiej, gorzej, ale zawsze jakoś.
    W kwestii wieku - ja pewnie nie wyglądam aż tak młodo jak Ty (też mam 32), ale skoro oboje z mężem jesteśmy raczej niską parą, to wiele osób nas traktuje jak parę dwudziestolatków. Wiele razy lekarze zwracali się do nas: to idźcie już, dzieciaki albo coś w ten deseń. Czasami to potrafi być irytujące.
    Rodzinie przekazaliśmy wiadomość o dziecku w 7 rocznicę ślubu (prawie 3 miesiąc był), nie chcę liczyć ile się znamy, bo to jeszcze sprawa z liceum.
    Smoczków nie oblizywać - gdzieś czytałam, że oblizywanie smoczków i sztućców dziecięcych przez dorosłych może spowodować przeniesienie próchnicy. Słyszałam o przypadku rozwinięcia sie próchnicy u dzieciaka poniżej roku - pierwsze zęby od razu trzeba było leczyć ;-/.

    Jak mam wolne to też bym grała pół dnia, ale siedzę z Wami na forum, czytam i piszę i... jakoś tak czasu nie ma :P.
    Heh, miałam ostatnie ćwiczenia w szkole rodzenia. Położna przedstawiała nam ćwiczenia w pozycji leżącej - zamykanie ud, kiedy partner je trzyma i próbuje rozewrzeć. No i położna mówi: a teraz wszystkie panie: kolana do wewnątrz. A ja czuję, jak moja kruszynka pcha swoim na zewnątrz tuż pod żebrem... 🤣🤣🤣
    Ćwiczyła z nami do końca, taką solidarność jajników odczuwa.
    I powiem Wam - dobrze wyszło, że zaczekałam z kompletowaniem wyprawki, bo na koniec dostaliśmy prezenty :-). Między innymi próbki sudocremu, pieluszek, podkładów poporodowych i butelki do karmienia! Jestem szczęśliwa, bo właśnie zastanawiałam się nad butelką z Lovi i ją dostałam. Zawsze to trochę mniej wydatków i decyzji (jak już mam dwie butelki, to nie będę kupować więcej).

    Na dniach kupiłam sobie pończochy antyżylakowe. Coś tam mi się pod kolanem zrobiło, prowadząca mi powiedziała, żeby kupić rajstopy. A ja nienawidzę. Podkolanówki odpadają, więc wzięłam pończochy. Niestety, z wymiarów nogi i wagi wychodzi taki rozmiar, że są na mnie za długie (w sensie, jak tak podciągnę, żeby nie było zrolowanego materiału, to mi nogi nie wystarcza :/). Najbardziej mnie boli z tyłu kolana, bo tam mi się materiał zbiera i ciężko nogę zgiąć. Nie wiem, czy jednak nie wróce po podkolanówki i nie będę ich naciągać nad kolano.
    W ogóle istna ekwilibrystyka. Trzeba je założyć przed wstaniem z łóżka. Z tym, że też trzeba zmierzyć cukier, ja się rano po nocy obmywam pod prysznicem, a zakładanie pończoch to 20 minut. Stanęło na poradzie, żeby po porannej higienie położyć nogi w górze na 10 minut i dopiero zakładać. No, czyli od zmierzenia cukru do skończenia zakładania pończoch mija 30 minut, a tu jeszcze śniadanie trzeba ogarnąć :/.
    Wieczorna notatka: pończochy są do d*py. Znaczy się po 5 godzinach je zdjęłam, bo tak bolały nogi, że aż płakałam. Ledwo w nich chodziłam (a co dopiero funkcjonować), przy siedzeniu robiły mi się fałdki pod kolanami i na kostkach, przez co mi tam krew nie dopływała. Jak je zdjęliśmy (za pomocą męża), to mi tak kostki popuchły... Aż się przeraziłam. Niby powinnam się przyzwyczaić, ale nie sądzę.

    Już chciałam zmniejszać dawkę insuliny, bo wczoraj było 72 na czczo, ale dzisiaj rano było 91. Mam podejrzenia, dlaczego - wczoraj miałam krótki dzień (wstałam przed 12, a zmogło mnie po 22), koło północy zjadłam jakiś posiłek na śpiocha + wzięłam insuline, ale tylko cukry mi wywaliło ponad skalę. Do tego rano dostałam skurczu nogi, wzięłam euthyrox i zasnąć nie mogłam. Potem te pończochy ;/.

    Stokrotka 86, jaina_proudmoore, Kasiastaraczka, Aga12345, Aneta8, Jeheria lubią tę wiadomość

  • Inkaa85 Autorytet
    Postów: 1144 409

    Wysłany: 16 grudnia 2021, 00:42

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    A mam pytanie do dziewczyn, które przyjmują euthyrox lub letrox po porodzie cały czas przyjmujemy leki ?

  • Aga12345 Autorytet
    Postów: 1059 1954

    Wysłany: 16 grudnia 2021, 04:36

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Jaina gratuluje podpisania umowy, teraz tylko czekać aż skończą budowę i będziecie mogli się w maluszkiem wprowadzić.
    Niutek tak to nie raz z ludźmi jest ale właśnie najgorzej tak jak mówisz jak się okazuje, ze to najbliższa osoba, po której byśmy się tego nie spodziewali. Ja tez mam starsza siostrę i pamietam jak dowiedzieliśmy się, ze będziemy mieli dziewczynkę tylko był to jeszcze początek, wiec nie było to pewne, moja siostra od razu powiedziała, ze jej przy ostatnim synu tez długo tak mówili, przez dobrych kilka rozmów to trwało, już nawet jak lekarz kilka razy nam potwierdzał, ze będzie dziewczynka to zawsze słyszałam to samo a zaraz po tym zmiana tematu na inny, dopiero teraz zaczyna przyjmować to do wiadomości i jak dzwoni to zdarza się, ze zapyta jak tam Natalka choć rozmawiamy zdecydowanie rzadziej, problem polega na tym, ze ma 3 synów i w sumie nigdy o tym nie rozmawialiśmy ale wyszło na to, ze tez chciała mieć córkę, wiec to pewnie ten powód ale wiadomo, ze przecież po złości tego nie zrobiłam, ze będę miała akurat ja a ona już nie, tak, wiec bardzo się cieszę, ze będę miała córeczkę ale ta sytuacja z jej podejściem jest dla mnie smutna
    Kasiu gratuluje pozytywnego Usg i dużego już Tadzia 🙂

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 16 grudnia 2021, 04:38

    jaina_proudmoore, dobuska, Kasiastaraczka, MyŚliwa lubią tę wiadomość

    0d1ys65gdrumd339.png
  • Nisia18 Autorytet
    Postów: 575 939

    Wysłany: 16 grudnia 2021, 07:13

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Inkaa, ja myśle ze nadal trzeba , niektóre z nas przyjmowały jeszcze przed ciąża wiec to nie kwestia ciąży ze nadal bierzemy tylko zaburzeń funkcjonowania tarczycy . Przypuszczam ze może z mniejsza dawka po porodzie , ale to wszystko musi być pod kontrola :)

    Stokrotka 86, jaina_proudmoore, dobuska, MyŚliwa lubią tę wiadomość

  • niutek87 Autorytet
    Postów: 817 1992

    Wysłany: 16 grudnia 2021, 08:08

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Siostra jest 7 lat młodsza ode mnie i całkiem inne poglądy,ale staram się omijać w rozmowach kwestie w których mamy różne zdanie, bo wiem ,że żadna z nas ich nie zmieni. Pochodzimy z nie zbyt zamożnej rodziny, nasz ojciec nadużywał alkoholu, zmarł kilka lat temu. Było nas czworo, każdy założył swoją rodzinę i jakoś sobie radzi. Siostra jest lepiej sytuowana i zarabia lepiej, stać ja na wiele rzeczy, których nie mieliśmy w dzieciństwie. I nie ma w tym nic złego, ja też nieźle sobie radzę, oboje z mężem pracujemy. Ja jej niczego nie zazdroszczę, a mam wrażenie, że ona tak to odbiera. Cieszę się,że sobie radzi i że ma wymarzoną córeczkę. Ja swoich chłopaków kocham i nie zamieniłabym na żadną dziewczynkę, może kiedyś i u nas będzie,a jeśli nie to nie będzie tragedii. Martwi mnie tylko jej podejście do mojej mamy, do której ma pretensję o to co działo się w dzieciństwie i robi jej nie miłe przytyki. Mojej mamie jest przykro,bo przecież każdy rodzic popełnia błędy i nie da się cofnąć czasu,żeby je naprawić.Za to rodzina jej męża jest idealna i to daje na każdym kroku odczuć mojej mamie. Już rozmawiałam z siostrą na temat tego jak traktuje mamę, ale nic nie trafią do niej. Czasami mama coś mi powie o ich relacjach,ale nie chce się wtrącać, żeby nie było gorzej.

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 16 grudnia 2021, 08:10

    jaina_proudmoore lubi tę wiadomość

    ♥️ 2019
    ♥️ 2022

    [*] Aniołek 7tc 08.2017

    Starania od 08. 2013
    Leczenie napro od 03.2017😀
‹‹ 495 496 497 498 499 ››
Zgłoś post
Od:
Wiadomość:
Zgłoś Anuluj

Zapisz się na newsletter:

Zainteresują Cię również:

Niechęć do seksu - czy to możliwe? Co zrobić, by staranie się o maluszka znów było przyjemnością?

Znasz ten stan, kiedy od miesięcy lub lat staracie się o wymarzonego potomka? Wasze życie biegnie tak naprawdę od pierwszego dnia cyklu do owulacji, od owulacji do testu ciążowego, od wizyty w laboratorium do wizyty u lekarza - często kolejnego z kolei? Czas biegnie nieubłaganie, a starania nie przynoszą skutku. Mimo chęci coraz częściej pojawia się blokada i niechęć do współżycia. Skąd się to bierze i jak temu zaradzić? Co zrobić, by seks cieszył jak dawniej?

CZYTAJ WIĘCEJ

Objawy ciąży i testy ciążowe – co powinnaś wiedzieć?

Czy to nietypowe zachcianki, czy zmiany nastroju zwiastują nowy etap w Twoim życiu? Poznaj kluczowe objawy ciąży oraz najpopularniejsze testy ciążowe, które rozwieją Twoje wątpliwości i pozwolą odkryć, czy naprawdę zostaniesz mamą. Podajemy ważne informacje! Sprawdź!

CZYTAJ WIĘCEJ

Dieta Płodności w OvuFriend - jak otrzymać spersonalizowane zalecenia dietetyczne i przepisy na koktajle płodności?

Brak śluzu płodnego, endometrioza, nieregularne cykle, a może PCOS? Dieta Płodności w OvuFriend to spersonalizowane zalecenia dietetyczne i przepisy na koktajle płodności dopasowane idealnie do Ciebie i Twoich dolegliwości! Sprawdź instrukcję krok po kroku, jak otrzymać Dietę Płodności i zwiększyć szanse na zajście w ciążę. 

CZYTAJ WIĘCEJ