Mamusie październik 2019
-
WIADOMOŚĆ
-
Owulacja wypadła na 17 dzień a 16 dnia robiłam testy owu który wyszedł pozytywnie później już wychodziły negatywne wiec stad mniemam ze owu była 17dnia. Rozmawiałam z lekarka, mam powtórzyć betę w poniedziałek i się nie stresować bo jak będzie rosnąć w górę to za tydzień do pierwszej kontroli
-
nick nieaktualny
-
przedszkolanka:) wrote:Agu daj znać jak będą działać.. mam znajomą z owu co straszne miała i jej trochę ulżyło po nich. Ja póki co nie potrzebuję i oby tak zostało.. byle jeść ciągle.
Kookosowa ja to samo malzowi wspolczuje w 1 ciazy bylam oaza spokojuprzedszkolanka:) lubi tę wiadomość
-
Agu1 wrote:Jasne zrecenzuje oby pomogły !
Kookosowa ja to samo malzowi wspolczuje w 1 ciazy bylam oaza spokoju
Ja w ciąży poronionej w październiku byłam oazą spokoju,,,w tej jestem okropna,nerwowa,wredna i zawzięta...skąd to się bierze... ha haWiadomość wyedytowana przez autora: 15 lutego 2019, 20:35
Moje serduszka w niebie:(
04.2011 [*]
10.2018 [*]
12.2018 [*]
27.02.2019-MOJE DWA KOCHANE ANIOŁKI [*][*] 9TYDZ. -
Wszystko dobrze, dzidziuś 5mm, widać bijące serduszko (we wtorek mierzył dokładnie 4,6mm). Następna wizyta 8 marca i oczywiście dostałam listę badań do zrobienia.
Poza tym pytałam o tą krew w moczu która była 1+ to okazało się, że tylko jedna krwinka pojawiła się w próbce a do kilku sztuk jest to normalne i nie jest to żaden krwiomocz.
Gin polecił mi też placówkę do której mam się zapisać na te bardziej szczegółowe badania w 12 tygodniu.
Zastanawiam się czy nie iść na NFZ do tego samego gina, bo trochę kasy pójdzie na te wszystkie wizyty.zmyslowa, Jupik, nowa na dzielni, przedszkolanka:), sunshine03, Kookosowa, moni05, Paolka_25, OO83 lubią tę wiadomość
-
nuśka91 wrote:Wszystko dobrze, dzidziuś 5mm, widać bijące serduszko (we wtorek mierzył dokładnie 4,6mm). Następna wizyta 8 marca i oczywiście dostałam listę badań do zrobienia.
Poza tym pytałam o tą krew w moczu która była 1+ to okazało się, że tylko jedna krwinka pojawiła się w próbce a do kilku sztuk jest to normalne i nie jest to żaden krwiomocz.
Gin polecił mi też placówkę do której mam się zapisać na te bardziej szczegółowe badania w 12 tygodniu.
Zastanawiam się czy nie iść na NFZ do tego samego gina, bo trochę kasy pójdzie na te wszystkie wizyty.
Jak masz możliwość na NFZ z badaniami i wizytami to korzystaj:)
Rośnijcie zdrowo
Moje serduszka w niebie:(
04.2011 [*]
10.2018 [*]
12.2018 [*]
27.02.2019-MOJE DWA KOCHANE ANIOŁKI [*][*] 9TYDZ. -
A i kupiłam sobie gumy pregna vomi. Jedyne rzeczy jakie jem to krakersy, lody i czasem jakiś cytrus. Ewentualnie sucha bułka z samym masłem. O reszcie nie mogę nawet myśleć... Najgorsze, że nawet nie wymiotuje, ale przez 80% dnia jest mi niedobrze. Czuję się cały czas jak na kacu życia x)
-
nuśka91 wrote:A i kupiłam sobie gumy pregna vomi. Jedyne rzeczy jakie jem to krakersy, lody i czasem jakiś cytrus. Ewentualnie sucha bułka z samym masłem. O reszcie nie mogę nawet myśleć... Najgorsze, że nawet nie wymiotuje, ale przez 80% dnia jest mi niedobrze. Czuję się cały czas jak na kacu życia x)
Wiadomość wyedytowana przez autora: 15 lutego 2019, 20:47
Moje serduszka w niebie:(
04.2011 [*]
10.2018 [*]
12.2018 [*]
27.02.2019-MOJE DWA KOCHANE ANIOŁKI [*][*] 9TYDZ. -
Nuśka super
ja na nfz, w pierwszej prywatnie nawet na różyczke mnie nie wysłała a ja nieświadoma..
Co do gum,opasek- oby pomogły ja na spacerze żułam dzisiaj
Co do jedzenia chce mi się kiszonek,ale mi jelita podrażniają więc kanapka z łaciatym lub dżemem, jajecznica na siłę lub paluszki.. pomarańcza dzisiaj nie weszla bo bóli jelit dostałam.. -
Ja się do was dołączam. Normalnie myślę i myślę co mi jutro ma teściowa kupić, żebym miała na obiad i wymyśleć nie mogę.. wchodzą mi tylko bułki z masłem/białym serem, pomarańcze, kiwi, czasem krakersa przegryze. No nie wiem co jeść,a jak nie jem mdli. Mięso ble, słodkie ble. W ogóle żarcie ble.
Co do gum to są z imbiru. Jak komuś pomaga spoko. Ja w zeszłej ciąży lykakam tabletki z imbiru i nic nie dawały, jak byłam dętka tak byłam. Teraz wrzucam imbir do herbaty, ale czy pomaga, cóż..zmyslowa lubi tę wiadomość
-
mi imbir w ogóle nie pomaga,nie mogę pić. Miętowa też nie wchodzi.
Jupik idealnie to opisujesz- coś trzeba jeść a wszystko ble..
Ale podobno mamy się nie martwić o dostarczenie maluszkowi,bo on co potrzebuje to i tak ma, tylko my cierpimy .
Melduję wagę w 8 dni - 0.8 kg. = 42 kg.na wadze. -
nuśka91 wrote:A i kupiłam sobie gumy pregna vomi. Jedyne rzeczy jakie jem to krakersy, lody i czasem jakiś cytrus. Ewentualnie sucha bułka z samym masłem. O reszcie nie mogę nawet myśleć... Najgorsze, że nawet nie wymiotuje, ale przez 80% dnia jest mi niedobrze. Czuję się cały czas jak na kacu życia x)
-
Ja z córką też mdłości do 9 tyg potem ból łona. Teraz tak samo. Pomagają słone paluszki. Ale staram się trzymać dietę. Jem banany i pije melisę. O obiedzie dla rodziny nie myślę. Bo co pomyśle to mi gorzej. Na szczęście mąż ma ręce i sam sobie zrobi a córka je w żłobku.
Bartuś 19.09.2019 20:14
37 tydzien 1 dzien
Witaj synku -
Nuśka na wymioty są tabletki i czopki, na mdłości to gumy .
zmysłowa nie wiem czy mi wejdą,może spróbuję bo patrzyłam na nie w sklepie wiejskim
Kookosowa zazdro! ja też liczę że ten przyszły tydzień najgorszy jeszcze i od 9 tyg.coś ustanie. -
A mnie orzeziebienie zlapalo i zrobil mi sie kacik a rogu ust. Tak juz z tydzien z nim chodze i chyba sie powieksza. Dzisiaj tylko raz zwracalam ale caly obiad... A tak to czuje sie srednio. Jutro do apteki po prenalen. Ciocia na przyjechac z domowym sokiem z lipy i czarnego bzu. Chyba mlody mnie tak zalatwil...