Mamusie Luty 2022
-
WIADOMOŚĆ
-
niutek87 wrote:Aneta zajrzyj może też na mama fizjoterapeuta na fb. Ona miała chyba kiedyś artykuł na blogu o tym czemu dzieci nie chcą na brzuszku leżeć.
Tak, też obserwuje jej profil. Muszę wypróbować te sposoby, ale z drugiej strony jak jego cały czas boli ten brzuszek, to wcale się nie dziwie, ze nie chce na nim leżeć.. ostatnio mamy ciężki czas, bo Maksio codziennie bardzo dużo płacze 😟 -
Jeheria mi na zatoki pomógł olejek eukaliptusowy. Wylałam kilka kropel na chusteczkę bawełnianą i wdychałam najczęściej jak się dało. Pomogło mega szybko, a zazwyczaj męczę się dobry tydzień zanim mi się polepszy. Współczuję tej reakcji na szczepienie. Oby apetyt szybko wrócił.
Joana masakra znoszenie i wózka dziecka i jeszcze pies🤦. Co do spania na brzuszku- wolę tak go kłaść bo rzadziej się budzi przy odkładaniu i dłużej śpi. A jak się obudzi to od razu ćwiczy podnoszenie główki🙂
Zaczęłam pisać ten post rano i nie mogę dokończyć😕Nie dam rady odnieść się do każdego postu ale trzymam kciuki za wszystkie dzielne mamy i ich pociechy. Oby te problemy z brzuszkami i kupkami szybko się skończyły.
Wiadomość wyedytowana przez autora: 4 kwietnia 2022, 19:05
Aneta8, Stokrotka 86, jaina_proudmoore, Ada.. 31, Jeheria, mk_bambino lubią tę wiadomość
-
My wzięliśmy te tańsze 6w1.
Do skojarzonych przekonał mnie jeden artykuł: statystycznie, rodzice częściej podają szczepionki skojarzone (chyba 80%) oraz Ci rodzice, którzy podali szczepionki oddzielne - w większości podaliby skojarzone, gdyby były refundowane.
Oczywiście - pierwszą statystykę trochę podnoszą rodzice wcześniaków, którym 5w1 jest refundowana. Z drugiej strony - większa ilość podań powoduje lepsze śledzenie NOP i większą grupę "badawczą".
Wynikałoby też z tej drugiej statystyki (ale to naciągany argument), że głównym powodem podawania szczepionek oddzielnych są kwestie finansowe.
Tak sobie pomyślałam, że gdybym musiała ograniczyć budżet, to wolałabym zaoszczędzić na szczepionkach skojarzonych (czyli wziąć wersję bezpłatną) i podać szczepionki dodatkowe (meningokoki) niż pójść w stronę 6w1 i pominąć meningokoki.
Jedynym poważnie podnoszonym argumentem przemawiającym za podaniem skojarzonych - jest ilość wkłuć. A nas w zasadzie przekonała dodatkowo - ta jedna wizyta mniej. Bo to nie jest tylko na zasadzie: jedna wizyta mniej = mniej stresu dla dziecka... ale jedna wizyta mniej = mniej stresu dla dziecka, rodziców, mniej kombinowania z wyjściem do domu i przyjazdem do przychodni w nieludzkich godzinach (lub godzinach pracy o zgrozo) itd.
Ale to ciekawe, co piszesz @jaina_proudmoore - mnie nikt z personelu medycznego nie przekonywał do którejkolwiek szczepionki. Miała to być nasza decyzja, więc koniec końców zapytaliśmy tylko, czy widzą różnicę w dostępności i jakości tych dwóch szczepionek 6w1.
Z odkładaniem to może za wcześnie go odkładasz. Pamiętaj, że niemowlaki mają odwócone fazy snu i właśnie najłatwiej je obudzić na początku. Pierwsze 10-15 minut to raczej takie ryzykowne jest - często wtedy są najbardziej wyczulone na zmianę pozycji głowy. My sprawdzamy na rękach i dłoniach - jak palce są rozluźnione, a ręce same opadają po podniesieniu - to dziecko głęboko śpi. Wiem, przy karmieniach co kilka godzin to ciężko 5 minut więcej wysiedzieć.
Znaleźliśmy patent na noszenie na rękach - można dziecko umieścić sobie na klatce piersiowej głową do przodu (można trzymać pod pupą i odchylać się do tyłu lekko) i w takiej pozycji siedzieć przodem do pokoju na krześle/fotelu/kanapie. Wtedy i dzieciak może dużo widzieć, nie trzeba chodzić, a jest pionowo i blisko nas. Nawet teoretycznie można go na chwilę usadzić na kolanach. A ręce się tak nie męczą. Tylko to oczywiście rozwiązanie na krótką chwilę, a nie zamiast .
Jeheria - współczuję, to straszne co piszesz... Mimo wszystko chyba powinnaś próbować dokarmiać małego (czy to piersią czy to ściągniętym z laktatora mlekiem), żeby Ci się bobas nie odwodnił. Słyszałam od siostry, że jej pierwsze dziecko też strasznie zareagowało na tą szczepionkę, aż przy drugim się w ogóle zastanawiała czy podać. Nałożył się na to początek refluksu, dziecko chlustało. Z tego, co widzę - to aż trzy dawki są. Dzieci się słabo po tym czują. Ale z drugiej strony - to chyba lepsze niż żeby dziecko miało się zarazić i trafić przez rota (i odwodnienie) do szpitala.
niutek87 - oj, współczuję takiej sytuacji. Kurcze, przeraża mnie to, że jako rodzic trzeba się o niektórych rzeczach dowiadywać po fakcie (np. jak u Ciebie - złe samopoczucie przy zębach odkrywasz jak już wylezą)... Z jednej strony rozumiem Twojego starszego, z drugiej strony znam perspektywę tego młodszego dziecka. Na oba trzeba znaleźć czas, i siłę - żeby razem egzystować. Może jakieś angażowanie starszego pomoże? Na przykład jak karmisz, poprosić go, żeby Ci przyniósł kubek z wodą czy jakiś kocyk? Pogadać do niego w trakcie karmienia młodszego? Tak, żeby po prostu czuł się zaangażowany.Kasiastaraczka wrote:Stokrotka u nas też tak jest, dużo czytam i chciałabym sporo czasu poświęcić na rozwój maluszka,ale on albo je i jest po jedzeniu, więc nie kładę go na brzuszku. Albo śpi po jedzeniu, więc go nie budzę. Albo sam się obudzi i jest głodny, więc na glodniaka to se można...
Zauważyłam, że jej się bardziej podoba na przewijaką głową w stronę pokoju - wtedy ma co oglądać a nie tylko nudne nogi od krzeseł i stołów + mamę. U dziadków na podłodze nie kaprysiła, ale tam był tylko ręcznik, koty i sto metrów widoczności .
W ten weekend byliśmy u moich rodziców. Ojejku, co za ulga. Moja mama to naprawdę potrafi się dzieckiem zająć.
Kilka razy jej się na rękach wydzierała, to mama ją pobujała coś tam pogadała i dziecko zasypiało - po prostu kobieta wie, kiedy jej płacz jest bo dziecko zmęczone, kiedy głód czy pielucha, a kiedy dlatego, że coś naprawdę niepokojącego się dzieje. Ale zachwalała i łóżko Mojżesza i poduszkę do karmienia (w pewnym momencie po karmieniu - oddałam jej poduszkę i dziecko na wierzchu i tak miałam dla siebie godzinkę wolnego ).
Muszę tylko mieć więcej asertywności i jej częściej zabierać Balbinkę, bo nam sie babka zamęczy . Pół dnia chodziła z dziewczyną na rękach, część dnia Balbinka spała, co dwie godziny ją prawie karmiłam (oprócz nocy). Aż się moi rodzice zdziwili, że mówię - ona za dużo smoczka dostaje.
(U moich rodziców dostała może z cztery razy na dwa dni - do zaśnięcia, była baaardzo grzeczna. Dziś też jest, oprócz katarku i pienistych kup - to jest bardzo spokojna. Jakby ktoś pytał - myślę, że pieniste kupy to nie od uczulenia na laktozę tylko dlatego, że tak często je - pewnie potrzebuje przy katarze mieć więcej nawodnienia. Pediatra dopiero w piątek ;-/.)
U dziadków ćwiczyła brzuszek na podłodze - nie było maty, więc rozłożyliśmy zwykły ręcznik. I wiecie co? Lepiej jej szło z podnoszeniem głowy. Także wniosek taki, że jej mata edukacyjna za miekka jest. A na przewijaku trochę strach, bo Balbina zaczęła się odpychać nogami, jakby próbowała raczkować i kiedyś nam może w taki sposób wyskoczyć oO.
Po powrocie podsumowaliśmy sobie z mężem, że w sumie to bardzo nam się taka pomoc przydała. A polegała głównie na ponoszeniu na rękach i podaniu przepysznego jedzenia.
Aneta8, AnSan89, jaina_proudmoore, Stokrotka 86, Kasiastaraczka, niutek87, dobuska, mk_bambino lubią tę wiadomość
-
Myśliwa mój ma drugi raz katar i ani razu pienistej kupy.
Tak ja w niego wmuszam piers. Puszczam szum, odkurzacz, bujam i karmię. Albo na śpiocha. Dzięki temu pewnie coś przybrał bo miał taką biegunkę że 8 kup dziennie było rozlanych.
Odkąd daje probiotyk są znowi żółte i już bez galarety. Już chyba będzie coraz mniej tych kup. Dziś idziemy do pediatry. Czytałam teraz (zs późno) że tych rota wirusów jest tysiące i jest mala szansa że dziecko trafi na ten szczep ze szczepionki. Maciuś nie był szczepiony, chodzi do żłobka. Miał już kilka razy jelitowke, jak każde dziecko z jego grupy ale przechodził bez jakiś tam ekscesów. Takie dzieci to już piją wode i jedzą stałe pokarmy to nie ma tu problemu sądzę. Gorzej z niemowlętami ale tu nasz pokarm też chroni. Bo już raz maciuś miał przy Mateuszu biegunkę...jaina_proudmoore, Kasiastaraczka, Aneta8, MyŚliwa lubią tę wiadomość
-
Hej,
@MySliwa - Fajnie że miałaś taką pomoc. Uważam że niektórzy mają dobrą rękę do dzieci bo prostu 🙂🙂🙂
czyli szczepienie na meningokoki jest dodatkowe i niewymagane ? 🧐nie wiem czy dobrze zrozumiałam. Jeśli chodzi o sen- wiem o fazach snu. Śmieje się, że kawaler ma po prostu czujnik „matka” i lubi Spać u mnie na rękach. Widać to było w nocy, bo nie chciał spać na materacu w łóżku z nami, tylko tak się kręcił, miał rączkę pod piersią a Głowa na piersi i wtedy zadowolony zasnął 🤣🤣Zawodnik z niego dobry.
Czasami już zasypia ale nie pozwala żeby wyjąć pierś z buzi, Zaczyna po prostu dalej jeść.🙈
@Jeheria - daj znać po Wizycie u lekarza🙂
@Stokrotka - jak tam holter? 😘Mam nadzieję że noc minęła ci spokojnie.
@Nisia / @Prosiulek - Co tam u was słychać? Czytacie nas jeszcze? 😛
@Ansan - Jak tam pogoda u ciebie wygląda? Przydałoby się takie ciepełko u nas☺️
Ja znów miałam lekki zastój w lewej piersi 😖pomógł Apap, zimny Kompres po karmieniu, Przed karmieniem ciepły. Koleżanka mi radziła, żeby uważać bo takie rzeczy lubię wracać😕lata temu Musiała aż brać antybiotyk, a potem ma problemy z pokarmem. Obecnie są jednak leki które można brać przy karmieniu.
Powiem wam szczerze że chwilami, mam chęć się położyć i zasnąć na nie wiem ile godzin😭🥶😱
Czasem Dopada mnie takie zmęczenie, połączone z frustracja, że wszystko jest podporządkowana karmieniu piersią.
A potem zwykle mija, ale jednak chwilami jest naprawdę ciężko🤨
Chciałabym wybrać się do fryzjera, ale nie wiem jak mam to zrobić skoro mały jest taki cyckowy 🙄
Wczoraj wyjątkowo długo siedział na piersiach, chyba zamawiał więcej pokarmu.
Miłego dnia wam życzę i nie w końcu przyjdzie dla nas prawdziwa wiosna💝🥰💓💓💓Stokrotka 86, Kasiastaraczka, Aneta8 lubią tę wiadomość
-
Co do podnoszenia głowy to trzeba wykładać nawet po minucie ale jak najczęściej. Fajnie dać zrolowany kocyk pod ramiona aby dzuecko nie cofało raczek za barki. Idę mają być na równo z barkami a w późniejszym etapie wyciągnięte. Dziecko ma unosić głowę w każdej pozycji. W 3 mcu czyli już! Można dziecka mniej przetrzymywać za głowę podczas podnoszenia go przetaczajac na boczek. Ono ma to głowę już dźwigać. Ja często ćwiczę też że siadam z Matim, on na kolanach tyłem do mnie. Przetrzymuje mu dłonie w linii środkowej i się odchylam do tyłu a on ma pozostać w danej pozycji a nie ze mną się odchylac. To ćwiczenia od fizjo jak z Maćkiem byłam.
Tak samo dziecko jyz można nosić przodem do świata - głowa raz na jednym, raz drugim ramieniu, miednica zaokraglona.jaina_proudmoore, Stokrotka 86, Kasiastaraczka, dobuska, Aneta8, AnSan89 lubią tę wiadomość
-
Jeheria wrote:Laski wiem że się nie waży codziennie ale dzisiejsza waga ta sama godzina 5060 a wczoraj 5010 💪 a jeszcze ma rzadkie kupy z wodą...
Jeheria lubi tę wiadomość
-
Dzień dobry,
U nas znowu w nocy płacze były na ból brzuszka,kupka dopiero rano wyszła... dobrze że wyszła
Jeheira to ładnie przypakował mały 💪
Jaina ja dziś rano miałam taką myśl leżąc obok Tadka, że chciałabym zasnąć i tak spać, spać, spać 🙃
jaina_proudmoore, Jeheria, mk_bambino, MyŚliwa lubią tę wiadomość
Synek 12.2023
Starania-2 cykl
Synek 01.2022
Starania-23cykl
ja '88 + on '87 -
Stokrotko, biorąc pod uwagę, że masz syna, to jest spora szansa, że on z tej radości na widok cycka nie wyrośnie. A tak serio, moja też się czasami śmieje do cycka.
Niutek, a ja mam tyyyyle sudocremu, bo dostałam od znajomej z apteki.
Jaina, super, że są efekty ćwiczeń!
To prawda z tymi piersiami, że zastoje i zapalenia lubią wracać Ważne, że wiesz jak postępować. Co do drugiej części, ja Cię bardzo rozumiem... Ja marzę o fryzjerze. Czasami proszę męża, żeby został z małą, a ja jadę do galerii i kupuję sobie coś nowego, to mi mega pomaga. Rano odkładam małą do kosza Mojżesza, ona sama się usypia na poranną drzemkę, a ja się muszę od razu przebrać w zwykłe ciuchy, lekko podmalować. Ja muszę, bo się uduszę.
Joana, jesteś moim bohaterem!
Jeju, dlaczego te maty tyle kosztują?
Myśliwa u nas to samo było. Lekarka przedstawiła bardzo obszerne informacje o szczepieniach i o całym przebiegu kolejnych spotkań, ale nie namawiała na żadną opcję. Mówiła tylko o tym, co najczęściej wybierają rodzice.
Miło czytać o tym, że tak odpoczęłaś
Jeheria, moja już w sumie daje radę z głową. Jak ją noszę pionowo, to mogę już jej nie podtrzymywać. Mam rękę w pogotowiu, ale w sumie już mogę z nią coś zrobić, mając ją na rękach. Na brzuszku jak leży to na razie ma problem, żeby się podnieść na przedramionach. Głowę podnosi, ale te rączki jeszcze uciekają. Ale jak sama ją postawię na ramionach to spokojnie trzyma. Czasaaaaami jeszcze asymetria robi swoje i spada na prawo.
Kochana, uważaj z tą wagą, bo ja tak zrobiłam. Był piękny przyrost, a następnego dnia był spadek i się zestresowałam...
Kasia, jak to się człowiek cieszy z kupy, nie?
Witam się!
U nas nocka znowu z mamą w łóżku. 🤷🏻♀️ Po pierwszym karmieniu nie mogliśmy jej uśpić już i mąż biedny poszedł na kanapę. Ogólnie mała tak jak nie ruszała głową w lewo, tak z dnia na dzień zaczęła ją obracać, a teraz czasami jak leży to macha tą głową w lewo i prawo jak szalona. Jakby coś odkryła, zwłaszcza jak jest niespokojna, albo ma nerwy. Nie wiem, to chyba jakaś nowa umiejętność, bo łączy rączki, obkręca bez problemu głowę i jest jakaś niespokojna.
Co najgorsze, jak jest jej źle, to chce do mnie... Juz nawet mąż nie zawsze daje radę. Widzę, że mu przykro, bo do tej pory angażował się równie mocno jak ja. No, ale jednak mała większość czasu spędza ze mną.
Ja mu mówię, że później role się odwrócą i będzie córeczka tatusia.
Z tym ulewaniem to trzy kroki do przodu, dwa w tył. Dzisiaj rano się poddałam, bo po jedzeniu ulewałam i jak podawałam jej syrop, to mimo mojego patentu ze smoczkiem, nadal wszystko wypluwała, potem ulewała.... Miałam już nerwy.
Teraz zasnęła, a ja po kolejnym karmieniu poluję na okienko bez deszczu i lecę na spacer.
Dobrego dnia!jaina_proudmoore, Kasiastaraczka, mk_bambino, Stokrotka 86, Aneta8, AnSan89, MyŚliwa lubią tę wiadomość
-
Jehera - współczuję Maksiowi i Tobie, oby szybko udało się Wam zwalczyć skutki tych szczepień!
MySliwa - super, że macie z mężem takich pomocnych rodziców. tylko pozazdrościć.
Kasiastaraczka - widzę, że u Nas noce podobne. chociaż mała od 2 nocy wybudza się praktycznie co godzinę, przez co mama i tata wyglądają i zachowują się jak zombie.
dziewczyny, pytanko - planuję zakup maty piankowej. mam do wyboru 2 opcje: skip hop i kinderkraft i nie mogę się zdecydować, którą wybrać. poradzicie?
u nas niestety kosz mojżesza nie jest tolerowany przez Ru, drzemki spędza tam, gdzie przypadkiem da się ją uśpić. i tak na przykład teraz śpi w rożku na kanapie... w ogóle u nas jest brak jakiejkolwiek powtarzalności. rządzi nami chaos. trochę cierpię z tego powodu, bo nie mogę sobie nawet trochę rozplanować dnia. robię coś w międzyczasie i na szybciaka, bo nie wiem na ile R mi pozwoli. najcięższe są nocki - budzenie raz co godzinę raz co dwie i problem z ponownym zaśnięciem. tylko RAZ się nam zdarzyło, że wybudzała się co 3h na karmienie.
kolejną rzeczą jest dokarmianie - cały czas mam zalecenie, by małą dokarmiać swoim mlekiem. także dzień w dzień robię sesję z laktatorem. zdarza się, że uda mi się w ciągu dnia zrobić raz 7-5-3 i raz super pumping a zbieram na sesji tylko ok. 50/60 ml. myślicie, że podczas karmienia R tyle samo "schodzi"? wczoraj mnie coś tak naszło i się nad tym zamartwiam.
dobrego dnia mamusie!
Wiadomość wyedytowana przez autora: 5 kwietnia 2022, 10:45
jaina_proudmoore, Stokrotka 86, Kasiastaraczka, Aneta8 lubią tę wiadomość
-
My mamy matę piankowa ze zwierzakami z Allegro. Kolory biało/ szaro/ czarne. Mały nie cierpi tej maty 🤣🤣🤣serio, kładziemy go i jest ryk. Woli już leżeć na kocyku albo macie sensorycznej. Mam nadzieje, ze potem się przyda jak będzie większy 🙂edit: Za to koty uwielbiają te matę i Nawet już zdążyły ją podrapać. A jeden to tak Drapał że wyciągał te zwierzaki i potem ganiał je po domu🤣🤣🤣🤣Mówię wam cyrk na kółkach, Pominę już wchodzenie do wózka
Wiadomość wyedytowana przez autora: 5 kwietnia 2022, 10:46
Stokrotka 86, Aneta8, AnSan89 lubią tę wiadomość
-
jaina_proudmoore wrote:Mk Bambino– Pierwsza ważna kwestia, nie porównuj laktatora z odruchem ssania u dziecka🙂
a co do maty to właśnie obawiam się, że ona będzie większą atrakcją dla kotów, niż dla małej Ru.Wiadomość wyedytowana przez autora: 5 kwietnia 2022, 10:55
jaina_proudmoore lubi tę wiadomość
-
mk_bambino wrote:a widzisz, bo ja kupiłam laktator neno angelo i on jest 3fazowy, gdzie jedną z faz jest tryb mieszany, który ma niby odzwierciedlać ssanie przez dziecka. stąd moja zagwozdka.
Stokrotka 86, MyŚliwa lubią tę wiadomość