Mamusie październik 2019
-
WIADOMOŚĆ
-
Melduje się po wizycie. Wszystko w porządku. Mała waży prawie 2200.19 go września mam przyjechać do szpitala na ktg i GBS na dyżur do mojego gina. I to tyle. Jeśli chodzi o imię to nie możemy we trójkę dojść dalej do porozumienia. Na Olę syn kategorycznie i uparcie się nie zgadza i mówi cały czas moja siostrzyczka.
Dominika32, ManiaM, Kookosowa, nuśka91, moni05, japonka, KasiaP lubią tę wiadomość
-
U nas imiona szybko wybieramy z mężem. Mamy taki limit że do USG gdzie poznamy płeć i już mówimy do brzucha imiennie więc imię musi być.
Z Judka też tak było. Miał być Jakub albo Judyta a tu Lidia albo Bartek.
Oboje musimy imię akceptować i wybór jest wspolny. Mąż decydował tylko czy Nikodem czy Bartek bo oba nam się podobały a że to facet to jemu zostawiłam ostateczną decyzję. Chociaż wiedziałam że wie że wolę Bartka i on się ku temu kierował.
Właśnie była mnie odwiedzić córką na chwilę. To jest diabeł nie posiedzi. Nawet jak tęskni to zamiast się potulic to buzi dała. I ona już chce na plac zabaw.moni05, ammarylis lubią tę wiadomość
Bartuś 19.09.2019 20:14
37 tydzien 1 dzien
Witaj synku -
ManiaM wrote:Zrobiłam to! Napisałam swoją listę co spakować do torby do szpitala i jakoś mi lżej, do końca tyg mam zamiar ją wreszcie spakowac- przynajmniej dla siebie. No i od jutra ruszam z praniem ciuszkow dla Michasi, chociaż powiem wam , że absolutnie nie mam siły na nic, już robię trzecie podejście do tego żeby poskładać pranie z suszarki... czy któraś też jest wrakiem człowieka do tego stopnia że już nawet nie przeszkadza wam brudna podłoga? Mam nadzieję że nie jestem sama.
A tyle rzeczy do zrobienia.... Chyba odloze to na Po porodzie ... ehMatka30+ lubi tę wiadomość
-
Oliii, to witaj w klubie. Mam nadzieję że jak od poniedziałku na dworze zrobi się chłodniej to będę miała więcej siły.
Pytanie praktyczne odnośnie pakowania torby do szpitala : jakie przekąski które dodadzą energii A nie zaszkodza przy ewentualnym cc w razie konieczności?
Myślałam nad lizakiem, gorzką czekoladą np 🤔
-
ManiaM wrote:Zrobiłam to! Napisałam swoją listę co spakować do torby do szpitala i jakoś mi lżej, do końca tyg mam zamiar ją wreszcie spakowac- przynajmniej dla siebie. No i od jutra ruszam z praniem ciuszkow dla Michasi, chociaż powiem wam , że absolutnie nie mam siły na nic, już robię trzecie podejście do tego żeby poskładać pranie z suszarki... czy któraś też jest wrakiem człowieka do tego stopnia że już nawet nie przeszkadza wam brudna podłoga? Mam nadzieję że nie jestem sama.
A tyle rzeczy do zrobienia.... Chyba odloze to na Po porodzie ... eh -
Kokosowa no taki wiek chyba, dzieciaki roznosi energia i mało kumaja co się dzieje
Posłałam tę 1.5godz i wstałam wściekła bo co chwila sms...
Pierwszy znajoma. Że zapraszają Kaspra na uwaga! Poczwórne urodziny bez prezentów w poniedziałek... Serio? na pewno dzieci bd się cieszyć z samych życzeń i czekolady... Odmówiłam. Kasprowi nawet nic nie mówię. 4dIexiakow w jednym miejscu ma urodziny. Druga sprawa że będziemy mieć kolegę Kaspra u siebie do pilnowania bo znajoma nie ma co z nim zrobić a to taki szogun że samego go nie zostawi...
Kolejny sms z akademii gdzie Kasper trenuje. Że prosi trener na jutro o zdjęcie do dokumentow. Dobrze że mam. A za chwilę żeby załatwić badania krwi, moczu i EKG bo są potrzebne żeby mógł grać w lidzemecz chyba za tydzień pierwszy a oni się obudzili teraz. To nic. Żadnego skierowania ani kartki do lekarza pediatry od akademii nie dostaliśmy... Koleżanka dzwoniła do swojego pediatry i nie wypisze jej tych badań. Prywatnie pakiet 120zl...
Ja mam z młodym kontrolę w piątek to poproszę ładnie, może mi wypisze... -
Kiniorek cieszę się że nie płacze za mną i nie tęskni żeby aż nie jeść ale mogłaby chociaż sie chwilę poprzytulac a nie ona już idzie bo ma tyle spraw na placu zabaw hehe
Maniam musisz poszukać czy w twoim szpitalu pozwolą ci jeść. Ja nawet wody nie mogłam pić. Jedyne co kroplówki. A przed CC przeba być 6 godzin bez jedzenia.
Bartuś 19.09.2019 20:14
37 tydzien 1 dzien
Witaj synku -
Mania, na po porodzie fajne są batony takie np. Od Chody albo Lewandowskiej. Są fajne, syte i maja dużo błonnika, co pomaga pokonać siebie w walce z pierwszą 💩. Ale podczas porodu jeść nie mogłam, nie pozwalali. Pic tylko, małe łyki raz na jakiś czas... zaopatrz się wiec na później, ale w nic z czekolada raczej, bo Ci się porozpuszcza wszystko.
Oj, ja pospalam 1,5h... ale bałam się, ze nie wstanę. Otwierałam oczy i mi się same normalnie zamykały z powrotem 😴 i taka skołowana jestem. Nie zrobiłam nic, bo muszę z psem jechać i mężem do weterynarza, zdjąć mu kołnierz itd. On się tak bardzo boi, ze tylko mąż jest w stanie go utrzymać, a tylko ja uspokoić. 🤷🏻♀️ No, ale po drodze wyniki odbiorę.Grudzień 2018: zmiany nowotworowe szyjki macicy
2017-2018: 3CB
Prawie trzy lata starań 2016-2019
❌ Hashimoto, PCOS, niedoczynność tarczycy, tachykardia zatokowa
Alicja - 22.02.2012
Remigiusz - 05.10.2019 -
ammarylis wrote:Moni05 jak Twoje ciśnienie?
ammarylis lubi tę wiadomość
Grudzień 2018: zmiany nowotworowe szyjki macicy
2017-2018: 3CB
Prawie trzy lata starań 2016-2019
❌ Hashimoto, PCOS, niedoczynność tarczycy, tachykardia zatokowa
Alicja - 22.02.2012
Remigiusz - 05.10.2019 -
Dziewczyny jak ja was rozumiem z tym nicnierobieniem i gorącem. Powiem Wam ze u mnie to jest tak, że jak mam jedna dwie rzeczy do zrobienia to nic nie ogarnę, a jak mam dziesięć to się zmobilizuje i wszystko zrobię. Brduną podłogę ignorowalam od prawie tygodnia, ale dzisiaj przychodzą goście wiec ogarnelam całe mieszkanie . W ogóle dopiero dzisiaj byłam ostatni raz w pracy. A nie mam w pracy klimy! Poczułam ze już naprawdę wystarczy! Mysle ze zatęsknię za tym najdalej w poniedziałek
Z nocnego uderzenia w palec chyba nic poważnego nie będzie, kuśtykam ale chodzę, tylko paznokieć fioletowy
Czekam na męża i jedziemy na wizytę. Zważą mnie, zmierzą Kropka, zobaczymy co wyjdzie
Ktoś pytał T-shirt, koszule do porodu. Zdecydowanie żeby zakrywała tyłek. U nas w szpitalu nie ma na sali porodowej łazienki tylko jest dzielona z inna sala wiec tym bardziej trzeba jakoś wyglądać przechodząc z sali do sali. Potem polozna mówiła ze znaczna cześć kobiet zdejmuje cokolwiek ma na sobie bo jak się czuje bezpieczna i zaopiekowana to jej to ubranie tylko przeszkadza i jak jest kontakt skóra do skory to już jest nago (a nawet jeśli nie, to mówiła ze nieloneicznie lepsze takie rozpinane, ze wtedy nikt o tym nie myśli tylko podnosi koszule i tyle) i dzisiziusia wtedy przykrywają wiec od razu matka tez jest przykryta.
23.10.2019 urodził się Władek ❤️
starania od 2016: PCO, KIR AA, teratozoospermia, 2017 - 4x IUIICSI 1 - 01.2018
ICSI 2 - 08.2018
IMSI 3 - 01.2019 - 27.01 szczęśliwy transfer! -
Olliiii wrote:Ostatnio mam to samo. Wstaje rano i przez cały dzień tylko albo siedzę albo leżę i gapie się przed siebie, bo nie chce mi się nawet palcem ruszyć. Obiad robię tylko dlatego, że jak nie zjem to źle się czuję, bo pewnie nawet tego bym nie zrobiła. Dla małego też jeszcze nic nie gotowe 😑
-
W moim szpitalu nie można jeść co jest dla mnie głupotą, bo po tylu godzinach meczarni skąd mam mieć siłę, żeby urodzić skoro tyle godzin na glodnego 😕
-
ManiaM wrote:Zrobiłam to! Napisałam swoją listę co spakować do torby do szpitala i jakoś mi lżej, do końca tyg mam zamiar ją wreszcie spakowac- przynajmniej dla siebie. No i od jutra ruszam z praniem ciuszkow dla Michasi, chociaż powiem wam , że absolutnie nie mam siły na nic, już robię trzecie podejście do tego żeby poskładać pranie z suszarki... czy któraś też jest wrakiem człowieka do tego stopnia że już nawet nie przeszkadza wam brudna podłoga? Mam nadzieję że nie jestem sama.
A tyle rzeczy do zrobienia.... Chyba odloze to na Po porodzie ... ehWiadomość wyedytowana przez autora: 28 sierpnia 2019, 17:04
🤵🏽♀️34
ahm <0,1 / KIR BX, kilka nieobecnych / Allo mlr 0%
🤵🏻♂️34 ⭐
2019 - Angelius GM - amh 0,14;
bakteria, po wyleczeniu -> Cud 👶💗
2022 - Angelius MP - amh leci, omnitrope, androtop, cycloprogynova
✨ 11.2023 DuoStim -> 2 komórki
-> ❄ 5BB -> ET ❌
✨ 9.2024 Stymulacja -> punkcja -> lipa
✨ 11.2024 Stymulacja przerwana (poor responder)
✨ 2.2025 Stymulacja -> punkcja -> lipa
Decyzja o AZ 🔮
Czeka na nas 3BB 🌼-> transfer czerwiec 2025! -
ManiaM wrote:Oliii, to witaj w klubie. Mam nadzieję że jak od poniedziałku na dworze zrobi się chłodniej to będę miała więcej siły.
Pytanie praktyczne odnośnie pakowania torby do szpitala : jakie przekąski które dodadzą energii A nie zaszkodza przy ewentualnym cc w razie konieczności?
Myślałam nad lizakiem, gorzką czekoladą np 🤔
Nam położne polecały mieć co najmniej 2 butelki wody z dziobkiem a do jedzenia jakieś musy owocowe (ale co miały na myśli tk nie wiem) przy czym uprzedzały ze lekarze nie pozwalają jeść na wypadek gdyby poród miał się zakończyć cc. I ostatecznie nie wiem czy można zjeść i to ukrywaćczy nie. Mówiły ze na pewnym etapie porodu kobiety często opadają z sił i one wtedy wysyłają na spacer i zalecają zjedzenie np bułki. Mam kilku znajomych chirurgów i mówią ze to wcale nie jest tak ze się trzeba głodzić przed operacja, a już na pewno nie tyle godzin co w Polsce zalecają, ze to są stare nieaktualne zalecenia i tak samo po operacjach ponoć pacjenci powinni dostawać od razu dużo jedzenia żeby nabrać sił a u nas są niedożywieni. Ale czy tak jawnie można się lekarzom sprzeciwiać to nie wiem.
23.10.2019 urodził się Władek ❤️
starania od 2016: PCO, KIR AA, teratozoospermia, 2017 - 4x IUIICSI 1 - 01.2018
ICSI 2 - 08.2018
IMSI 3 - 01.2019 - 27.01 szczęśliwy transfer! -
nick nieaktualnyDziewczyny to zależy od szpitala, czy pozwalają jeść czy nie. W szpitalu, gdzie chodzę na szkołę rodzenia przy porodzie można jeść do woli. Nie ma żadnych ograniczeń. Położna mówiła, że dla anestezjologa nie ma to znaczenia, dla operatora też. Poza tym mówiła, że az tak chętne do jedzenia nie będziemy im bliżej końcówki porodu
Ja sobie naszykowalam lizaki chuoa chups i batony dobra kaloria.
Mam nadzieję, że przed wyjściem z domu do szpitala zjem jakaś kanapkę -
No i mam białko w moczu... na poziomie 0,363 g/dl. Chociaż nie wiem, czy to ma znaczenie. Normy są od 0 do 0, czyli nic. Infekcja nie, bo reszta czysto, w tym pasma śluzu tez ledwie „pojedyncze”. Napisałam do lekarza, czekam, co mam robić...Grudzień 2018: zmiany nowotworowe szyjki macicy
2017-2018: 3CB
Prawie trzy lata starań 2016-2019
❌ Hashimoto, PCOS, niedoczynność tarczycy, tachykardia zatokowa
Alicja - 22.02.2012
Remigiusz - 05.10.2019