Mamusie Luty 2022
-
WIADOMOŚĆ
-
jaina_proudmoore wrote:Ja biorę Euthyrox. W ciąży dawka wzrosła z 75 na 100. Zobaczymy jak to się przełoży na laktację 🙂często wszystko tkwi w głowie. Jeśli nie uda się z KP to trudno. Zostanie MM- coś dziecko musi jeść. A też nie chce popaść w jakieś dziwne czarne myśli, że się nie udało. Wyjdzie w praniu 💪
tak to musialam go bujac... nosic itd szkoda gadac dlatego mnie butla ogolnie wkurzała
Choc wiem że są dzieci które ładnie śpią w nocy, zęby ich nie wybudzają, ani inne problemy, wtedy butla jest wygodna równieżjaina_proudmoore, dobuska, Aga12345 lubią tę wiadomość
-
niutek87 wrote:Ja już po wizycie, synek waży 2300 g 🙂 Trochę się zmartwiłam, bo miesiąc temu ważył 2045 g, więc mało przybrał albo może ja coś źle usłyszałam 🤔 Lekarz nic nie mówił,że coś jest źle i tego się trzymam. Jest przecież jakaś granica błędu.
jaina_proudmoore, Morwa lubią tę wiadomość
-
@Dobuska - dzięki za info od diabetologa. Ważna informacja o jedzeniu słodkości zwłaszcza przy nocnej akcji, zakoduje sobie w głowie 🙂💪No macica ćwiczy, ale nie wiem czy to już ćwiczenia czy coś się niebawem zadzieje 😜pozostaje obserwować sytuacje. Wkurza mnie moje samopoczucie bo nie mogę nic zrobić poza domem, męża wysyłam do piekarni, dzień leci na niczym, leżenie itp / nie cierpię takiej bezczynności i uzależnienia od innych 🙄😖ale jak wyjść z domu i jechać autem jak człowiek jak placek 🤦♀️ Pochwała jak najbardziej zasłużona 🧡😘🌷// @Jeheria- masz racje, hormony potrafią zaszaleć po porodzie. Tez miałam etapy, że bez brania leków było ok z tarczycą… dlatego warto zrobić potem badania. 🙂co do karmienia się zgadzam, KP to tez budowanie bliskości, więzi i spokój dla dziecka. 🙂wszystko wyjdzie w praniu. Przy drugim dziecku to na pewno łatwiej jest, bo jednak macie jakieś już doświadczenie tego co może się przytrafić. 🙃a przy pierwszym to wszystko nowe i szalone i niepewne się wydaje 🤣//
Aga12345 lubi tę wiadomość
-
Jaina, wracałam od diabetologa i złapał mnie mało bolesny skurcz w trakcie jazdy. Oficjalnie powiedziałam mężowi, że to moja ostatnia jazda za kierownicą, bo to już się robi niebezpieczne. Od teraz będę wychodzić jako pasażer. Do szkoły rodzenia i na KTG mnie zawiezie mąż lub taksówka (bo w autobusie to jeszcze gorzej u mnie...
)
jaina_proudmoore, Aga12345, MyŚliwa lubią tę wiadomość
-
Jeheria wrote:Dla mnie najbardziej podpasował filmik z oddychaniem ten co Jaina wstawiła w poscie z linkami ze swojej szkoły rodzenia
https://www.youtube.com/watch?v=e4UcN-e3fV8Jeheria, dobuska, Kasiastaraczka lubią tę wiadomość
-
Jeheria wrote:a może to 3300? Bo 2300 na ten wiek ciąży to 2 percentyl: https://fetalmedicine.org/research/assess/bw
Za 3 tygodnie mam wizytę to podpytam jeszcze raz. Ogólnie czuję,że sporo synek urósł, bo jest mi dużo ciężej niż w poprzedniej ciąży i czuję, zwłaszcza wieczorem taki nacisk na krocze aż źle mi chodzić. Ogólnie od początku przytyłam 11 kg, w tym 2 kg od ostatniej wizyty. Nie wiem gdzie to wszystko poszło,bo nie w biodra i w pupę. Mam taki śmieszny szpiczasty brzuszek, jakby doczepiona z przodu piłeczka. Raczej w dziecko sporo idzie.jaina_proudmoore, Jeheria, dobuska, Morwa, AnSan89, Aga12345 lubią tę wiadomość
♥️ 2019
♥️ 2022
[*] Aniołek 7tc 08.2017
Starania od 08. 2013
Leczenie napro od 03.2017😀 -
Aneta super wieści! Cieszę się że udało się umówić do cdl, dzieki Twojemu doświadczeniu możemy też same wiedzieć co robić jak będą i u Nas kryzysy
To kto teraz ma najszybciej zaplanowane cc? Jaka jest kolejka?
Jaina ja nie dam się pokroić! Hehe a tak serio to mam wskazania to naturalnego bo po cc ryzyko zakrzepu wieksze. Ogolnie z doktorkiem szykujemy mnie na sn. Wiec czekam. Dzisiaj mam miec ktg. Mam nadzieje że Mateuszek dobrze sobie radzi i dotrwa do sn i dam rade go urodzic bo to kloc się szykuje
Ja to mega senna jestem gdzies od tygodnia. Od dzisiaj zaczne aplikowac tego wiesiolka dopochwowo. Dzis tez troche czopa odpadło ale nieduzo. A skurcze przepowiadajace mam codziennie. Dzis tez zaczelam na pilce krecic biodrami w polaczeniu z masazem sutków. Siare wyciskam regularnie aby potem szoku nie bylo jaki to ból.
Ja gdzies czytalam ze na laktacje tez mają wplyw leki przeciwbolowe po porodzie. Trzeba tez baaaardzo duzo pic. A i na tej grupie o kp czytalam ze kazdy nawet jak ktos nie przystawia do bedzie mial mleko w piersiach w ktorejs tam dobie (odpowiednio do swojego organizmu) po porodzie. Dla przykladu moja kolezanka miala rzucawke, zemdlala, byla w spiaczce, obudzono ją 2 tygodnie po cc ktora zrobiono jej w narkozie. I laktacja tez u niej ruszyla sama doslownie po tych 2 tygodniach jak sie obudzila dostala goraczki od stanu zapalnego piersi i karmila normalnie cyckiem.
Wiadomość wyedytowana przez autora: 19 stycznia 2022, 11:50
jaina_proudmoore, Aneta8, Kasiastaraczka, dobuska lubią tę wiadomość
-
Stokrotka 86 wrote:Dziewczyny, przepraszam że tak śledzę co u Was a się nie odzywam😉 naprawdę co zamierzam coś napisać to coś się dzieje. Jakieś badanie, leki czy co innego. Inna sprawa że wybitnie nie mam weny. ..
Cieszę się że wyniki Waszych badań są dobre. Anetko, rozumiem już ten frustr związany z laktacja...
Wiktorka znowu dzisiaj badali. Robili m.in. RTG klatki piersiowej- płyn owodniowy się wchłonął i płucka są piękne i czyste. Od rana nie podają mu już tlenu. Dzisiaj też odłączyli mu sondę i je z butelki. Niestety mm bo ja nie mam pokarmu 🙁 wyduszam zaledwie kilka kropel siary. Stymuluje się laktatorem ale nic w niego nie wpadło.narazie udaje mi się tylko zebrać kilka kropel do strzykawki. Gniote piersi sama i z pomocą położnych. Jezu jak to boli... Mam nadzieję że ta laktacja ruszy. Jutro mąż ma mi przywieźć femaltiker. Niby wczoraj miałam CC więc nie powinnam oczekiwać cudów ale jednak... rozumiem te załamane brakiem pokarmu kobiety.
Jutro mały będzie miał echo serca ( bo moja cukrzyca) i coś jeszcze. Jeśli wszystko będzie ok to wreszcie będzie ze mną. Dziś śpi już w łóżeczku- a nie w inkubatorze. Ogólnie to w tym szpitalu ( nie wiem czy to standard) bardzo dużo badań ma. Cieszę się i oczywiście wyraziłam na nie zgodę. Nie pamiętam prawdę mówiąc już na co dokładnie bo podpisywałam papiery już na przedporodowej jak mi ciśnienie zbijali.
Mój Wiktorek ma 51 cm i w dniu porodu ważył trochę ponad 3 kg. Więc mniej niż mu wróżyli. Wczoraj nie udało mi się z nim spotkać. Zawieźli mnie do niego z samego rana na wózku. Potem byłam jeszcze 2 razy sama. Jak zobaczyłam go w tym inkubatorze, z rurkami i w samej pieluszce to aż się popłakałam. Dziewczyny, on jest śliczny i ma ciemne włoski na zgrabnej główce. Gdybym już go nie kochała to wtedy bym się zakochała. Po południu jak już był w łóżeczku mogłam go potrzymać i poprzytulac. Moje 3 kg szczęścia🥰 z jednej strony jestem już spokojniejsza że go wyjęli i że moje nadciśnienie mu nie zagraża, a z drugiej to skakałam na każde jego sapniecie. A przecież jest przebadany z każdej strony...
Co do wczorajszego dnia to jeszcze Wam opisze jak to wyglądało ale nie wiem czy dzisiaj. Cóż... Inaczej trochę to sobie wyobrażalam.
Narazie leżę sama w sali dwuosobowej. W sumie to mi to nie przeszkadza. Zwłaszcza że ciągle mam odwiedziny w stylu: ciśnienie, leki, kroplówka, zastrzyki... Niestety ciśnienie nie reguluje się tak jak bym chciała. Myślałam że poród załatwi problem. Zaraz po porodzie ciśnienie było niskie, a potem późnym wieczorem zaczęło rosnąć. Dzisiaj zmieniono mi zupełnie leki. Zobaczymy... Oby to pomogło bo mnie już to załamuje 🙁 już nawet mogę te leki jeść kilka tygodni tylko żeby działały. Już nie chce historii z opornością na leki.obrzeki dalej są. Ale czego się dziwic. Ledwo co urodziłam.
A co do głupich smsów/ pytań/ telefonów... W związku z tym że trafiłam do szpitala w środę, w pt poinformowałam najbliższą rodzinę o tym- smsem. Nie chciałam żeby oni do mnie dzwonili. Mąż wczoraj napisał że urodziłam i że sytuacja taka a nie inna i żeby jak coś to do niego dzwonili i mi dali spokój. Rany, co on się miał... Brat jak ten mu w 2 zdaniach opisał sytuacje- tzn dziecko wczesniak w inkubatorze i ja po nagłym CC ratującym zdrowie, zaczął mu gadać o tym jak to jemu się naście lat temu dziecko rodziło ( ciąża i poród bezproblemowa) i o aktualnych problemach... A ja dzisiaj stos SMS od siostry. A to od kiedy ja w ogóle mam problemy z ciśnieniem, a to co z małym, a to żebym nie przesadzała: 2 dni i wykopią mnie do domu... Pocieszyć mnie chciała? Więc Dobuska i inne kolezanki- rozumiem Was. Ja to nawet znajomych jeszcze nie informowałam. Najchętniej na wszystkie głupie pytanie odpowiedziałabym niecenzuralnie.
Jest ciężko, tyle mogę stwierdzić. Ale chcę wierzyć że teraz będzie już tylko lepiej 🙂cudownie że możecie się już tulić!
Życzę Wam duzo zdrówka, odpoczywajcie sobie, wierzę że nie masz siły tu pisać ale teraz jesteście najważniejsi, tak wiec na spokojnie się regeneruj. My tu cały czas o Was myslimy, trzymamy kciuki za szybki powrót do zdrowia i aby Twoje cisnienie rowniez się ustabilizowało. Ściskam mocno!jaina_proudmoore, Aga12345 lubią tę wiadomość
-
Dobuska, super wieści 😍 ja jestem w ogóle pod ogromnym wrażeniem Waszego samozaparcia w walce z cukrami, ja nie wiem czy bym tak potrafiła. Ale bardzo bardzo Was wszystkie podziwiam
jaina_proudmoore, Aga12345, AnSan89, Jeheria, dobuska lubią tę wiadomość
-
@Niutek - tez czasem żałuje, że nie dopytam od razu i potem mam rozkmine do kolejnej wizyty 😜 No dzidzie rosną jeszcze. Mój wieczorem się wypina tak na bok, przegięcie; robi z brzucha stok narciarski 🤣 // @Jeheria - dobrze wiedzieć więcej przed porodem. Tez czytałam o wpływie leków na laktację jak i samego cięcia. Jeszcze ten spadek hormonów w 3/5 dobie także nie jest lekko, takie trochę combo / wszystko na raz a radzić sobie trzeba. Fajnie, że teraz można skorzystać z pomocy CDL i w razie czego nie poddać się, ale jednak spróbować jeszcze powalczyć o KP. 💪taki mam plan, a co życie pokaże to się okaże. 🙃 // Dzwoniłam dziś do tego „awaryjnego” szpitala w sprawie KTG. Oni przejmują opiekę 14 dni przed porodem i robią badanie 2x tyg po 20 min. Zostałam zapisana na piątek na 13 🙂💪Bardzo miła pani, zaplanowała tez kolejne spotkania, pytała o szyjkę itp plus inne rzeczy. Jak pow ze się skraca to powiedziała, że to dobrze, że badanie będzie już w piątek. A kolejne mam wyznaczone od razu na 28.01, 31.01 i 04.02- jak doczekam 🤣// @Dobuska - wczoraj miałam dwie głupie rozmowy przez tel. Jedna z mama bo się uparła wałkować temat kotów i tego, że mogą włazić do łóżeczka i co wtedy 🙄🤷♀️Po co od razu być złym prorokiem co koty będą robić? Będą robić co będą chciały bo to koty 🤣🤣🤣 A druga rozmowa z teściowa- o zgrozo, seria durnych pytań .. ( czy wszystko gotowe, czy coś trzeba jeszcze kupić🤦♀️ Jak się czuje oczywiście 🤣, czy jesteśmy zdrowi, czy pierwsze ubranka naszykowane - wtf 😳i inne wkurzające mnie rzeczy. Jednym słowem kontrola czy przypadkiem coś się nie dzieje. 😖grrrrr
Jeheria lubi tę wiadomość
-
Hej dziewczyny, współczuje Wam tych dolegliwości, no ale to już końcówka więc jeszcze troszkę i będziecie tulić maleństwa. Ja cieszę się, że mam ten termin cc wyznaczony bo w innym wypadku chyba solidnie bym przenosiła. Szyjka jeszcze nie gotowa, a ja nie mam zabardzo żadnych bóli i skurczy przepowiadających, ale coś czuję że w niedziele to panika level 1000 będzie. Dopadł mnie jeszcze kalafior. Zapisałam się na sobotę na test na covid i zapomniałam na którą godzinę.🙈 Pamiętam, że Pani mi zaproponowała na 8:05 ale ja marudziłam że za wcześnie i finalnie nie zapisałam, która dokładnie😁 muszę tam dryndnąć i dopytać, ale od wyniku tego testu będzie wszystko zależało.
Dobuska gratuluje wizyty u diabetologa. Brawo Ty.👏
Jaina rozumiem Cię doskonale, ale jesteś na końcu ciąży i jeśli organizm daje Ci sygnały: zwolnij kobieto to proszę go posłuchać i odpoczywać, a nawet się polenić. Kto wie może to taka ostatnia okazja na dłuższy czas bo później niewiadomo czy maleństwo pozwoli.😊jaina_proudmoore, Aga12345, AnSan89, Jeheria, dobuska lubią tę wiadomość
13.11.2024 transfer ❄️ 4.2.2 🙏🙏 encorton, sompfolipid, heparyna
10dpt beta 33,12
12 dpt beta 65,14
14 dpt beta 132
16 dpt beta 271
22 dpt beta 1353
29 dpt usg jest zarodek z bijącym serduszkiem❤️🥹 crl 0,45 cm
36 dpt zarodek 1,2 cm z bijącym serduszkiem
8tc💔
12.05. 2021 transfer zarodeczka 4.2.2 AH + embroglue🙏
6dp beta 78 mIU/ml🙏🙏
8dp beta 240 mIU/ml🙏🙏
10dp beta 640 mIU/ml
13dp beta 2527 mIU/ml 🙏
29.05 pierwsze usg🙏
Mamy pęcherzyk ciążowy🙏
11.06 mamy ❤ i 11 mm
28.06 kropuś ma 3,1 cm😍
24.01.2022 córeczka
4❄️
IVF
KIR Bx brak 2DS3 i 3DS1
NK 25%😔
PAI-4G/5G układ homozygotyczny 😔 -
po_prostu_ja wrote:Dzień dobry
Jak można dołączyć do Was na Facebooku?Aga12345, MyŚliwa lubią tę wiadomość
-
Pimka wrote:Nisia spokojnie 8cm stopa jest raczej "wyjątkowo" duża😉
Pierwszy syn też taka miał i położne były zdziwione wielkością wiec to chyba potwierdza że rzadko się zdarzająjaina_proudmoore lubi tę wiadomość
-
Morwa wrote:Kliknij w moja ikonkę i dodaj mnie do przyjaciółek. Ja odbiorę Twoje zaproszenie i wyśle Ci prywatną wiadomość - znajdziesz ja w wiadomościach (prawy górny róg). Tam wyśle Ci namiar na swojego Facebooka. Zaprosisz mnie do znajomych na Facebooku a ja dodam Cię do naszej tajnej grupy
Poszło, dziękuje bardzoMorwa lubi tę wiadomość
-
jaina_proudmoore wrote:@Morwa - jak samopoczucie u ciebie? Puls nadal dokucza? // @Prosiulek - co słychać?💚
po_prostu_ja wrote:Poszło, dziękuje bardzosprawdź proszę.
jaina_proudmoore, dobuska lubią tę wiadomość
-
Jaina u mnie właśnie tez ostatnio pojawiły się jakieś takie zawroty głowy, aż się momentami dziwiłam co się dzieje, zaraz sprawdzałam ciśnienie i cukier ale w porządku. Ja właśnie skurczy jako takich nie mam ale dzis np. wyszłam z psem na dwór i miałam taki ucisk w kroczu, ze na dobra chwile musiałam stanąć, i właśnie takie napierania zdarzają mi się dość często.
Byłam dzisiaj na ktg i pytałam o ten gbs, położna stwierdziła, ze dość często zdarzają się teraz dodatnie wyniki, po prostu jak odejdą wody albo zacznie się regularna czynność skurczowa to podają antybiotyk i później powtarzają go co 4 godziny aż do urodzenia, zaczyna on działać do pół godziny od podania, bałam się, ze organizm jednak potrzebuje więcej czasu, po porodzie dziecko jest obserwowane ale w sumie podobnie jak inne dzieci, a po kilku godzinach badają crp żeby zobaczyć czy nie ma stanu zapalnego.
Dobuska bo jak ktoś zasługuje to się go chwali 🙂 w sumie u mnie zalecenia podobne tylko mi powiedziała o kilku dniach mierzenia cukru, nie określiła dokładnie ile. Jak tak zaczęłam czytać to zastanowiło mnie czy nie chodzimy do tej samej diabetolog, choć moja raczej powściągliwa co do rad i udzielania informacji, odpowiada w sumie bardziej na pytania ale od siebie za dużo nie mówiWiadomość wyedytowana przez autora: 19 stycznia 2022, 15:53
jaina_proudmoore, MyŚliwa, dobuska lubią tę wiadomość