Mamusie październik 2019
-
WIADOMOŚĆ
-
Monalisa88 wrote:Kalcia gratulacje odpoczywajcie:)
Jupik mocne kciuki za jutro😄
ManiaM mnie od dłuższego skurcze męczą długo. Dziś np od rana 7 rano mam raz regularne raz nie. Męczące. A że na końcówce tej ciąży skurcze BH mnie wręcz kochają to nawet nie mam złudzeń że przejdą w porodowke.. Tak więc idę się położyć i przespać bo jestem kolejny dzień nimi zmęczona. I nadzieja ze "może to dziś urodze"😅Karolina 10.10.2019💞
Lena 8.11.2012💞
Samantha 27.10.2009💞
-
Jupik wrote:Dzięki!
A jak oceniasz skurcze po oksy i wywoływanym porodzie (i jego długość) od tych z 1 porodu?
I głupio spytam, do kibla można łazić jak się jest podłączonym, czy się leży jak kłoda parę godzin?
Zupełnie nie wiem jak to wygląda..
Ja podłączona mogłam iść do wc a później na stojąco czy klęczaco podłączona jeszcze do ktg.Jupik lubi tę wiadomość
-
ManiaM wrote:Emikey, nie strasz tą śmiercią 🥵
Aż się boję tego bólu porodowego jak tak czytam te opisy porodów 😱
Dobrze że pomiędzy skurczami mozna odsapnąć chwilę.. Bo można prawda? 🤭ManiaM lubi tę wiadomość
-
Kalcia gratki 😘 u nas koło 18.30 przyszła na świat Natalia ale wymiarów dokładnych nie znam bo nie ogarniam. Tak długo na miejsce czekałam że rozkrecilo się samo bez oksy, rozwarcie postępowało na tyle szybko że nie zdążyli mi dać zzo chociaż prosiłam. Parcie w porównaniu do krzyżowych super. Chociaż darlam się jak obdzierana ze skóry. Aha i zemdlalam pod prysznicem na szczęście nic się nie stało. Malutka ciągle na mnie leży i jeszcze jej nie odlozylam. Coś czuję że noc będzie ciężka. Kciuki za następne w kolejce 😘😘😘
silent, eemmiilliiaa, lena198808, Klaudia2016, Jupik, kalcia, Aaga, Goemi, _nova, emikey, Muki85, brunetka91, Kookosowa, Monalisa88, ammarylis, mia4444, wiktoriaa, kkkaaarrr, Cabrera, ManiaM, przedszkolanka:), Karooo93, Konieczynka, adella1, sunshine03, moni05, Awaria_90 lubią tę wiadomość
-
kalcia wrote:O 17.55 przyszedł na świat Ignacy
3570 czyli tyle ile oszacował rano na usg lekarz
56 cm długości. Cycka załapał na porodówce i na razie jest bardzo spokojny
Poród mnie wykończył... nie dostałam znieczulenia, byłam zmeczona, głodna i miałam skurcze z krzyza, z którymi nie mogłam sobie poradzić i przez ten ból panikowałam, ciężko ni było złapać oddech, żeby przeć i faza parcia była długa... maz nieocenione wsparcie jak zwykle, bez niego chyba bym umarła z bólu. Udało się ochronić krocze. Jestem padnięta i idę spać
Kasia jak u ciebie?
Jupik powodzenia jutrodasz radę!
Kalcia, gratulacje!!! A znieczulenia nie dostałaś po za późno było? (Pisałaś jeszcze na forum jakaś godzinę przed porodem że już 7-8cm. I dlatego że już tyle było nie dali Ci znieczulenia?)
Bardzo się cieszę że mąż okazał się takim wsparciem - ciekawe jakich rad udzieliłby naszym mężom, gdyby się tu wypowiedziałjesteś bohaterka, dałaś radę, super że się udało ochronić krocze. Odpoczywajcie
23.10.2019 urodził się Władek ❤️
starania od 2016: PCO, KIR AA, teratozoospermia, 2017 - 4x IUIICSI 1 - 01.2018
ICSI 2 - 08.2018
IMSI 3 - 01.2019 - 27.01 szczęśliwy transfer! -
KasiaP wrote:Kalcia gratki 😘 u nas koło 18.30 przyszła na świat Natalia ale wymiarów dokładnych nie znam bo nie ogarniam. Tak długo na miejsce czekałam że rozkrecilo się samo bez oksy, rozwarcie postępowało na tyle szybko że nie zdążyli mi dać zzo chociaż prosiłam. Parcie w porównaniu do krzyżowych super. Chociaż darlam się jak obdzierana ze skóry. Aha i zemdlalam pod prysznicem na szczęście nic się nie stało. Malutka ciągle na mnie leży i jeszcze jej nie odlozylam. Coś czuję że noc będzie ciężka. Kciuki za następne w kolejce 😘😘😘
Kasia wielkie gratulacje! Omg nie wyobrażam sobie jak te krzyżowe skurcze bolą skoro parte przy tym jest super 😳 mam nadzieje że jednak coś pośpisz w nocy i odpoczniesz, nabierajcie sił23.10.2019 urodził się Władek ❤️
starania od 2016: PCO, KIR AA, teratozoospermia, 2017 - 4x IUIICSI 1 - 01.2018
ICSI 2 - 08.2018
IMSI 3 - 01.2019 - 27.01 szczęśliwy transfer! -
Rany ile sie podzialo! Kalcia, Kasia gratulacje!! Odpoczywajcie tetaz
Zimri kciuki I powodzenia.
Jupik dasz rade, kto jak jie Ty?!
Maniam pomysl sobie ze I tak musisz urodzic, a ten bol potrwa max pare godzin I bedziesz tulila swoje malenstwozreszta moze Twoj porod bedzie ten latwiejszy?? Ja mojego w ogole nie wspominam traumatycznie.
-
Mania przerwy między skurczami są ale na końcu jak jeden się nie zdąży skończyć a już nachodzi kolejny. Co cię tu będę oszukiwać.
Mnie to denerwowalo jak mi polozna nierodka mówiła skup się, odpocznij między skurczami, kontroluj ból. Niech najpierw sobie urodzi i zobaczy jak mozna kontrolować ból jak kręgosłup ci się łamie na milion kawałków.
Co do tej śmierci.... Myślę że wiele kobiet w tym momencie o nis błagaja blagalam o wszystko, o narkoze, zzo, śmierć, kleszcze. Ale koniec końców jak już jest po to zaczyna się zapominać
ManiaM lubi tę wiadomość
-
Gratulacje dla rozpakowanych dziewczyn!!
Nie będę w stanie nadrobić, może jak ogarnę problemy z małym to uda mi się coś napisać. My walczymy o każdy g masy, waga ciągle w dół, wypuścili nas że szpitala z żółtaczka, karmimy mm i moim mlekiem,tylko z butelki. Okazało się, że odruch ssania jest silny, ale albo wędzidełko albo jakiś inny problem uniemożliwia kp. Jutro kolejny lekarz, zobaczymy co powie.
Bardzo się boję jak to dalej będzie z naszym maleństwem - wyczytałam na wypisie że szpitala (nie powiedzieli nam tego), że mały był bardzo ciasno owinięty pępowina wzdłuż szyi, tułowia i kończyny.
Z pozytywnych rzeczy- połogu wogole nie odczuwam, hormony nie szaleją, macica już niemal obkurczona, nic nie boli. może to nagroda za te koszmarne bóle po oksy.
Trzymam kciuki za mamusie jeszcze nie rozpakowane. Jak dziecko się rodzi, to cały świat poza nim przestaje istnieć i wszystkie bolesne wspomnienia zostają jakaś chwilą tylko.mia4444 lubi tę wiadomość
-
Kasia tobie tez gratulacje
ciekawe jak u Zimri?
Noc była dla mnie bardzo ciężka... mały niby jadł z piersi na zmianę, ale zanim wziął do buzi to najpierw musiał sobie pokrzyczeć, potem smolka około 2 w nocy i jakoś wyjątkowo spokojny przy zmianie pampetsa byłok 4 zasnął na cycusiu i śpi do teraz. W ciągu dnia napisze trochę więcej jak akcja przebiegała.
Jestem w pokoju sama na razie i to chyba mnie nie zabiło w nocy- gdybym jesCze z kimś była j temu komuś również by plakalo maleństwo to chyba w ogóle bym nie spała...
10dpo-18,5 beta, 12dpo-94,6 beta
24 lata