Mamusie październik 2019
-
WIADOMOŚĆ
-
brunetka91 wrote:Nie wiadomo czy tak szybko pójdzie że w weekend 😜
Ogólnie miałam dziś wizytę i mój ginekolog dał mi skierowanie do szpitala, wg tego że dziś termin, że po 2 nieprawidłowych ciazach... Myślałam, że pójdę na patologie, a oni odrazu na przedporodowa. Zdziwiłam się na maksa. Tam odrazu, że balonik założą o godz. 20 na 16 h. On ponoć powoduje rozwarcie do 3-4 cm.. Narazie mam 1,5 cm rozwarcia. Po tym baloniku dopiero oksytocyne.. wypelnialam już nawet plan porodu.. Jestem przerażona 😱
Brunetka, nic się nie bój, na pewno jesteś w dobrych rękach! Mysle ze od poniedziałku czeka mnie to samo tylko na patologii ciąży. W sumie chyba lepiej ze Cie pd razu wzięli mam przedporodowa. Zdawaj relacje live jak Ci się będzie nudziłomoże akurat balonik zrobi swoje i się zaczną już jutro skurcze i pójdzie samo. Bardzo bardzo mocno trzymam kciuki za dobry poród!
brunetka91 lubi tę wiadomość
23.10.2019 urodził się Władek ❤️
starania od 2016: PCO, KIR AA, teratozoospermia, 2017 - 4x IUIICSI 1 - 01.2018
ICSI 2 - 08.2018
IMSI 3 - 01.2019 - 27.01 szczęśliwy transfer! -
Jupik dobrze, że postawiłaś granicę. U nas też wszyscy krzywili się na Henryka, a jak się urodził to się nad nim tak rozpływają, że imię nie ma już znaczenia 😄
Brunetka dobrze będzie!!
Ja dzisiaj też femaltiker wprowadziłam i trzymam kciuki za swoją laktację, bo póki co nie mogę przekroczyć 70ml. A i tak nie każde karmienie moim mlekiem.
brunetka91, Jupik lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
Gratulacje dla wszystkich nowych mam! 🤗
Przedstawiam nasza perełkę! 😍
https://naforum.zapodaj.net/11d2a2d472c2.jpg.html
Kookosowa, Klaudia2016, .Aleksandra., Cabrera, KasiaP, wiktoriaa, Aaga, ManiaM, mia4444, nuśka91, japonka, kasia1518 lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
Ja jestem po wizycie pierwszej u pediatry. Mała przybrała w 2 tyg i 5 dni 800g i lekarz powiedział że... Tyle to dzieci przybierają w 5 tyg. Pytałam o ulewa nie. Możliwe że ulewa przez to że się przejdę.
Nie wydm jak zrobić żeby zeszła mi z piersi w dzień.
Do tego ma katar. Zaraził się id brata. Mam robić inhalacje. Masakra
Jak sobie radzicie z cycoholikami? -
Dziewczyny czy wasze dzieci krzyczą/drą się w nocy kiedy są głodne? Bo mój jęczy, stęka, mlaska, otwiera też buźkę, ale to wszystko jakby przez sen. Ja go wtedy wyciągam z łóżeczka, karmię i tak ze 3 razy od 23 do 6 rano. Dzisiaj mi powiedziano ze to wcale nie oznacza ze jest głody, ze takie maluszki po prostu śpią tak niespokojnie wiec może lepiej żebym go nie wybudzała, ze jak faktycznie będzie głodny to rozedrze się w niebogłosy. Waga zasuwa do przodu (ok.330 g tygodniowo) wiec moze ja go przekarmiam? 😕 sama nie wiem co o tym myśleć 🤔
Edit: dodam ze jest tylko na piersiWiadomość wyedytowana przez autora: 18 października 2019, 23:37
🤵🏽♀️34
ahm <0,1 / KIR BX, kilka nieobecnych / Allo mlr 0%
🤵🏻♂️34 ⭐
2019 - Angelius GM - amh 0,14;
bakteria, po wyleczeniu -> wonder baby 👶💗
2022 - Angelius MP - amh leci, omnitrope, androtop, cycloprogynova
✨ 11.2023 DuoStim -> 2 komórki
-> ❄ 5BB -> ET ❌
✨ 9.2024 Stymulacja -> punkcja -> lipa
✨ 11.2024 Stymulacja przerwana (poor responder)
✨ 2.2025 Stymulacja -> punkcja -> lipa
Decyzja o AZ 🔮
Czeka na nas 3BB 🌼-> 4.2025 ? -
Sarra a smoczka dajesz? Może chce po prostu sobie possać?🤵🏽♀️34
ahm <0,1 / KIR BX, kilka nieobecnych / Allo mlr 0%
🤵🏻♂️34 ⭐
2019 - Angelius GM - amh 0,14;
bakteria, po wyleczeniu -> wonder baby 👶💗
2022 - Angelius MP - amh leci, omnitrope, androtop, cycloprogynova
✨ 11.2023 DuoStim -> 2 komórki
-> ❄ 5BB -> ET ❌
✨ 9.2024 Stymulacja -> punkcja -> lipa
✨ 11.2024 Stymulacja przerwana (poor responder)
✨ 2.2025 Stymulacja -> punkcja -> lipa
Decyzja o AZ 🔮
Czeka na nas 3BB 🌼-> 4.2025 ? -
Hej dziewczyny. Urodziłam 18.10.2019 o 21.53
Maja ma chyba bo nie pamiętam 48cm i 2970, 10pkt.
To był horror, myślałam że umrę, a i tak skończyło się cesarką bo małej zaczęło spadać tętno. miałam bóle krzyżowe, nie życzę nikomu tego co przeżyłam i chyba tego nie opiszę chyba że chcecie.
Za godzinę mam pionizacje.
Gratulacje dla pozostałych mamuś i brunetka kciuki za Ciebie!meerici, KasiaP, sandrina22, .Aleksandra., aga_ni, Aaga, Karooo93, ManiaM, Klaudia2016, Jupik, moni05, lena198808, Spirit, Kookosowa, ammarylis, przedszkolanka:), mia4444, silent, Monalisa88, Cabrera, nuśka91, kkkaaarrr, japonka, Goemi, kasia1518 lubią tę wiadomość
-
wiktoriaa wrote:Hej dziewczyny. Urodziłam 18.10.2019 o 21.53
Maja ma chyba bo nie pamiętam 48cm i 2970, 10pkt.
To był horror, myślałam że umrę, a i tak skończyło się cesarką bo małej zaczęło spadać tętno. miałam bóle krzyżowe, nie życzę nikomu tego co przeżyłam i chyba tego nie opiszę chyba że chcecie.
Za godzinę mam pionizacje.
Gratulacje dla pozostałych mamuś i brunetka kciuki za Ciebie!
Wiktoria gratulacje!!!! Cieszę się, że wszystko się dobrze skończyło i zrobiono cc skoro taka było potrzeba. Szkoda tylko że się musiałaś namęczyć wcześniejnie wiem czy Cię to pocieszy, ale powiem Ci że mama ginekolog pisała kiedyś o tym, że te wszystkie korzyści które dziecko dostaje przy porodzie sn, dostaje również wtedy kiedy przechodzi poród sn finalnie skończony cc.
Ja poproszę opis porodu jeśli chcesz opisać, chyba mnie bardziej przeraża niewiadoma niż konkretny opis.
Trzymam kciuki za sprawna pionizację!KasiaP, wiktoriaa lubią tę wiadomość
23.10.2019 urodził się Władek ❤️
starania od 2016: PCO, KIR AA, teratozoospermia, 2017 - 4x IUIICSI 1 - 01.2018
ICSI 2 - 08.2018
IMSI 3 - 01.2019 - 27.01 szczęśliwy transfer! -
Ja już po prysznicu więc opiszę.
W czwartek pisałam Wam że mam skurcze ale takie o. Po kąpieli przeszły i odpadł brązowy czop. Z czwartku na piątek miałam bardzo silne skurcze ale tak że dosłownie rozdzierało mi tyłek. Wstałam rano, ledwie zjadłam śniadanie, do skurczy doszły mega twardnienia brzucha, ledwie wzięłam kąpiel, chciałam jeszcze poczekać ale w domu na mnie naskoczyli więc jedziemy. W samochodzie skurcze różnie co 10, co 6 minut. Koło 10 byliśmy na izbie, ktg, skurczy zapisało się parę i takie o. A mi nadal rozdziera plecy. Jakaś lekarka mnie zbadała no ona tu porodu nie widzi, ale ktg takie dziwne, na patologi nie mają miejsc, skonsultuje się.
Po badaniu zaczęłam krwawić i skurcze się nasiliły, myślałam że będę gryźć z bólu krzesła na poczekalni. Po jakiejś godzinie przyszedł inny lekarz, tak mnie zbadał że prawie wyłam na fotelu. Rozwarcie 2cm, szału nie ma koło 13 idziemy z mężem na porodówke. Łóżko plus ktg, prysznic, spacery, piłki,mąż mi masował plecy, ktg raz ok raz zapis nieprawidłowy. Po 4 godzinach mamy 4cm. Całe nic. Proponują znieczulenie, odmawiam bo się boję. Cały czas każą głęboko oddychać, ciężko z zawalonym nosem. Dostałam paracetamol w kroplówce, nospe w zastrzyku w tyłek, między czasie badania, rozwarcie bez zmian, dalej prysznic, piłka, kolejny zastrzyk, czopek rozkurczowy, ja już padam z sił. Koło 18.30 przychodzi lekarz bada, każe podłączyć oksytocyne. Jeśli myślałam że wiem co to ból to byłam w błędzie. Skurcze co chwilę, jeden gorszy od drugiego, wyje że nie dam rady, chce umrzeć, mają mi to odłączyć chce znieczulenie. Niedobrze mi, wymiotuje na zielono, do tej pory nie wiem czemu.
Wołają anestezjologa, dają znieczulenie, inny świat. Skurcze są ale jakby gdzieś poza mną, mogę leżeć i rozmawiać. Niestety ktg dalej kiepskie, raz jeden bok, raz drugi, to na wznak. Między czasie badanie, mamy prawie 6cm, chcą przebić wody, może ruszy.
Wpada położna krzyczy przygotować do cięcia, pytam kogo A ta mówi że mnie bo tętno za bardzo skacze raz niskie, raz wysokie nie mogą ryzykować. Ja panika, strasznie tego nie chciałam ale dziecko najważniejsze. Mąż zabrał rzeczy, na operacyjnej znieczulenie raz dwa, nie minęło 5 minut A pokazują mi najpiękniejszą istotę na ziemi, która krzyczy w niebogłosy. Ja płacze ze szczęścia, co przy moim Katarze było kiepskie bo nos zawaliło, nie mogę oddychać. Dostaje tlen, znowu chce mi się wymiotować ale nie daje rady. Kończą, zawożą na pooperacyjna A tam mąż kanguruje mała. Jak żyje jeszcze tak szczęśliwego go nie widziałam. Jak o niej opowiada, jak do niej mówi, jak się na nią patrzy, cudowny widok. Później dostałam ją na chwilę ja i ją zabrali, bo mąż do domu a ja na salę. Nie spałam nic bo laska z boku strasznie chrapie. Teraz czekam aż mi przywiozą córeczkę.
To tyle, brawo jeśli ktoś wytrwał do końca.
A i 2tyg temu szacowana waga była 2940, przy przyjęciu do szpitala 3040 A urodziła się chyba z 2970 jak dobrze pamiętam.lena198808, Kookosowa, mia4444, KasiaP, nuśka91, kalcia, japonka, Goemi, kasia1518, Foto_Anna lubią tę wiadomość
-
Bardzo Ci dziękuje za ten opis, aż się wzruszyłam
dobrze ze dostałaś wcześniej to znieczulenie! Tak słyszałam ze bóle krzyżowe są okropne
A teraz najważniejsze ze jesteście już razem bezpieczne, byłaś bardzo dzielna, cieszcie się sobąwiktoriaa lubi tę wiadomość
23.10.2019 urodził się Władek ❤️
starania od 2016: PCO, KIR AA, teratozoospermia, 2017 - 4x IUIICSI 1 - 01.2018
ICSI 2 - 08.2018
IMSI 3 - 01.2019 - 27.01 szczęśliwy transfer! -
Brunetko może już po?
Wiktoria gratuluję!! Poplakalam się przy opisie..
Sarrra ja daję smoczka,zamawiam,kładę na matę,oddaje mężowi (ode mnie czuję cycka). I nie wisi cały dzień,bo bym nic nie zrobiła. Ale jak już chce cycka to jest histeria i nic jej nie powstrzyma ;p
Merici dokładnie,może chce pociumkac? Ja nie wstaje dopóki nie płacze. A też przez sen się kręci,stęka-teściowa w pierwsze odwiedziny mi tak to budziła "o bo się kręci to wstaje jesc" a on się kręci i zasypia.wiktoriaa lubi tę wiadomość