Mamusie Luty 2022
-
WIADOMOŚĆ
-
Jeheria wrote:Dobuska mój kaszle też ale od podchodzącego pod gardło mleka.
W ogóle usypianie to dramat, śpi niby, wczoraj po 1,5h karmieniu... Odkładam i co, oczy otwarte i płacze i biorę i beka, aż pod łóżeczko podłożyłam książki bo ciągle ulewa a jak pionizuje po karmieniu nie odbeknie a potem się wybudzi od niebekniecia 🤦♀️
O jezu, wypisz - wymaluj moja Kajka! Książki podlozylismy juz jakiś czas temu i faktycznie trochę pomogły. Ciągle sobie powtarzam, że to minie 🤪jaina_proudmoore, Stokrotka 86 lubią tę wiadomość
-
Doświadczone już mamy, Jak to jest z tym noszeniem czapki? Kiedy można zrezygnować z czapki na dworze? 🙂Obecnie zakładamy tylko w domu na jakieś 15 min po kąpieli🙂 przy wyjściu na spacer dostaje szału w czapce, wczorajsze wyjście się szybko skończyło bo bardzo ryczał i jazda wózkiem nie pomogła 🤷♀️
Wiadomość wyedytowana przez autora: 25 lutego 2022, 12:37
-
Jaina, współczuje tych ciężkich relacji z rodzicami.. to przykre jak Cię traktują.. 😣 może faktycznie powinnaś z nimi porozmawiać, bo nie zdają sobie sprawy jak Cię ranią, bo odciąć chyba się nie da, zwłaszcza jak mówisz, że codziennie piszą i oczekują informacji o wnuku..
Dobuska, współczuje tej ciężkiej nocy.. z tym spaniem na brzuszku to rzeczywiście wszędzie piszą, żeby na noc nie kłaść, tylko w ciągu dnia pod opieką. Mój Maks też nie lubi tej pozycji, zawsze się denerwuje. Obawiam się, że to przez to że boli go ten brzuch to jakoś przeszkadza mu ta pozycja. Ale od tego spinania robi mu się już przepuklina w pępuszku i powinien leżeć jak najwiecej.
Pcosik kciuki za rozkręcenie akcji!
Joana, kurczę masz rację z tym docenianiem.. ja się łapie na tym, że często zwracam na coś uwagę mężowi, że robi coś nie tak (wg mnie, jakbym była jakaś specjalistką), albo często się denerwuję.. muszę chyba nad sobą popracowac..
Stokrotko, jak Wasza noc?
Edit. Doczytałam.
Wiadomość wyedytowana przez autora: 25 lutego 2022, 12:49
jaina_proudmoore lubi tę wiadomość
-
Witajcie 🙂
U mnie jakoś powoli do przodu, kp nawet fajnie nam wychodzi. Dokarmiałam tylko 2-3 razy na dobę.
Jeheria mój syn starszy podobnie się zachowuje. Potrafi też uderzyć Andrzejka i rzucać w niego tym czym ma pod ręką, do tego drze się i piszczy. Zupełnie nie mam do niego siły, żadne mówienie i tłumaczenia nie pomagają. A jeszcze przychodzi teściowa i swoje mądrości na temat wychowania starszego gada, że aż czasami szlak mnie trafia, ale nic nie mówię, bo nie chcę się kłócić. Przychodzi i gada co złe robię itp., a nie bardzo pomoże jak on jest najbardziej niegrzeczny.jaina_proudmoore, dobuska, MyŚliwa lubią tę wiadomość
♥️ 2019
♥️ 2022
[*] Aniołek 7tc 08.2017
Starania od 08. 2013
Leczenie napro od 03.2017😀 -
niutek87 wrote:Witajcie 🙂
U mnie jakoś powoli do przodu, kp nawet fajnie nam wychodzi. Dokarmiałam tylko 2-3 razy na dobę.
Jeheria mój syn starszy podobnie się zachowuje. Potrafi też uderzyć Andrzejka i rzucać w niego tym czym ma pod ręką, do tego drze się i piszczy. Zupełnie nie mam do niego siły, żadne mówienie i tłumaczenia nie pomagają. A jeszcze przychodzi teściowa i swoje mądrości na temat wychowania starszego gada, że aż czasami szlak mnie trafia, ale nic nie mówię, bo nie chcę się kłócić. Przychodzi i gada co złe robię itp., a nie bardzo pomoże jak on jest najbardziej niegrzeczny.Wiadomość wyedytowana przez autora: 25 lutego 2022, 13:20
Stokrotka 86, Lolla lubią tę wiadomość
-
Dziewczyny, tak sobie wczoraj brałam zmęczona prysznic i myślałam, że pomimo tego wykończenia i sytuacji z dzieckiem i tak mam dużo szczęścia. Gdybym żyła nie w Warszawie, a w innej stolicy 700 km na wschód to teraz prawdopodobnie siedziałabym z tym moim maluchem w podziemiach metra albo w jakimś schronie a maz zgłaszałby się do punktu poborowego. Taka refleksja mnie naszła jakie to wszystko co mamy kruche...
Niutek, super że kp wychodzi 🙂 a co do teściowej...🤬 Z tego co kojarzę to mieszkacie chyba razem czy jakoś blisko? Najłatwiej jest się madrzyc i marudzić zamiast realnie pomoc. Współczuję Ci tej sytuacji.
Mój mały dzisiaj albo śpi albo marudzi😁 rano już się chyba wybawił. Wczoraj już nawet bałam się że coś go łapie ale temperaturę ma ok... Je normalnie, załatwia się normalnie... Chyba marudzi sobie od tak, dla zasady😉
jaina_proudmoore, Aneta8, Ada.. 31, MyŚliwa lubią tę wiadomość
16-01-2022 - synek💙 -
Stokrotka 86 wrote:Dziewczyny, tak sobie wczoraj brałam zmęczona prysznic i myślałam, że pomimo tego wykończenia i sytuacji z dzieckiem i tak mam dużo szczęścia. Gdybym żyła nie w Warszawie, a w innej stolicy 700 km na wschód to teraz prawdopodobnie siedziałabym z tym moim maluchem w podziemiach metra albo w jakimś schronie a maz zgłaszałby się do punktu poborowego. Taka refleksja mnie naszła jakie to wszystko co mamy kruche...
Niutek, super że kp wychodzi 🙂 a co do teściowej...🤬 Z tego co kojarzę to mieszkacie chyba razem czy jakoś blisko? Najłatwiej jest się madrzyc i marudzić zamiast realnie pomoc. Współczuję Ci tej sytuacji.
Mój mały dzisiaj albo śpi albo marudzi😁 rano już się chyba wybawił. Wczoraj już nawet bałam się że coś go łapie ale temperaturę ma ok... Je normalnie, załatwia się normalnie... Chyba marudzi sobie od tak, dla zasady😉
Na dole mieszka,a my na górze. Powiedziała, żeby w obecności starszego nie okazywać żadnej czułości młodszemu. Podobno za bardzo rozpieściłam starszego, a on jest taki,że bardzo lubi przytulać się i wcale nie odsunęłam go teraz od tego przytulania. Mówi,że martwi się, jak słyszy te jego krzyki i piski, a co ja mam powiedzieć. Dla mnie też to żadna przyjemność. Jest że mną jeszcze mąż, bo sama nie dałabym rady że starszym. Oczywiście teść i teściowa czasami trochę pomagają, biorą go na spacer czy do siebie na dół, ale to tak raczej ,bo trzeba a nie jakaś większą chęć pomocy.♥️ 2019
♥️ 2022
[*] Aniołek 7tc 08.2017
Starania od 08. 2013
Leczenie napro od 03.2017😀 -
Czy ja wczoraj pochwaliłam, że mam złote dziecko? No to teraz mam za swoje 🙈
Noc tradycyjnie niespokojna, rano po 2 dniach udało się zrobić kupę, w ciągu dnia poprawił, ale brzydka zielona i ze śluzem 😖 ogólnie od 10 jak dostał butelkę jest niespokojny, marudny, płacze i się napina.. teraz mi zasnął wreszcie na rękach, udało mi się odłożyć do koszyka, ale już się kręci 😩
Dziś ja mam też słabszy dzień, boli mnie głowa i chce mi się płakać.. Dobrze, ze już weekend.
Edit. Już po spaniu.. mąż zabrał na spacer. Ja zjem i ide spać.Wiadomość wyedytowana przez autora: 25 lutego 2022, 15:50
Ada.. 31 lubi tę wiadomość
-
Nisia18 wrote:Rosa, jak tam po wizycie ?
Dopiero wyszłam... Byłam na ktg przed godziną 14 i później 3 godziny czekałam na lekarza - badanie i usg. No i cóż, ktg dobre, ale skurczu żadnego, szyjka 2cm, młody głową do dołu ale wcale nie tak nisko, raczej sobie tam swobodnie pływa, wody w normie. I mam się pojawić za tydzień!! 4 marca!!! Jak nic będę tutaj ostatnia i to żadna ze mnie będzie lutowa mama... 😑
A no i według dzisiejszego pomiaru to młody waży 3590. Dwa tygodnie temu było 3500. To normalne? 🤔Nisia18 lubi tę wiadomość
-
Aneta8 wrote:Czy ja wczoraj pochwaliłam, że mam złote dziecko? No to teraz mam za swoje 🙈
Noc tradycyjnie niespokojna, rano po 2 dniach udało się zrobić kupę, w ciągu dnia poprawił, ale brzydka zielona i ze śluzem 😖 ogólnie od 10 jak dostał butelkę jest niespokojny, marudny, płacze i się napina.. teraz mi zasnął wreszcie na rękach, udało mi się odłożyć do koszyka, ale już się kręci 😩
Dziś ja mam też słabszy dzień, boli mnie głowa i chce mi się płakać.. Dobrze, ze już weekend.
Edit. Już po spaniu.. mąż zabrał na spacer. Ja zjem i ide spać.Aneta8, jaina_proudmoore lubią tę wiadomość
-
Rosa współczuję tego czekania ale może rozkręcić się w każdej chwili tego Ci życzę ☺
Hej to moja Kaja śpi cały dzień na brzuchu, super jej wychodzi przekręcanie głowy w tej pozycji z jednej strony na druga. Dziś było bez krzyków nie wiem czy to Espumisan czy spanie w dzień tylko na brzuchu, zobaczymy jak będzie w nocy 😅😅
Jedynie 4 dzień leci bez kupy, jednak bym wolała 4 dzienne niż 1 na cztery dni 😛😛
Co do czapki to nie pamiętam, pewno bliżej kwietnia jak będzie słoneczny, bez wietrzny dzień, też zakładam tylko po kąpieli max 10-15min .
Lolla, jaina_proudmoore, Rosa89, Stokrotka 86 lubią tę wiadomość
-
cześć dziewczyny,
melduję, że 22.02.2022 o godzinie 0:01 na świat przyszła Rozalia.
poród SN, wg. położnych trudny poród, trwający w szpitalu od 10 rano do północy.
jestem strasznie ciekawa co u Was, mam nadzieję, że w wolnej chwili uda mi się Was nadrobić!Aneta8, Lolla, Rosa89, Ada.. 31, Joana23, jaina_proudmoore, Nisia18, AnSan89, niutek87, Stokrotka 86, Morwa, dobuska, Jeheria, MyŚliwa lubią tę wiadomość
-
Mk_bambino gratuluję dzielna mamo! Wyjątkową datę Rozalia wybrała na dzień przyjscia na świat. 🙂
Rossa89 teraz już nie ma co patrzeć na wagę, bo granica błędu jest spora. U mnie w 36 tyg było 3200g, 4 dni przed porodem 3600g, dwa dni później lekarka na IP oszacowała na 3300g! a za kolejne 2 dni urodziłam 4 kg 😅. Co zresztą sama przeczuwałam porównując z wielkością brzucha w poprzednich ciążach.Rosa89, Aneta8, jaina_proudmoore, Nisia18, AnSan89, Stokrotka 86, Morwa lubią tę wiadomość
-
mk_bambino wrote:cześć dziewczyny,
melduję, że 22.02.2022 o godzinie 0:01 na świat przyszła Rozalia.
poród SN, wg. położnych trudny poród, trwający w szpitalu od 10 rano do północy.
jestem strasznie ciekawa co u Was, mam nadzieję, że w wolnej chwili uda mi się Was nadrobić! -
mk_bambino ogromne gratulacje!! 💖
-
Stokrotka, masz rację.. doceniajmy każdy dzień - czy to z rykiem czy z kupą po same pachy, ale za to spokojny dzień, bez wybuchów i lęku o życie. Jeszcze się tych naszych dzieciaczków nauczymy już zaraz będzie pięknie
Aneta, super że mąż zabrał Maksia na spacer udało się chociaż troszkę zregenerować?
Mk_bambino - ależ Rozalka wyczekała datę! Wychodzicie jutro do domu?
Ada, jeśli kupa jest raz na 4dni, ale brzuszek nie boli i jest odpowiednia ilość zmoczonymi pieluszek, to myślę, że nie ma powodów do niepokojujaina_proudmoore, Rosa89, Aneta8, Stokrotka 86, Ada.. 31 lubią tę wiadomość
-
Lolla wrote:Mk_bambino gratuluję dzielna mamo! Wyjątkową datę Rozalia wybrała na dzień przyjscia na świat. 🙂
Rossa89 teraz już nie ma co patrzeć na wagę, bo granica błędu jest spora. U mnie w 36 tyg było 3200g, 4 dni przed porodem 3600g, dwa dni później lekarka na IP oszacowała na 3300g! a za kolejne 2 dni urodziłam 4 kg 😅. Co zresztą sama przeczuwałam porównując z wielkością brzucha w poprzednich ciążach.
Dzięki Lolla, masz rację, chyba teraz to nie jest powód do zmartwień, to przez mój nastrój może znowu wymyślam, bo już naprawdę miałam nadzieję, że mnie zostawią i coś się zacznie dziać...
Gratulacje mk_bambino ☺️🥳 -
Rosa , u Ciebie ta sama sytuacja co u mnie .. doskonale Cię rozumiem i Twoje zmartwienie eh.. to samo pisałam wczoraj bodajże 🤔
Ja nawet nie wiem co robić , żeby przyspieszyć ten poród tym bardziej ze wkurza mnie już wypytywanie się czy już urodziłam , mama codziennie dzwoni i pyta 🙄
Z ta waga nie pomogę, ale dziewczyny miały/mają racje , te pomiary są nie dokładne już na tym etapie. Ja tez czuje ze mój chłopiec jest większy , ja naprawdę mam duży brzuch , skoro wody w normie to dziecko musi być większe .. zobaczymy w dniu porodu . Trzymam kciuki za nas! ✊🏻
Bambino, gratulacje ! ☺️
jaina_proudmoore lubi tę wiadomość