Mamusie październik 2019
-
WIADOMOŚĆ
-
sunshine03 wrote:aga_ni na zniecierpliwienie nawet i milion zadań na głowie nie pomoże, jak poród chce się mieć już za sobą
No niby tak, ja tylko tak ze swojego doświadczenia mówię. Zniecierpliwienie przed porodem na razie wydaje mi się niczym w porównaniu do wiecznego czekania w leczeniu niepłodności, na owulacje, na wyniki testów, na dzień kiedy można zrobic punkcję, najdluzsze w swiecie 5 dni na info ile powstało zarodków i jeszcze dłuższe 9dni (przysięgam ze to wydawał się rok!) na wyniki pierwszej bety. Potem porażki i od nowa wszystko. Jak zaszłam w ciąże to nagle miałam wrażenie ze mi życie tak przyspieszyło ze nie nadążam!!!no i w czasie tego leczenia bardzo mi pomagało wymyślanie sobie zadań i stawianie celów poza leczeniem, żebym mogła się na czymś innym skupiać.
silent, Milanka, Jupik, ammarylis, sunshine03 lubią tę wiadomość
23.10.2019 urodził się Władek ❤️
starania od 2016: PCO, KIR AA, teratozoospermia, 2017 - 4x IUIICSI 1 - 01.2018
ICSI 2 - 08.2018
IMSI 3 - 01.2019 - 27.01 szczęśliwy transfer! -
U mnie młody w 36 ważył 3 kg. Później już usg nue robiłam.
Co do pracy mężów. Mój też pracuje niestandardowo. Wychodzi 11-12 wraca różnie,w przedziale 20-22. Wolnych weekendow całych raczej nie ma, zazwyczaj sobota lub niedziela plus jakiś dzień tygodnia. I wyjezdza. Generalnie czasem marudzę, że trzeba było sobie wziąć księgowego z pracą 8-16. Ale do wszystkiego da się przywyknąć. Nigdy nie miałam problemu, żeby samej młodą kąpać czy coś. Tylko w ciąży teraz potrzebowałam więcej wsparcia. Jak człowiek musi to robi i tylko czasem żal tyłek ściśnie, że tej drugiej osoby nie ma tyle ile by się chciało.
Aga_ni, dasz radę. Długo czekałaś na to maleństwo i ono Ci zrekompensuje wszelkie niedogodności. Nawet brak męża w takim wymiarze jaki byś chciała.aga_ni lubi tę wiadomość
-
aga_ni wrote:U mnie ostatnio tez było jakoś 3250 ale tk było już 37+5. Lekarka nie prognozuje wielkiego dziecka ale wg moich wyliczeń jak będzie rósł tak jak do tej pory czyli 0,5kg w dwa tygodnie to do terminy będzie miał 3750 a potem już ponad 4 kg. Ale lekarka mówiła ze teraz już zwolni z przyrostem, może u ciebie tez tak będzie. A planujesz jeszcze jakieś usg przed porodem? Tak wiem, planujesz poród a nie usg;) ae masz jesCze jakaś wizytę zaplanowana?
Szyjka z mosiądzu, haha, no kiedyś musi się zrobic miękka i zgładzić!mój starszy syn też "czeka" bo mamy dla niego upragnioną hulajnoge która ma dostać jako prezent od dzidziusia a ten dzidziuś nie chce mu jej dać
aga_ni, Zimri lubią tę wiadomość
-
KasiaP wrote:A co do mamy to mam dokładnie to samo! Może moja nie jest jakoś bardzo roszczeniowa, ale hmmm zagubiona taka i właśnie obawiam się że zamiast pomóc to tylko przysporzy roboty, dlatego na początek będę próbowała sprawdzić się sama. A co do Twojej to sama zobaczysz jak to się ułoży i nie ma co się martwić na zapas, zawsze mamę możesz zaprosić np. na tydzień a potem decydować dalej. Jak będzie średnio między wami to też na pewno nie będzie chciała dłużej siedzieć. Także najlepiej się chyba nie nastawiać i zobaczyć jak się sprawy rozwiną. A może będziesz miała dzidzię ideał i żadna pomoc nie będzie potrzebna
Dopiero jak to napisałaś to sobie uświadomiłam, że przecież ona i tak na dłużej nie przyjedzie bo poza tym że na miejscu nie bardzo będzie pomocna to zawsze „pomaga nam” raczej tylko w deklaracjach. Tj mówi ze coś zrobic/kupi/da w prezencie, a potem tego nie robi. Wiec w sumie nie ma co się spodziewać ze teraz się coś zmieni. Właśnie postanowiłam ze sobie inaczej zorganizuje sieć wsparcia jak będzie trzeba.23.10.2019 urodził się Władek ❤️
starania od 2016: PCO, KIR AA, teratozoospermia, 2017 - 4x IUIICSI 1 - 01.2018
ICSI 2 - 08.2018
IMSI 3 - 01.2019 - 27.01 szczęśliwy transfer! -
Kokosowa normalnie małpa nie teściowa! Ja nie wiem czy te teściowe tak z zazdrości gadają czy z głupoty swojej! Masakra, a potem się mówi, że synowe nie lubią,teściowych....Normalnie zazak wstępu do domu bym zrobiła! Japonka super,że wody nie lecą. Jeszcze trochę i ciàża będzie donoszona! Ja w kwesti pomocy to mogę liczyć tylko na mojego tatę. Liczę,że chociaż Wiktora odbierze ze szkoły, albo coś kupi jak zabraknie. Mama wprawdzie deklaruje, że oczywiście przecież mi pomoże ale w praktyce przy Wiktorze tylko dzwoniła i gadała,że mam mu dać mm albo isć do lekarza bo pewnie jest głodny, albo chory. Zupę na obiad rodzice przywieźli mi aż jeden raz, żebym nie musiała gotować,a teście wcale nic nie przywieźli, nie liczàc rosołu z gołębia w szpitalu😅
-
Ona tak od początku robi. Moze specjalnie a moze z glupoty.
Jak poronilam pierwsza ciaze to sie mnie zapytala kilka dni po " to jednak nie rodzisz tego dziecka"? Od tamtej pory nie mam do niej szacunku i jest mi ona obojetna osoba. Za to ona widzac ze syn woli żonę i nie będzie dla nich nic poświęcał to ona stara się zaprzyjaznic. No ale u nas za późno na to i zostaje mi tylko bycie milym z racji szacunku do starszych. Wszystki inne ogarnia maz.
Zal post teaciowej
Za to Bartkowi zeszla żółtaczka i dostaje juz 15 ml. Więc codzień jest lepiej.mia4444, moni05, Aaga, Milanka lubią tę wiadomość
Bartuś 19.09.2019 20:14
37 tydzien 1 dzien
Witaj synku -
W temacie teściowych- moja walnęła ostatnio, że "Kacper już na pewno nie będzie taki fajny jak Kinga". To się pytam,a czemuż to. No bo Kinia jest taka radosna i wyjątkowa i on już na pewno taki nie będzie
Oczywiście, że jest radosna, jak teściowa wpada na godz.co dwa tygodnie.. ale i tak co ja będę z głupią babą dyskutować..
-
W temacie teściowej...
Moja wczoraj mnie odwiedziła i zapytała jak w nocy sobie radzę. I czy w nocy karmie bo przecież w nocy się nie karmi. I jak to mogę na pokrwawionym prześcieradle leżeć. Tak nie elegancko.
I wściekła jestem bo zostaje do jutra w szpitalu. Mala została zaszczepione dopiero dziś i zostawiają nas na obserwacji. A wyszło tak bo przy porodzie nie dostałam antybiotyku na gbs, bo ktoś mi wpisał ujemny. A mam dodatni. I tak doba gratis na koszt państwa z wyżywieniem. Właśnie kolacja wjechała.
I mam nowa koleżankę na sali z jej matka i mężem którzy są non stop.
A malutka ma spuchniete oczko i martwię się co będzie. Mamy dostać skierowanie do okulisty dziecięcego. A leniucha z niej straszny, ssać się nie chce piersi. Dwa razy pociągnie i zasypia albo się buntuje. I parę razy musiałam się zgodzić na dokarmienie bo nie sposób było jej przystawiac.
Wy czekacie na poród a ja jestem po tej drugiej stronie zmartwień...
Na wywołanie zasada 3xS :schody, spacery i sex. Choć przy synku nic nie działało ur się w 40+4,a z córką oglądałam serial grę o tron i nie robiłam nic bo byłam przeziębiona. I w 38+2 się urodziła. -
Kookosowa wrote:Ona tak od początku robi. Moze specjalnie a moze z glupoty.
Jak poronilam pierwsza ciaze to sie mnie zapytala kilka dni po " to jednak nie rodzisz tego dziecka"? Od tamtej pory nie mam do niej szacunku i jest mi ona obojetna osoba. Za to ona widzac ze syn woli żonę i nie będzie dla nich nic poświęcał to ona stara się zaprzyjaznic. No ale u nas za późno na to i zostaje mi tylko bycie milym z racji szacunku do starszych. Wszystki inne ogarnia maz.
Zal post teaciowej
Za to Bartkowi zeszla żółtaczka i dostaje juz 15 ml. Więc codzień jest lepiej.
🤦♀️🤦♀️🤦♀️ Teraz to dopiero mi zabrakło na to komentarza:/ takich rzeczy się nie zapomina
U nas w rodzinie to moja matka jest taka. Po moim poronieniu tez mi rzucała takie teksty ze masakra. Nawet dziecko sąsiadów zwabiła do domu, żeby mnie tym pokatować chyba i pokazać jakby było fajnie mieć dziecko. A jak płakałam pytała czy coś się stało. Za to moja teściowa jest cudowna.
Kokosowa jak się cieszę ze Bartus je coraz więcej i ze idzie ku dobremu:)bądź nadal taka dzielna, świetnie wam idzie!
23.10.2019 urodził się Władek ❤️
starania od 2016: PCO, KIR AA, teratozoospermia, 2017 - 4x IUIICSI 1 - 01.2018
ICSI 2 - 08.2018
IMSI 3 - 01.2019 - 27.01 szczęśliwy transfer! -
Konieczynka no to się nie popisali w szpitalu z tym gbs. A i dokarmianie nie takie złe jak chce się szybko wyjść. Ale jutro o tej porze już bedziecie się cieszyć sobą w domu:) a kolacja wypas, tyle sera 😂
Ja wczoraj nieplanowanie miałam 5s - spacer, schody, sprzątanie, seksy i sutki. No nie działa 😂aga_ni, sunshine03, Zimri lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualnyDzień dobry,
Spieszę z gratulacjami: Sarra, Przedszkolanja, Dominiką i Nuska igroomne gratulacje 😊❤️😊
Moni, nie przestaje kibiciwac !!
Kaarrr: poproszę przepis jak z mleka zrobić śmietanę, bo muszę podtuczyć tego mojego kurczaka, tylko jak 🤔??przedszkolanka:), kkkaaarrr, moni05 lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
Udało mi się Was nadrobić!
Gratulacje mamuśki! Oby dzieci Wam zdrowo rosły i dobrze się chowały.
Moni nadal trzymam kciuki, żeby dopadła Cię ekspresowa akcja w weekend 👊
Ja już chyba zaczynam mieć dość tej ciąży. Niby nic takiego się nie dzieje, ale chce już poznać tego mojego małego Gargamela. On jest jakimś takim leniuchem, że często muszę go zmuszać, żeby się poruszył.
Nie chce mi się iść w poniedziałek do ginekologa. Musiałam na szybko jeszcze szukać opieki dla młodego na czas wizyty. Miał z nim być teść, ale mu się zapomniało i umówił się już z mechanikiem, do teściowej nawet mi się nie chce dzwonić, bo ma focha na mojego męża i się do niego nie odzywa. A reszta ferajny do południa pracuje. Dupa.
Z drugiej strony wolałabym jeszcze nie rodzić, bo dom nieotynkowany, salon pomalowany tylko do połowy. Syf, kiła i mogiła w domu. Okna mi pozaklejali nieprzezroczystą folią. Można wpaść w depresję... Na szczęście moja mama to anioł. Ogarnia za mnie dziecko, dom, pranie, gotowanie. I dba o moje dobre samopoczucie.
Jestem dzisiaj taką marudą, że sama siebie denerwuję tym zachowaniem. #zalpost
Ps. Dzisiaj na kolację jem ananasa! 🍍 zobaczymy, czy tym razem też zadziała 😂moni05 lubi tę wiadomość
-
emikey wrote:Moja tesciowa jak byłam w 1 ciąży przywiozła mi golf (których nienawidzę) wielki jak dla słonia i powiedział, że będę miała w czym chodzić jak schludne po ciazy. Jak on nawet w 8m był za duży dla mnie.
-
Matko, Kokosowa za taki tekst nie rozmawiałabym już z nią! Masakra..A co do kilogramów to faktycznie jest teraz największy problem świata..
Ja dzisiaj od swojej dostałam łańcuszek za urodzenie .
Pola poznała dzisiaj brata..totalnie zakochana w bracie 🥰
nova całego zjedz aż język będzie piekl😁_nova, Jupik lubią tę wiadomość
-
Konieczynka wrote:A malutka ma spuchniete oczko i martwię się co będzie. Mamy dostać skierowanie do okulisty dziecięcego. A leniucha z niej straszny, ssać się nie chce piersi. Dwa razy pociągnie i zasypia albo się buntuje. I parę razy musiałam się zgodzić na dokarmienie bo nie sposób było jej przystawiac.
A spuchniete oczko, u nas w prawdzie wyszlo nie od razuponporpdzie, ale to malo typowe. Okazalo sie, ze Borys mial naczyniaka na powiece, bylismy pod obserwacja jakis czas czy nie wchodzi w pole widzenia. Jak nie wchodzi to nic sie nie robi, po 2 rz znika samo, a jak wchodzi to lekarze umieja to leczyc. Nie wiem czy u was ten sam przypadek, ale u nas to wygladalo jak jeczmien na oku, nie bolalo, nie przeszkadzalo, pobprostu bylo. Dzis w zasadzie nie ma sladu. -
Dzieki dziewczyny. No temat tesciowych to temat rzeka. Mozna napisac cala sage i im dedykowac. Niech sobie poczytaja.
Przedszkolanka jakie miłe. Ja dostalam tylko gratulacje heheale meza poterroryzuje jak Bartek wyjdzie do domu to mi cos sprezentuje.
Bartuś 19.09.2019 20:14
37 tydzien 1 dzien
Witaj synku -
Cabrera wrote:Kaarrr: poproszę przepis jak z mleka zrobić śmietanę, bo muszę podtuczyć tego mojego kurczaka, tylko jak 🤔??
Cabrera lubi tę wiadomość