Mamusie październik 2019
-
WIADOMOŚĆ
-
Witajcie. Ja mam dzisiaj najgorszy dzień jaki miałam od początku. Leżę dalej w piżamie, dwa razy już wymiotowałam... Nie mogę się zmusić żeby cokolwiek zjeść. Katastrofa.
Już zaczęłam szukać odpowiedzi na pytanie KIEDY TO SIĘ SKOŃCZY? Niektóre dziewczyny piszą, że ok 9 tc inne że 12 tc a są takie u których do samego końca... -
nick nieaktualnyDziewczyny z wymiotami współczuje mam nadzieje, ze niedługo sytuacja się u was trochę poprawi...
Ja się przyłączam do tych raczej bezobjawowych, co oczywiście potęguje strach, czy wszystko jest w porządku.
To znaczy cycki 2 x większe, czasami jest mi niedobrze, ale jem normalnie, raczej bez kaprysów
Zaczynam powoli denerwować się poniedziałkowa wizyta...najchętniej przyspieszyłabym jakoś ten czas
Ps. Czy któraś z Was kojarzy może, czy uwzględnia badania wirusowe (różyczki, cmv, hbs etc.) robione w grudniu? Wyniki są niby ważne 3 miesiące, na razie dorobiłam morfologię, mocz i cukier. -
nick nieaktualnyCabrera wrote:Dziewczyny z wymiotami współczuje mam nadzieje, ze niedługo sytuacja się u was trochę poprawi...
Ja się przyłączam do tych raczej bezobjawowych, co oczywiście potęguje strach, czy wszystko jest w porządku.
To znaczy cycki 2 x większe, czasami jest mi niedobrze, ale jem normalnie, raczej bez kaprysów
Zaczynam powoli denerwować się poniedziałkowa wizyta...najchętniej przyspieszyłabym jakoś ten czas
Ps. Czy któraś z Was kojarzy może, czy uwzględnia badania wirusowe (różyczki, cmv, hbs etc.) robione w grudniu? Wyniki są niby ważne 3 miesiące, na razie dorobiłam morfologię, mocz i cukier.Cabrera lubi tę wiadomość
-
nuśka91 wrote:Witajcie. Ja mam dzisiaj najgorszy dzień jaki miałam od początku. Leżę dalej w piżamie, dwa razy już wymiotowałam... Nie mogę się zmusić żeby cokolwiek zjeść. Katastrofa.
Już zaczęłam szukać odpowiedzi na pytanie KIEDY TO SIĘ SKOŃCZY? Niektóre dziewczyny piszą, że ok 9 tc inne że 12 tc a są takie u których do samego końca...
Teoretycznie beta HCG przestaje przyrastać tak gwałtownie po 12tc, czyli w sumie tylko przez pierwszy trymestr większość dziewczyn ma takie objawy.
Ale fakt. Moja przyjaciółka wymiotowała 6 miesięcy, mnie np w pierwszej ciąży wcale nie mdliło, ale od 5 miesiaca mialam uciażliwe zgagi...
Myslę, że jedyną radą jest włączenie trybu przetrwania...
... I profilaktyczny plaskacz wszystkim, od których usłyszysz, że "ciąża to nie choroba" lub "jeszcze brzucha nie masz to co Ci niby dolega?" etc.
Grudzień 2018: zmiany nowotworowe szyjki macicy
2017-2018: 3CB
Prawie trzy lata starań 2016-2019
❌ Hashimoto, PCOS, niedoczynność tarczycy, tachykardia zatokowa
Alicja - 22.02.2012
Remigiusz - 05.10.2019 -
nuśka91 wrote:Witajcie. Ja mam dzisiaj najgorszy dzień jaki miałam od początku. Leżę dalej w piżamie, dwa razy już wymiotowałam... Nie mogę się zmusić żeby cokolwiek zjeść. Katastrofa.
Już zaczęłam szukać odpowiedzi na pytanie KIEDY TO SIĘ SKOŃCZY? Niektóre dziewczyny piszą, że ok 9 tc inne że 12 tc a są takie u których do samego końca...
No ja tak samo wertowalam neta w poprzedniej ciąży i załamywałam się jak ktoś pisał, że całą ciążę rzygał.. u mnie koniec końców zaczęło się poprawiać po 1 trym.ale-to nie było tak, że w tym drugim było tak super i byłam pełna energii jak to wszędzie piszą 4 mc jeszcze było dość źle (choć lepiej),od 5 na tyle, że wróciłam do życia-zaczelam wychodzić z domu i coś jeść. Była różnica w porównaniu z 1 trym.ale na pewno nie byłabym w stanie nigdzie jechać, wrócić do pracy czy co tam jeszcze kobity robią.
A jak ktoś mi mówił, że ciąża to nie choroba to miałam ochotę zabić- polezalby delikwent 1 dzień w takim stanie to by zmienił zdanie.. -
Ja jak wertowałam wyniki sprzed lat to znalazłam bete od koniec 1 trymestru (miałam zrobic jakos z testem pappa czy jakos tak) u byla 54 z groszem,wtedy już sie lepiej czułam.
Ja właśnie po spacerze,dzis mnie nie mdli tylko ciągle głód łapie.
Cabrera mój dr by wysłał zapewne jeszcze raz. -
Cabrera wrote:Dziewczyny z wymiotami współczuje mam nadzieje, ze niedługo sytuacja się u was trochę poprawi...
Ja się przyłączam do tych raczej bezobjawowych, co oczywiście potęguje strach, czy wszystko jest w porządku.
To znaczy cycki 2 x większe, czasami jest mi niedobrze, ale jem normalnie, raczej bez kaprysów
Zaczynam powoli denerwować się poniedziałkowa wizyta...najchętniej przyspieszyłabym jakoś ten czas
Ps. Czy któraś z Was kojarzy może, czy uwzględnia badania wirusowe (różyczki, cmv, hbs etc.) robione w grudniu? Wyniki są niby ważne 3 miesiące, na razie dorobiłam morfologię, mocz i cukier.
Też się nad tym zastanawiam. W październiku robiłam badania. Kilka wyników się nie zmieni różyczka, krew. Tylko te co można się zarazić. Wezmę wyniki do mojego lekarza i sam oceni co powtórzyć.
Dziś ulgę na mdłości przyniosła lemoniada gazowana z 7 up.
Bartuś 19.09.2019 20:14
37 tydzien 1 dzien
Witaj synku -
Kookosowa wrote:Też się nad tym zastanawiam. W październiku robiłam badania. Kilka wyników się nie zmieni różyczka, krew. Tylko te co można się zarazić. Wezmę wyniki do mojego lekarza i sam oceni co powtórzyć.
Dziś ulgę na mdłości przyniosła lemoniada gazowana z 7 up.
Powiedział ,że tak bo wyniki się zmieniają w każdej ciąży są inneWiadomość wyedytowana przez autora: 16 lutego 2019, 14:47
Kookosowa lubi tę wiadomość
Moje serduszka w niebie:(
04.2011 [*]
10.2018 [*]
12.2018 [*]
27.02.2019-MOJE DWA KOCHANE ANIOŁKI [*][*] 9TYDZ. -
kalcia wrote:Agu, ale tu nie chodzi o miejscowość tylko o ustawę która weszła jakiś czas temu i mówi o tym, ze kobieta w ciąży ma mieć zapewniona opiekę bez zbędnej zwłoki.
-
nick nieaktualnyHej dzieczyny. Jestem w 5+3 ... Wizyte mam dopiero za 9 dni a mama mnie ciagnie juz pojutrze. Powiedzcie czy jest sens, co zozbacze? Czy lepiej czekac na umuwiona wizyte. Sama juz jestem niespokojna. Biore luteine bo mialam niski progesteron. Pocieszcie troche pliss
Wiadomość wyedytowana przez autora: 16 lutego 2019, 15:51
-
Neroli wrote:Hej dzieczyny. Jestem w 5+3 ... Wizyte mam dopiero za 9 dni a mama mnie ciagnie juz pojutrze. Powiedzcie czy jest sens, co zozbacze? Czy lepiej czekac na umuwiona wizyte. Sama juz jestem niespokojna. Biore luteine bo mialam niski progesteron. Pocieszcie troche pliss
Ja bym na Twoim miejscu poszła jak najszybciej,tym bardziej że masz tak jak ja problemy z progesteronem.Ja bylam na pierwszej wizycie w 4,6 dniu i zobaczylam pęcherzyka i zolteczko,a lekarz pobrał krew żeby sprawdzic czy progesteron ładnie rośnie... Ja bym poszła... No ale decyzja wiadomo Twoja
-
Ja już po wizycie - maluszek ma 13 mm, serduszko 159 uderzeń na minutę - słyszeliśmy wszystko wygląda bardzo dobrze. Następna wizyta 1.03. Lekarz zmienił mi luteinę na lutinus, bo po badaniu stwierdził podrażnienia. Uderzyło po kieszeni, no ale nie będziemy się spierać, maleństwo najważniejsze, nie ma co teraz oszczędzać. Mam tez podstawowe badania do zrobienia. No i oczywiście dalej się oszczędzać. Od poniedziałku juz oficjalnie na l4 ciążowym, do pracy raczej szybko nie wrócę
sunshine03, Dominika32, Neroli, zmyslowa, moni05, przedszkolanka:), Jupik, Cabrera, Paolka_25, mila_88 lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualnyDominika32 wrote:Ja bym na Twoim miejscu poszła jak najszybciej,tym bardziej że masz tak jak ja problemy z progesteronem.Ja bylam na pierwszej wizycie w 4,6 dniu i zobaczylam pęcherzyka i zolteczko,a lekarz pobrał krew żeby sprawdzic czy progesteron ładnie rośnie... Ja bym poszła... No ale decyzja wiadomo Twoja
-
Hej dziewczyny nie ma szans żeby nadrobić tyle stron, bo cierpię na totalny niedoczas, ale chciałabym nieśmiało się przywitać z wstępnym terminem na 17.10
Dominika32, Kookosowa, Cabrera, kkkaaarrr, Paolka_25, mila_88 lubią tę wiadomość
08.09.2017 - Staś
24.02.2019 - Aniołek [*] 7tc
18.05.2020 - Lilka i Nelka
konflikt serologiczny w układzie białek zgodności tkankowej -
nick nieaktualnySarrrra wrote:Ja dzisiaj byłam na 3 h spacerze w parku chorzowskim. Teraz znowu zdycham. Mąż poszedł po zakupy a ja modlę się aby mały przespal jego nieobecność.
Nie chciałam polubić, tylko zacytować
Ja tez dziś 7 km spacer zaliczyłam i teraz podałam...mogłabym spać do rana
-
nick nieaktualny
-
Też dzisiaj spacerowałam, padam teraz, ale jak młoda pójdzie spać to mi się pewnie odechce
Grudzień 2018: zmiany nowotworowe szyjki macicy
2017-2018: 3CB
Prawie trzy lata starań 2016-2019
❌ Hashimoto, PCOS, niedoczynność tarczycy, tachykardia zatokowa
Alicja - 22.02.2012
Remigiusz - 05.10.2019