Mamusie Luty 2022
-
WIADOMOŚĆ
-
Stokrotka 86 wrote:Alfa, jeśli się uda to pomiędzy Wiktorkiem a kolejnym dzieckiem też będzie mała różnica wieku. W grudniu kończę 35 lat a mamy jeszcze zarodki w klinice więc za bardzo nie chcemy czekać. Eh, tyle lat staraliśmy się o dziecko. A tutaj już się kończy ciąża a ja nadal zaskoczona że w niej jestem😁 nie mówiąc już że chyba nie do końca dociera do mnie że wkrótce będzie z nami bobas 🙂
Również mamy zarodki w klinice więc plan już jest na kolejne ciąże
Jestem z siebie dumna. KUPIŁAM WALIZKĘ DO SZPITALA🥳 i nawet ją spakowałam 😂 Nie do końca bo brakuje mi podkładów na wc i pieluch tetrowych. Poza tym zamierzam dokupić sobie jakieś fajne staniki do karmienia i muszę kupić nowe klapki pod prysznic. Moja walizka jest pełna po brzegi. A nie mam w niej nic z ciuszkow dla dziecka... bo na stronie szpitala nic nie wymagają brać, ale ja i tak zamierzam uprać, wypracować i zapakować do drugiej małej torby te rzeczy plus to co na wyjście dla małego. Mam zamiar wyrobić się z tym do końca roku 😂 W takim wypadku stary dowiezie tylko fotelik i otulacz do fotelika. Chyba tych dwóch rzeczy nie zapomni wziąć 😂 Poza tym nasza lista ze szpitala nie jest długa. Nie biorę więc tych rzeczy, które większość z was bierze.jaina_proudmoore, Stokrotka 86, Aga12345, Aneta8, Ada.. 31, dobuska lubią tę wiadomość
-
Stokrotko właśnie dlatego zostawiam dietę taka jaka mam, co prawda po synku wagę sprzed ciazy miałam już 2 dni po porodzie, a przytyłam jakoś koło 10kg jak dobrze pamiętam, ale później zaczęłam przybierać choć nie w jakimś zawrotnym tempie, ostatecznie po 5 latach trochę doszło.
Stokrotka 86, jaina_proudmoore lubią tę wiadomość
-
Dziewczyny moje kochane! U mnie wszystko okej! Po prostu niespodziewanie odwiedziła mnie mama i nir miałam kiedy pisać. Jutro się do Was odniosę, jesteście kochane ❤️
Stokrotka 86, Ada.. 31, Aga12345, jaina_proudmoore, MyŚliwa, Kasiastaraczka lubią tę wiadomość
-
jaina_proudmoore wrote:@Aga12345- to dobrze, że wizyta u lekarza udana. Czasem jednak diabetolog bardziej rzeczowo podejdzie do tematu cukrów niż ginekolog. I dobrze 💪czy waga musi jeszcze rosnąć? Sama nie wiem. Pod koniec to nawet lekko spada. Jeśli jesz regularnie i bilans się zgadza, badania są ok i bobo rośnie - to co więcej zrobić? 🙂 // @Dobuska-co tam u Ciebie słychać? 💚tak na przyszłość mam prośbę: jak będziesz jechać już na IP do szpitala to napisz nam krótko na forum 🥰że jedziesz hehe. // @Prosiulek - co u ciebie? Jak idzie kompletowanie wyprawki i jak samopoczucie? // @Ada31- zdrówka dla Was 💚odezwij się w miarę możliwości// 📍Mam pytanie: czy do szpitala pakujecie swój papier toaletowy, kubek, sztućce itp? 🧐
Papier w szpitalach lubi się kończyć szybko. Warto mieć swój, żeby w razie pilnej potrzeby nie szukać.
Kubek może się przydać, żeby wypić coś ciepłego między posiłkami. Wiem, że w niektórych szpitalach salowe sprzątają całą zastawę po posiłkach. W szpitalu, w którym planuje rodzic jest dostęp do kubków, herbaty, kawy, a nawet cukru, ale to raczej wyjątek. Podobnie ze sztućcami. Lepiej mieć własne.Stokrotka 86, Aga12345, jaina_proudmoore lubią tę wiadomość
-
Dziś miałam wizytę i usg. Malutka ma już 2 kg i wszystko u niej dobrze. Szacowana waga na dzień terminu to 3500-3600g. 🙂
Ada.. 31, Stokrotka 86, Aga12345, jaina_proudmoore, Morwa, Aneta8, Alfa_Centauri, dobuska, Kasiastaraczka, Jeheria, Nisia18 lubią tę wiadomość
-
jaina_proudmoore wrote:📍Mam pytanie: czy do szpitala pakujecie swój papier toaletowy, kubek, sztućce itp? 🧐
Kilka dni przed Świętami miałam dziwny zestaw objawów: mokre majty, skurcze macicy, bolesność szyjki i nadprogramowe wypróżnianie. Przeraziłam się, że to już, bo przecież organizm się oczyszcza... Ale na szczęście przeszło. Wiecie, że na skurcze właśnie pomogło mi ćwiczone oddychanie?
Dowiedziałam się takiej rewelacji, że znajoma po porodzie miała straszne poty - przez burzę hormonów czy co. W każdym razie - te trzy koszule się przydały. Jak jedną miała na sobie to drugą suszyła na grzejniku i zmieniała na powrót...
Muszę sobie to jeszcze przetrawić, ale byłam dziś na wizycie. Mogę przekazać, że nasza córa już nie taka kruszynka - niewiele jej brakuje do 2,5kg (spadła w percentylach do ok. 60!).
Mam kilka zaleceń, ale nie mam siły ich teraz analizować. Jak znajdę coś ciekawego to może jutro napiszę.
Spokojnego przedsylwestrowego dnia.
Stokrotka 86, Aga12345, jaina_proudmoore, Morwa, Kasiastaraczka, Lolla lubią tę wiadomość
-
Witajcie dziewczyny. U mnie szaro i ciemno.
Jadę właśnie na morfo i mocz. Dziecko głodne dopomina się o jedzenie. Rano cukier 79, więc śniadanie by się przydało... Powiem Wam że jak wstałam to myślałam że mi pęcherz pęknie. Musiałam trochę przetrzymać tego moczu żeby miało sens jego badanie i naprawdę ostatnio dla mnie to wyczyn nie sikać co 2 h.
Wczoraj mąż przyłożył policzek do brzucha i zamiast standardowego delikatnego smyrania w twarz dostał kopa w policzek 😁 ale się wystraszył 😁 zdecydowanie Wiktor przypakowal💪Aga12345, jaina_proudmoore, Morwa, Kasiastaraczka, MyŚliwa lubią tę wiadomość
16-01-2022 - synek💙 -
Mysliwa gratuluje dużej córeczki!
Stokrotko powodzenia na wynikach. Te nasze dzieciaczki już zdecydowanie idą w szerz, sama czuje, ze jak mała się rusza to odbija się w jednym czasie w kilku miejscach, wieczorem przed spaniem urządzała sobie taki tance, ze nie mogłam zasnąć i nie wiem czasami czy się nie obróciła bo jednego razu był taki ból, ze aż się zdziwiłamStokrotka 86, jaina_proudmoore lubią tę wiadomość
-
Ja zamiast ręczników jednorazowych do osuszania krocza (na szczęście u mnie w szpitalu w wc zainstalowany jest od bidet, więc nie trzeba się ładować co chwilę pod prysznic) kupiłam rolkę jednorazowych ściereczek fizelinowych.
Po poprzednim porodzie kawałki papieru i ręczników papierowych boleśnie przyklejały się do rany i szwów (miałam duże nacięcie) i to było dla mnie najwygodniejsze.
Oczywiście zabieram tez własny kubek i sztućce i herbatę którą lubię (przy czajnikach na korytarzu w moim szpitalu była jakaś minutka której nie byłam w stanie pić). Do porodu będę miała osobną miękka torbę. Poza tym spakowana jestem w walizkę, która otworze już w swojej docelowej sali. Nie wyobrażam sobie, by w trakcie emocjonującego porodu mąż otwierał walizę na podłodze i szukał w niej nerwowo np wody czy rzeczy dla dziecka.Stokrotka 86, jaina_proudmoore, Aga12345, dobuska, Kasiastaraczka, MyŚliwa lubią tę wiadomość
-
Morwa, to super że tak sprawnie udało Ci się z zakupem i pakowaniem walizki 🙂 ja walizkę miałam ale pakowanie było dla mnie trudne😁
Dobuska, dobrze że wszystko dobrze u Ciebie 😉 to napisz jak będziesz miała czas🙂
Lolla, swietnie ze z Małą wszystko ok🙂 mi jeszcze nie podano szacunkowej wagi na dzień porodu. Ale po ostatnim usg to pewnie będzie dobrze ponad 4 kg jeśli czekać do 40 tc😁
Myśliwa, o tych potach też slyszalam- to organizm może w ten sposób pozbywać się nadprogramowej wody zgromadzonej w ciąży. Ja mam zapakowane 3 koszule- 1 porodowa i 2 na potem.
Dobrze że Mała pięknie rośnie 🙂👍 60 percentyl to taka bezpieczna waga. Chociaż co nie patrzę na różne strony to nieco inaczej podają te zakresy 😐 mój wg ostatniego usg wpadł z 75 na 92...
Aga, ja mam to samo z tymi ruchami! Modlę się tylko żeby maluch nie postanowił mi splatać psikusa i się nie obrócił. Ale chyba tak się nie dzieje. Mam wrażenie że wciska już powoli główkę tam w dół. Albo przynajmniej się przymierza. Nie wszystkie jego ruchy są już obojętne dla mojego ciala- czasami boli.
Ja już jestem po pobraniu i czekam na wyniki. Ciekawe czy bardzo się zmieniły przez te 2 tygodnie. Swoją drogą to mam wrażenie że ciśnienie idzie mi nieco w górę. Dzisiaj nawet miałam 131/77. Wczoraj 128/84. Niby to jeszcze nie nadciśnienie ale przyznam że przez to bardziej się mu przyglądam i częściej mierze.
Dziewczyny, a jakie plany macie na Sylwestra?🙂
jaina_proudmoore, Aga12345 lubią tę wiadomość
16-01-2022 - synek💙 -
hej dziewczyny,
miłego dnia, jeszcze chwila i wskakujemy w Nowy Rok, a tam ktoś na nas czeka
@Alfa - dzięki za porady.
Ja spakowałam rolkę papieru, sztućce, herbatki też, wezmę też sól.
Szpitalne jedzenie na pewno nie wystarczy, bo to 3 posiłki, także przyda się "prowiant" z domu.
Te ściereczki to dobry pomysł, bo jednak papier jak namięknie to rwie się często.
Co szpital jak widać to mają inne podejście. Ciekawe od czego zależy to, że jeden szpital ma i pieluchy i ubranka, a gdzie indziej trzeba brać wszystko.
@Lolla - super, że z małą wszystko dobrze
Ja nie znam szacunkowej wagi na termin porodu.
na USG 3 trymestru, młody był w 59 percentylu.
@MyŚliwa - to mała przypakowała
chwilami się zastanawiam, gdzie te dzieci się mieszczą, ale potem jednak po ucisku na pęcherz, już wiem
o tych potach słyszałam, że trzeba koszule czasem zmieniać, bo hormony szaleją.
Jednak po porodzie w 2-3 dobie można mieć mocny spadek hormonalny - o tym położna mówiła na szkole rodzenia.
Takie trochę kombo jak z menopauzą
Ja spakowałam 3 koszulew tym jedną mam z kotami
@Aga12345- no rosną, rosną, wszerz i wzdłuż.
czasem to nie wiem czym tam kopa dostanę. Wczoraj miałam krzywy brzuch z lewej strony, a potem z prawej, także ktoś na boku leżałi chyba potem kolano wystawił. Ja nie umiem tych części ciała rozpoznać
Czasem na filmikach widać, że wystaje mocno stopa albo ręka, ale to chyba kwestia budowy itp.
@Morwa - super, że walizka spakowanamasz jeszcze co robić do końca roku.
a twoja córka to dobra agentka, uwielbiam jej teksty. Na pewno będzie się bratem ładnie zajmować.
@Stokrotka - sprawdzaj ciśnienie, to tylko chwila, a warto jednak znać pomiary i wyłapać moment, że idzie do góry.
Ja sobie nie wyobrażam ciśnienia większego niż 120, serio. Dziś miałam 97/64 lol 🤣 wiem, że 120 to dobra wartość, ale w ciąży miałam takie z trzy razy na krzyż.
Daj znać jak będą wyniki badań, ja na swoje badania idę 4.01 - oprócz krwi/ moczu, mam 3 z zakaźnych. zrobię też z ciekawości glukozę plus TSH.
Jeśli chodzi o plany sylwestrowe, to będziemy zapewne oglądać nowy sezon Cobra Kai
z przerwami na muzyczne podróże. do tego jakieś przekąski itpi kieliszek Piccolo o 12.
Mój maż ostatnio złapał butelkę szampana w sklepie, ale przy kasie odłożył bo mu się przypomniało, że nie mogę pić alkoholu. 🤣
@Dobuska - ja wczoraj zaczęłam się martwić o ciebie i sprawdzałam forum nawet po 23
@Aneta8 - pamiętaj, że po cesarce, laktacja może się dłużej rozkręcać.
czasem niektóre mamy polecały herbatki jak Femaltiker itp.
grunt to cierpliwość, będzie dobrze, uściski dla Was
================
Ja na noc miałam zastrzyk z 25j, cukier rano -80. Jedzenie to samo na wieczór co dzień wcześniej.
Martwi mnie jednak moje słabsze samopoczucie znów od rana, a chciałam załatwić zaplanowane sprawy - apteka, sklep. Grrrrr.
❗️ mam jeszcze pytanie, czy po urodzeniu dziecka, w szpitalu jest jakiś schemat dnia?
w sensie przychodzi rano położna itp? czy jednak samemu trzeba sobie radzić od początku.
na stronie mojego szpitala jest napisane, że dziecko można dać do oddzielnego pokoju z innymi, gdzie położne się opiekują, a samemu odpocząć w razie chęci. Czy kierować się intuicja i samemu podejść do przewijania, karmienia itp- czy jednak położne jakoś kierują/ pomagają?
❗️Słodkie mamy, myślałam wczoraj o tym, że po ciązy, będzie można jeść co się chce (prawie) i kiedy się chce.
Trochę to dla mnie nie do wyobrażenia, bo jednak po 1- normy cukru poza ciąża są inne, 2- nie wiem czy wrócę do białego pieczywa w ogóle, 3 - gdzieś tam w głowie mam dość mocną świadomość wyrzutu cukru, jak zjem wyczekiwaną chałkę z czekoladątrochę mnie to nie przeraża, ale nie wiem. Chyba przyda się reset głowy i posmakowanie tego za czym się tęskniło w jedzeniu - u mnie to sushi, kawałek bezkarnego tiramisu
A potem jednak metoda 80/20 - gdzie 20 procent to niezdrowe jedzenie od czasu do czasu.
Stokrotka 86, Aga12345, dobuska, MyŚliwa, Lolla lubią tę wiadomość
-
Jaina ja tez nie czuje czym aktualnie mnie podkopuje 🙂 ja jutro jadę na wyniki bo w poniedziałek wizyta. A cukier idealny 🙂 oby już taki pozostał.
Ten schemat pewnie zależy od szpitala, pamietam, ze jak rodziłam synka to po prostu rano i wieczorem był obchód a z reszta już trzeba było sobie radzić samemu, położne przychodziły po prostu jak miały chwile, skontrolować, zapytać czy nie potrzeba jakiejś pomocy i ewentualnie jak ich nie było a były potrzebne to któraś z mam sali szła i prosiła żeby przyszły, akurat byłam na sali 3 osobowej, gorzej to pewnie wyglada jak jest się na sali samej
Co do diety, do białego pieczywa może niekoniecznie wrócę ale takiego 100% żytniego jak teraz raczej jeść nie będę, bardziej taki z mieszanej maki. Teraz ten wyrzut cukry spowodowany jest tak na prawdę hormonami po ciąży wcale tak nie musi być, wtedy jednak to dieta odgrywa główna role, jeśli nie będziesz miała cukrzycy to ta insulina wytwarza się na całym etapie od zjedzenia do zmierzenia, jeśli jednak cukrzyca pozostanie no to wiadomo, ze wtedy już trzeba będzie dbać bardziej bo wyrzuty cukru niestety już będą. Trzymam jednak bardzo kciuki żeby słodka koleżanka opuściła nad wszystkie i nie powróciła 🙂jaina_proudmoore, Stokrotka 86 lubią tę wiadomość
-
Hejo! Powiem tak ze u mnie w szpitalu trzeba mieć ze sobą sztućce i kubek, talerze zaraz po posiłku trzeba odnieść salowym. Ogólnie mam 3 posiłki ok 8, 13 i 17 niby można się tym najeść ale przy cukrzycy ciążowej muszę rozdziać posiłek albo mieć swój. Ręczniki papierowe kuchenne się przydają np do owinięcia kanapki " na pozniej" zeby nie wyschła al o do wycierania sztućcy. Swój papier tez jest lepszy bo w szpitalu jest szary. Po porodzie koleżanka z sali chwaliła sobie Ręczniki bawełniane jednorazowe z Rossmann ponoć są mieciutkie i nie przyklejają się do rany.
Ogólnie dobrze ze trafiłam już do szpitala bo ciągle są jakieś przeboje- w poniedziałek maly byl ułożony miednicowo, we wtorek już glowkowo, ale na usg wyszła ilość wód płodowych na granicy w kierunku wielowodzia(niby w cc normalne i nic z tym się nie robi) maly ważył 2520g więc lekarz się śmiał że nawet jak sie urodzi wcześniej to będzie sporym wczesniakiem. Z usg wykluczył naczynia przodujące I według niego raczej tez nie są przyrosniete do macicy jednak zgody na wczesniactwo i ew usunięcie macicy musiałam podpisać. Ocenił moje łożysko na idealnie centralnie przodujace nadające się do atlasu dla studentów🤣 a we wtork i wczoraj dostałam zastrzyk-sterydy na rozwój płuc malego. wczoraj z kolei z rana dostałam silnych boli w podbrzuszu promieniujących do pachwiny-diagnoza możliwe rozchodzenie się spojenia łonowego🤦♀️z bólu ledwo doszłam do pielęgniarek na wkucie wenflon ale po nospie i paracetamol wszystko ustąpiło.
Dzis maly na ktg miał mało ruchów i średnie tętno, zrobili szybko usg z przepływami i wyszło wszystko dobrze, prawdopodobnie maly tak zareagował ma sterydy😔
Także leżę sobie grzecznie w szpitalu a tu tyle kwiatków wychodzi🤦♀️
Położne, lekarze i koleżanki z sali mam super więc na razie miło się leży😊
Aaa jeszcze mi nie wyznaczyli terminu cc lekarz coś mówił o 36-37tc, pewnie jak moja dr wróci z urlopu to mnie wpisze w księgę cieć😊jaina_proudmoore, MyŚliwa lubią tę wiadomość
2021:➡️12.02 długi protokół
22.03🎯15 dojrzałych
❄4AA❄3BB❄3BC
🍀29.05 4AA 7dpt-44,05; 10dpt-158,3; 12dpt-447,0; 14dpt-1075,0; 19dpt-7018, 26dpt mamy ❤rośnij Kropelinko🙏Intralipid+Accofil+Atosiban+Neoparin+Embroglue+Metypred
2020: z rozmrożonych oocytów:
4BB❌ 6t2d😥(puste jajo)2BB❌ nieudany😔2/3BC ❌CB😔2/3CB(5doba),3CB(6doba)❌nieudany😔
2018: protokół krótki:🎯12 dojrzałych, 6 zamrożonoDo 5 doby dotrwał tylko 1(3AC)
✅nasz cud urodzony w Dzień Matki❤
O Nas:
♀️Ja
Histeroskopia-CD3 wysokie👎CD56-NK👎 CD138👍
👎niedrożne jajowody👎mthrf hetero,👎IO od IX 2020👍hormony 👍edopoduszka👍AMH-3,14
👍immunologia
♂️On-
👎👍morfologia 2%(2018)-->4%(2020)-->6%(2021);👎ruchliwość- 24,2%👎mthrf homo
👍test HBA-87%👍test stresu oksydacyjnego plemników👍Fragmentacja DNA-91% -
Hejka, dopiero ogarniam życie. Miałam ciężki dzień wczoraj, co w sumie trochę się na mnie odbiło. Bóle miesiączkowe i twardnienia brzucha i to takie dziwne, że aż mi się ciężko oddychało. Ogólnie aktywność mojej macicy mocno wzrosła. Mam jednak nadal nadzieję, że to treningi.
Jestem też na etapie aktualizowania torby do szpitala. Za radą koleżanki, która rodziła w moim szpitalu dopakowuję ubranka dla małej na wyjście, wtedy jak mąż przywiezie fotelik i położna z nim przyjdzie, to już będę gotowa do wyjścia.A że ja niewiele dla małej biorę to na to miejsce znajduję.
Mam też na liście, którą dostałam od położnej, żeby zabrać koszulkę i klapki dla męża. Co prawda mam też napisane, że podkładów nie muszę brać, ale koleżanka powiedziała, że ciężko się doprosić i lepiej mieć swoje, natomiast mówi, że z pieluchami nie ma problemu.
W ogóle brzuch mi się obniżył, bo mąż się śmieje, że jak chodzę w T-shircie to mi tak... wisi.
No nic, jestem bardzo spokojna i na nic się nie nastawiam.
Ja normalnie pakuję kubek i sztućce. Później wystarczy wrzucić do zmywarki i problem z głowy. Te plastikowe raz mają, raz nie. Papier też wrzuciłam jedną rolkę, mam też 4 paczki chusteczek i troszkę ręcznika papierowego. Tak jak mówię, mąż mi może w każdej chwili dowieźć, jeśli będzie problem. Ostatnio jak byłam w szpitalu ciągle zapominałam swojego papieru idąc do łazienki i zawsze był. Może raz przez kilka godzin nie było, więc w razie czego jakoś się przetrwa.
Muszę pomyśleć nad jakimś talerzykiem, może plastikowym, bo u mnie w szpitalu jest catering zapakowany w tych pudełeczkach i w sumie miałam problem, żeby sobie zrobić kanapkę jakoś pomiędzy.
Jaina, ciekawa jestem w takim razie, jak wypadnie ta kwalifikacja w tym szpitalu, bo niby cukrzyce powinny rodzić w szpitalach o 2 i 3 stopniu ref. Oby się w ogóle nie przydał!
Obiecuję, że jeżeli coś się będzie u mnie działo, dam znać najszybciej jak to będzie możliwe. Najwyżej Tobie napiszę na priv jak będę miała problem, żeby pisać na forum i najwyżej będę Cię prosić o puszczenie info tutaj.Mam jednak nadzieję, że do tego nie dojdzie i normalnie będziemy wszystkie rodzić w terminach.
Obiecuję również już tak długo nie milczeć
Wiesz co, z tą dietą po porodzie mam to samo. Chleb, który jem teraz, bardzo mi odpowiada i chętnie przy nim zostanę. Metoda 80/20 brzmi rozsądnie.Tak naprawdę, w momencie urodzenia łożyska, cukrzyca znika. Później ważne jest, żeby jeść jak przed ciążą, żeby organizm mógł się dostosować. Poza tym, jeśli będziemy karmić piersią, będziemy potrzebowały dobrze i zdrowo zjeść.
Aga super, że wizyta przeszła pomyślnie. Co do tego jedzenia, coś mi sie wydaje, że coś w tym może być. Ja u siebie zaobserwowałam, że jestem dużo bardziej i znacznie częściej głodna. Nasze dzieci teraz mocno ciągną, ale z drugiej strony ja też praktycznie nie tyję...
Ada, czyli już pewnie jesteś z Kają.Ależ Ci tak troszkę zazdroszczę. Ucałuj ją! Co do walki o pokarm, zaciskam mocno kciuki! I mam nadzieję, że Kajunia nie złapała tego dziada od drugiego dzieciaczka. To pewnie mało możliwe, bo chyba leżały w inkubatorach? Mimo wszystko, trzymam kciuki!
Stokrotko, słyszałam, że jak ma się takie ciśnienie jak Ty, to należy zachować czujność. Ja też mam już wyższe niż miałam wcześniej. Niestety ta cholerna cukrzyca nas obciąża
U mnie sylwester to dzień jak każdy inny w tym roku.
Alfa super pomysł z tymi ściereczkami!
Aga12345, jaina_proudmoore, Stokrotka 86, MyŚliwa lubią tę wiadomość
-
Pimka to dobrze, ze jesteś w szpitalu i wszystko sprawdzają, tymbardziej, ze co chwile coś się dzieje. Super, ze masz miłe towarzystwo na sali i położne to na pewno trochę pomaga. Życzę żeby już więcej takich sensacji nie było a mały spokojnie rósł do terminu cesarki. Powodzenia!
jaina_proudmoore, Pimka, MyŚliwa lubią tę wiadomość
-
Cześć Kochane! Z mojej szkoły rodzenia dzisiaj dwie dziewczyny na porodówce! Miały terminy na grudzień, ale mimo wszystko jakoś nie dowierzam, że to już! A ja jeszcze torby nie mam spakowanej.. właściwie to nawet jeszcze nie mam torby 🙈 zaczynam za to w końcu prac ciuszki. Mam tego taką stertę.. no nic, trzeba zabrać się za robotę
Do szpitala na pewno będę brała swoje sztućce, naczynia i swoją kawęa i jakąś miseczkę do wyparzania laktatora. Musowo też papier toaletowy i jakieś ręczniki jednorazowe (może te ściereczki, które Alfa polecała 🤔).
Nad aspiratorem zastanawiamy się pomiędzy Haxe, Novama i moooooże Nosiboo, bo to podobno mercedes wśród aspiratorow, ale cena mnie trochę przeraża. Zastanawiałam się też ciutkę nad Neno. Na pewno odrzucamy taki podłączany do odkurzacza, bo to jednak za dużo roboty i zamieszania..
Moja malutka też mnie już coraaaaz mocniej kopie. Juz tak nawet boląco.. i zaczynam mieć coraz większe zadyszki.. 😒
A słuchajcie ile razy miałyście zalecone badania wirusowe w 3 trymestrze? Bo ja coś czuję, że mój ginekolog się zakręcił i dwa razy mi wypisał skierowanie (w karcie coazy mam wpisane tylko te z początku). Muszę machnąć cholerka też grupę krwi, bo co prawda mam, ale niepotwierdzoną 🤦🏼♀️
jaina_proudmoore, Stokrotka 86 lubią tę wiadomość
-
Dobuska trzymam kciuki żeby te odczucia to byl rzeczywiście fałszywy alarm, co do brzucha tez mam wrażenie, ze mi się obniżył, nawet mąż to wczoraj zauważył. Co do jedzenia, nie twierdze, ze nie bo tez między drugim śniadaniem a obiadem zjadam dodatkową kanapkę, teraz posiłki wychodzą mi co 2,5/3 godziny a między I kolacja a II 2 godziny, mimo to waga nie wzrasta, a ja i mała czujemy się dobrze 🙂
jaina_proudmoore, Stokrotka 86 lubią tę wiadomość
-
Dziewczyny z tym aspiratorem elektrycznym to możecie spokojnie poczekać aż będziecie już z dzieckiem w domu
Ja kupiłam taki zwykły z canpola do ust (miałam oczywiście opory ale nie da się nim nic wciągnąć, katar nie ma kontaktu z naszymi ustami) za 25 zł i tak mi służy już prawie 2,5 roku, bo syn w zasadzie nie choruje.
Z każdym katarkiem u noworodka i tak trzeba od razu biec do lekarza. Samemu można co najwyżej wpuścić po kropelce soli fizjologicznej. Co innego jak dzieciaki są starsze, to wtedy taki sprzęt na pewno się przyda.Stokrotka 86, jaina_proudmoore, MyŚliwa, Nisia18 lubią tę wiadomość
-
Joana moja lekarka to mi w ogóle drugi raz nie zleciła wirusowki poza toxo🤔 muszę zapytać na wizycie.
A badanie krwi mam niepotwierdzone, bo u nas w szpitalu nie wymagają. Podobno jeżeli jest sytuacja, która wymaga przetoczenia krwi to sami na miejscu sprawdzają grupę. Także ja się nie wychylam.
Aga, najgorsze, że ja nie umiem określić jaki to rodzaj skurczu. W teorii wszystko wiem, a jak przychodzi do odczuć to nie wiem. Na pewno od wczoraj bole jak na okres są częstsze i skurcze/twardnienia też. Mam wrażenie wtedy, jakby ktoś naciskał mnie w krzyżu i powoli przesuwał ręce na brzuch. To nie boli, ale daje duży dyskomfort póki co. Może odstawienie luteiny coś odblokowało? Nie wiem, trzymam się myśli, że wszystko jest okejjaina_proudmoore, Stokrotka 86 lubią tę wiadomość