X

Pobierz aplikację OvuFriend

Zwiększ szanse na ciążę!
pobierz mam już apkę [X]
Forum W ciąży - ogólne Mamusie październik 2019
Odpowiedz

Mamusie październik 2019

Oceń ten wątek:
  • moni05 Autorytet
    Postów: 4038 6188

    Wysłany: 21 lutego 2019, 09:47

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Kciuki za wizyty, dziewczyny!

    Ja odebrałam wyniki krwi...

    Masakra... :/
    Hemoglobina za nisko, standard, glukoza też, TSH 3,955 :(
    I najgorzej: dodatnia toxoplazmoza... Poradnia w szpitalu zakaźnym mnie czeka, milion nerwów.

    Grudzień 2018: zmiany nowotworowe szyjki macicy
    2017-2018: 3CB
    Prawie trzy lata starań 2016-2019
    ❌ Hashimoto, PCOS, niedoczynność tarczycy, tachykardia zatokowa

    Alicja - 22.02.2012
    Remigiusz - 05.10.2019
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 21 lutego 2019, 09:56

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Baylee wrote:
    Dziewczyny w poniedz po tym krwawieniu na usg wyszło że dziecko żyje. Miałam czarne plamienia i podobno to normalne bo krwiak się oczyszcza. Mnie jednak martwi bardzo co innego. Od wtorku zniknęły mdłości, wczoraj trochę były i źle się czułam ale dziś i we wtorek prawie nic. Boję się że ciąża obumarla :((czy objawy ciąży by ustaly w tak szybkim tempie? Nie wiem już co mam robić. Wizyta dopiero we wtorek
    Baylee objawy nie są codziennie takie same. Ja miałam teraz kilka dni lepszych, zero mdłości. Też sie martwiłam, ale na usg wszystko było ok. I dzisiaj mdłości wróciły znowu.

  • Baylee Ekspertka
    Postów: 207 56

    Wysłany: 21 lutego 2019, 10:10

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Dzięki dziewczyny. Miałaś sunshine poronienie. Przepraszam bo pewnie nie chcesz wracać do tego ale mogłabyś mi powiedzieć jak wtedy było z objawami?

    16uddqk30vgif7kq.png
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 21 lutego 2019, 10:18

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Baylee u mnie zarodek obumarl w 8/9 tyg. Wyszlo dopiero na usg w 11+3. Miałam wszystkie objawy ciążowe, wymioty nawet były od skonczonego 8 tygodnia bardziej nasilone niż wcześniej, do tego było mi słabo. Nic nie wskazywało, że coś będzie nie tak. Miałam jakieś obawy i złe przeczucia, ale na wątku marcówek było bardzo dużo poronień zatrzymanych przed moim i też bezobjawowych, więc to glownie powodowało moje obawy :/

    Także myślę, że nie warto się doszukiwać braku czy nadmiaru objawów, bo to często nie ma znaczenia.

    Na pocieszenie, czytałam artykuł mamyginekolog o krwiakach i krwiaki w bardzo niewielkim odsetku przyczyniają się do poronień.

    Nie martw się na zapas, trzeba być dobrej myśli, bo stres maleństwu nie sprzyja.

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 21 lutego 2019, 10:19

    Baylee lubi tę wiadomość

  • nick nieaktualny

    Wysłany: 21 lutego 2019, 10:25

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Trzeba sobie wziac do serca słowa:

    tylko spokój nas uratuje!!! :)

    moni05, Ewelina., Dominika32, Jupik, zmyslowa lubią tę wiadomość

  • moni05 Autorytet
    Postów: 4038 6188

    Wysłany: 21 lutego 2019, 10:35

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    sunshine03 wrote:
    Trzeba sobie wziac do serca słowa:

    tylko spokój nas uratuje!!! :)

    Właśnie teraz biorę je na tapetę!

    Grudzień 2018: zmiany nowotworowe szyjki macicy
    2017-2018: 3CB
    Prawie trzy lata starań 2016-2019
    ❌ Hashimoto, PCOS, niedoczynność tarczycy, tachykardia zatokowa

    Alicja - 22.02.2012
    Remigiusz - 05.10.2019
  • przedszkolanka:) Autorytet
    Postów: 16063 11970

    Wysłany: 21 lutego 2019, 10:47

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Moni tsh to widzę u większości..a co do toxo to chyba antybiotyk się na to bierze,moja koleżanka miała w ciąży i urodziła zdrową córkę :)

    moni05 lubi tę wiadomość

    Moje szczęścia <3
    74di2n0ak6fycgla.png

    relg20mmmizyz3er.png
  • nuśka91 Autorytet
    Postów: 1043 2172

    Wysłany: 21 lutego 2019, 10:49

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Dziewczyny, nie straszcie tak, bo to działa na psychikę czy tego chcemy czy nie. Ja też mam nieraz czarne myśli, nie umiem być cały czas super pozytywnie nastawiona i się nie bać. Wczoraj i dziś mam lekkie bóle jak na @ i oczywiście też od razu myślę o głupotach. Jak nie wytrzymam do wizyty prywatnej 8 marca to chyba pójdę na NFZ, bo ani razu jeszcze nie byłam. Mnie uspokajają wizyty... Mimo wszystko trzeba być dobrej myśli i dotrwać do końca pierwszego trymestru. Myślę, że potem będzie lżej :)

  • nick nieaktualny

    Wysłany: 21 lutego 2019, 10:59

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Nuska nikt tu nikogo nie straszy. Co chwilę któraś z dziewczyn pisze, że schizuje, bo dzisiaj objawy lżejsze albo gdzieś zaboli czy zakluje albo jeszcze coś innego.

    I za każdym razem piszemy, żeby się nie zadręczać pierdołami, bo nie mamy na nic wpływu. Każda z nas o siebie dba, jak może i nic więcej się nie da zrobić.

    Trzeba spokojnie i cierpliwie czekać na wizyty i być dobrej myśli! :)

    kalcia lubi tę wiadomość

  • kalcia Autorytet
    Postów: 529 682

    Wysłany: 21 lutego 2019, 11:00

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Dziewczynki, no nie moge was czytac :P nie stresujcie siebie tak nawzajem. Jak widzicie u jednej bol krzyza- objaw poronienia, u innej, np. objaw w pierwszej ciazy bardzo dlugo, jedna wymiotuje druga nie. Nie ma to znaczenia... kazda ciaza jest inna. Ja w pierwszej wymiotowalam na zmiane, dwa tygodnie i dwa tygodnie spokoju, potem w 18 tc tak schudlam, ze same kosci, bo wszystko zwracalam... kazda jest inna. To, ze bedziecie sie martwily niestety nic nie zmmieni- moze to zabrzmi malo delikatnie, ale wy nie macie na nic wplywu, musimy sie cieszyc z tej ciazy i przekazywac dzidziutkom endorfinki :)

    A tak dla posmiania sie ze mnie... slyszalyscie okreslenie "ciazowy mozg"? Bo ja to nie nie musze martwic takie babole robie, ze na pewno w ciazy jestem. W pierwszej mialam to samo, najwiekszym hitem bylo jak mialam mezowi kupic bilet na samolot z polski do danii, dzien przed wylotem dzwoni pani z infolinni, zeby potwierdzic i podaje mezowi godzine 16 odlotu, a ja mowie, ze niemozliwe, ze 16, tylko 11 na pewno, zawsze ten samolot leci o 11, a o 16 to z Danii do polski wylatuje. Okazalo sie, ze kupilam mu na odwrot :D zamiast z polski to z danii do polski :D i musialam na szybko zmieniac i doplacac. W tej ciazy znowu sie zaczyna... otoz wyszykowalam rano corcie do zlobka, maz zawiozl ja szczesliwa w spokoju, bo wolny dzien i szykuje sie do fryzjera, na ktorego czekalam miesiac :D stwierdzilam, ze sie przejde, po drodze deszcz mnie spotkal. Doszlam na miejsce, a fryzjerka do mnie "ale bylysmy umowione na wczoraj"... :/ smiejcie sie do woli :D bede chodzic z tymi odrostami jeszcze dwa tygodnie :D

    PS. kciuki za dzisiejsze wizyty :P

    Cabrera, kasia1518, Agu1, Kinga13 lubią tę wiadomość

    hchy43r8jppec09d.png
    l22ne6yd6rygrh0v.png
    i1vregz2ti2cyxol.png
    10dpo-18,5 beta, 12dpo-94,6 beta
    24 lata
  • borsuk Autorytet
    Postów: 1073 1117

    Wysłany: 21 lutego 2019, 11:01

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Dziewczyny beta z wtorku 337,8, a z dziś 838,7 przyrost w normie bo o 148.7%

    moni05, sunshine03, przedszkolanka:), Cabrera, kasia1518, adella1, kkkaaarrr, Paolka_25, Zonaboba lubią tę wiadomość

    Mama cudownego Wojtka (10.03.2017 <3)
    mhsvj44jj2ebmsak.png
    Strata w 11tc- poronienie zatrzymane 2.04.19😪
  • moni05 Autorytet
    Postów: 4038 6188

    Wysłany: 21 lutego 2019, 11:03

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    zmyslowa wrote:
    Miałam silne bólew dole krzyża i skurcze jak miesiączkowe...trwały od 5tyg do 11 tyg oczywiście narastały z tygodnia na tydzień...także zanikały objawy ciążowe....dobrze to pamiętam bo czułam się tak jakbym nie była w ciąży...myśle,że każda kobieta potrafi wyczuć,że coś nie tak dzieje się z jej dzieckiem... jeśli chodzi plamienia czy krwawienie to go nie miałam z racji brania dupka...sztucznie podtrzymał niepotrzebnie ciążę,która od dwóch tygodni się nie rozwijała a wręcz zarodek sie skurczył z 12 mm na 6 mm...
    Tak jak pisałam każda kobieta i ciąża są inne...w 8 tyg ciąży miałam tak silne bóle krzyża ,że zaczełam szukać przyczyn na necie i jednym z objawów wczesno poronnych jest ból w dole krzyża....

    Nie każda kobieta potrafi to wyczuć, często kobiety dowiadują się o tym, że zarodek obumarł na kolejnej wizycie, w odstepie 2-4 tyg kiedy naprawdę to nastąpiło i nie mają o tym pojęcia, chyba, że zaczęło się poronienie samoistne, tak, wtedy ma się skurcze, ale tez o których piszesz wiązały się z ciążą i są zupełnie NORMALNE. Wiążą się z tym, ze wszystko się przesuwa, rozciąga, to NORMALNE. Nie jest normalne to, co piszesz, że bóle krzyżowe od 5tyg zwiastują poronienie kilka tyg później. Rozumiem ból Twojej straty, ale takie straszenie dziewczyn tutaj jest mocno nie fair... Probujesz podciągnąć symptomy ciążowe pod tą przykrą sytuację, ale tak się nie da...
    Po co mają się martwić czymś, co jest naturalną reakcją organizmu.

    sunshine03, nuśka91, Jupik, Kinga13 lubią tę wiadomość

    Grudzień 2018: zmiany nowotworowe szyjki macicy
    2017-2018: 3CB
    Prawie trzy lata starań 2016-2019
    ❌ Hashimoto, PCOS, niedoczynność tarczycy, tachykardia zatokowa

    Alicja - 22.02.2012
    Remigiusz - 05.10.2019
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 21 lutego 2019, 11:23

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Dziewczyny, i ja trzymam kciuki za Wasze dzisiejsze wizyty <3

    Ja mimo ogromnego stresu (pierwsza, długo wyczekiwana, wystarana i upragniona ciąża w dość zaawansowanym wieku ;)) staram się podchodzić optymistycznie :)

    Nawet gdyby coś miało wydarzyć się niedobrego, to przecież dopiero wtedy przyjdzie czas na ból i łzy...a po co się zadręczać wcześniej??

    Myślmy optymistycznie :)

    przedszkolanka:), moni05, Matka30+, Ewelina., Jupik, nuśka91, adella1, kasia1518, Snow White lubią tę wiadomość

  • Kiniorek91 Autorytet
    Postów: 2003 1502

    Wysłany: 21 lutego 2019, 11:27

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Ech dziewczyny... Każda z nas ma swoje straszki. To normalne, ale nie możemy pobadać w skrajności i chować się przed światem, dmuchać chuchać i czekać czy stanie się najgorsze... Trzeba myśleć pozytywnie. Szczerze - jak miałam zabieg stwierdziłam, że nie chce się starać, bo będę przeżywać i się zamartwiać. A tak na prawdę moja "sistra" stwierdziła, że znosze to lepiej niż się spodziewała. Wszystko na spokojnie. Nie gonię do lekarza, nie zamartwiam się, nie szukam na siłę złych objawów, ich braku czy tego że gdzieś mnie zabolało coś. Bo wiem, że jak boli krzyż, miednica, okolice podbrzusza to wszystko się rozciąga. Gdybym zaczęła plamić to wiem, od lekarza, że mam dużo śluzówki i może tak się zdarzyć i gdybym się martwiła to mam jechać na ip.
    Wiele z nas jest po stratach i wiem, że może to być trudne do ogarnięcia. Że każda strata boli bardziej, ale tylko od nas zależy jak się nastawimy do tego że SIĘ UDA!

    f2w3dqk3m66a9e1d.png
  • nuśka91 Autorytet
    Postów: 1043 2172

    Wysłany: 21 lutego 2019, 11:49

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Dokładnie chodziło mi o to co napisała Moni, popieram w 100%. Nie u każdej dziewczyny ból krzyża to zwiastun poronienia a mimo to teraz przeczytają to dziewczyny, które mają ból krzyża i psychika od razu zacznie działać negatywnie. A szukanie przyczyn w Internecie same wiecie jakie jest. Za każdym razem wyjdzie, że jeszcze masz do tego raka i dni policzone :)

    I też zgadzam się z tym, że nie każda dziewczyna zauważy, że coś złego się dzieje z dzieckiem. Codziennie mamy po kilka różnych objawów, czasem są lżejsze czasem silniejsze, czasami nie ma ich wcale i jak mam wiedzieć co jest złe a co normalne? To samo z nastawieniem - to że odpadają czasem złe myśli nie oznacza, że coś się stanie. Oznacza jedynie, że się martwimy.

    Zmyslowa nie gniewaj się, wiem, że piszesz na własnym przykładzie, ale Twój post też wywołał u mnie niepokój. Co do duphastonu to uważam, że jest potrzebny, a podtrzymywał ciążę, bo tak ma działać.

    Tak szczerze to codziennie zastanawiam się czy wchodzić na forum, bo boję się, że znowu będzie coś o poronieniach. Wiem, że to niestety się zdarza i strasznie współczuję dziewczynom, którym się zdarzyło, ale jednak czytanie o tym źle na mnie wpływa. Oczywiście nie chodzi mi o sytuacje kiedy u którejś coś się dzieje niepokojącego w czasie teraźniejszym i radzi się co robić. Też w takiej sytuacji pewnie pytałabym Was co robić.

    Więc jeszcze raz napisze - nie straszmy się, to nie jest potrzebne.

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 21 lutego 2019, 11:53

    moni05, Aguuula;2525, Zonaboba lubią tę wiadomość

  • zmyslowa Koleżanka
    Postów: 57 10

    Wysłany: 21 lutego 2019, 11:55

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    moni05 wrote:
    Nie każda kobieta potrafi to wyczuć, często kobiety dowiadują się o tym, że zarodek obumarł na kolejnej wizycie, w odstepie 2-4 tyg kiedy naprawdę to nastąpiło i nie mają o tym pojęcia, chyba, że zaczęło się poronienie samoistne, tak, wtedy ma się skurcze, ale tez o których piszesz wiązały się z ciążą i są zupełnie NORMALNE. Wiążą się z tym, ze wszystko się przesuwa, rozciąga, to NORMALNE. Nie jest normalne to, co piszesz, że bóle krzyżowe od 5tyg zwiastują poronienie kilka tyg później. Rozumiem ból Twojej straty, ale takie straszenie dziewczyn tutaj jest mocno nie fair... Probujesz podciągnąć symptomy ciążowe pod tą przykrą sytuację, ale tak się nie da...
    Po co mają się martwić czymś, co jest naturalną reakcją organizmu.
    Nie strasze nikogo tylko opisałam moją sytuację.....nie piszę,że przez kilka tygodni czułam ,że poronie tylko ,że od 5 tygodnia ciązy miałam bóle krzyżowe i w 8 tyg jak były silne to czułam ,że coś jest nie tak... widoczmie wiele z was odebrało to nie tak jak powinno..myślałam,że każda może opisać tutaj swoje przeżycia, obawy i objawy ze swojego punktu widzenia i dostać wsparcie ,pocieszenie i dobre słowo ale widzę,że bardzo się myliłam bo spotkałam się z krytyką ,że kogoś strasze...
    poza tym każda z was jest inna i ma inne objawy lub ich brak w ciąży i ja nikogo za to nie neguje,że ktoś schizuje... nie pisze tego po to aby kogoś straszyc..opisuje swoje przeżycia i doświadczenia jakie przeżyłam...


    Moje serduszka w niebie:(
    04.2011 [*]
    10.2018 [*]
    12.2018 [*]
    27.02.2019-MOJE DWA KOCHANE ANIOŁKI [*][*] 9TYDZ.
  • zmyslowa Koleżanka
    Postów: 57 10

    Wysłany: 21 lutego 2019, 11:58

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    A jeśli kogoś to uraziło to przepraszam...widocznie nie ten wątek


    Moje serduszka w niebie:(
    04.2011 [*]
    10.2018 [*]
    12.2018 [*]
    27.02.2019-MOJE DWA KOCHANE ANIOŁKI [*][*] 9TYDZ.
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 21 lutego 2019, 12:07

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Dziewczyny skończmy ten temat, bo myślę, że zmysłowa nikogo straszyć nie chciała, a wyszło, jak wyszło.

    Każda wie, że pobolewania to nic złego, ale i tak się przejmuje. Natomiast bardzo silny ból to też wszyscy wiedzą, że jest niepokojący i jedynie lekarz pomoże, a nie my na forum.

    Także spokojnie :)

  • kasia1518 Autorytet
    Postów: 3210 2091

    Wysłany: 21 lutego 2019, 12:35

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Widziałam na pierwszej stronie że podajecie też miejscowość z której jesteście ( bądź okolica ) to ja poproszę o dopisanie - jestem z Lublina tzn z okolic ale rodzilam w Lublinie i teraz też planuje ☺

    Jest może jakaś przyszła mama z Lublina ?

    kasia1518

    relg8iikdgf37yhc.png
    3i49ej280kg4r0lc.png
  • kasia1518 Autorytet
    Postów: 3210 2091

    Wysłany: 21 lutego 2019, 12:41

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Ja dziś miałam pierwsza zachcianke... kapusta kiszona ☺ miałam zamrożony bigos z kiszonej kapusty ... I o Mamo, tego mi trzeba było ☺

    Paolka_25 lubi tę wiadomość

    kasia1518

    relg8iikdgf37yhc.png
    3i49ej280kg4r0lc.png
‹‹ 129 130 131 132 133 ››
Zgłoś post
Od:
Wiadomość:
Zgłoś Anuluj

Zapisz się na newsletter:

Zainteresują Cię również:

Wysoki testosteron u kobiet - przyczyny, objawy, leczenie

Jakie mogą być przyczyny podwyższonego testosteronu w kobiecym organizmie? Jakie są najczęstsze objawy wysokiego testosteronu u kobiet? Jak wygląda diagnoza i leczenie? 

CZYTAJ WIĘCEJ

Poronienie - stres, obniżony nastrój i depresja po poronieniu.

Poronienie - bolesna strata, często przeżywana w ukryciu, samotności, niezaopiekowana i nienazwana. Dlaczego jest taka trudna? Czy kobieta, która straciła swoje dziecko jeszcze przed przyjściem jego na świat, ma prawo do żałoby? W jaki sposób sobie z nią poradzić? Jak przetrwać? Co zrobić, kiedy pojawi się depresja po poronieniu? Dowiedz się dlaczego warto pozwolić sobie na przeżycie żałoby i gdzie szukać pomocy. 

CZYTAJ WIĘCEJ

Raport "Jak rodzą Polki?" - doświadczenia kobiet na temat opieki okołoporodowej w Polsce

Fundacja “Rodzić po ludzku” w czerwcu opublikowała najnowszy raport na temat opieki okołoporodowej w Polsce. Jak rodzą Polki? Jak wygląda opieka okołoporodowa w naszym kraju? Przeczytaj zaskakujące wnioski!   

CZYTAJ WIĘCEJ