Mamusie październik 2019
-
WIADOMOŚĆ
-
Dziękuję za rady, oby coś pomogło 🙏🏻
Aga_ni, u nas dzisiaj właśnie była pierwsza noc z otulaczem, bo ma silny odruch moro. Mały spał w najlepsze a ja budziłam się z 8 razy, bo się bałam, że nie oddycha przez to, że to takie ciasne 🙈 i spał mega długo, mam nadzieję, że to zasługa Otulacza, może wtedy bym go też w dzień używała. Termofor też chcę przetestować tylko zastanawiam się czy pępek nie jest przeciwwskazaniem, bo jeszcze nie odpadł. -
Olliiii wrote:Dziękuję za rady, oby coś pomogło 🙏🏻
Aga_ni, u nas dzisiaj właśnie była pierwsza noc z otulaczem, bo ma silny odruch moro. Mały spał w najlepsze a ja budziłam się z 8 razy, bo się bałam, że nie oddycha przez to, że to takie ciasne 🙈 i spał mega długo, mam nadzieję, że to zasługa Otulacza, może wtedy bym go też w dzień używała. Termofor też chcę przetestować tylko zastanawiam się czy pępek nie jest przeciwwskazaniem, bo jeszcze nie odpadł.
Dajesz nadzieje, może tulik poprawi nasza jakość snu😍
Nam polozna mówiła ze pępek musi odpaść żeby używać termoforu i żeby to przyspieszyć zakrapialismg rozcieńczonym spirytusem. Po kilku dniach pępek odpadł.Olliiii lubi tę wiadomość
23.10.2019 urodził się Władek ❤️
starania od 2016: PCO, KIR AA, teratozoospermia, 2017 - 4x IUIICSI 1 - 01.2018
ICSI 2 - 08.2018
IMSI 3 - 01.2019 - 27.01 szczęśliwy transfer! -
Sarrrra wrote:Jupik spaltyle? Karmisz go cycem czy mm?
Spał. Jestem dziś jak nowonarodzona. Karmię go tylko cycemTyle że fakt, u nas Feli akurat łapie aktywność ok.21-22 i do tej 1-2 nie śpi, ja go często przykładam i babluje z cyców ile wlezie. I potem mi śpi. Kilka razy się zdarzyło 5-6 godz. Czasem jest tylko 3-4. Dziś był rekord.
-
Znalazłam jeszcze metodę 5S, czyli to spowijanie, szum itd. Ciekawe czy działa, jutro spróbuję 😜
Dziewczyny, planujecie już jakiś powrót do formy, ćwiczenia, dieta? Czy dajecie na luz? Ciekawe czy to w ogóle wykonalne przy dziecku 🙈 ja ze względu na ciężki poród pewnie jeszcze długo nic nie zrobię, a nie mogę już powoli patrzeć na mój brzuch 😑aga_ni lubi tę wiadomość
-
Olii ja juz wróciłam do picia kawy i do diety z przed ciazy. Po wizycie u ginekologa jak sprawdzi wszystko i blizne to wtedy zaczne powoli cwiczenia. Ale lekkie i bez szalenstw. Narazie waga stoi w miejscu.
Bartuś 19.09.2019 20:14
37 tydzien 1 dzien
Witaj synku -
Olii ja po 2 tyg.zaczelam ćwiczyć specjalnie ćwiczenia,od tygodnia jeżdżę na rowerku stacjonarnym a od czwartku po wizycie i zielonym świetle wracam do normalnej aktywności. Z tym,że ja w ciąży ćwiczyłam trochę. Dietke mam ,kawę pije cały czas. Dodam,że mam dwójkę dzieci,ćwiczę i jeszcze szyję. Da się,kwestia organizacji i braku wymowek;) A dodam,że Olek nie jest już tym spiochem którym był i ostatnio snu jest mało,no i Pola tylko 20-6
Wiadomość wyedytowana przez autora: 11 listopada 2019, 19:41
-
Aaga wrote:My mamy chuste z firmy Zafiro, tkana, bardzo fajna I sie sprawdza, wym.4,6m x 70cm.
Ja cwicze od dwoch tygodni, ale forma zerowa...
Podziwiam!23.10.2019 urodził się Władek ❤️
starania od 2016: PCO, KIR AA, teratozoospermia, 2017 - 4x IUIICSI 1 - 01.2018
ICSI 2 - 08.2018
IMSI 3 - 01.2019 - 27.01 szczęśliwy transfer! -
Olliiii wrote:Znalazłam jeszcze metodę 5S, czyli to spowijanie, szum itd. Ciekawe czy działa, jutro spróbuję 😜
Dziewczyny, planujecie już jakiś powrót do formy, ćwiczenia, dieta? Czy dajecie na luz? Ciekawe czy to w ogóle wykonalne przy dziecku 🙈 ja ze względu na ciężki poród pewnie jeszcze długo nic nie zrobię, a nie mogę już powoli patrzeć na mój brzuch 😑
Ja mam zawsze zerowa formę, nie lubię ćwiczyćprzed ciąża ważyłam dość mało bo 49 kg. teraz 53. Niby dopiero 2 tyg po porodzie ale już widzę ze waga stoi w miejscu tj sama już nie zejdzie, tylko dieta. Na ten moment ograniczam/ eliminuje jedzenie wieczorem, no i generalnie staram się nie jeść za dużo i zbyt kalorycznie. Na ćwiczenia za wcześnie, ale tez powiem uczciwie ze jak się znam to się pewnie nie zmobilizuje.
23.10.2019 urodził się Władek ❤️
starania od 2016: PCO, KIR AA, teratozoospermia, 2017 - 4x IUIICSI 1 - 01.2018
ICSI 2 - 08.2018
IMSI 3 - 01.2019 - 27.01 szczęśliwy transfer! -
aga_ni wrote:Ja mam zawsze zerowa formę, nie lubię ćwiczyć
przed ciąża ważyłam dość mało bo 49 kg. teraz 53. Niby dopiero 2 tyg po porodzie ale już widzę ze waga stoi w miejscu tj sama już nie zejdzie, tylko dieta. Na ten moment ograniczam/ eliminuje jedzenie wieczorem, no i generalnie staram się nie jeść za dużo i zbyt kalorycznie. Na ćwiczenia za wcześnie, ale tez powiem uczciwie ze jak się znam to się pewnie nie zmobilizuje.
ale najgorzej zacząć,to fakt.
-
Ja już spaceruję z mężem i dziećmi. Tzn. spacerki takie po 10 km
dziś to w takim tempie, że rekord poszedł, bo nam po 7 km okazało się że wlezlismy w jakiś teren co nie powinniśmy, musieliśmy się kawał cofać, zrobiło się ciemno, wracaliśmy ulicą bez chodnika, a Kinga ryczala z głodu. No taki power w tyłku, że jak wróciliśmy oboje byliśmy tak mokrzy jakbyśmy właśnie z biegu wrócili, a nie spacerku z 2 dzieci. A Feli oczywiście cały spacer smacznie spał.
-
przedszkolanka:) wrote:mówiłam tak samo,że nie lubię do czasu porodu Poli. Zaczęłam ćwiczenia po połogu bo nie mogłam patrzeć na brzuch .. szczytową formę osiągnęłam w ciągu dwóch lat i dzień bez treningu to dzień stracony. Nienawidziłam biegać a przebiegłam półmaraton. Uzależnia!
ale najgorzej zacząć,to fakt.
Brawo!ja naprawdę jestem przypadkiem beznadziejnym. Chodziłam kiedyś rok na tabate i za każdym razem cierpiałam ze muszę to robić. A wszyscy mówili ze polubie
ale lubię chodzić, do końca ciąży chodziłam codziennie kilka km i do tego pewie wrócę. Brzuch mam już raczej płaski (oprócz skory nad sama blizna) ale ogólnie całe ciało wydaje mi się trochę sflaczałe. Wydaje mi się ze z czasem będzie coraz lepiej.
A używacie tych plastrów z silikonem na bliznę? Chce je kupić ale chyba jeszcze troszkę za wcześnie.przedszkolanka:) lubi tę wiadomość
23.10.2019 urodził się Władek ❤️
starania od 2016: PCO, KIR AA, teratozoospermia, 2017 - 4x IUIICSI 1 - 01.2018
ICSI 2 - 08.2018
IMSI 3 - 01.2019 - 27.01 szczęśliwy transfer! -
Ja póki co jestem bardzo zmotywowana, zobaczymy co będzie jak dostanę zielone światło. Ja też z tych przypadków beznadziejnych, nie cierpię ćwiczyć 🙄 jedyne co polubiłam to siłownia, ale podnosić ciężary to będę pewnie mogła conajmniej za pół roku. Najciężej będzie z dietą 😬
-
Chyba pierwszy raz odkad powstal ten wątek jestem nie na bieżąco
mój starszak jest podziębiony, więc chwilowa przerwa w przedszkolu, do tego przechodzi ultra silnie bunt 3latka, więc jestem wykończona...
Ale, ja mam tu inny temat do poruszenia. Czy wasze dzieci też zaczęły się już ślinić? Ninie spod smoczka wylewają się już bable ze sliny, a i bez niego potrafi mieć ślinobanie na ustach. Trochę nie pamiętam kiedy to ślinienie zaczęło się u Borysa, ale jakoś wydawalo mi sie, ze pozniej -
Co do chusty - ja polecam lennylamb.
Tam kupiłam niedawno swoja, bo mają takie, które mogą być traktowane jako 'pierwsza chusta' a przy okazji są tzw drugiego gatunku co sprowadza się do tego, że można poświęcić mniej czasu na jej łamanieceny są dość wysokie i jeśli nie wiadomo czy dziecko polubi chustowanie, to słyszałam dużo dobrych opinii o chustach z Lidla.
U nas Olek też się ślini a jutro kończy pięć tygodni. Bąble też się pojawiają
Co do aktywności, to jak dostanę zielone światło od gina, to zacznę najpierw od ćwiczeń w domu. tak stawiałam swoje pierwsze kroki zanim pokochałam siłkę. Potem niestety po przeprowadzce odpuściłam większość aktywności, ale teraz mam nadzieję ożywić w sobie ducha sportu :p z dietą to jem całkiem zdrowo, ale na bank za dużoale na wadze jeszcze nie stanęłam od porodu ani razu. Mieszczę się w spodnie sprzed ciąży i to mi wystarczy, a czy znowu będę ważyć 55 kg, to już mniejsza o to.
Na Blizne używam maści silikonowej że złotem.
aga_ni lubi tę wiadomość