X

Pobierz aplikację OvuFriend

Zwiększ szanse na ciążę!
pobierz mam już apkę [X]
Forum W ciąży - ogólne Mamusie październik 2019
Odpowiedz

Mamusie październik 2019

Oceń ten wątek:
  • przedszkolanka:) Autorytet
    Postów: 16063 11970

    Wysłany: 4 października 2019, 13:21

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Ja wiem tyle,że za 2 tyg.od urodzenia ma mieć swoją wagę startową. Kurczę,muszę to z ciekawości zwazyc gdzieś.

    Sandrina gratuluję synka!!;)

    sandrina22 lubi tę wiadomość

    Moje szczęścia <3
    74di2n0ak6fycgla.png

    relg20mmmizyz3er.png
  • aga_ni Autorytet
    Postów: 2265 1638

    Wysłany: 4 października 2019, 13:23

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    adella1 wrote:
    11 mam urodziny, może zaplanuje na ten dziś coś ekstra?😉

    Ja mam na wtedy termin, to dokładnie za tydzień już! i na wtedy planuje wypchnąć Władka ;) haha plany planami a zobaczymy co on sam zdecyduje.

    23.10.2019 urodził się Władek ❤️
    starania od 2016: PCO, KIR AA, teratozoospermia, 2017 - 4x IUI :( ICSI 1 - 01.2018 :( ICSI 2 - 08.2018 :(
    IMSI 3 - 01.2019 - 27.01 szczęśliwy transfer!
  • aga_ni Autorytet
    Postów: 2265 1638

    Wysłany: 4 października 2019, 13:26

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    brunetka91 wrote:
    Emikey, trzymam kciuki ✊
    A ja od 2 dni mam twardy brzuch od góry jak kamień praktycznie cały dzień. W nocy jak wstaje do toalety też jest taki twardy i mam takie uczucie jakby mnie ktoś tam iglami klul.. Kompletnie nie wiem co to może oznaczać.. Czy to coś zwiastuje? Jestem zielona 🤷‍♀️

    Mysle ze to może znaczyć wszystko i nic 😜 twardy brzuch to albo skurcze albo dziecko się wypina ale nie powiedziałabym żeby to coś zwiastował. Już tu miałyśmy porody nagle i brak porodu mimo tylu znaków przepowiadających. Ja już sobie dałam spokój z wyczekiwaniem. Na pewno w tym miesiącu urodzimy ;) U mnie dzisiaj 39+0 :)

    brunetka91 lubi tę wiadomość

    23.10.2019 urodził się Władek ❤️
    starania od 2016: PCO, KIR AA, teratozoospermia, 2017 - 4x IUI :( ICSI 1 - 01.2018 :( ICSI 2 - 08.2018 :(
    IMSI 3 - 01.2019 - 27.01 szczęśliwy transfer!
  • meerici Autorytet
    Postów: 473 412

    Wysłany: 4 października 2019, 14:59

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    ammarylis wrote:
    Konieczynka no właśnie z butli szybciej wypił a na piersi to sobie lubił ale pospać pół dnia a dwa razy pociągnąć. Stąd myślę, że butla pomogła u nas. Ale jak u Ciebie nawet z butli nie daje rady nakarmić to już gorzej bo ta bilirubina musi się jakoś wyplukać. Kciuki za wizytę. Mam nadzieję,że coś Ci powiedzà màdrego.
    Dziewczyny jak nie chcecie/nie musicie to nie dokarmiajcie! Mój Ignaś przez pierwsze dni jadł jak przez sen, musiałam szczypać, łaskotać cały czas, a i tak ciagle wydawało mi się ze on nic nie je, tylko mamle bez efektu, albo po prostu zasypia. A tak naprawdę każdego dnia nabierał sił, ssał coraz lepiej. Pierwszy tydzień był fatalny, w drugim zaczął przybierać książkowo, a teraz wyskoczył jak rakieta i za chwile będzie małą kluseczką 🙂 Tylko ze ja przystawialam go NON STOP, obowiązkowo co 2 godziny (licząc od rozpoczęcia karmienia) i za każdym razem jak tylko wydawało mi się ze chce. Czasem wisiał przy piersi godzinami, bo ledwo skończyłam to za kilkanaście minut zaczynałam kolejną sesję. Każdego dnia było coraz lepiej, a wciąż mnie straszyli, że bez dokarmiania nie wypłucze się bilirubina. Otóż wypłukała się! Moje brodawki w agonii, ale dziecię przybiera na wadze i pożegnaliśmy się z żółtaczką (w 2 dż bilirubina 19). Także u nas butla okazała się zbędna, za to potrzebne pokłady cierpliwości, czego i Wam życzę 😉

    Cabrera, Jupik, mia4444, kasia1518, Goemi lubią tę wiadomość

    🤵🏽‍♀️34
    ahm <0,1 / KIR BX, kilka nieobecnych / Allo mlr 0%
    🤵🏻‍♂️34 ⭐
    2019 - Angelius GM - amh 0,14;
    bakteria, po wyleczeniu -> Cud 👶💗
    2022 - Angelius MP - amh leci, omnitrope, androtop, cycloprogynova
    ✨ 11.2023 DuoStim -> 2 komórki
    -> ❄ 5BB -> ET ❌
    ✨ 9.2024 Stymulacja -> punkcja -> lipa
    ✨ 11.2024 Stymulacja przerwana (poor responder)
    ✨ 2.2025 Stymulacja -> punkcja -> lipa
    Decyzja o AZ 🔮
    Czeka na nas 3BB 🌼-> maj 2025 ?
  • _nova Autorytet
    Postów: 351 405

    Wysłany: 4 października 2019, 15:01

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Sandrina gratulacje! 🎉🎉🎉 Piękne imię nosi Henryk :) zalapie ssanie i wtedy się już od niego nie uwolnisz :)

    Emikey trzymać kciuki, czy już gratulować? :D

    Ja postanowilamm urodzić w weekend. Tak będzie i już.

    KasiaP, silent, Monalisa88, aga_ni, ManiaM, przedszkolanka:), sandrina22 lubią tę wiadomość

  • nick nieaktualny

    Wysłany: 4 października 2019, 15:05

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Dzięki Kkkaarrr 😊
    Będziemy ważyć się dalej i zobaczymy za tydzień...

    A tymczasem pierwszy raz od dwóch tygodni przestało u nas padać i wiać, wiec wyszliśmy na pierwsze werando/tarasowanie 🥰
    Nie wiem komu lepiej te 15-20 min na świeżym powietrzu zrobiło: mi czy Stasiowi, w każdym razie było suuuper ❤️

    kkkaaarrr, wiktoriaa, ManiaM, mia4444, Aaga lubią tę wiadomość

  • kkkaaarrr Autorytet
    Postów: 2361 2967

    Wysłany: 4 października 2019, 15:10

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    My na pierwszy spacer poszlismy jak Nina miala 6 dni, polozna wrecz zachecala, bo byla ladna pogoda i chodzilismy 45 min. Dzis bylismy 1.5h i wychodzimy codziennie jak tylko nie ma urwania glowy na min 1h :)

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 4 października 2019, 15:10

    eVspp2.png
    SBwKp2.png
    - Olga [*] 8.11.2015 [26tc] - mama Cię kocha córeczko -
  • Spirit Autorytet
    Postów: 2182 1352

    Wysłany: 4 października 2019, 15:24

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Mi położna mówiła przy pierwszym że najlepiej wyjść na spacer po osiągnięciu wagi startowej ;) tzn jak odrobi spadek :)

    2017 #1
    2019 #2
    :D
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 4 października 2019, 15:35

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Ja bym pewnie już tez spokojnie chodziła na spacery, ale u nas serio od tygodnia paskudna pogoda: pada, wieje, jest wilgotno...taka typowa psia pogoda :/
    dziś pierwszy ładniejszy dzień :)

  • Aguuula;2525 Autorytet
    Postów: 1157 1239

    Wysłany: 4 października 2019, 16:18

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    U nas też żółtaczka... kontrola w poniedziałek. Mały słabo pzybiera wiec dokarmiamy. Nie wiem ile powinien zjadac. Je z piersi ale bez szału i po kazdym karmieniu robie mu 60 ml mm. Czasem zje całe a czasem na raty. Ahh :(

    Wrzesień 2019, urodził się synuś 💙
    Czerwiec 2022, urodziła się córcia❤
    4xIUI :( ,3x transfer :( ,1x crio :( ,1x transfer -biochemiczna :( , 1x crio :), drugi crio :)
  • ammarylis Autorytet
    Postów: 504 326

    Wysłany: 4 października 2019, 16:19

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    meerici wrote:
    Dziewczyny jak nie chcecie/nie musicie to nie dokarmiajcie! Mój Ignaś przez pierwsze dni jadł jak przez sen, musiałam szczypać, łaskotać cały czas, a i tak ciagle wydawało mi się ze on nic nie je, tylko mamle bez efektu, albo po prostu zasypia. A tak naprawdę każdego dnia nabierał sił, ssał coraz lepiej. Pierwszy tydzień był fatalny, w drugim zaczął przybierać książkowo, a teraz wyskoczył jak rakieta i za chwile będzie małą kluseczką 🙂 Tylko ze ja przystawialam go NON STOP, obowiązkowo co 2 godziny (licząc od rozpoczęcia karmienia) i za każdym razem jak tylko wydawało mi się ze chce. Czasem wisiał przy piersi godzinami, bo ledwo skończyłam to za kilkanaście minut zaczynałam kolejną sesję. Każdego dnia było coraz lepiej, a wciąż mnie straszyli, że bez dokarmiania nie wypłucze się bilirubina. Otóż wypłukała się! Moje brodawki w agonii, ale dziecię przybiera na wadze i pożegnaliśmy się z żółtaczką (w 2 dż bilirubina 19). Także u nas butla okazała się zbędna, za to potrzebne pokłady cierpliwości, czego i Wam życzę 😉
    Merici karmiłam w nocy nawet co godzinę. Mój w ogóle nie przybiarał przez 2 tygodnie po wyjściu ze szpitala. Także ja sobie raczej tego dokarniania przez kilka dni nie wymyśliłam dla własnej wygody. Potem karmiłam pół roku piersią i jakiś daliśmy radę. Także każdy przypadek jest inny.

  • Kiniorek91 Autorytet
    Postów: 2003 1502

    Wysłany: 4 października 2019, 16:23

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Ooo to my możemy niejadkom oddac trochę gram :D mały ma ponad 4kg. Aż się boje co powie lekarka w poniedziałek. Chociaż położna powiedziała że mamy się nie przejmować. Gorzej jakby nie przybierał.
    A karmie go co 3-3.5h między 90-120 zjada. Mojego też zjada ale nie dużo bo mi się laktacja zatrzymuje :( muszę trochę ja rozkręcić na nowo...

    mia4444 lubi tę wiadomość

    f2w3dqk3m66a9e1d.png
  • aga_ni Autorytet
    Postów: 2265 1638

    Wysłany: 4 października 2019, 17:02

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Dziewczyny, a możecie mi powiedzieć jak wyglada ktg? Może to głupie pytanie ale nie wiem, nigdy jeszcze nie miałam chociaż już mamy 40. tydzień. Idę pierwszy raz we wtorek (jak do tego czasu nie urodzę haha ;)). Ile to trwa? I coś się wtedy robi czy po prostu leży i czeka? Mogę używać telefonu albo coś poczytać?

    23.10.2019 urodził się Władek ❤️
    starania od 2016: PCO, KIR AA, teratozoospermia, 2017 - 4x IUI :( ICSI 1 - 01.2018 :( ICSI 2 - 08.2018 :(
    IMSI 3 - 01.2019 - 27.01 szczęśliwy transfer!
  • Paulina099 Autorytet
    Postów: 496 194

    Wysłany: 4 października 2019, 17:05

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Aga_ni leżysz na lewym boku przez Ok 20-30 minut. Podłączone masz dwie peloty na gumach. Jedna monitoruje macice, druga tętno dziecka.
    Czasem mi pozwalali na plecach, zależy od położnej.
    Jak najbardziej można coś czytać czy korzystać z telefonu.

    aga_ni lubi tę wiadomość

  • wiktoriaa Autorytet
    Postów: 1250 616

    Wysłany: 4 października 2019, 17:13

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    aga_ni wrote:
    Dziewczyny, a możecie mi powiedzieć jak wyglada ktg? Może to głupie pytanie ale nie wiem, nigdy jeszcze nie miałam chociaż już mamy 40. tydzień. Idę pierwszy raz we wtorek (jak do tego czasu nie urodzę haha ;)). Ile to trwa? I coś się wtedy robi czy po prostu leży i czeka? Mogę używać telefonu albo coś poczytać?
    Ja byłam raz w 29tc jak inny gin mnie wysłał jak twardniał mi brzuch, leżałam na plecach bo wtedy najlepiej łapało dziecko gdyż jak to położna stwierdziła jeszcze to wczesna ciąża. Nie pozwoliła korzystać z telefonu więc leżałam i patrzyłam w sufit.
    Teraz jak nie urodze to w dniu terminu z OM mam się zgłosić u swojego lekarza na ktg

    aga_ni lubi tę wiadomość

    syy26iye928jhyb7.png
  • Olliiii Autorytet
    Postów: 1335 983

    Wysłany: 4 października 2019, 17:17

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Ja np jeszcze dostaje taki guziczek i musze naciskać jak mały się poruszy.

    aga_ni lubi tę wiadomość

    12.01.2018r. - 2 Aniołki [*] 8tc 👼🏻👼🏻
    06.09.2018r. - Aniołek [*] 5tc 👼🏻
    18.10.2019 r. - Synek 👶🏼❤
    30.10.2021r. - Aniołek [*] 5tc 👼🏻

    07.12.2021r. - ⏸️ hej maluchu 😍❤

    🔸️Mthfr C677T hetero
    🔸️Mthfr A12986 hetero
    🔸️Pai-1 4G homo

    3jgx43r8z5x07y20.png
  • Konieczynka Autorytet
    Postów: 1661 1354

    Wysłany: 4 października 2019, 17:35

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    aga_ni wrote:
    Dziewczyny, a możecie mi powiedzieć jak wyglada ktg? Może to głupie pytanie ale nie wiem, nigdy jeszcze nie miałam chociaż już mamy 40. tydzień. Idę pierwszy raz we wtorek (jak do tego czasu nie urodzę haha ;)). Ile to trwa? I coś się wtedy robi czy po prostu leży i czeka? Mogę używać telefonu albo coś poczytać?

    O tak. Ja też miałam siedząc w pierwszej ciąży w przychodni, teraz nie doczekałam się wizyty. A podczas porodu to i na boku i siedząc.
    3cfdec4f9737.jpg

    Sandrina GRATULACJE!!!

    EMIKEY I MONI Jak u Was?

    Z pepkiem różnie bywa. Syn miał 7 tygodni pępek. Bardzo mnie stresował, już myślałam że do 18stki z nim będzie. Moje dzieci mają grube pępowina, u córki to samo. Nie widać żeby miało się szybko wysuszyć. ;(

    A u nas... W szpitalu nie zostałyśmy. Przyrost wagi ciała Lili 50g w ciągu dwóch dni tuczenia. Więc spoko. Może bez szału ale w końcu do przodu.
    A dziś jakiś dzień spiocha. Wagę musiałam już oddać i nie wiem teraz ile zjada. Położna mówiła że może mi pożyczyć swoją i chyba o to ja poproszę. Będę spokojniejszy wiedząc ile zjada z cyca. I piersi zaczęły produkcję, czuję że mam pokarm a chętnych do jedzenia brak.
    Ogólnie przystawia się super, pięknie ssie ale po 5min odpływa i koniec jedzenia. Rozbudza na nowo ale wtedy coś tam pociumka tylko. I śpi na mnie.
    Spioza moja kochana.
    A minki strzela świetne.

    Kobitki walczące o laktacje. Polecam slod jeczmienny. Jest w femaltikerze ale zawartość tam jest niska. Ja kupiłam taki czysty slod w słoiku. Wygląda jak miód, smakuje wstrętnie. Dodaje do herbaty 3xdziennje i w końcu mam mleko. :D
    Może to nie tego zasługa ale warto spróbować. Zapłaciłam w Białymstoku 17zl za słoik. W sklepie z Eco żywnością.

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 4 października 2019, 17:42

    aga_ni, moni05, meerici, ammarylis, mia4444, przedszkolanka:), Jupik lubią tę wiadomość

    Owulacja w 37dc zakończona ciąża - KACPER 4040g i 58cm.

    starania od grudnia 2017, 26.09. 2019 córeczka :)
    23.07.2015 - synek

    event.png
  • Uwemhe Autorytet
    Postów: 655 410

    Wysłany: 4 października 2019, 17:50

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Hej:-)

    Ja się umowiłam na poniedziałek z połozną na wizytę patronażową. W poniedziałek też mam mieć zdjęte szwy i znalazłam stronę typu pogotowie pielegniarskie mobilne i zajmują sie tym co pielegniarki ale w domu.wiec w poniedziałek przyjedzie do mnie i ściągnie mi szwy po cesarce. Polecam koszt między 50 a 100 zł w zależnosci od miasta a nie trzeba jezdxić.

    We wtorek mamy pediatrę bo przy wypisie mały miał crp 6 wiec mamy kontrolować. Billurubina 11 wiec dużo karmimy
    Ale u nas mały dyktuje karmienie i je tak co 1.5 godz. Ładnie ciągnie jednak więc konkretnie poje. Cyce też pełne wiec laktacja idzie prosto tak jak z młodymi.
    Moje maluchy przybierały po ponad kilo w każdym początkowym miesiącu. Ciekawe jak to z małym będzie ale czuje że podobnie.

    Dziewczyny jakie stroje na 1 spacer?

    My mamy kocyk akrylowy- spiworek chyba pozniej co?
    Kombinezon polarowy, pod pajac i np body z krotkim rekawkiem. Sadzicie ze ok? Np przy 15 stopniach?

  • Uwemhe Autorytet
    Postów: 655 410

    Wysłany: 4 października 2019, 17:51

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Spacer w poniedziałek w planach:-)

  • meerici Autorytet
    Postów: 473 412

    Wysłany: 4 października 2019, 17:53

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    ammarylis wrote:
    Merici karmiłam w nocy nawet co godzinę. Mój w ogóle nie przybiarał przez 2 tygodnie po wyjściu ze szpitala. Także ja sobie raczej tego dokarniania przez kilka dni nie wymyśliłam dla własnej wygody. Potem karmiłam pół roku piersią i jakiś daliśmy radę. Także każdy przypadek jest inny.
    Każdy przypadek jest inny dlatego opisałam swój. Uważam ze w naszym przypadku w szpitalu próbowali nas potraktować taśmowo i od razu było zalecenie „dokarmiać” bez dania mi szansy na to by przegonić żółtaczkę własnym mlekiem. Dla mnie to był duży stres, bo bałam się, że mały odrzuci pierś i tego nie życzę nikomu, bo przy pierwszych próbach karmienia najgorsze co może być to niepotrzebne nerwy. Lekarka mówiła, ze być może żółtaczka jest związana z moim mlekiem i czasem jest tak, ze do kp już nie można wrócić. Ile bym dała żeby ktoś mi wtedy powiedział, ze bez dokarmiania tez się da, ze mam się na zapas nie martwić i po prostu karmić jak najwiecej. Tak było w moim przypadku.

    ammarylis lubi tę wiadomość

    🤵🏽‍♀️34
    ahm <0,1 / KIR BX, kilka nieobecnych / Allo mlr 0%
    🤵🏻‍♂️34 ⭐
    2019 - Angelius GM - amh 0,14;
    bakteria, po wyleczeniu -> Cud 👶💗
    2022 - Angelius MP - amh leci, omnitrope, androtop, cycloprogynova
    ✨ 11.2023 DuoStim -> 2 komórki
    -> ❄ 5BB -> ET ❌
    ✨ 9.2024 Stymulacja -> punkcja -> lipa
    ✨ 11.2024 Stymulacja przerwana (poor responder)
    ✨ 2.2025 Stymulacja -> punkcja -> lipa
    Decyzja o AZ 🔮
    Czeka na nas 3BB 🌼-> maj 2025 ?
‹‹ 1286 1287 1288 1289 1290 ››
Zgłoś post
Od:
Wiadomość:
Zgłoś Anuluj

Zapisz się na newsletter:

Zainteresują Cię również:

11 największych mitów dotyczących starania o dziecko, w które być może jeszcze wierzysz

Niektóre nieprawdziwe stwierdzenia przekazywane są z ust do ust tak długo, że bez zastanowienia w nie wierzymy. Przeczytaj jakie są największe mity na temat starania o dziecko i upewnij się, że „nie padłaś ich ofiarą”.

CZYTAJ WIĘCEJ

Koronawirus a problemy z płodnością - o emocjach w obliczu pandemii

Pandemia koronawirusa szczególnie mocno uderza w pary starające się o dziecko lub zmagające się z niepłodnością. Jak radzić sobie z emocjami w tym trudnym czasie? Na czym skupić swoją energię i uwagę? Jak obecny czas może przysłużyć się płodności? Czy z obecnej sytuacji można wyciągnąć dobrą lekcję? O tym wszystkim opowiada doświadczona psycholog, każdego dnia wspierająca pary w drodze do rodzicielstwa - Justyna Kuczmierowska. 

CZYTAJ WIĘCEJ

"Nie mogę zajść w ciążę" - moja historia starania o dziecko

"Prawdziwe historie kobiet starających się o dziecko". Opowieść o kobiecie, która nie traci nadziei... "Nie mogę zajść w ciążę, ale nie tracimy nadziei..." - nieplodna_optymistka opowiada o swoich staraniach, drodze do macierzyństwa, leczeniu niepłodności i niegasnącej wierze w to, że się uda! 

CZYTAJ WIĘCEJ