Mamusie październik 2019
-
WIADOMOŚĆ
-
Jupik, akurat z Lechem wizyta przepadła mi gdy byłam w szpitalu. Ale przełożyłam do obojętnie kogo na najszybszy możliwy termin- byłam wczoraj u Włodarczyka. Tak dostałam skierowanie . Pytał się czy jak się zacznie to zdążę dojechać haha. No i że tam może być Max 7 porodów, więc jak zadzwonię i okaże się że jestem 8 w kolejce - A podobno często tak jest, to zdecydowałam że rodze tu u siebie w mieście.
Jupik lubi tę wiadomość
-
_nova wrote:Ile czasu czekałyście na wynik gbs? Robiłam tydzień temu i jeszcze nie mam wynikuNasza kochana córeczka Jagódka
20.02.2018r. - 01.03.2018r.
27.06. 2018r. - ciąża pozamaciczna
Zostałam mamą!
Oliwia 🥰 27.09.2019r.
Zosia 🥰 17.05.2021r. -
Dzięki za odpowiedzi co do GBSu. Jutro mam dzwonić i pytać, czy jest wynik. Jak będzie to starego muszę gnać do przychodni, bo samej mi się nie chce tam jechać. Dzisiaj się tam dość nabyłam (prawie 2 godziny w kolejce).
Jakieś mam mieszane uczucia co do tej wizyty dzisiejszej. Tydzień temu była gadka, że mam się szykować, że nie dotrwam do terminu, trele morele, a dzisiaj pełen luz, nawet mnie nie chciał na fotelu badać ;o sama się upomniałam, że może by zajrzał, co z tą szyjką. Zbadał, powiedział, że skrócona, ale jest ok. Szyjka ma to do siebie, że się skraca, później znowu staje. Jednym słowem, to jeszcze nie jest czas na poróda ja tu cały tydzień w stresie żyłam, żeby tylko nie urodzić.
Aha i powiedział, że jak będę miała bóle, to mam jechać do szpitala wyciszać, bo to jeszcze za wcześnie na poród i donoszona jest od skończonego 38tc.
-
Na gbs czekalam 5 dni.
No i jestem w szpitalu. Wod znowu wiecej. Ten dziad juz mnie straszy smiercia i kataklizmem. Na cito na oddzial. Mam nawet ten sam pokoj co ostatnio. Łóżko to samo bo jestem sama w pokoju.
No i sie dowiedzialam ze w tym szpitalu tez nie operuja niemowlat więc Bartka mi zabiora do innego szpitala. Super. Już mam doła i zaraz bede plakac bo córka mnie wolała na izbie a ja musialam dac buzi i isc na gore.
Bartuś 19.09.2019 20:14
37 tydzien 1 dzien
Witaj synku -
_nova wrote:Ile czasu czekałyście na wynik gbs? Robiłam tydzień temu i jeszcze nie mam wynikuWrzesień 2019, urodził się synuś 💙
Czerwiec 2022, urodziła się córcia❤
4xIUI,3x transfer
,1x crio
,1x transfer -biochemiczna
, 1x crio
, drugi crio
-
Wracam z wizyty. Daniel nisko ale nie na tyle nisko żeby można było powiedzieć, że wybiera się na tą stronę. Jestem zawiedziona
do ananasa liści malin i seksu schodów mogę dodać daktyle ponoć
no więc mąż już je ma na liście zakupowe hehe.
Polozna po macaniu powiedziała, że maly nie jest mały ale jakiś bardo duży też nie. Tak samo mi powiedzieli o Gabeuszu. No nic to. Zrobiłam sobie zapas podpqsek tych zwykłych już do domu bo mąż jak coś nie będzie miał pojęcia co kupić. A z a Gaba tych dużych używałam może z 2 dni a potem normalne wjechały.
W ogóle teściowa została z małym a mnie odebrał z domu mąż i zawiózł na wizytę. Przyjechał 50 min wcześnie i zabrał na randkę do subwayadla nas to niewyobrażalne bo my jesteśmy tu tylko we 3 i zawsze Gabi jest z nami. Jakie dziwne uczucie!
sunshine03, _nova, Dominika32, mia4444, kasia1518, Jupik lubią tę wiadomość
-
Przejrzałam wynik z dziś z usg. Wszystko w pomiarach na 37tc a główka na 33😱 mam się zacząć martwić? Gin nic nie komentowala. Rozpiskę Wam dokładnie może któraś ma podobnie albo może nie mam się czym martwić...
BPD 89mm 36w5d
HC 297mm 32w3d
AC 320mm 36w1d
FL 71mm 36w1d
Co o tym myślicie?Karolina 10.10.2019💞
Lena 8.11.2012💞
Samantha 27.10.2009💞
-
Jupik dzięki ☺️ właśnie zastanawiało mnie to, czy krwawienie często zdarza się przy rozszerzeniu szyjki. Chociaż pewnie jak zobaczę krew nawet bez regularnych skurczy to pojadę, bo będę się bała, że to coś innego np łożysko.
Kokosowa może uda się załatwić inny szpital. Bez sensu to wszystko, nie dość, że Ty jesteś nastraszona przez lekarza to jeszcze dziecko od Ciebie zabiorą...
Monalisa moim zdaniem nie masz co się martwić. Lekarz sam mówiłby gdyby coś było nie tak. Poza tym wystarczy milimetr pomyłki i wychodzą takie rzeczy.
Ja jak pojechałam 6 września to też miałam skurcze już po 100 (których nie czułam) ale mi to wyciszyli.
Też się nadzwyczaj dobrze czuję, a dzidziuś zrobił się troszkę leniuszkiem. Ciekawe czy to cokolwiek znaczy ☺️ -
Kookosowa wrote:Tak a tez znasz??
-
nick nieaktualnyKookosowa wspolczuje, ze znowu szpital
A tak przy okazji myślę, że ten gość od usg ma strasznie niewdzięczną pracę skoro jest specjalistą od trudnych przypadków i ciąż z problemami. Myślę, że z biegiem lat ciężko być wtedy być miłym i przyjemnym lekarzem, skoro jego codzienna praca raczej wpędza w depresję i pogłębia zgorzknienie...Wiadomość wyedytowana przez autora: 18 września 2019, 17:11
-
Kookosowa wrote:Na gbs czekalam 5 dni.
No i jestem w szpitalu. Wod znowu wiecej. Ten dziad juz mnie straszy smiercia i kataklizmem. Na cito na oddzial. Mam nawet ten sam pokoj co ostatnio. Łóżko to samo bo jestem sama w pokoju.
No i sie dowiedzialam ze w tym szpitalu tez nie operuja niemowlat więc Bartka mi zabiora do innego szpitala. Super. Już mam doła i zaraz bede plakac bo córka mnie wolała na izbie a ja musialam dac buzi i isc na gore. -
japonka wrote:Właśnie przeczytałam, gdzie leżysz? I jak źle z tymi wodami, jaki plan mają?
Znowu Orłowski. Plan roszkowskiego to mi cesarke machać przed kolacja a na izbie baba byla w szoku ze jak to cesarka bez wskazan. Narazie siedze. Pobrane wszystko. Nawet na poporodzie papiery dla dziecka. Czekam na jakiś obchód.
Sunshain ja rozumiem ze emocjonalnie nie mozna sie angażować. I ja od niego tego nie oczekuje. Ale leze na kozetce. Bada mnie lekarz rezydent ktory sie szkoli. A on sobie cos szpera w necie. Po czym pyta czy juz mamy nastepna pacjentke. Pracujac z kobietami ktore przychodza do niego z trudnymi przypadkami to by sie wysilil chociaz na skupieniu na robocie. Przeciez ja tam nie ide na ploty. Dlatego dla mnie to dziad hehe nawet najlepiej wyksztalcony
Bartuś 19.09.2019 20:14
37 tydzien 1 dzien
Witaj synku -
Kookosowa lekarz do nie pozazdroszczenia, ale widocznie taki typ człowieka. Nie denerwuj się jego gadaniem, bo to co teraz nie potrzebne. Swoją drogą nie rozumiem dlaczego jak jest tak źle to nie zrobią cc i wszyscy będą spokojniejsi...
Wiadomość wyedytowana przez autora: 18 września 2019, 17:27
Nasza kochana córeczka Jagódka
20.02.2018r. - 01.03.2018r.
27.06. 2018r. - ciąża pozamaciczna
Zostałam mamą!
Oliwia 🥰 27.09.2019r.
Zosia 🥰 17.05.2021r. -
Kokosowa zgadzam się z tobą, ja rodzilam córkę z wadą serca i to poważna i nigdy nie spotkałam się z takim zachowaniem, a wręcz przeciwnie, ze zrozumieniem. Poród to co innego w moim przypadku. Ale co do samego przypadku choroby Jagódki każdy mówił otwarcie jak jest, ale w łagodny sposób i przede wszystkim poświęcal mi czas, a nie siedział na telefonie lub coś takiego, moim zdaniem takie coś jest niedopuszczalne, wiem jak się czuje matka która musi zmierzyć się od początku z chorobą dziecka i Przede wszystkim lekarze powinni nam pomóc w tym, aby poszło to wszystko jak najlepiej, a nie rzucać kłody pod nogi.Nasza kochana córeczka Jagódka
20.02.2018r. - 01.03.2018r.
27.06. 2018r. - ciąża pozamaciczna
Zostałam mamą!
Oliwia 🥰 27.09.2019r.
Zosia 🥰 17.05.2021r.